Z jakich dat są debaty?
Load: archivist::aread('mi2-warsaw/sejmRP/UseCase/arepo/68ab87994d098f57d31acb0b892da0ee')
Load: archivist::aread('mi2-warsaw/sejmRP/UseCase/arepo/6731edeb0fb9d11308cd4e095ef6e269')
Load: archivist::aread('mi2-warsaw/sejmRP/UseCase/arepo/ea499688b2696005d19fb1a8a52b8b67')
Poseł Adam Abramowicz: A to prawda.
Poseł Adam Abramowicz: Ale niech nie kłamie. Proszę nie kłamać.
Poseł Adam Abramowicz: Ale sama decyduje. Sama.
Poseł Adam Abramowicz: Bo dwa dni tylko pracują w tygodniu.
Poseł Adam Abramowicz: Bo oszukujecie tylko.
Poseł Adam Abramowicz: Ciii…
Poseł Adam Abramowicz: Co?
Poseł Adam Abramowicz: Czas, panie marszałku.
Poseł Adam Abramowicz: Damy radę.
Poseł Adam Abramowicz: Do lustra niech spojrzą.
Poseł Adam Abramowicz: Gdzie tu był wniosek formalny, panie marszałku?
Poseł Adam Abramowicz: Koleżanka pani mówiła zupełnie coś innego.
Poseł Adam Abramowicz: Marek, tu stań, żeby cię widział!
Poseł Adam Abramowicz: Nie mają czasu na trybunał.
Poseł Adam Abramowicz: No to będą.
Poseł Adam Abramowicz: O godz. 13 na Nowogrodzkiej!
Poseł Adam Abramowicz: Pani minister, Matko Boska…
Poseł Adam Abramowicz: Przestają działać.
Poseł Adam Abramowicz: Skandal!
Poseł Adam Abramowicz: Średniowiecze.
Poseł Adam Abramowicz: Tak jest.
Poseł Adam Abramowicz: To było zdementowane.
Poseł Adam Abramowicz: To jest poselski projekt.
Poseł Adam Abramowicz: Ważniejsze, dużo ważniejsze.
Poseł Adam Abramowicz: Właśnie, właśnie.
Poseł Adam Abramowicz: Wolimy nie ryzykować.
Poseł Adam Abramowicz: Zmienili zdanie.
Poseł Adam Szłapka: Ja w kwestii sprostowania.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale jak to zrobić, pani minister?
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale pytanie było inne, pani minister.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale samorządy mają niewystarczające pieniądze.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale to nie jest mowa o ludziach…
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ależ oczywiście.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ależ oczywiście. I państwo to psujecie.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: I zrzucić z konia.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Mamy stanowisko samorządów?
Poseł Agnieszka Hanajczyk: Tak jak nie będą brać świadczeń, z całą pewnością.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: To było wczoraj mówione.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: To ja.
Poseł Agnieszka Hanajczyk: To prawda.
Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: A dla nas, że jesteśmy w Platformie.
Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: Do PRL-u w ogóle wracajcie.
Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: My wszyscy jesteśmy.
Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: Wyborcy sami wiedzą.
Poseł Agnieszka Pomaska pokazuje posłowi Andrzejowi Halickiemu tablet z napisem: Minister wrócił
Poseł Agnieszka Pomaska przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Agnieszka Pomaska: A pani jest niezależnym dziennikarzem?
Poseł Agnieszka Pomaska: A pani skąd przyszła? Z mediów pani do PiS-u przyszła.
Poseł Agnieszka Pomaska: Ale byliśmy. My byliśmy przy 16 innych, a nie 4.
Poseł Agnieszka Pomaska: Ale to jest właśnie chaos.
Poseł Agnieszka Pomaska: Co to było? Same kłamstwa!
Poseł Agnieszka Pomaska: Dla kogo?
Poseł Agnieszka Pomaska: I co, podobało się wam?
Poseł Agnieszka Pomaska: Jak nie?
Poseł Agnieszka Pomaska: Jak się pani posłem stała, pani dziennikarz?
Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamca, kłamca, kłamca…
Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamca.
Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamstwo!
Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamstwo.
Poseł Agnieszka Pomaska: Kto tu płacze?
Poseł Agnieszka Pomaska: Które? To wy sobie drwicie z tego!
Poseł Agnieszka Pomaska: Kurski.
Poseł Agnieszka Pomaska: Lepiej powiedzieć mniej niż więcej.
Poseł Agnieszka Pomaska: Na temat, czy pani słuchała pytań?
Poseł Agnieszka Pomaska: Nie macie popierać, macie nie odrzucać.
Poseł Agnieszka Pomaska: Od kiedy wy prawo uznajecie?
Poseł Agnieszka Pomaska: Odpowiedz!
Poseł Agnieszka Pomaska: Pan był wtedy szefem komisji.
Poseł Agnieszka Pomaska: Pan w ogóle nie wychodzi tutaj, jak mamy w ten sposób rozmawiać?
Poseł Agnieszka Pomaska: Pani była niezależna? Gratuluję. Jak się pani posłem stała? A skąd pani przyszła? Z mediów pani przyszła, do PiS-u pani przyszła.
Poseł Agnieszka Pomaska: Pani nie będzie taka mądra.
Poseł Agnieszka Pomaska: Panie pośle…
Poseł Agnieszka Pomaska: Pomaską.
Poseł Agnieszka Pomaska: Pomaskiej, pani minister.
Poseł Agnieszka Pomaska: Pytanie!
Poseł Agnieszka Pomaska: Pytanie!
Poseł Agnieszka Pomaska: Słusznie.
Poseł Agnieszka Pomaska: Spali nawet.
Poseł Agnieszka Pomaska: Sprostowanie.
Poseł Agnieszka Pomaska: To nie jest pytanie, panie marszałku.
Poseł Agnieszka Pomaska: Tylko nieskutecznie.
Poseł Agnieszka Pomaska: Tym, którym pan nie udzielił głosu.
Poseł Agnieszka Pomaska: Uuu!
Poseł Agnieszka Pomaska: W jakim trybie to jest?
Poseł Agnieszka Pomaska: W jakim trybie?
Poseł Agnieszka Pomaska: W Rosji!
Poseł Aldona Młyńczak: Jak w PRL-u.
Poseł Andrzej Czerwiński: 10 minut.
Poseł Andrzej Czerwiński: Ale powiedziałem, że jeśli zasadniczo, żeby nie było wątpliwości.
Poseł Andrzej Czerwiński: Choć tyle, dobrze.
Poseł Andrzej Czerwiński: Jest granica.
Poseł Andrzej Czerwiński: Jeszcze jedno?
Poseł Andrzej Czerwiński: Jeszcze?
Poseł Andrzej Czerwiński: Kto jak kto, ale pani premier tego nie powiedziała.
Poseł Andrzej Czerwiński: Mieliśmy to wycofać.
Poseł Andrzej Czerwiński: Nie było takiego.
Poseł Andrzej Czerwiński: Nie spodziewaliśmy się tej przerwy.
Poseł Andrzej Czerwiński: Nigdy tego nie powiedziała.
Poseł Andrzej Czerwiński: To nas czeka.
Poseł Andrzej Czerwiński: Winne ministerstwa.
Poseł Andrzej Czerwiński: Wody w Wiśle przybędzie.
Poseł Andrzej Czerwiński: Z dobrym prezydentem.
Poseł Andrzej Halicki: 3 mln mieszkań.
Poseł Andrzej Halicki: 3 tysiące!
Poseł Andrzej Halicki: 4 tysiące!
Poseł Andrzej Halicki: 82%.
Poseł Andrzej Halicki: 9 mld przenieśliście z zeszłego… Jednokrotny wpływ z aukcji telekomunikacyjnej, droga pani minister.
Poseł Andrzej Halicki: A 3 mld w SKOK-ach to gdzie?
Poseł Andrzej Halicki: A co pan o sobie pomyśli?
Poseł Andrzej Halicki: A coś tam jednak tak.
Poseł Andrzej Halicki: A gdzie pytanie?
Poseł Andrzej Halicki: A jest za co?
Poseł Andrzej Halicki: A otrzymamy te dokumenty dla Komisji Weneckiej?
Poseł Andrzej Halicki: A w ogóle to nie ma tego posiedzenia!
Poseł Andrzej Halicki: Ale co to jest w ogóle?
Poseł Andrzej Halicki: Ale jest słownik, tak, jest.
Poseł Andrzej Halicki: Ale po co pan mówi nieprawdę?
Poseł Andrzej Halicki: Ale wnioski formalne były.
Poseł Andrzej Halicki: Bardzo dobry przewodniczący to był.
Poseł Andrzej Halicki: Będziemy kwakać przy innych nazwiskach albo gęgać.
Poseł Andrzej Halicki: Chodzi o podstawę prawną.
Poseł Andrzej Halicki: Co z tym zrobić?
Poseł Andrzej Halicki: Dlaczego nie słuchacie prezesa?
Poseł Andrzej Halicki: Dlatego złośliwie wyłączacie mikrofony.
Poseł Andrzej Halicki: Do trybunału!
Poseł Andrzej Halicki: I orientacji seksualnej, nie bójmy się tego stwierdzić.
Poseł Andrzej Halicki: I zrobimy to, w następnej kadencji.
Poseł Andrzej Halicki: Jak wydacie 39, to pogadamy. Na razie macie połowę.
Poseł Andrzej Halicki: Jakie wybory będą? Znowu chcą dzielić Mazowsze? Nie damy się podzielić.
Poseł Andrzej Halicki: Jest jeszcze memorandum, które przygotowuje…
Poseł Andrzej Halicki: Konstytucja też jest kobietą.
Poseł Andrzej Halicki: My tego nie negocjowaliśmy.
Poseł Andrzej Halicki: Na przykład?
Poseł Andrzej Halicki: Nie dezinformuj sali.
Poseł Andrzej Halicki: Nie licz na to.
Poseł Andrzej Halicki: Nie ma za co.
Poseł Andrzej Halicki: Nie pleć głupstw.
Poseł Andrzej Halicki: Nie, po prostu rząd jest zbędny. Rząd jest dla PiS-u.
Poseł Andrzej Halicki: Niech pan już się nie pogrąża.
Poseł Andrzej Halicki: Nieładnie.
Poseł Andrzej Halicki: No co to jest? To jest wniosek przeciwny?
Poseł Andrzej Halicki: No i co?
Poseł Andrzej Halicki: No właśnie.
Poseł Andrzej Halicki: O to pytam, dziękuję.
Poseł Andrzej Halicki: O właśnie, tak nie może być.
Poseł Andrzej Halicki: Oszukali. Znowu oszukali.
Poseł Andrzej Halicki: Polski Wschodniej? W Piotrkowie?
Poseł Andrzej Halicki: Poseł sprawozdawca? Co to jest?
Poseł Andrzej Halicki: Powyżej rynkowej.
Poseł Andrzej Halicki: Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Andrzej Halicki: Precz z komuną!
Poseł Andrzej Halicki: Prezesowi ciśnienie skoczyło.
Poseł Andrzej Halicki: Proszę czytać ze zrozumieniem, jeszcze raz.
Poseł Andrzej Halicki: Proszę nie opowiadać bzdur.
Poseł Andrzej Halicki: Rozumiem, że to samokrytyka.
Poseł Andrzej Halicki: Skandal! O, przepraszam…
Poseł Andrzej Halicki: Śmiało!
Poseł Andrzej Halicki: Tak jest, brawo.
Poseł Andrzej Halicki: Ten model realizuje wasz lider.
Poseł Andrzej Halicki: To je odrzućcie.
Poseł Andrzej Halicki: To jest drugie czytanie.
Poseł Andrzej Halicki: To jest skandal.
Poseł Andrzej Halicki: To jest zachęcanie do rozwodu.
Poseł Andrzej Halicki: To naprawdę jest rekord świata, żeby w 5 minut tak samemu sobie zaprzeczyć.
Poseł Andrzej Halicki: To trzeba opróżnić.
Poseł Andrzej Halicki: To wy jesteście socjalistami.
Poseł Andrzej Halicki: To wy macie problem z nami.
Poseł Andrzej Halicki: To wy podwyższacie podatki.
Poseł Andrzej Halicki: Trochę pomajstrowaliście.
Poseł Andrzej Halicki: Uczy się dopiero, wdraża od początku.
Poseł Andrzej Halicki: Wie pani, co to jest samorząd?
Poseł Andrzej Halicki: Właśnie dlatego przegraliście.
Poseł Andrzej Halicki: Żeby wam pomóc.
Poseł Andrzej Halicki: Zero to jesteście wy.
Poseł Andrzej Halicki: Ziobro musi zrezygnować w takim razie.
Poseł Andrzej Halicki: Znowu kondominium.
Poseł Andrzej Jaworski wchodzi na mównicę
Poseł Andrzej Jaworski: Dziękujemy.
Poseł Andrzej Jaworski: Ostro, ostro, panie pośle.
Poseł Andrzej Maciejewski: Dokładnie.
Poseł Andrzej Matusiewicz: Ale jak?
Poseł Andrzej Matusiewicz: To nie banki, to ci, co dochodzą.
Poseł Andrzej Szlachta: I finansów.
Poseł Andrzej Szlachta: Nie było…
Poseł Andżelika Możdżanowska: Ale będzie. Dobra zapowiedź.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Ale mówimy o ustawie.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Bardzo się cieszę.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Czekamy na obniżenie.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Czy pan czytał tę ustawę?
Poseł Andżelika Możdżanowska: Gimnazja.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Ile mógł, tyle zrobił.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Ja mówiłam o kobietach w ciąży, panie pośle.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Jest demokracja, proszę pana.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Każdy minister ma prawo walczyć, państwa też.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Nasze hasło jest lepsze.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie ma, pani minister.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie, legitymacja partyjna Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie…
Poseł Andżelika Możdżanowska: Nigdy nie powinieneś być posłem.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Niszczy korpus służby cywilnej.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Oczywiście, że tak, panie pośle.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Odnośnie do punktów ustawy.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Panie marszałku…
Poseł Andżelika Możdżanowska: Panie pośle, o ustawie proszę.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Proszę, niech państwa minister się wykaże.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Są bardzo ważne.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Sprostowanie.
Poseł Andżelika Możdżanowska: Tak, również, pani minister.
Poseł Andżelika Możdżanowska: To dzielenie rodzin.
Poseł Andżelika Możdżanowska: W trybie sprostowania.
Poseł Anna Cicholska przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski
Poseł Anna Cicholska: A co tu sprostowywać?
Poseł Anna Cicholska: Kompleks.
Poseł Anna Cicholska: Pseudokultury.
Poseł Anna Cicholska: Rozbudować…
Poseł Anna Cicholska: Trzeba pojeździć i zobaczyć.
Poseł Anna Cicholska: Uciekł, uciekli.
Poseł Anna Elżbieta Sobecka: Pan poseł Szczerba był…
Poseł Anna Kwiecień: A skąd pani o tym wie?
Poseł Anna Kwiecień: Ale chyba swoim kolegom?
Poseł Anna Kwiecień: Ale kto? Nazwisko?
Poseł Anna Kwiecień: Bardzo ładnie.
Poseł Anna Kwiecień: Co to znaczy? Mamy stan wojenny wprowadzić?
Poseł Anna Kwiecień: Czas!
Poseł Anna Kwiecień: Czas.
Poseł Anna Kwiecień: Dokładnie.
Poseł Anna Kwiecień: I PSL.
Poseł Anna Kwiecień: Kiedy noc?
Poseł Anna Kwiecień: Mogli skorzystać.
Poseł Anna Kwiecień: No i będzie miała do tego prawo.
Poseł Anna Kwiecień: No przecież nie ma nocy. Teraz jest noc?
Poseł Anna Kwiecień: Pytanie, pytanie.
Poseł Anna Kwiecień: To jest chamstwo, to jest chamstwo.
Poseł Anna Kwiecień: To jest sztandarowy dziennikarz.
Poseł Anna Kwiecień: Wernyhora!
Poseł Anna Maria Siarkowska: Panie marszałku, wniosek formalny.
Poseł Anna Nemś: Ale my nie mówimy o koalicji.
Poseł Anna Nemś: Działanie jest możliwe.
Poseł Anna Nemś: Nie…
Poseł Anna Nemś: Panie marszałku, krótkie sprostowanie z mojej strony.
Poseł Anna Nemś: Sprostowanie!
Poseł Anna Paluch: …cienko, cienko, marnie, bez przekonania.
Poseł Anna Paluch: …i fakty.
Poseł Anna Paluch: …mamy.
Poseł Anna Paluch: 23%.
Poseł Anna Paluch: 3 x 15, czekamy.
Poseł Anna Paluch: 8 lat mieliście na to.
Poseł Anna Paluch: 8 lat mieliście na wsparcie rodzin. Trzeba to było wykorzystać.
Poseł Anna Paluch: 8 lat szastaliście cudzymi pieniędzmi.
Poseł Anna Paluch: 8 lat!
Poseł Anna Paluch: 801 na 2 to 400,50 zł.
Poseł Anna Paluch: A co pan nam tu imputuje, panie pośle? Proszę się liczyć ze słowami.
Poseł Anna Paluch: A gdzież pani poseł ma takie uzasadnienie?
Poseł Anna Paluch: A myśmy dostali opinię prokuratora generalnego.
Poseł Anna Paluch: A ten znowu o trybunale…
Poseł Anna Paluch: A wiejskie dzieci, to co? Od macochy?
Poseł Anna Paluch: A wy znacie?
Poseł Anna Paluch: Ale do rzeczy, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Ale mówimy o 500+, proszę się trzymać tematu.
Poseł Anna Paluch: Ale my się uśmiechamy, panie pośle, w przeciwieństwie do pana.
Poseł Anna Paluch: Ale pani łże, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Ale realistycznie, proszę sobie nie ustawiać przeciwnika.
Poseł Anna Paluch: Ale to nie było sprostowanie. Może pani zna regulamin, ale go nie stosuje.
Poseł Anna Paluch: Ale to nie jest spór o miedzę, panie pośle, ani o mur graniczny.
Poseł Anna Paluch: Arogancja wobec naszych sąsiadów.
Poseł Anna Paluch: Będzie skutecznie jak ze skargą do Brukseli.
Poseł Anna Paluch: Bo do was nie dociera!
Poseł Anna Paluch: Bo najbiedniejsze rodziny z tego nie skorzystają, o czym pani wie.
Poseł Anna Paluch: Bo nie zasługiwały.
Poseł Anna Paluch: Bo ten program służy deweloperom, panie pośle, o czym pan dobrze wie.
Poseł Anna Paluch: Brał, brał.
Poseł Anna Paluch: Cały czas jest imienne, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Chcielibyście, niedoczekanie wasze.
Poseł Anna Paluch: Cienko, cienko i nierealistycznie.
Poseł Anna Paluch: Co za chorobliwa nieufność wobec ludzi.
Poseł Anna Paluch: Cóż to panią poseł taka wena twórcza ogarnęła - każde dziecko jest numerem…
Poseł Anna Paluch: Cóż za fałszywa retoryka.
Poseł Anna Paluch: Cóż za retoryka!
Poseł Anna Paluch: Czas już minął.
Poseł Anna Paluch: Czas minął pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, dziękujemy bardzo.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, kolega za mało pani zostawił, pretensje do pani klubu.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani już dziękujemy.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani już dziękujemy.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Czas minął, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Czas minął!
Poseł Anna Paluch: Czas minął.
Poseł Anna Paluch: Czas minął.
Poseł Anna Paluch: Czas się skończył - dosłownie i w przenośni.
Poseł Anna Paluch: Czwarty raz pan to powtarza.
Poseł Anna Paluch: Czy pan poseł wie, że rozmawiamy teraz o ustawie o Trybunale Konstytucyjnym?
Poseł Anna Paluch: Dajcie wreszcie jakiś projekt.
Poseł Anna Paluch: Daliście prawo…
Poseł Anna Paluch: Do rzeczy, panie pośle, rozmawiamy o 500+.
Poseł Anna Paluch: Do rzeczy.
Poseł Anna Paluch: Do rzeczy. Nudne, przewidywalne, kiepskie.
Poseł Anna Paluch: Dobrze.
Poseł Anna Paluch: Dość tej demagogii. Spokojnie.
Poseł Anna Paluch: Dwa lata temu mało nie poupadały wszystkie gazety polonijne przez wasz ruch…
Poseł Anna Paluch: Dziękujemy bardzo za łaskawość.
Poseł Anna Paluch: Dziękujemy pani bardzo.
Poseł Anna Paluch: Dziękujemy za szczerość, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Frakcja intelektualna się pokazuje.
Poseł Anna Paluch: I kto to mówi? Co robiliście przez 8 lat? Jak traktowaliście opinię społeczną?
Poseł Anna Paluch: I nastąpiła. Skończyły się ośmiorniczki w knajpach.
Poseł Anna Paluch: I słusznie.
Poseł Anna Paluch: I słusznie.
Poseł Anna Paluch: I tu was boli.
Poseł Anna Paluch: Interesów bankowców i finansjerów, którzy nas tu doją od 25 lat.
Poseł Anna Paluch: Jak dobrze?
Poseł Anna Paluch: Jak się nie ma co powiedzieć, to się wymachuje gadżetami.
Poseł Anna Paluch: Jak zwykle nie przeliczyliście.
Poseł Anna Paluch: Jakoś się Tusk sam nie wyrzucił.
Poseł Anna Paluch: Jeden, co umie czytać i pisać.
Poseł Anna Paluch: Jeszcze przepisy przejściowe.
Poseł Anna Paluch: Kariery pani w filologii nie zrobi. A tym bardziej jako posłanka.
Poseł Anna Paluch: Kiedy dotrze do mózgownicy…
Poseł Anna Paluch: Kiepskie hasła jak zdarta płyta. Państwa kolega dożynał watahę…
Poseł Anna Paluch: Kiepsko, cienko i bez puenty.
Poseł Anna Paluch: Kłamstwo!
Poseł Anna Paluch: Kochan, spokój.
Poseł Anna Paluch: Konkretnie.
Poseł Anna Paluch: Konkursy będą lepsze…
Poseł Anna Paluch: Korespondencja istnieje.
Poseł Anna Paluch: Kto obiecał 3 razy 15? Krasnoludki?
Poseł Anna Paluch: Kto to mówi?
Poseł Anna Paluch: Kto to mówi? Uczciwe?
Poseł Anna Paluch: Kto wam dał pieniądze na kampanię?
Poseł Anna Paluch: Ledwoście się przeczołgali nad poprzeczką.
Poseł Anna Paluch: Macie jakąś fiksację na tym punkcie, panowie. Odpuśćcie.
Poseł Anna Paluch: Macie jakąś obsesję, panie pośle, na tym punkcie.
Poseł Anna Paluch: Mało skutecznie.
Poseł Anna Paluch: Merytoryczne uwagi, na to czekamy.
Poseł Anna Paluch: Miało być sprostowanie.
Poseł Anna Paluch: Mieliście 8 lat.
Poseł Anna Paluch: Mów za siebie.
Poseł Anna Paluch: Może byście w końcu jakąś uchwałę zgłosili?
Poseł Anna Paluch: Może byście w końcu jakiś projekt ustawy do laski marszałkowskiej złożyli?
Poseł Anna Paluch: Może na temat, panie pośle? Na temat.
Poseł Anna Paluch: Można z wami pogadać jak ze ślepym o kolorach.
Poseł Anna Paluch: Myśmy obniżyli. Ale pani łże, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Na temat prosimy.
Poseł Anna Paluch: Nagłośnienie jest, nie trzeba krzyczeć.
Poseł Anna Paluch: Najbiedniejsze rodziny i rodziny wiejskie z tego nie skorzystają. A wiejskie dzieci to co?
Poseł Anna Paluch: Najważniejsza stałość w poglądach, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Nareszcie żeby się wziął do pracy.
Poseł Anna Paluch: Nawet język panu posłuszeństwa odmawia.
Poseł Anna Paluch: Nawet przegrać tego nie umiecie.
Poseł Anna Paluch: Nazwisko pan przekręcił. Do rzeczy, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Nie ma za co, panie pośle, ale strasznie to było cienkie.
Poseł Anna Paluch: Nie może, czy nie chce?
Poseł Anna Paluch: Nie po raz pierwszy.
Poseł Anna Paluch: Nie powołujemy.
Poseł Anna Paluch: Nie rozśmieszaj…
Poseł Anna Paluch: Nie starczyło na krzesło po 7 tys. sztuka.
Poseł Anna Paluch: Nie umieją czytać.
Poseł Anna Paluch: Nie wykosztował się pan, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Nie zarabia tylko przypada, to jest podstawowa różnica.
Poseł Anna Paluch: Niech pani takich rzeczy nie opowiada.
Poseł Anna Paluch: Niedoczekanie wasze.
Poseł Anna Paluch: Nikt poza PSL-em tej nazwy nie używa.
Poseł Anna Paluch: Nikt tak samorządów z pieniędzy jak wyście to robili…
Poseł Anna Paluch: No bo stoi.
Poseł Anna Paluch: No była, była.
Poseł Anna Paluch: No właśnie.
Poseł Anna Paluch: No właśnie.
Poseł Anna Paluch: No właśnie.
Poseł Anna Paluch: No właśnie.
Poseł Anna Paluch: No, nie ˝jakieś˝, tylko FSB.
Poseł Anna Paluch: No, słuchała, zwłaszcza w sprawie Nord Stream II.
Poseł Anna Paluch: No, że marnie, to inna sprawa.
Poseł Anna Paluch: Nos panu urósł, panie pośle, Pinokia nos.
Poseł Anna Paluch: Nos Pinokia panu rośnie, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: O Jezu, kabaret.
Poseł Anna Paluch: O Jezu, słuchać takich bredni…
Poseł Anna Paluch: O, dużo!
Poseł Anna Paluch: O, i kto tu mówi o sprawiedliwości.
Poseł Anna Paluch: O, nie przyznaje się do tego.
Poseł Anna Paluch: Obudził się pan wczoraj.
Poseł Anna Paluch: Oczekujemy odpowiedzialnych wystąpień.
Poseł Anna Paluch: Odmienne stany świadomości.
Poseł Anna Paluch: Oj, nos Pinokia rośnie, panie pośle. Proszę nie kłamać.
Poseł Anna Paluch: Oświadczenia będą za 4 godziny. Korespondencja istnieje.
Poseł Anna Paluch: Otworzyliście przestrzeń powietrzną dla Rosji.
Poseł Anna Paluch: Ówczesny, były.
Poseł Anna Paluch: Pan poczucia humoru nie ma za grosz, panie pośle. Ale nuda.
Poseł Anna Paluch: Pan poseł nie wykorzystał czasu na pytanie i teraz wykorzystuje czas na sprostowanie.
Poseł Anna Paluch: Pan poseł się nie przygotował do pytania.
Poseł Anna Paluch: Pan poseł zbyt daleko idące wnioski wyciąga, sprzeczne z logiką.
Poseł Anna Paluch: Pani jest odporna na fakty, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Pani już dziękujemy.
Poseł Anna Paluch: Pani już dziękujemy. Trzeba się było streszczać.
Poseł Anna Paluch: Pani minister mówi. Kultury politycznej trochę.
Poseł Anna Paluch: Pani poseł nadużywa trybu sprostowania.
Poseł Anna Paluch: Pani poseł nie brakuje tupetu.
Poseł Anna Paluch: Pani poseł, niech pani uważa.
Poseł Anna Paluch: Pani poseł, oczy przetrzeć i otworzyć.
Poseł Anna Paluch: Pani poseł, zaniedbała pani okazję, żeby cicho siedzieć.
Poseł Anna Paluch: Pani w jakiejś innej rzeczywistości żyje.
Poseł Anna Paluch: Pani wataha była od 8 lat
Poseł Anna Paluch: Panie marszałku, proszę reagować. Co to ma wspólnego?
Poseł Anna Paluch: Panie marszałku, z wnioskiem przeciwnym.
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, do rzeczy.
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, jest pan odosobniony…
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, prosimy o zadanie pytania.
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, proszę nie używać takich kategorycznych sformułowań. Skąd pan wie, że nikt nie działa w nocy?
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, rozmija się pan z prawdą.
Poseł Anna Paluch: Panie pośle, tu są mikrofony, nie ma pan co krzyczeć.
Poseł Anna Paluch: Państwo nie umiecie czytać.
Poseł Anna Paluch: Państwu już dziękujemy. Polacy podziękowali 25 października.
Poseł Anna Paluch: Pieniądze pójdą do ludzi, a nie na ośmiorniczki.
Poseł Anna Paluch: Pierwsze dziecko jest w 53% rodzin, powtarzamy, a państwo nie przyjmujecie tego.
Poseł Anna Paluch: Piotrków Trybunalski.
Poseł Anna Paluch: Po 8 latach rzeczywiście nie jest najlepiej.
Poseł Anna Paluch: Po prostu niedobrze się robi.
Poseł Anna Paluch: Poczucie realizmu.
Poseł Anna Paluch: Podpieraj się Nowoczesną.
Poseł Anna Paluch: Polacy ocenili.
Poseł Anna Paluch: Polacy to ocenili i podsumowali.
Poseł Anna Paluch: Policzki wołowe.
Poseł Anna Paluch: Poseł jest odporny na argumentację…
Poseł Anna Paluch: Powie pan swojej koleżance.
Poseł Anna Paluch: Prawa i Sprawiedliwości, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Prawo i Sprawiedliwość nie może wam przejść przez gardło.
Poseł Anna Paluch: Prosimy o merytoryczne pytanie, a nie…
Poseł Anna Paluch: Prosimy precyzyjnie i na temat.
Poseł Anna Paluch: Prosimy wyłuszczyć po niemiecku wzorem koleżanki.
Poseł Anna Paluch: Prosimy, do rzeczy.
Poseł Anna Paluch: Prosimy, do rzeczy.
Poseł Anna Paluch: Proszę dokształcić się w prawie.
Poseł Anna Paluch: Proszę nam nic nie insynuować.
Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.
Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.
Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.
Poseł Anna Paluch: Proszę nie krzyczeć, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Proszę nie straszyć nauczycieli, nic innego nie umiecie.
Poseł Anna Paluch: Proszę popracować nad stylem.
Poseł Anna Paluch: Proszę się liczyć ze słowami, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Proszę się nie jąkać.
Poseł Anna Paluch: Proszę się nie odgrażać.
Poseł Anna Paluch: Proszę się trochę zmitygować, pani poseł.
Poseł Anna Paluch: Proszę sobie wziąć kalkulator od pana posła. Pani minister, proszę pożyczyć kalkulator.
Poseł Anna Paluch: Proszę ważyć słowa, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Proszę zostawić to wreszcie w spokoju.
Poseł Anna Paluch: Przecież to jest polemika, a nie żadne sprostowanie.
Poseł Anna Paluch: Przewidywalne do bólu, panie pośle. Nic nowego, nic nas pan nie zaskoczył.
Poseł Anna Paluch: Przez państwa, przez państwa.
Poseł Anna Paluch: Przypomni pan, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Pytania są mało konkretne.
Poseł Anna Paluch: Raczej was wypadałoby zapytać, czego jeszcze się złapiecie.
Poseł Anna Paluch: Rozmija się pan z życzeniami wyborców.
Poseł Anna Paluch: Sami zaczęliście dobre…
Poseł Anna Paluch: Siadaj, siadaj.
Poseł Anna Paluch: Siadaj.
Poseł Anna Paluch: Się znalazły obrończynie samorządów po 8 latach zwalania kłopotów.
Poseł Anna Paluch: Skarżypyty, skarżypyty.
Poseł Anna Paluch: Śmieszny pan jest, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Sobie podkopał…
Poseł Anna Paluch: Starczy tego.
Poseł Anna Paluch: Status quo.
Poseł Anna Paluch: Tak jak wspierają skargami w Brukseli.
Poseł Anna Paluch: Tak jest.
Poseł Anna Paluch: Tak właśnie.
Poseł Anna Paluch: Tam siedzi Cezary Grabarczyk.
Poseł Anna Paluch: Tam siedzi Cezary Grabarczyk.
Poseł Anna Paluch: Tam siedzi minister…
Poseł Anna Paluch: Tego się boicie, właśnie tego.
Poseł Anna Paluch: To było spotkanie szefów partii.
Poseł Anna Paluch: To jest kiepskie.
Poseł Anna Paluch: To jest wniosek formalny?
Poseł Anna Paluch: To nie jest wniosek formalny.
Poseł Anna Paluch: To nie wniosek formalny.
Poseł Anna Paluch: To raczej standard, panowie.
Poseł Anna Paluch: To są wasi fachowcy.
Poseł Anna Paluch: To się napracowali.
Poseł Anna Paluch: To sprostować czy zapytać?
Poseł Anna Paluch: To tylko pani poseł ma licencję na to?
Poseł Anna Paluch: To was przez 8 lat nie wzruszało.
Poseł Anna Paluch: To wy tak twierdzicie, twierdzenie bez pokrycia.
Poseł Anna Paluch: To wy wychowujecie bezrefleksyjnie.
Poseł Anna Paluch: To, czego chcą Polacy, panie pośle.
Poseł Anna Paluch: Trąbią o tym na konferencjach prasowych, ale wyjdzie i…
Poseł Anna Paluch: Trzeba było lepiej pilnować swoich ministrów.
Poseł Anna Paluch: Trzeba chcieć to zrobić.
Poseł Anna Paluch: Trzeba pamięć odświeżać non stop.
Poseł Anna Paluch: Trzeba państwa sprowadzać na ziemię. Bujacie w obłokach.
Poseł Anna Paluch: Trzeba przeczytać projekt ustawy.
Poseł Anna Paluch: Tylko spodnie wam w rezonans wpadły ze strachu.
Poseł Anna Paluch: Umiecie czytać ze zrozumieniem? To czytajcie ze zrozumieniem.
Poseł Anna Paluch: Wasze prawo. Krytykujecie.
Poseł Anna Paluch: Widzimy, jak wspieracie.
Poseł Anna Paluch: Więcej niż wy z obywatelską.
Poseł Anna Paluch: Właśnie.
Poseł Anna Paluch: Wszyscy sobie, a pani poseł sobie.
Poseł Anna Paluch: Wyszło szydło z worka.
Poseł Anna Paluch: Z językiem polskim 0:1.
Poseł Anna Paluch: Z Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Anna Paluch: Z własnej wybujałej wyobraźni.
Poseł Anna Paluch: Zabiegaliście o to przez 8 lat, z wiadomym skutkiem.
Poseł Anna Paluch: Zakulisowe.
Poseł Anna Paluch: Zamachem.
Poseł Anna Paluch: Zaniedbań.
Poseł Anna Paluch: Zbieraliście już przez 8 lat, jedząc ośmiorniczki i polędwiczki wołowe.
Poseł Anna Paluch: Zgłaszajcie mniej wniosków o przerwę.
Poseł Anna Paluch: Zlikwidowanej przez waszego ministra.
Poseł Anna Paluch: Zwane przez PSL kosiniakowym. Nikt inny tej nazwy nie używa.
Poseł Anna Paluch: Zwiększony VAT na ubranka dziecięce.
Poseł Anna Paluch: Zwłaszcza wasz kolega Sikorski budował.
Poseł Anna Zalewska: ? propos…
Poseł Anna Zalewska: A szkoda.
Poseł Anna Zalewska: I nie zabezpieczył środków.
Poseł Anna Zalewska: Jesteśmy.
Poseł Anna Zalewska: Możecie sobie wygooglować.
Poseł Anna Zalewska: Nie ma do dnia jutrzejszego.
Poseł Anna Zalewska: Nie trzeba mieć tekstu.
Poseł Anna Zalewska: O rany!
Poseł Anna Zalewska: Przede wszystkim zaprzestańcie budować wiatraki.
Poseł Anna Zalewska: Szczególnie PO-PSL.
Poseł Anna Zalewska: Zamachy, Platforma Obywatelska.
Poseł Antoni Macierewicz: To prawda.
Poseł Antoni Mężydło przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Arkadiusz Czartoryski: A do tej pory miała niesamowitą.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: A nie, że białe jest białe, a czarne jest czarne?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: A pan zna regulamin Sejmu?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Ale nie ma okupacji mównicy, proszę pana.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Cały czas gadacie.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Co oni robią?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Co wy z tą nocą ciągle? Platforma ma obsesję na punkcie nocy.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Damy radę!
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Kto mówi o godności ludzkiej? No, człowieku…
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Matko jedyna, pani poseł…
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Merytoryczna.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Największe zadłużenie w Europie.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Nie drzyjcie się, ludzie, jesteśmy w Sejmie.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Nieprawda, z kontrolą!
Poseł Arkadiusz Czartoryski: No i co z tego?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: No pewnie!
Poseł Arkadiusz Czartoryski: O matko, pani poseł, pani poseł!
Poseł Arkadiusz Czartoryski: O matko…
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Oraz ˝Gazeta Wyborcza˝.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Pan wie, co to są pytania?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Pewnie. Dlaczego nie jestem zdziwiony?
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Sławek, przeczytaj budżet.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: To nieprawda.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: To nieprawda.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: To są zagraniczne, prywatne media.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: To żeś chłopie powiedział.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Trzeba znać regulamin.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Trzecie czytanie…
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Uzasadnienie to lenistwo.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Uzasadnienie: bezgraniczne lenistwo.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: W 2008 r.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: We własnej sprawie.
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Wow!
Poseł Arkadiusz Czartoryski: Zerknij tam człowieku, ile czasu minęło.
Poseł Arkadiusz Marchewka: A brak skutków finansowych?
Poseł Arkadiusz Marchewka: Ja jestem, panie marszałku. Arkadiusz Marchewka.
Poseł Arkadiusz Marchewka: Prezydent powinien odebrać przysięgę i załatwione.
Poseł Arkadiusz Marchewka: To głosuj jak szczecinianin.
Poseł Arkadiusz Marchewka: Wczoraj.
Poseł Arkadiusz Marchewka: Zgodnie z sumieniem.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Co to za pytanie?
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Daruj sobie.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Do rzeczy, do rzeczy.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Do rzeczy.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Nad ranem!
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Narodowych.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Panie marszałku, czy mogę sprostować?
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Panie marszałku…
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Poprzedników, poprzedników. Pana kolegów, pana kolegów.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Pracuje, pracuje.
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Pytanie
Poseł Arkadiusz Mularczyk: Tak jak Tusk.
Poseł Arkadiusz Myrcha: A sądy też?
Poseł Arkadiusz Myrcha: A SKOK?
Poseł Arkadiusz Myrcha: A to tajemnica?
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale chyba może się sprzeciwić, zgodnie z ustawą?
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale mówi nieprawdę z mównicy!
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale nie minister sprawiedliwości.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale nie zawierają stosunku pracy, no, ludzie…
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale powiedziałem, że nagrody są dobre.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale prokuratura…
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale w II RP był prokurator śledczy, nie?
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale zostaje luka ustawowa w tej chwili.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Dopuszczonych? Ale wybranych czy dopuszczonych do orzekania? 12 sędziów.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Dwa orzeczenia były!
Poseł Arkadiusz Myrcha: Dwa razy, dwa albo trzy.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Gdzie jest połączenie? Gdzie?
Poseł Arkadiusz Myrcha: Jest pan Kamiński od równego traktowania.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Już zgłaszamy…
Poseł Arkadiusz Myrcha: Konstytucjonaliści.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ledwie koło.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ma!
Poseł Arkadiusz Myrcha: Może mało ciekawe były.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Może.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Na pewno nie ma.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie ma.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie no, może się sprzeciwić, nie?
Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie.
Poseł Arkadiusz Myrcha: No to panu tłumaczę, że nie ma większych kompetencji.
Poseł Arkadiusz Myrcha: No właśnie, właśnie.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Normalnie.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Nowogrodzką!
Poseł Arkadiusz Myrcha: O Policji.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Oczywiście.
Poseł Arkadiusz Myrcha: On sam nie wierzy w to, co mówi.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Pięciu.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Poddać pod głosowanie.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Pogadamy później.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Policja.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Prokuratura nie jest działem administracji.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Przecież trzeciego i dziewiątego były orzeczenia.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Przepraszam.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Są zapisani.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Sądzę, że z dziecmi w wieku 6 i 8 lat spędziłem więcej czasu niż niektórzy rodzice ze swoimi dziećmi.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Smoleńska nie było
Poseł Arkadiusz Myrcha: To go nie zaprzysięgnie.
Poseł Arkadiusz Myrcha: To jest pytanie dotyczące ustawy, tak?
Poseł Arkadiusz Myrcha: To nie są odpowiedzi. Gdzie tu jest o vacatio legis?
Poseł Arkadiusz Myrcha: To zmieńmy w jakiś sposób sprawozdanie i koniec.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Twierdzenie nie jest uprawdopodobnieniem.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Ustęp 2.
Poseł Arkadiusz Myrcha: W sprawie przerw ekspertem jest Kuchciński.
Poseł Arkadiusz Myrcha: W tej złej, PRL-owskiej. W tej złej.
Poseł Arkadiusz Myrcha: Według uznania prezesa będzie.
Poseł Artur Gierada: Asystenta.
Poseł Artur Gierada: Właśnie.
Poseł Artur Górski: Ale to nie na temat.
Poseł Artur Górski: Ale za co? Za co?
Poseł Artur Górski: To są moje poglądy na temat tych pań, takie mam.
Poseł Artur Szałabawka: 2%.
Poseł Artur Szałabawka: Ale proszę nie kłamać, pani poseł, nie wolno kłamać.
Poseł Artur Szałabawka: Bardzo nieładne dowcipy.
Poseł Artur Szałabawka: Czemu nie z pensji?
Poseł Artur Szałabawka: Czyli całe rządy Platformy pan teraz przedstawia, tak właśnie wyglądały rządy Platformy Obywatelskiej.
Poseł Artur Szałabawka: Damy radę.
Poseł Artur Szałabawka: Demokracja.
Poseł Artur Szałabawka: Dla wszystkich Polaków, dla pana też, panie pośle.
Poseł Artur Szałabawka: Do demokracji.
Poseł Artur Szałabawka: Dziękujemy.
Poseł Artur Szałabawka: Ja panu posłowi przygotuję.
Poseł Artur Szałabawka: Jakie wolne media? Nie kłam. Wolne od prawdy.
Poseł Artur Szałabawka: Jesteśmy od 10 lat i dajemy radę. Od 10 lat.
Poseł Artur Szałabawka: Kazika nie ma od wolnych mediów…
Poseł Artur Szałabawka: Konkursy na taśmach były.
Poseł Artur Szałabawka: Nie możemy przeżyć.
Poseł Artur Szałabawka: Nie, to was interesują.
Poseł Artur Szałabawka: Niezabawne.
Poseł Artur Szałabawka: No i właśnie masz rację, tak.
Poseł Artur Szałabawka: O Jezu…
Poseł Artur Szałabawka: Obejmują. Trochę myśleć.
Poseł Artur Szałabawka: Platforma została podsumowana.
Poseł Artur Szałabawka: Poważne rzeczy, a tu zabawa.
Poseł Artur Szałabawka: Powiedziała prawdę.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie insynuować…
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać, panie pośle.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać. Proszę nie kłamać.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie manipulować.
Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie podjudzać ludzi. Panie pośle, co pan robi, co pan robi?
Poseł Artur Szałabawka: Szczecińscy samorządowcy nie.
Poseł Artur Szałabawka: Tak było do tej pory, tak jest do tej pory.
Poseł Artur Szałabawka: Tak jest do tej pory.
Poseł Artur Szałabawka: Tak, będzie demokratyczna i niezależna telewizja dla wszystkich.
Poseł Artur Szałabawka: Takim krajem jest Polska od 2007 r.
Poseł Artur Szałabawka: To jest cały problem, jak się nie zna tematu.
Poseł Artur Szałabawka: W tej chwili jest samo kłamstwo. Proszę włączyć telewizję, proszę włączyć wiadomości.
Poseł Artur Szałabawka: Właśnie tak było przez 8 lat.
Poseł Artur Szałabawka: Wystarczy, że telewizja kłamie. Proszę nie kłamać. Telewizja kłamie i wy kłamiecie.
Poseł Barbara Bartuś: A mamy takich?
Poseł Barbara Bartuś: Gruba kreska.
Poseł Barbara Bartuś: Łącznie z prezesami, lekarzami, orzecznikami, informatykami.
Poseł Barbara Bartuś: Panie pośle, dobrze, że jeżdżą, bo u mnie wszystko zlikwidowali.
Poseł Barbara Bartuś: Proszę mówić, słuchamy.
Poseł Barbara Bartuś: Super, że macie listę, czego nie zrobiliście.
Poseł Barbara Bartuś: Super, że pan marszałek wykazał zaniedbania.
Poseł Barbara Bubula: Ale kiedy…
Poseł Barbara Bubula: Pani marszałek, co to jest?
Poseł Barbara Bubula: To jest polemika, pani marszałek.
Poseł Barbara Dolniak: 5 minut.
Poseł Barbara Dolniak: Bo ja się przygotowałam.
Poseł Barbara Dziuk: A może dłużej.
Poseł Barbara Dziuk: Absurd.
Poseł Barbara Dziuk: Ale to nie jest sprostowanie…
Poseł Barbara Dziuk: Bardzo dobrze.
Poseł Barbara Dziuk: Był ujemny przyrost.
Poseł Barbara Dziuk: Demagogia.
Poseł Barbara Dziuk: I nie dawali, nie dawali.
Poseł Barbara Dziuk: Kto tak mówi?
Poseł Barbara Dziuk: Nic nie wiemy.
Poseł Barbara Dziuk: No skandal!
Poseł Barbara Dziuk: O Boże…
Poseł Barbara Dziuk: Proszę się skupić.
Poseł Barbara Dziuk: Przez was.
Poseł Barbara Dziuk: Straszne.
Poseł Bartosz Arłukowicz: A gdzie on jest?
Poseł Bartosz Arłukowicz: A gdzie ten program?
Poseł Bartosz Arłukowicz: A sprawdziliście, jak był zarządzany?
Poseł Bartosz Arłukowicz: Będzie więcej.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Było! Ile razy jeszcze można tego słuchać?
Poseł Bartosz Arłukowicz: Do prokuratora.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Drastycznie dużo.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Jezus Maria, dużo jeszcze stron?
Poseł Bartosz Arłukowicz: Mediami.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Mikrofon proszę wyłączyć.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Możecie to zrobić.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Nie zarządzenie, ustawę.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Polacy nie są przeciętni.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Proszę poczytać.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Sprawdźcie najpierw, jak był zarządzany.
Poseł Bartosz Arłukowicz: To go naprawcie.
Poseł Bartosz Arłukowicz: Wniosek formalny.
Poseł Beata Kempa: Ja?
Poseł Beata Małecka-Libera: A jak może być inaczej?
Poseł Beata Małecka-Libera: Monodram.
Poseł Beata Małecka-Libera: Nie leczenie.
Poseł Beata Mazurek: Ale do tej pory wykonywał.
Poseł Beata Mazurek: Brawo, Staszek.
Poseł Beata Mazurek: Osiem lat nas stresowaliście.
Poseł Beata Mazurek: Panie marszałku, do rzeczy…
Poseł Beata Mazurek: Proszę nas nie obrażać.
Poseł Beata Mazurek: To nie kierownica.
Poseł Beata Mazurek: To proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej.
Poseł Beata Mazurek: W ramach demokracji.
Poseł Beata Mazurek: Za mało!
Poseł Bernadeta Krynicka: Powoli…
Poseł Błażej Parda: 95.
Poseł Błażej Parda: A pani, jak jest drugą, to może?
Poseł Błażej Parda: Ale bez tego nie poprzemy.
Poseł Błażej Parda: Ale kto podzielił na dwa obozy? O czym ty mówisz, człowieku?
Poseł Błażej Parda: Chodzi o marnowanie pieniędzy przez kolegów prezesów, dobrze pani o tym wie.
Poseł Błażej Parda: Gdzie miejsce dla trzech sędziów?
Poseł Błażej Parda: I kto to mówi? Ktoś, kto złamał konstytucję.
Poseł Błażej Parda: Kurs jest tańszy.
Poseł Błażej Parda: Lista jest, wszystko jest.
Poseł Błażej Parda: Na barana zostaną wzięci?
Poseł Błażej Parda: Przecież mówił o poprawce do tego, pani chyba nie słuchała.
Poseł Błażej Parda: Skąd dla nich miejsce? Gdzie dla nich miejsce?
Poseł Błażej Parda: Stworzycie, tak? Z Platformą?
Poseł Błażej Parda: To było o nowej konstytucji.
Poseł Błażej Parda: To, że wy nie znaleźliście, nie znaczy, że my nie znaleźliśmy.
Poseł Bogdan Rzońca: 100 tys. nowych urzędników.
Poseł Bogdan Rzońca: 7% głodnych dzieci.
Poseł Bogdan Rzońca: 8 lat, 8 lat.
Poseł Bogdan Rzońca: A co wy dacie?
Poseł Bogdan Rzońca: A wasza ustawa po co?
Poseł Bogdan Rzońca: Będzie.
Poseł Bogdan Rzońca: Brawo!
Poseł Bogdan Rzońca: Bzdura.
Poseł Bogdan Rzońca: Coś się pani zmieniło.
Poseł Bogdan Rzońca: Cuda!
Poseł Bogdan Rzońca: Czas.
Poseł Bogdan Rzońca: Czas.
Poseł Bogdan Rzońca: Głośniej.
Poseł Bogdan Rzońca: Jakie kupowanie?
Poseł Bogdan Rzońca: Lepiej.
Poseł Bogdan Rzońca: Mów wolniej, wolniej mów.
Poseł Bogdan Rzońca: Nie ma inwigilacji.
Poseł Bogdan Rzońca: Nie zrozumiał pan.
Poseł Bogdan Rzońca: Nie!
Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda!
Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.
Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.
Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.
Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.
Poseł Bogdan Rzońca: O czym ty mówisz?
Poseł Bogdan Rzońca: Oczywiście, że jest.
Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat!
Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat!
Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat! Plagiat!
Poseł Bogdan Rzońca: Przyjęliśmy przecież.
Poseł Bogdan Rzońca: Samorządy są zadłużone. Zadłużyliście samorządy.
Poseł Bogdan Rzońca: Słabe. Słabiutkie. Beznadziejne.
Poseł Bogdan Rzońca: Strata czasu.
Poseł Bogdan Rzońca: Strata czasu.
Poseł Bogdan Rzońca: Tak, tak, ale ciszej…
Poseł Bogdan Rzońca: To jest strata czasu.
Poseł Bogdan Rzońca: To jest wejście.
Poseł Bogdan Rzońca: To jest żart, panie pośle.
Poseł Bogdan Rzońca: To już było.
Poseł Bogdan Rzońca: To po co je zadajesz?
Poseł Bogdan Rzońca: To trzeba go poprawić.
Poseł Bogdan Rzońca: Wina Platformy.
Poseł Bogdan Rzońca: Wolniej, ciszej, ciszej.
Poseł Bogdan Rzońca: Wolniej, wolniej mów.
Poseł Borys Budka: ? propo.
Poseł Borys Budka: Będą codziennością.
Poseł Borys Budka: Bzdury gada!
Poseł Borys Budka: Jak wy tak będziecie krzyczeć, to my tu 8 lat głosować będziemy.
Poseł Borys Budka: Jeszcze raz…
Poseł Borys Budka: Kto?
Poseł Borys Budka: Najpierw ją produkowaliście sami.
Poseł Borys Budka: Owacje.
Poseł Borys Budka: Sprostowanie.
Poseł Borys Budka: Sprostowanie.
Poseł Borys Budka: Wstydź się.
Poseł Borys Budka: Wstydź się. Łżesz jak z nut.
Poseł Bożena Borys-Szopa: Brawo!
Poseł Bożena Borys-Szopa: Ja pytałam o 2013 r.
Poseł Bożena Borys-Szopa: PSL się obudziło.
Poseł Bożena Borys-Szopa: Wstydźcie się!
Poseł Bożena Kamińska: Będzie taka poprawka.
Poseł Cezary Grabarczyk: 1 tys. zł przez cały rok.
Poseł Cezary Grabarczyk: A kiedy ślubowanie sędziów?
Poseł Cezary Grabarczyk: A kto przygotował projekt? Kto rozpisał przetarg?
Poseł Cezary Grabarczyk: A którego?
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale bredzi!
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale co pan jest, w jakim…
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale my chcemy…
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale nie chcecie powiedzieć.
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale nie wolno się na to godzić.
Poseł Cezary Grabarczyk: Ale niech mówi do rzeczy.
Poseł Cezary Grabarczyk: Art. 180 konstytucji…
Poseł Cezary Grabarczyk: Będzie.
Poseł Cezary Grabarczyk: Bez końca będziemy bronić demokracji.
Poseł Cezary Grabarczyk: Bez końca.
Poseł Cezary Grabarczyk: Bo był kryzys.
Poseł Cezary Grabarczyk: Bo przyszli barbarzyńcy.
Poseł Cezary Grabarczyk: Bo zło trzeba potępiać.
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo, Raniewicz.
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!
Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo.
Poseł Cezary Grabarczyk: Cenzura wyszła z mody.
Poseł Cezary Grabarczyk: Chcemy, chcemy.
Poseł Cezary Grabarczyk: Co ty bredzisz?
Poseł Cezary Grabarczyk: Czas minął.
Poseł Cezary Grabarczyk: Do wszystkich.
Poseł Cezary Grabarczyk: Dobrą.
Poseł Cezary Grabarczyk: Dziewiątego…
Poseł Cezary Grabarczyk: Głos za, panie marszałku.
Poseł Cezary Grabarczyk: Idź na całość!
Poseł Cezary Grabarczyk: Ja też.
Poseł Cezary Grabarczyk: Jakie jest stanowisko ministra?
Poseł Cezary Grabarczyk: Jeszcze nie.
Poseł Cezary Grabarczyk: Jeszcze premier Gowin.
Poseł Cezary Grabarczyk: Kiedy ślubowanie sędziów?
Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamiesz!
Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamstwo.
Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamstwo.
Poseł Cezary Grabarczyk: Kto rozpisał przetarg? Sprawdź.
Poseł Cezary Grabarczyk: Lepiej późno niż wcale.
Poseł Cezary Grabarczyk: Łubu-dubu!
Poseł Cezary Grabarczyk: Mamy Kurskiego popierać w telewizji?
Poseł Cezary Grabarczyk: Marszałek coś mówi.
Poseł Cezary Grabarczyk: Musimy reagować.
Poseł Cezary Grabarczyk: My chcemy się przygotować.
Poseł Cezary Grabarczyk: My dajemy.
Poseł Cezary Grabarczyk: My żądamy zdjęcia.
Poseł Cezary Grabarczyk: Na pewno.
Poseł Cezary Grabarczyk: Najpierw podstawa prawna.
Poseł Cezary Grabarczyk: Nie był posłem.
Poseł Cezary Grabarczyk: Nie było.
Poseł Cezary Grabarczyk: Nie ma rozgrzeszenia.
Poseł Cezary Grabarczyk: Nie nastąpi.
Poseł Cezary Grabarczyk: Nie wolno! Jakim prawem?
Poseł Cezary Grabarczyk: Niedobrze, niedobrze.
Poseł Cezary Grabarczyk: No, ale jak kłamie? Jak kłamie?
Poseł Cezary Grabarczyk: Ooo!
Poseł Cezary Grabarczyk: Pakiet demokratyczny.
Poseł Cezary Grabarczyk: Pan marszałek przed chwilą pouczył, że tylko do wnioskodawcy.
Poseł Cezary Grabarczyk: Panie marszałku…
Poseł Cezary Grabarczyk: Prawda w oczy kole.
Poseł Cezary Grabarczyk: Prochy trzeba brać.
Poseł Cezary Grabarczyk: Przecież dopuścił pan do głosu.
Poseł Cezary Grabarczyk: Przeczytaj ustawę o prokuraturze.
Poseł Cezary Grabarczyk: Przeczytaj wczorajszy sondaż.
Poseł Cezary Grabarczyk: Przekonaj prezesa.
Poseł Cezary Grabarczyk: Pytanie było.
Poseł Cezary Grabarczyk: Reprezentujemy naród.
Poseł Cezary Grabarczyk: Sędziowie są nieusuwalni.
Poseł Cezary Grabarczyk: Skandal!
Poseł Cezary Grabarczyk: Śmiało.
Poseł Cezary Grabarczyk: Suski, milcz, Suski milcz.
Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.
Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.
Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.
Poseł Cezary Grabarczyk: Taka była konkretna cena.
Poseł Cezary Grabarczyk: Teraz ona mówi.
Poseł Cezary Grabarczyk: To jest dowód.
Poseł Cezary Grabarczyk: To kłamstwo!
Poseł Cezary Grabarczyk: To poprośmy marszałka, niech odpowie.
Poseł Cezary Grabarczyk: To się zaraz przekonasz.
Poseł Cezary Grabarczyk: To Trwam chyba.
Poseł Cezary Grabarczyk: Trzymamy za słowo, że na każde dziecko.
Poseł Cezary Grabarczyk: Ty mówisz do nas?
Poseł Cezary Grabarczyk: Ułaskawił.
Poseł Cezary Grabarczyk: W Holandii - 50, mówiłem.
Poseł Cezary Grabarczyk: W Holandii - 50.
Poseł Cezary Grabarczyk: W jakim trybie?
Poseł Cezary Grabarczyk: W trybunale.
Poseł Cezary Grabarczyk: Wniosek o medal.
Poseł Cezary Grabarczyk: Wróć, komuno!
Poseł Cezary Grabarczyk: Zabić handel.
Poseł Cezary Grabarczyk: Zacznij od siebie.
Poseł Cezary Grabarczyk: Zmień adresata.
Poseł Cezary Tomczyk: A wy nie likwidujecie tej niezawisłości?
Poseł Cezary Tomczyk: Ale cała?
Poseł Cezary Tomczyk: Ale wy oceniacie po, taka jest różnica: przed i po.
Poseł Cezary Tomczyk: Ale wy rządzicie, macie większość.
Poseł Cezary Tomczyk: Austria ’33.
Poseł Cezary Tomczyk: Chłopie, daj zagłosować.
Poseł Cezary Tomczyk: Dobra zmiana.
Poseł Cezary Tomczyk: Dobrej zmiany. Mocnej zmiany.
Poseł Cezary Tomczyk: Jakaś odpowiedź?
Poseł Cezary Tomczyk: Kara finansowa!
Poseł Cezary Tomczyk: Na TKM.
Poseł Cezary Tomczyk: Nie jesteśmy na ty, a ty jesteś rycerzem rządu.
Poseł Cezary Tomczyk: Nie przesadzajmy z tym ˝szanowny˝.
Poseł Cezary Tomczyk: Nie ten temat.
Poseł Cezary Tomczyk: O faktycznie, to są już inne podpisy, gorsze.
Poseł Cezary Tomczyk: O, dobra zmiana.
Poseł Cezary Tomczyk: Odpowiedź?
Poseł Cezary Tomczyk: Panie marszałku, kara finansowa!
Poseł Cezary Tomczyk: Permanentnego. Nie to słowo.
Poseł Cezary Tomczyk: Piotrek, ale on ukradł ten aparat.
Poseł Cezary Tomczyk: Przed prokuratorem.
Poseł Cezary Tomczyk: Robicie to w spółkach Skarbu Państwa. Nie wiem, czy dokładnie to…
Poseł Cezary Tomczyk: To miał być przeciwny wniosek.
Poseł Cezary Tomczyk: To nie wiec, to nie konwencja.
Poseł Cezary Tomczyk: To wysłuchanie publiczne w takim razie.
Poseł Cezary Tomczyk: Trybunał Stanu to dla was.
Poseł Cezary Tomczyk: Trybunał Stanu!
Poseł Cezary Tomczyk: W jakim trybie?
Poseł Czesław Hoc: Sami sobie wytłumaczyli.
Poseł Czesław Mroczek: Miliarda.
Poseł Czesław Mroczek: Towarzyszu…
Poseł Czesław Mroczek: Wola prezesa.
Poseł Czesław Sobierajski: Kelnerzy ustalili…
Poseł Danuta Pietraszewska: 3 mld, 3 mld…
Poseł Danuta Pietraszewska: 3 mln - SKOK-i.
Poseł Danuta Pietraszewska: A co na to wasz szef? Co będzie śpiewał teraz?
Poseł Danuta Pietraszewska: A wasz Kukiz śpiewa: ˝Jestem Ślązakiem˝, i co?
Poseł Danuta Pietraszewska: Ale my mówimy o etniczności.
Poseł Danuta Pietraszewska: Czas.
Poseł Danuta Pietraszewska: Myśmy otworzyli piękne muzeum.
Poseł Danuta Pietraszewska: Nie narodowości.
Poseł Danuta Pietraszewska: Nie.
Poseł Dariusz Piontkowski: Ale my nie zabraniamy. Dzieci 6-letnie będą mogły pójść.
Poseł Dariusz Piontkowski: Czy inne elementy waszego programu też…
Poseł Dariusz Piontkowski: Dokładnie.
Poseł Dariusz Piontkowski: Pani czytała projekt ustawy w ogóle?
Poseł Dariusz Piontkowski: Panie pośle, pan z kosmosu chyba spadł.
Poseł Dariusz Piontkowski: Spuścizna po rządzie Platformy.
Poseł Dariusz Piontkowski: Sześciolatków jest dwa razy więcej niż czterolatków czy trzylatków.
Poseł Dariusz Piontkowski: Tak jest.
Poseł Dariusz Piontkowski: To nie tak. To jest S8, to jest obok.
Poseł Dariusz Piontkowski: Wtedy przymusowo posyłaliście sześciolatki do szkoły.
Poseł Dariusz Piontkowski: Wy zmusiliście do pójścia do szkoły wcześniej, niż chciał…
Poseł Dariusz Piontkowski: Zmienimy.
Poseł Dominik Tarczyński: 120 wniosków o ogłoszenie przerwy.
Poseł Dominik Tarczyński: 8 lat to za mało, tak?
Poseł Dominik Tarczyński: A ty ilu przyjmujesz, Andżela? Ilu przyjmujesz?
Poseł Dominik Tarczyński: Aaa… Szok.
Poseł Dominik Tarczyński: Ale przez 8 lat nawet jedno dziecko nie dostało…
Poseł Dominik Tarczyński: Ale to są pytania…
Poseł Dominik Tarczyński: Andżela, co ty robisz?
Poseł Dominik Tarczyński: Andżela…
Poseł Dominik Tarczyński: Bardzo się ciszymy.
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo prokuratura, brawo prokuratura!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, bardzo dobrze.
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, Jakub.
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, Marysia!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!
Poseł Dominik Tarczyński: Brawo.
Poseł Dominik Tarczyński: Brawurowo, to jest prawda.
Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie, brawo.
Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie.
Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie.
Poseł Dominik Tarczyński: Elewarr zapłaci.
Poseł Dominik Tarczyński: Ja zapłacę.
Poseł Dominik Tarczyński: Jesteśmy, halo.
Poseł Dominik Tarczyński: Miliony podpisów.
Poseł Dominik Tarczyński: Nawet jeśli głosują na PO.
Poseł Dominik Tarczyński: Nie? To jest skandal.
Poseł Dominik Tarczyński: O nie, nie, pani poseł…
Poseł Dominik Tarczyński: Oczywiście, że nie.
Poseł Dominik Tarczyński: Pani poseł, proszę spojrzeć na mnie.
Poseł Dominik Tarczyński: Pani się zajmie hokejem.
Poseł Dominik Tarczyński: Przecież ograniczyliśmy, Paweł.
Poseł Dominik Tarczyński: Śmiało.
Poseł Dominik Tarczyński: Szach mat.
Poseł Dominik Tarczyński: Tak!
Poseł Dominik Tarczyński: To było przed World Trade Center.
Poseł Dominik Tarczyński: To też przed World Trade Center.
Poseł Dominik Tarczyński: Żadnego.
Poseł Dominik Tarczyński: Żadnym islamistom nie…
Poseł Dominik Tarczyński: Zamkniemy Elewarr, tak.
Poseł Dominik Tarczyński: Zaproszono, wysłano zaproszenie.
Poseł Dominik Tarczyński: Że będzie skok na Elewarr.
Poseł Dominik Tarczyński: Że jak będzie pan rządził, to będzie pan miał.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: A my w tamtej kadencji przeciwko waszym decyzjom…
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ale dowcip!
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ale na pewno nie Polonii.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Boże, co za głupie pytanie. Jak można takie pytania zadawać?
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Brawo, pani poseł!
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie to samo. Nie trzeba było tego robić w ostatniej kadencji. Jako komisja w tej sprawie apelowaliśmy, dokładnie w tej sprawie.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie, bardzo dobre pytanie. Czy jest zarejestrowany w Berlinie taki ruch?
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ha, ha, ha.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Jeszcze o Jaruzelskim wspomnij.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Już ktoś zadawał to pytanie.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Każdy ma swoich.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Kłamiesz!
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Koniec czasu.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Łamiemy, łamiemy.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nie ma czegoś takiego, jest TVP!
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nie martw się. Nie martw się.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nieprawda!
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nieprzepracowani…
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Papierki lakmusowe. Wiadomo, kogo bronicie.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Po co ta arogancja? Po co ta arogancja?
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Po prostu, Marek, odkrywam cię na nowo.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Powrót do źródeł, pani poseł, 20 lat, całe biuro polonijne. Zepsuliście wszystko.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Proszę słuchać i czytać.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Straszne, straszne.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Te książki i te informacje, o których pan poseł mówi. Proszę się doinformować. Słuchaj.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: To poczytaj.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Wy nie umieliście tego zrobić, to my zrobiliśmy.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Zastanówcie się, kogo wy bronicie.
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Związkach zawodowych.
Poseł Dorota Niedziela: Bo tak jest.
Poseł Dorota Niedziela: Brawo, panie marszałku. Brawo!
Poseł Dorota Niedziela: Brawo!
Poseł Dorota Niedziela: Byle nie sanitarną. Sanitarna się poddaje.
Poseł Dorota Niedziela: Bzdura.
Poseł Dorota Niedziela: Nieprawda.
Poseł Dorota Niedziela: No nie chce…
Poseł Dorota Niedziela: Polska pietruszka.
Poseł Dorota Niedziela: Raz dziennie.
Poseł Dorota Niedziela: Restrykcyjny.
Poseł Dorota Niedziela: Są inne wymogi.
Poseł Dorota Niedziela: Urlop macierzyński.
Poseł Dorota Niedziela: Weźmiemy się do pracy.
Poseł Elżbieta Gapińska: Akurat!
Poseł Elżbieta Kruk: Niczego pan nie zrozumiał, panie pośle.
Poseł Elżbieta Kruk: Tak ładnie?
Poseł Elżbieta Kruk: Tak.
Poseł Elżbieta Kruk: To kim jesteśmy?
Poseł Elżbieta Kruk: W 1968 r.
Poseł Elżbieta Kruk: W Polsce.
Poseł Elżbieta Kruk: Wniosek formalny.
Poseł Elżbieta Radziszewska: A kto ich wybrał?
Poseł Elżbieta Radziszewska: A zmiany w składach?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale nie odbiera się dziecka z powodu bezrobocia.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale pani mówi nieprawdę - pani mówi nieprawdę.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale pani nie mówi prawdy, pani premier. Pani doskonale wie, co robiliśmy przez 8 lat
Poseł Elżbieta Radziszewska: Baza, baza…
Poseł Elżbieta Radziszewska: Bo nie płacił PIT-u, nie płacił w ogóle podatku.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Brakło, już brakło.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Co za farmazony pan opowiada?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Czekamy na wyrok.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Dlaczego zmieniacie prezesa?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Dlatego wie, o czym mówi.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Hańba.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Jak można skorzystać z ulgi podatkowej, jak się nie płaci podatku?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Jaki deficyt?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Jaki jest deficyt, panie ministrze?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Jest socjalny.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Jeszcze ma 20 sekund!
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ksiądz z Tylawy!
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ksiądz z Tylawy.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Której nie ma.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Mieszkania na wynajem.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Może do Piotrkowa.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie jest źródłem prawa.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie mamy poprawek.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie polska, tylko PiS-owska polityka.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie, czekamy na wyrok trybunału.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Ojejej…
Poseł Elżbieta Radziszewska: Pan marszałek mówi.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Pan żartuje, panie pośle.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Pani minister nie zrozumiała pytania.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, nie wypada.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, to skandal!
Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, w jakim trybie?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie pośle, pan żartuje. To są kpiny.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Po jednym na klub. Po jednym…
Poseł Elżbieta Radziszewska: Pożyjemy, zobaczymy.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Prawdziwe!
Poseł Elżbieta Radziszewska: Prezesowi to mówić.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Przywracania godności rodzinie za 500 zł, tak.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Schowaj palec!
Poseł Elżbieta Radziszewska: Sondażowe wyniki to są.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Tak jak Brejza.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Tak, 55 mld długu. Jasne, bezpieczny budżet.
Poseł Elżbieta Radziszewska: To jaka jest intencja?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Towarzysz Piotrowicz.
Poseł Elżbieta Radziszewska: W jakim trybie?
Poseł Elżbieta Radziszewska: Wina Tuska.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Zostaną sami.
Poseł Elżbieta Radziszewska: Źródłem prawa nie jest regulamin, panie pośle.
Poseł Elżbieta Radziszewska: ZUS ma system informatyczny.
Poseł Elżbieta Rafalska: 10 lat będziemy rządzić.
Poseł Elżbieta Rafalska: A czemu? Kto tak mówi?
Poseł Elżbieta Rafalska: Ale na was.
Poseł Elżbieta Rafalska: Jak zarabia 800 zł?
Poseł Elżbieta Rafalska: Jaką PiS-owską?
Poseł Elżbieta Rafalska: Tylko przy pierwszym dziecku.
Poseł Elżbieta Stępień przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Elżbieta Stępień przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Elżbieta Stępień: Może.
Poseł Elżbieta Witek: Jest.
Poseł Elżbieta Witek: Pan jest za młody na takie krzyki.
Poseł Elżbieta Witek: Trzeba było składać.
Poseł Ewa Drozd: A nie będą teraz? No, gratulujemy.
Poseł Ewa Drozd: Ale my byśmy chcieli wiedzieć, co się w komisji działo.
Poseł Ewa Drozd: Nie, zupełnie nie.
Poseł Ewa Drozd: No naprawdę, nie przesadzajmy.
Poseł Ewa Drozd: Pospieszalski chyba kłamie.
Poseł Ewa Drozd: Wy się nie baliście…
Poseł Ewa Drozd: Zupełnie nie.
Poseł Ewa Kołodziej przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski
Poseł Ewa Kopacz: …ust. 3 pkt 8.
Poseł Ewa Kopacz: 15 minut.
Poseł Ewa Kopacz: 184 ust. 3 pkt 1.
Poseł Ewa Kopacz: A ile z waszych idzie?
Poseł Ewa Kopacz: A SKOK-i - ile?
Poseł Ewa Kopacz: A tak nie jest?
Poseł Ewa Kopacz: A Telewizja Trwam?
Poseł Ewa Kopacz: A wy chcecie rozdawać, a tu mniej pieniędzy.
Poseł Ewa Kopacz: Ale deficyt zwiększyliście.
Poseł Ewa Kopacz: Ale do rzeczy.
Poseł Ewa Kopacz: Ale jest pokrycie w budżecie, prawda?
Poseł Ewa Kopacz: Ale nie mądruj się.
Poseł Ewa Kopacz: Ale nie przeszkadza pan, panie marszałku, proszę.
Poseł Ewa Kopacz: Ale niech pan nie przerywa, panie marszałku.
Poseł Ewa Kopacz: Ale pan jest sprawozdawcą?
Poseł Ewa Kopacz: Ale pan tu łaski nie robi.
Poseł Ewa Kopacz: Ale spokojnie.
Poseł Ewa Kopacz: Ale teraz macie szansę dać.
Poseł Ewa Kopacz: Ale to jest przecież w budżecie.
Poseł Ewa Kopacz: Ale to ma być wniosek formalny.
Poseł Ewa Kopacz: Ale to nie niszczcie tego imienia Polski.
Poseł Ewa Kopacz: Ale uspokój się.
Poseł Ewa Kopacz: Ale w jakim trybie, panie marszałku?
Poseł Ewa Kopacz: Ale wam niedługo też powiedzą: nie. Szybciej niż myślicie.
Poseł Ewa Kopacz: Ale, panie marszałku, to jest skandal.
Poseł Ewa Kopacz: Boże, chroń.
Poseł Ewa Kopacz: Brawo!
Poseł Ewa Kopacz: Brawo!
Poseł Ewa Kopacz: Brawo!
Poseł Ewa Kopacz: Bzdura totalna.
Poseł Ewa Kopacz: Ciekawe bardzo. A gdzie to jest napisane w regulaminie?
Poseł Ewa Kopacz: Co pan opowiada?
Poseł Ewa Kopacz: Co to jest w ogóle?
Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz?
Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz? Co ty gadasz?
Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz? To jest kłamstwo.
Poseł Ewa Kopacz: Czyli?
Poseł Ewa Kopacz: Dlatego nic nie zmieniacie?
Poseł Ewa Kopacz: Do mikrofonu!
Poseł Ewa Kopacz: Dokładnie.
Poseł Ewa Kopacz: Dziękujemy, panie marszałku.
Poseł Ewa Kopacz: Godz. 22.
Poseł Ewa Kopacz: Godzina wychowawcza.
Poseł Ewa Kopacz: Jest!
Poseł Ewa Kopacz: Jesteś przystawką.
Poseł Ewa Kopacz: Jeszcze nie skończył.
Poseł Ewa Kopacz: Kiedy to państwo bezprawia.
Poseł Ewa Kopacz: Kłamstwo, kłamstwo.
Poseł Ewa Kopacz: Kłamstwo!
Poseł Ewa Kopacz: Kobieto, nie mądruj się.
Poseł Ewa Kopacz: Kto cię prosił o głos?
Poseł Ewa Kopacz: Łaskawość, wielka łaskawość.
Poseł Ewa Kopacz: Mniej wiceministrów.
Poseł Ewa Kopacz: Naucz się czytać. Naucz się czytać.
Poseł Ewa Kopacz: Nie musielibyście zwiększać deficytu.
Poseł Ewa Kopacz: Nie parlamentu, tylko trybunału.
Poseł Ewa Kopacz: Nie polityk, nie polityk!
Poseł Ewa Kopacz: Nie, oczywiście, wszystko w jednych rękach, cała władza w jednych rękach.
Poseł Ewa Kopacz: Nie, oczywiście, wszystko w jednych rękach, cała władza w jednych rękach.
Poseł Ewa Kopacz: Nie, w którym panuje PiS.
Poseł Ewa Kopacz: Nie.
Poseł Ewa Kopacz: Niech pan kontynuuje.
Poseł Ewa Kopacz: Niech pan nie traci czasu, niech pan mówi o budżecie.
Poseł Ewa Kopacz: No i co w tym złego?
Poseł Ewa Kopacz: No to się tak nie staracie.
Poseł Ewa Kopacz: No, już wybitnie…
Poseł Ewa Kopacz: No, nie rozśmieszaj. Naprawdę, nie rozśmieszaj.
Poseł Ewa Kopacz: No?
Poseł Ewa Kopacz: O czym pani mówi? To jest jakiś…
Poseł Ewa Kopacz: O mój Boże, jaka to była straszna, straszna…
Poseł Ewa Kopacz: Oczywiście. Hipokryta.
Poseł Ewa Kopacz: Od czego jest straż miejska?
Poseł Ewa Kopacz: Od zera trudno coś zabrać, a teraz proponujecie zero.
Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku, czy pan już absolutnie oszalał?
Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku…
Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku…
Poseł Ewa Kopacz: Panie pośle, co to jest?
Poseł Ewa Kopacz: Poprzedni rząd zabezpieczył.
Poseł Ewa Kopacz: Proszę nie żartować.
Poseł Ewa Kopacz: Proszę…
Poseł Ewa Kopacz: Schetyna!
Poseł Ewa Kopacz: Skandal, naprawdę.
Poseł Ewa Kopacz: Skandaliczne.
Poseł Ewa Kopacz: Słucham?
Poseł Ewa Kopacz: Tak jest, tak jest.
Poseł Ewa Kopacz: Tak, tak…
Poseł Ewa Kopacz: Teraz ich dobrze traktujecie, naprawdę.
Poseł Ewa Kopacz: Teraz zwiększają deficyt.
Poseł Ewa Kopacz: To budujcie, kontynuujcie.
Poseł Ewa Kopacz: To jest beznadziejny przypadek.
Poseł Ewa Kopacz: To jest skandal. To skandal.
Poseł Ewa Kopacz: To jest w ogóle skandal.
Poseł Ewa Kopacz: To może trzeba było od tego zacząć?
Poseł Ewa Kopacz: To państwo ją teraz powołacie bez konkursu.
Poseł Ewa Kopacz: To siadaj, jak nie chcesz mówić.
Poseł Ewa Kopacz: To straszne.
Poseł Ewa Kopacz: To w końcu jest wniosek formalny, czy nie?
Poseł Ewa Kopacz: Uspokój się…
Poseł Ewa Kopacz: W to nie wierzę.
Poseł Ewa Kopacz: Właśnie.
Poseł Ewa Kopacz: Wniosek formalny.
Poseł Ewa Kopacz: Wstyd, naprawdę.
Poseł Ewa Kopacz: Za waszych czasów.
Poseł Ewa Kopacz: Zadłużyć bardziej państwo, zwiększyć deficyt.
Poseł Ewa Kopacz: Żal mi ciebie.
Poseł Ewa Kopacz: Żal mi ciebie.
Poseł Ewa Kopacz: Złotówka za złotówkę.
Poseł Ewa Kopacz: Znawca regulaminu się znalazł.
Poseł Ewa Kozanecka: Nie czytała pani projektu.
Poseł Gabriela Masłowska: A kto podwyższył?
Poseł Gabriela Masłowska: Nie jesteśmy pani koleżanką.
Poseł Gabriela Masłowska: Nie wrzucamy.
Poseł Gabriela Masłowska: Nieważne co pierwsze, co drugie, ale jest. Jest?
Poseł Gabriela Masłowska: No to w końcu jak to jest?
Poseł Gabriela Masłowska: Oczywiście.
Poseł Gabriela Masłowska: Samochwała! Samochwała!
Poseł Gabriela Masłowska: Skąd pan wie?
Poseł Gabriela Masłowska: Wstyd.
Poseł Grzegorz Długi: ˝Wyborcza˝ napisała inaczej.
Poseł Grzegorz Długi: 500 zł to zmieni…
Poseł Grzegorz Długi: A to droga do korupcji.
Poseł Grzegorz Długi: Ale ˝do rzeczy˝ to jest promowanie tygodnika, którego nie popieramy.
Poseł Grzegorz Długi: Ale dałem przykład, jest prawie 14 tys. tych spraw tylko z jednego banku.
Poseł Grzegorz Długi: Ale do rzeczy.
Poseł Grzegorz Długi: Będą musiały.
Poseł Grzegorz Długi: Będzie.
Poseł Grzegorz Długi: Brawo!
Poseł Grzegorz Długi: Dla ozdoby.
Poseł Grzegorz Długi: Do 100 tys.?
Poseł Grzegorz Długi: I to jest prawda, on nie żartuje.
Poseł Grzegorz Długi: Jak będzie mądra, to tak będzie.
Poseł Grzegorz Długi: Jest pan Terlecki.
Poseł Grzegorz Długi: Konsulting.
Poseł Grzegorz Długi: Lenin powiedział, że nawet zupa jest polityczna.
Poseł Grzegorz Długi: Może pana koleżeństwo.
Poseł Grzegorz Długi: Nie, to takie przyjacielskie jest.
Poseł Grzegorz Długi: No chyba żart…
Poseł Grzegorz Długi: Pani marszałek, laską.
Poseł Grzegorz Długi: Pani marszałek, prosimy o złapanie laski.
Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, ? propos szkoły na Łotwie, wystarczy, że każdy poseł zrzuci się po 300 zł i sprawa załatwiona. Ja deklaruję.
Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, więcej wiary, więcej wiary.
Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, zapraszamy pod ziemię, damy kilof, będzie pan kopał.
Poseł Grzegorz Długi: Techniczny.
Poseł Grzegorz Długi: To nie jest praca.
Poseł Grzegorz Długi: Trzymamy za słowo.
Poseł Grzegorz Długi: Tylko jak się rozbierzemy.
Poseł Grzegorz Długi: Ukryta opcja.
Poseł Grzegorz Długi: Wezwać straż, żeby ich wyprowadzić!
Poseł Grzegorz Długi: Żadnej władzy.
Poseł Grzegorz Raniewicz: Ale my zwracamy uwagę na czas.
Poseł Grzegorz Raniewicz: To jest jakieś faworyzowanie.
Poseł Grzegorz Schetyna: Ale co to za historie o godz. 1.30?
Poseł Grzegorz Schetyna: Ale proszę nie pouczać, tylko odpowiadać.
Poseł Grzegorz Schetyna: Ale znaleźliście.
Poseł Grzegorz Schetyna: Beck.
Poseł Grzegorz Schetyna: Bez!
Poseł Grzegorz Schetyna: Bo Czarek się tym zajmuje.
Poseł Grzegorz Schetyna: Brawo!
Poseł Grzegorz Schetyna: Brawo.
Poseł Grzegorz Schetyna: Co ma teraz do tego komisja w trzecim czytaniu?
Poseł Grzegorz Schetyna: Co to jest w ogóle?
Poseł Grzegorz Schetyna: Co to jest?
Poseł Grzegorz Schetyna: Do kogo jest pytanie?
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu mów.
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu, do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu! Do mikrofonu!
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu.
Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu.
Poseł Grzegorz Schetyna: Do prezesa wytłumaczyć się.
Poseł Grzegorz Schetyna: Dobra, spadaj.
Poseł Grzegorz Schetyna: Głośniej i szybciej.
Poseł Grzegorz Schetyna: Ha, ha, ha, śmieszne.
Poseł Grzegorz Schetyna: I zwycięstwo wyborcze.
Poseł Grzegorz Schetyna: Jest i Sowa, jest i on. Sowa i przyjaciele.
Poseł Grzegorz Schetyna: Każde dziecko.
Poseł Grzegorz Schetyna: Następne pytanie.
Poseł Grzegorz Schetyna: Nic nie powodują.
Poseł Grzegorz Schetyna: No to dawaj, dawaj do komisji!
Poseł Grzegorz Schetyna: O Boże, o Jezu! Nie będziesz mógł spać. Ja bym nie mógł.
Poseł Grzegorz Schetyna: Panie marszałku…
Poseł Grzegorz Schetyna: Po polsku powinna mówić.
Poseł Grzegorz Schetyna: Polskim grochem o polską ścianę.
Poseł Grzegorz Schetyna: Powiedz, żeby przeprosił. Przeproście za to. Przeproście za to.
Poseł Grzegorz Schetyna: Powinna się wycofać z tego.
Poseł Grzegorz Schetyna: Prezesa Kaczyńskiego.
Poseł Grzegorz Schetyna: Prokurator jest z PRL!
Poseł Grzegorz Schetyna: Przywołuję do rzeczy.
Poseł Grzegorz Schetyna: Pytanie!
Poseł Grzegorz Schetyna: Sprostowanie!
Poseł Grzegorz Schetyna: To dopiero początki.
Poseł Grzegorz Schetyna: To jest hańba.
Poseł Grzegorz Schetyna: To jest wniosek formalny?
Poseł Grzegorz Schetyna: To jest żywność polska.
Poseł Grzegorz Schetyna: Trzeba było na pytania odpowiadać.
Poseł Grzegorz Schetyna: Ty budżetu pilnuj.
Poseł Grzegorz Schetyna: Ty jesteś żałosny.
Poseł Grzegorz Schetyna: Uzasadniaj!
Poseł Grzegorz Schetyna: Wasza polityka.
Poseł Grzegorz Schetyna: Wniosek formalny.
Poseł Grzegorz Schetyna: Wniosek formalny.
Poseł Grzegorz Schetyna: Żałosne.
Poseł Grzegorz Schetyna: Zamachu majowego.
Poseł Grzegorz Schreiber: Szkoda, że w komisji głosowaliście przeciw.
Poseł Henryk Kowalczyk: Jak krzyczy…
Poseł Henryk Kowalczyk: Udajecie fikcję? To trochę sprzeczne, panie pośle.
Poseł Henryk Kowalczyk: Udajecie fikcję? Trochę logiki.
Poseł Henryk Kowalczyk: Zgadzamy się.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska pokazuje zebranym egzemplarz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: 1 kwietnia, prima aprilis.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: A można zrobić to razem.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Brawo!
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Chcemy odpowiedzi na pytania.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Dlatego wy błądzicie.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Ja to robię.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Jest to skandal.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Język komuny.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Jutro jest 25 rocznica!
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Kara, panie marszałku!
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Mydlenie oczu.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Nie będą mieli co, bo pani im nie da.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Nie odpowiada pani na pytanie.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: O, jak zawsze.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Pierwszemu dziecku też się należy.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Proszę udzielać odpowiedzi na pytania.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: To nie jest na temat.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Trzeba było wszystkich pytać o to.
Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Z jednym dzieckiem.
Poseł Ireneusz Raś: …prezes was wezwie.
Poseł Ireneusz Raś: Bez zrozumienia.
Poseł Ireneusz Raś: Brawo.
Poseł Ireneusz Raś: Dzieci, dzieci!
Poseł Ireneusz Raś: Ja zmuszę.
Poseł Ireneusz Raś: Nigdy nie zamkniecie ust posłowi Mężydle.
Poseł Ireneusz Raś: No to się trzeba jeszcze troszkę pouczyć.
Poseł Ireneusz Raś: Ooo, bardzo dobre.
Poseł Ireneusz Raś: Proszę zapisać, że powiedziałem do pana posła: Upomnij się o turystykę.
Poseł Ireneusz Raś: Tak.
Poseł Ireneusz Raś: Trzecią powtórzmy.
Poseł Ireneusz Raś: Upomnij się o turystykę.
Poseł Ireneusz Raś: Źle pan słuchał.
Poseł Iwona Arent: A gdzie Neumann jest?
Poseł Iwona Arent: Bardzo często własnym.
Poseł Iwona Arent: Brawo, dokładnie.
Poseł Iwona Arent: Brawo!
Poseł Iwona Arent: Brawo.
Poseł Iwona Arent: Brawo.
Poseł Iwona Arent: Czy zgłosił pan podsłuchy?
Poseł Iwona Arent: Dla Platformy z SLD, z SLD razem.
Poseł Iwona Arent: Dokładnie, brawo.
Poseł Iwona Arent: Dokładnie, oczywiście.
Poseł Iwona Arent: I kto to mówi?
Poseł Iwona Arent: Już was rozliczą.
Poseł Iwona Arent: Niech idzie do sądu.
Poseł Iwona Arent: Odpowiedzi na złodziejstwo, na okradanie kraju.
Poseł Iwona Arent: Odrzucenie.
Poseł Iwona Arent: Panie marszałku, to zdrajca.
Poseł Iwona Arent: Po co mieli 8 lat?
Poseł Iwona Arent: Przecież został skazany.
Poseł Iwona Arent: Sama się zabiła.
Poseł Iwona Arent: Schodź z tej mównicy!
Poseł Iwona Arent: Tak jak wy.
Poseł Iwona Arent: Tak.
Poseł Iwona Arent: Z regulaminem proszę się zapoznać.
Poseł Iwona Arent: Zdrajca!
Poseł Iwona Arent: Zdrajcy!
Poseł Iwona Arent: Że co?
Poseł Iwona Ewa Arent: Bardzo śmieszne.
Poseł Iwona Ewa Arent: Bo to jest śmieszne pytanie.
Poseł Iwona Ewa Arent: Cały podręcznik.
Poseł Iwona Ewa Arent: Co to miało być?
Poseł Iwona Ewa Arent: Czas!
Poseł Iwona Ewa Arent: Czas.
Poseł Iwona Ewa Arent: Czy prawdą jest, że…
Poseł Iwona Ewa Arent: Dzisiaj, dzisiaj wieczorem.
Poseł Iwona Ewa Arent: Głosujmy już.
Poseł Iwona Ewa Arent: I ten paluszek…
Poseł Iwona Ewa Arent: Jak to pani nie rozumie?
Poseł Iwona Ewa Arent: Jak?
Poseł Iwona Ewa Arent: Marek, czytaj.
Poseł Iwona Ewa Arent: Może na Warmię i Mazury?
Poseł Iwona Ewa Arent: Nie, wniosek.
Poseł Iwona Ewa Arent: Pani zadała pytanie.
Poseł Iwona Ewa Arent: Powiedział, co wiedział.
Poseł Iwona Ewa Arent: Przestań się drzeć.
Poseł Iwona Ewa Arent: Tak jest.
Poseł Iwona Ewa Arent: Tak.
Poseł Iwona Ewa Arent: To prawda.
Poseł Iwona Ewa Arent: W tej chwili?
Poseł Iwona Ewa Arent: Wniosek.
Poseł Iwona Ewa Arent: Wreszcie.
Poseł Iwona Ewa Arent: Wstyd.
Poseł Iwona Ewa Arent: Zapraszamy do Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Iwona Ewa Arent: Ze zrozumieniem słuchaj.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: A jakie?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: A w czym?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale jakie są intencje, człowieku…
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Bo?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dlaczego nie będzie można ustawą tego objąć?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Do kogo ty mówisz?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dużo, dużo.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jak to?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jeszcze.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Kiedy?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Kropiwnicki tak mówił.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: My?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie mieliście konkretów.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie wiem, o czym pan mówi.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: No przepraszam bardzo, co to ma być?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: O, ci będą popierać.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie pośle…
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Po co mamy wspierać, jak nie wiemy co?
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Raczej nie, bo nie ma.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Stefan…
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak nie jest napisane.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Teraz.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: To Słonimski!
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: W Piotrkowie, to ja jestem za.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Zbrodnia.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: A ja za Wrocławiem.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: A skąd mieli pieniądze?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale co to było?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale gdzie pytania, panie pośle? Pytanie.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale my nie krzyczymy.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale pan nie jest sprawozdawcą.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale przecież to już jest.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale w jakim trybie?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Bo trzeba ją było wprowadzić.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ciii…
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Czas zwołać posiedzenie.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Czekamy na niebieską teczkę.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Dowody! Proszę podać dowody.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ile polskich rodzin zostaje?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Jak nie?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Może być czworo.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: My przecież mówimy o badaniach.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: My też.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nie mogę.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Niech pani idzie do komisji polityki społecznej i się dowie.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nieprawda, zupełnie nie.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nigdy tak nie powiedział. Rzecznik nigdy czegoś takiego nie powiedział.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: O, to historia.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Pani poseł, trzeba iść do komisji.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Panie marszałku, panie marszałku…
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Potrafią.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Proszę nam dać te badania.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Przecież wy to chcecie zmienić.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Roczny urlop macierzyński jest zły?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Roczny urlop nie działa? Żłobki nie działają?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Rząd odbiera dzieci czy sądy?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To jest kłamstwo.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To jest polemika.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To nie do ustawy!
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To po co mówisz?
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To proszę projekt.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Trzeba było nie wybierać.
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Wy słuchacie…
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Z jakiego samorządu?
Poseł Izabela Kloc: 25 czerwca!
Poseł Izabela Kloc: A tu nie?
Poseł Izabela Kloc: A wy odpowiadaliście?
Poseł Izabela Kloc: Ciii…
Poseł Izabela Kloc: Ciii…
Poseł Izabela Kloc: Co to jest? Siadaj.
Poseł Izabela Kloc: Czerwca.
Poseł Izabela Kloc: Do przedszkola proszę.
Poseł Izabela Kloc: Jesteśmy.
Poseł Izabela Kloc: Kto o to pyta?
Poseł Izabela Kloc: Mów, mów.
Poseł Izabela Kloc: My? Niczego.
Poseł Izabela Kloc: Nie godzi się takie coś mówić.
Poseł Izabela Kloc: Niech pan nie przedłuża.
Poseł Izabela Kloc: No, wystarczy.
Poseł Izabela Kloc: O, panie, śmiechu warte.
Poseł Izabela Kloc: Oj, panie pośle, nie ma się pan czego przyczepić.
Poseł Izabela Kloc: Okej, okej, okej.
Poseł Izabela Kloc: Pokory, szanowna pani, pokory.
Poseł Izabela Kloc: Ręce ci się trzęsą.
Poseł Izabela Kloc: Siedem, sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, zero, koniec zabawy! Koniec!
Poseł Izabela Kloc: Skończcie.
Poseł Izabela Kloc: To było po czasie tej prezydencji. To nie na temat.
Poseł Izabela Kloc: To jest demokracja.
Poseł Izabela Kloc: To nie w tym czasie.
Poseł Izabela Kloc: To niech pan do rzeczy szybciej mówi.
Poseł Izabela Kloc: To prawda.
Poseł Izabela Kloc: To skończcie!
Poseł Izabela Kloc: Zwycięska.
Poseł Izabela Leszczyna: 2,5.
Poseł Izabela Leszczyna: A dla sedziów już nie?
Poseł Izabela Leszczyna: A kim się mają zajmować?
Poseł Izabela Leszczyna: A oni gejów do więzienia powsadzają. To będzie ta demokracja.
Poseł Izabela Leszczyna: A pani słucha uważnie i przeczyta.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale 1 tys. zł jest próg chyba…
Poseł Izabela Leszczyna: Ale co pani sugeruje? Fałszerstwo? Do prokuratury z takimi rzeczami, a nie na mównicę sejmową.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale członków klubu nie ma na sali, pani marszałek.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale dajcie tę ustawę.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale mówimy szerzej.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale można zaskarżyć.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale niech pani pozwoli mówić.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale poselskie projekty podpisują.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale przy was jest trudno. Bardzo.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale ten Lis kością w gardle stoi. Jeden facet jest w stanie rozwalić PiS.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nie moja wina, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nie ten budżet.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nieprawda, pan kłamie, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale to zwolnijcie dziennikarza jednego i koniec.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale wiemy dlaczego.
Poseł Izabela Leszczyna: Ale zawsze można TV Trwam włączyć.
Poseł Izabela Leszczyna: Bo obiecaliście ludziom za dużo.
Poseł Izabela Leszczyna: Boję się, że nie.
Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, bardzo obywatelska postawa. Zagłodzić.
Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, pani poseł.
Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: Chrześcijanie wybaczają, pani poseł.
Poseł Izabela Leszczyna: Ciekawe, co będzie dalej.
Poseł Izabela Leszczyna: Co robi rząd?
Poseł Izabela Leszczyna: Co to ma wspólnego z nowelizacją? Ja nie rozumiem.
Poseł Izabela Leszczyna: Co to za apel?
Poseł Izabela Leszczyna: Co to za daty?
Poseł Izabela Leszczyna: Co to za ustawa?
Poseł Izabela Leszczyna: Co z tego?
Poseł Izabela Leszczyna: Człowieku, kryzys był.
Poseł Izabela Leszczyna: Dlatego nowelizujemy budżet.
Poseł Izabela Leszczyna: Gdzie?
Poseł Izabela Leszczyna: Ha, ha!
Poseł Izabela Leszczyna: Hańba!
Poseł Izabela Leszczyna: I nie kłamała.
Poseł Izabela Leszczyna: I o tym, co potem powiedział.
Poseł Izabela Leszczyna: Ja nie jestem prezydentem.
Poseł Izabela Leszczyna: Ja też.
Poseł Izabela Leszczyna: Ja w imieniu Platformy Obywatelskiej…
Poseł Izabela Leszczyna: Jakiej złej sytuacji ekonomicznej?
Poseł Izabela Leszczyna: Jestem posłem!
Poseł Izabela Leszczyna: Jeszcze są. Jeszcze są.
Poseł Izabela Leszczyna: Już nie.
Poseł Izabela Leszczyna: Kryzys był, człowieku!
Poseł Izabela Leszczyna: Kryzys był.
Poseł Izabela Leszczyna: Łamiecie konstytucję. My musimy jej bronić.
Poseł Izabela Leszczyna: Ma w ZUS-ie.
Poseł Izabela Leszczyna: Magda, źle mówisz. Bo pani poseł mówi, że w państwa projekcie nie ma.
Poseł Izabela Leszczyna: My wprowadziliśmy tę reformę.
Poseł Izabela Leszczyna: My zabezpieczyliśmy.
Poseł Izabela Leszczyna: Myślę, że teraz tylko Smoleńsk. Na zmianę Smoleńsk i ojciec Rydzyk.
Poseł Izabela Leszczyna: Na pewno.
Poseł Izabela Leszczyna: Najniższe bezrobocie, najniższe w ciągu 26 lat.
Poseł Izabela Leszczyna: Nawet do zera.
Poseł Izabela Leszczyna: Nie ma polskiej rodziny bez finansów publicznych.
Poseł Izabela Leszczyna: Nie powiedziałam ˝nie będziemy˝, tylko ˝nie pytajcie˝.
Poseł Izabela Leszczyna: Nie trzeba wierzyć we wszystko, co piszą w gazetach.
Poseł Izabela Leszczyna: Nie we wszystko trzeba wierzyć.
Poseł Izabela Leszczyna: Nie, bo na drugi rok zostawią sześciolatki.
Poseł Izabela Leszczyna: Niech żyje!
Poseł Izabela Leszczyna: Nieprawda. Trybunał Konstytucyjny…
Poseł Izabela Leszczyna: No i dobrze.
Poseł Izabela Leszczyna: No i my też tak robimy.
Poseł Izabela Leszczyna: No i tu trzeba karać. Trzeba karać, a nie legitymizować ustawą.
Poseł Izabela Leszczyna: No i wy robicie to samo.
Poseł Izabela Leszczyna: No to w końcu jak jest?
Poseł Izabela Leszczyna: No, na pewno.
Poseł Izabela Leszczyna: No.
Poseł Izabela Leszczyna: O elektronikę.
Poseł Izabela Leszczyna: Pan minister nie wie.
Poseł Izabela Leszczyna: Pani marszałek, tutaj jest teraz zasada, że się wyłącza mikrofon.
Poseł Izabela Leszczyna: Pani poseł, ale my merytorycznie się kłócimy.
Poseł Izabela Leszczyna: Pani poseł, gratuluję. Gratuluję.
Poseł Izabela Leszczyna: Pani się nawet nie umie w Sejmie zachować na sali.
Poseł Izabela Leszczyna: Platformiane.
Poseł Izabela Leszczyna: Prawda.
Poseł Izabela Leszczyna: Przecież to nieprawda, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: Przede wszystkim wasza.
Poseł Izabela Leszczyna: Rozminęliśmy się o 25% wtedy, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: Skończmy pytania.
Poseł Izabela Leszczyna: Święte słowa.
Poseł Izabela Leszczyna: Szczególnie służba cywilna, bardzo poważnie.
Poseł Izabela Leszczyna: Tak jest, tylko ojciec Rydzyk będzie.
Poseł Izabela Leszczyna: Tak jest.
Poseł Izabela Leszczyna: Tak, na wiecach wyborczych.
Poseł Izabela Leszczyna: Taka była prawda.
Poseł Izabela Leszczyna: To było pana marzenie o PiS-ie.
Poseł Izabela Leszczyna: To dla pani poseł Skowrońskiej.
Poseł Izabela Leszczyna: To jest nieprawda.
Poseł Izabela Leszczyna: To jest wniosek formalny?
Poseł Izabela Leszczyna: To kluczowe dla naszego rozwoju.
Poseł Izabela Leszczyna: To PIT też podniesiecie?
Poseł Izabela Leszczyna: To po co…
Poseł Izabela Leszczyna: To robiliśmy.
Poseł Izabela Leszczyna: To się nie nazywa straszenie, to się nazywa antycypowanie.
Poseł Izabela Leszczyna: To was boli! Jeszcze Owsiak was boli.
Poseł Izabela Leszczyna: To wy straszycie.
Poseł Izabela Leszczyna: To wy to robicie.
Poseł Izabela Leszczyna: To zostaje w domu takie dziecko.
Poseł Izabela Leszczyna: Trochę kultury.
Poseł Izabela Leszczyna: Tylko.
Poseł Izabela Leszczyna: Tysiącach chyba.
Poseł Izabela Leszczyna: W bardzo dobrym stanie, panie pośle.
Poseł Izabela Leszczyna: W deklaracji.
Poseł Izabela Leszczyna: Widzielismy wszyscy, jak się ślizgał na murze. Każda stacja pokazała.
Poseł Izabela Leszczyna: Wiemy, wiemy…
Poseł Izabela Leszczyna: Wróciła niestety.
Poseł Izabela Leszczyna: Wstyd jest słuchać w Sejmie, takie bzdury opowiada.
Poseł Izabela Leszczyna: Wszystko przez nas…
Poseł Izabela Leszczyna: Zachowujcie się porządnie, zachowujcie się, pani poseł.
Poseł Izabela Leszczyna: Zapotrzebowanie społeczne na wymianę kuratorów jest bardzo duże.
Poseł Izabela Leszczyna: Zasługa Platformy.
Poseł Izabela Leszczyna: Że to się może zdarzyć.
Poseł Izabela Leszczyna: Zielone na czerwono przemalujecie.
Poseł Izabela Leszczyna: Zostawiamy Krystynę u nas.
Poseł Izabela Leszczyna: Zyta Gilowska je promowała.
Poseł Jacek Sasin: Ale najpierw żeście wprowadzili.
Poseł Jacek Żalek: 120 lat!
Poseł Jacek Żalek: Chyba Sądu Najwyższego.
Poseł Jacek Żalek: Czarek, ty jesteś adwokatem, głupoty opowiadasz…
Poseł Jacek Żalek: Gdzie jest stocznia w Szczecinie?
Poseł Jakub Rutnicki: 18, wtedy Jarosław będzie miał 100.
Poseł Jakub Rutnicki: 8 lat! 8 lat!
Poseł Jakub Rutnicki: 8 lat! Czemu teraz nie krzyczycie?
Poseł Jakub Rutnicki: A co do rzeczy?
Poseł Jakub Rutnicki: A kto to powiedział, panie pośle? Warto przytoczyć.
Poseł Jakub Rutnicki: A my nie mamy rodzin?
Poseł Jakub Rutnicki: A pan Petru jest?
Poseł Jakub Rutnicki: A teraz co wy robicie?
Poseł Jakub Rutnicki: A to przepraszam. Szacunek.
Poseł Jakub Rutnicki: A wy co zrobiliście dzisiaj?
Poseł Jakub Rutnicki: Ale co to jest w ogóle?
Poseł Jakub Rutnicki: Ale co to jest?
Poseł Jakub Rutnicki: Ale ludzie śpią.
Poseł Jakub Rutnicki: Ale przekażemy.
Poseł Jakub Rutnicki: Ale to jest 160. My chcemy, aby…
Poseł Jakub Rutnicki: Audyt, jest audyt.
Poseł Jakub Rutnicki: Bo nie odpowiadacie.
Poseł Jakub Rutnicki: Bohater teraz! Tak jest!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo, Rafał, brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!
Poseł Jakub Rutnicki: By was zjedli.
Poseł Jakub Rutnicki: Co to jest?
Poseł Jakub Rutnicki: Co za bzdura.
Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.
Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.
Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.
Poseł Jakub Rutnicki: Do widzenia.
Poseł Jakub Rutnicki: Dobra zmiana!
Poseł Jakub Rutnicki: Geniusz.
Poseł Jakub Rutnicki: I w Stanach Zjednoczonych też.
Poseł Jakub Rutnicki: Ile żłobków? Trzy. Trzy żłobki na 2 lata.
Poseł Jakub Rutnicki: Jak nie jest?
Poseł Jakub Rutnicki: Jak się ma taki życiorys…
Poseł Jakub Rutnicki: Jak wybory wygraliście?
Poseł Jakub Rutnicki: Jaki pan marszałek asertywny dzisiaj.
Poseł Jakub Rutnicki: Jakich przeciwników?
Poseł Jakub Rutnicki: Jakie jest stanowisko klubu Kukiz’15? Jesteście za czy przeciw?
Poseł Jakub Rutnicki: Jasne, jasne.
Poseł Jakub Rutnicki: Jeszcze są dwa pytania.
Poseł Jakub Rutnicki: Jeszcze się zastanawiacie, Nowoczesna, dlaczego?
Poseł Jakub Rutnicki: Jezuuus…
Poseł Jakub Rutnicki: Już się nie dziwię od dwóch miesięcy.
Poseł Jakub Rutnicki: Kaleta, rycerz z Kalisza.
Poseł Jakub Rutnicki: Każde dziecko!
Poseł Jakub Rutnicki: Kłamstwo? I co?
Poseł Jakub Rutnicki: Komunista.
Poseł Jakub Rutnicki: Lepsze.
Poseł Jakub Rutnicki: Likwidować ˝Orliki˝, zaorać.
Poseł Jakub Rutnicki: Ludzie pracują na twoją pensję.
Poseł Jakub Rutnicki: Mamy doświadczenie w takich sprawach.
Poseł Jakub Rutnicki: Mógł wcześniej.
Poseł Jakub Rutnicki: My też mamy rodziny.
Poseł Jakub Rutnicki: Na białym koniu.
Poseł Jakub Rutnicki: Na każde dziecko.
Poseł Jakub Rutnicki: Na każde i drugie.
Poseł Jakub Rutnicki: Na każde i drugie.
Poseł Jakub Rutnicki: Na temat.
Poseł Jakub Rutnicki: Naczelnika trzeba zapytać.
Poseł Jakub Rutnicki: Najlepszym.
Poseł Jakub Rutnicki: Najniższe bezrobocie, najniższe bezrobocie.
Poseł Jakub Rutnicki: Najwięcej za czasów PiS-u.
Poseł Jakub Rutnicki: Najwięcej za waszych czasów.
Poseł Jakub Rutnicki: Największa była za PiS-u.
Poseł Jakub Rutnicki: Największa była…
Poseł Jakub Rutnicki: Największa emigracja była za waszych czasów - według rocznika statystycznego.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie byłbym taki pewien.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie lękajcie się.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie ma?
Poseł Jakub Rutnicki: Nie schodź.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie ten temat jest.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie wszystkie.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie zakłóca.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie, Jarosław Kaczyński.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie, nie, do widzenia.
Poseł Jakub Rutnicki: Nie, nie, nie, rządzącym nie.
Poseł Jakub Rutnicki: No, oczywiście.
Poseł Jakub Rutnicki: O, niespodzianka!
Poseł Jakub Rutnicki: O, to jest sukces PiS-u.
Poseł Jakub Rutnicki: O!
Poseł Jakub Rutnicki: Oczywiście.
Poseł Jakub Rutnicki: Od miesiąca wam dziękują.
Poseł Jakub Rutnicki: Odwagi, panie pośle Brudziński, odwagi.
Poseł Jakub Rutnicki: Oj, czegoś, Jacuś, nie wiemy o tobie.
Poseł Jakub Rutnicki: Oj, oj…
Poseł Jakub Rutnicki: Oj, słabo.
Poseł Jakub Rutnicki: Oj…
Poseł Jakub Rutnicki: Ooo…
Poseł Jakub Rutnicki: Pakiet demokratyczny!
Poseł Jakub Rutnicki: Pakiet demokratyczny.
Poseł Jakub Rutnicki: Pan jest złośliwy.
Poseł Jakub Rutnicki: Pan poseł jest kompetentny w tym temacie?
Poseł Jakub Rutnicki: Pani premier, dzisiaj, uda się.
Poseł Jakub Rutnicki: Pani premier.
Poseł Jakub Rutnicki: Pani profesor chciała coś powiedzieć.
Poseł Jakub Rutnicki: Panie marszałku, w trybie sprostowania.
Poseł Jakub Rutnicki: Panie pośle, do roboty, do roboty!
Poseł Jakub Rutnicki: Platforma to zrobiła.
Poseł Jakub Rutnicki: Po co znać języki? Po co? Cała Europa będzie się uczyła polskiego?
Poseł Jakub Rutnicki: Po pytaniach.
Poseł Jakub Rutnicki: Porkurator cały czas krzyczy.
Poseł Jakub Rutnicki: Prezesa.
Poseł Jakub Rutnicki: Przepraszam, panie marszałku.
Poseł Jakub Rutnicki: Przerwa do której?
Poseł Jakub Rutnicki: Przewodniczący jest zachwycony.
Poseł Jakub Rutnicki: Przez ludzi, którzy tam byli.
Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!
Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!
Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!
Poseł Jakub Rutnicki: Skandal.
Poseł Jakub Rutnicki: SKOK-ami się zajmujcie. SKOK-i, SKOK-i.
Poseł Jakub Rutnicki: Tak jest.
Poseł Jakub Rutnicki: Tak zwani…
Poseł Jakub Rutnicki: Teraz, po tym wystąpieniu, przyjadą.
Poseł Jakub Rutnicki: To będzie bardzo trudne.
Poseł Jakub Rutnicki: To będzie dramat.
Poseł Jakub Rutnicki: To co PiS robi? Jak rządzi?
Poseł Jakub Rutnicki: To jest do rzeczy!
Poseł Jakub Rutnicki: To jest dobry materiał wyborczy.
Poseł Jakub Rutnicki: To jest kłamstwo! Za waszych rządów była największa.
Poseł Jakub Rutnicki: To jest oczywiste.
Poseł Jakub Rutnicki: To jest symbol.
Poseł Jakub Rutnicki: To już wszystko o sporcie?
Poseł Jakub Rutnicki: To niech pan powie!
Poseł Jakub Rutnicki: To wasze działania.
Poseł Jakub Rutnicki: Tych zwalnianych.
Poseł Jakub Rutnicki: Tylko bez pouczania.
Poseł Jakub Rutnicki: Uchwałę trzeba podjąć.
Poseł Jakub Rutnicki: Ułaskawienie przez prezydenta…
Poseł Jakub Rutnicki: Upadł na głowę.
Poseł Jakub Rutnicki: Upajaj się.
Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.
Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.
Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.
Poseł Jakub Rutnicki: Właśnie nie. Na każde dziecko.
Poseł Jakub Rutnicki: Właśnie szanuję ich…
Poseł Jakub Rutnicki: Wstydzą się.
Poseł Jakub Rutnicki: Wszystko będzie dobrze.
Poseł Jakub Rutnicki: Wybrani.
Poseł Jakub Rutnicki: Wygraliście wybory.
Poseł Jakub Rutnicki: Z Węgier przyjadą.
Poseł Jakub Rutnicki: Zaprośmy panią premier!
Poseł Jakub Rutnicki: Zwiększamy deficyt!
Poseł Jan Dziedziczak: A nie osiem lat temu?
Poseł Jan Dziedziczak: A, bardzo nieładnie.
Poseł Jan Dziedziczak: Ale oryginalna wypowiedź, panie pośle?
Poseł Jan Dziedziczak: Będziemy badać alkomatem.
Poseł Jan Dziedziczak: Ładna opozycja.
Poseł Jan Dziedziczak: Panie pośle, a jak pan głosował wcześniej?
Poseł Jan Dziedziczak: Trochę szacunku dla głowy państwa.
Poseł Jan Grabiec: Ale dlaczego co roku?
Poseł Jan Grabiec: Czyli nie otrzyma, jeśli nie jest spełnione kryterium dochodowe?
Poseł Jan Grabiec: Dlaczego co roku, pani minister?
Poseł Jan Grabiec: Pani minister, to nieprawda.
Poseł Jan Grabiec: Panie marszałku, w trybie sprostowania.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: A co, Bieszczady niedobre?
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Brawo!
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Co masz przeciwko Bieszczadom?
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nie poparto.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: No jakże?
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nowoczesnej.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nowy Rok za pasem.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Pytanie w imieniu PSL-u już było.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Tak jest, udziały w spółkach.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Z PO.
Poseł Jan Łopata: Lata 2006-2007.
Poseł Jan Warzecha: Czy ty się, chłopie, słyszysz?
Poseł Janusz Cichoń: Często w kilku bankach i niejednokrotnie przekraczających kwotę transakcji.
Poseł Janusz Cichoń: Dwa tygodnie wam trzeba.
Poseł Janusz Cichoń: Jest w trakcie.
Poseł Janusz Cichoń: Mówiła o tym pani premier Bieńkowska swego czasu.
Poseł Janusz Śniadek: Szyderstwem dacie radę.
Poseł Jarosław Kaczyński składa gratulacje premier Beacie Szydło
Poseł Jarosław Kaczyński: Kto to powiedział?
Poseł Jarosław Kaczyński: Ona jest naprawcza.
Poseł Jarosław Krajewski: Nikt tak nie mówił.
Poseł Jarosław Krajewski: To chyba ten program polityki prorodzinnej…
Poseł Jarosław Urbaniak: A skąd pan to wie?
Poseł Jarosław Zieliński: 8 lat!
Poseł Jarosław Zieliński: Po co pleść takie rzeczy?
Poseł Jarosław Zieliński: Właśnie wykonujemy.
Poseł Jarosław Zieliński: Wysokim.
Poseł Jerzy Borowczak: Bo za drogo.
Poseł Jerzy Kozłowski: Tak było.
Poseł Jerzy Meysztowicz przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski
Poseł Jerzy Meysztowicz: Dobrze, będą.
Poseł Jerzy Polaczek: Pytanie.
Poseł Jerzy Żyżyński: Nie.
Poseł Jerzy Żyżyński: Sprostowanie.
Poseł Joachim Brudziński: Brawo, Artur!
Poseł Joachim Brudziński: Brawo!
Poseł Joachim Brudziński: Już pan to mówił.
Poseł Joachim Brudziński: Prawda.
Poseł Joachim Brudziński: Straszycie.
Poseł Joachim Brudziński: Zgłoś wniosek, żeby Suskiego rozstrzelać.
Poseł Joanna Augustynowska: A jak będzie teraz?
Poseł Joanna Augustynowska: Nie każda, nie każda.
Poseł Joanna Augustynowska: Pani nie rozumie. Niech pani posłucha.
Poseł Joanna Augustynowska: Pod warunkiem, że ma dwójkę dzieci.
Poseł Joanna Augustynowska: Zupełnie pani nie zrozumiała.
Poseł Joanna Borowiak: A tego pana, co zapytał, to już nie ma?
Poseł Joanna Borowiak: Absolutnie, nigdy w życiu.
Poseł Joanna Borowiak: Brawo!
Poseł Joanna Borowiak: Chyba pan żartuje.
Poseł Joanna Borowiak: Dokładnie, to prawda.
Poseł Joanna Borowiak: Dokładnie.
Poseł Joanna Borowiak: Jednorazowo, tak, oczywiście zdaję sobie z tego sprawę.
Poseł Joanna Borowiak: Nad wszystkimi przedmiotami szkolnymi jest taki sam nadzór.
Poseł Joanna Borowiak: No właśnie…
Poseł Joanna Borowiak: Oczywiście, że tak.
Poseł Joanna Borowiak: Święta prawda.
Poseł Joanna Borowiak: Tak jest przekazywane.
Poseł Joanna Borowiak: Tak.
Poseł Joanna Borowiak: To jest nieprawda.
Poseł Joanna Borowiak: W domu.
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Etap przedszkolny.
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Ja?
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Jakimi ideologicznymi?
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Jest to lepsze.
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Którego nie ma…
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Oczywiście, że tak.
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Prawna.
Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Sześciolatki.
Poseł Joanna Lichocka: Bardzo chętnie. Kłamiecie od 8 lat. Od 8 lat okłamujecie dziennikarzy. Wstydu nie macie.
Poseł Joanna Lichocka: Dlatego że…
Poseł Joanna Lichocka: Ja chętnie przyjmę. Demokracja i pluralizm.
Poseł Joanna Lichocka: Mają dosyć nienawiści.
Poseł Joanna Lichocka: Manipulacja!
Poseł Joanna Lichocka: Nie, w 1916 r.
Poseł Joanna Lichocka: Odwagi nam nie brakuje.
Poseł Joanna Lichocka: Proszę ze trzy.
Poseł Joanna Lichocka: Tak, ja…
Poseł Joanna Lichocka: To wy kłamiecie.
Poseł Joanna Mucha: 100 lat temu pewnie.
Poseł Joanna Mucha: Ale sami zrobiliście to w skali makro.
Poseł Joanna Mucha: Brednie, panie pośle, brednie.
Poseł Joanna Mucha: No właśnie.
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Brawo!
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Brawo!
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Ja też chcę sprostować.
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Panie marszałku, ja tylko chciałabym…
Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Sprostowanie.
Poseł Joanna Schmidt: Czterech.
Poseł Joanna Schmidt: Dlatego kryzysu nie mamy.
Poseł Joanna Schmidt: Prostym językiem, prosto.
Poseł Joanna Schmidt: Tak.
Poseł Jolanta Hibner przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Jolanta Szczypińska: ˝Kamieni kupa˝ - kto to powiedział?
Poseł Jolanta Szczypińska: ˝Zdarzyło się…˝
Poseł Jolanta Szczypińska: 17.
Poseł Jolanta Szczypińska: 22.
Poseł Jolanta Szczypińska: 30.
Poseł Jolanta Szczypińska: 40.
Poseł Jolanta Szczypińska: A co wy powiedzieliście?
Poseł Jolanta Szczypińska: A może by pan pojechał tam na wycieczkę?
Poseł Jolanta Szczypińska: Ale pani się powtarza.
Poseł Jolanta Szczypińska: Ale przecież mówił.
Poseł Jolanta Szczypińska: Ale większość!
Poseł Jolanta Szczypińska: Bardzo dobra odpowiedź na pytanie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Bazujemy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Będzie pakiet.
Poseł Jolanta Szczypińska: Było mówione, panie pośle, było mówione.
Poseł Jolanta Szczypińska: Cicho, nie wrzeszcz.
Poseł Jolanta Szczypińska: Cicho! Jak wy się zachowujecie?
Poseł Jolanta Szczypińska: Dobra, dobra.
Poseł Jolanta Szczypińska: Dobranoc!
Poseł Jolanta Szczypińska: Ha, ha!
Poseł Jolanta Szczypińska: Ha, ha!
Poseł Jolanta Szczypińska: I słusznie!
Poseł Jolanta Szczypińska: I słusznie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Jacy partnerzy?
Poseł Jolanta Szczypińska: Jak to nie było?
Poseł Jolanta Szczypińska: Jaka legenda?
Poseł Jolanta Szczypińska: Jeszcze trochę, jeszcze trochę…
Poseł Jolanta Szczypińska: Kim ty jesteś?
Poseł Jolanta Szczypińska: Komu zbudowała, temu zbudowała.
Poseł Jolanta Szczypińska: Mamy prawo.
Poseł Jolanta Szczypińska: Milion podpisów.
Poseł Jolanta Szczypińska: Może, a co wyście robili?
Poseł Jolanta Szczypińska: My też nie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nagrania są.
Poseł Jolanta Szczypińska: Naprawiamy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nie chcemy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nie, będzie debata.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nie…
Poseł Jolanta Szczypińska: No proszę.
Poseł Jolanta Szczypińska: No właśnie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Nocą…
Poseł Jolanta Szczypińska: O co chodzi panu?
Poseł Jolanta Szczypińska: O tym decyduje marszałek.
Poseł Jolanta Szczypińska: O, jeszcze czego! Dlaczego?
Poseł Jolanta Szczypińska: Odrzuciliście obywatelski.
Poseł Jolanta Szczypińska: Oj, dziecko, dziecko…
Poseł Jolanta Szczypińska: Pan dokładnie wie, czym.
Poseł Jolanta Szczypińska: Pan jest posłem.
Poseł Jolanta Szczypińska: Pan się nie boi.
Poseł Jolanta Szczypińska: Panie marszałku, on gwizdał.
Poseł Jolanta Szczypińska: Ponosicie wy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Przecież powiedział wyraźnie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Regulaminu się naucz.
Poseł Jolanta Szczypińska: Słuchać, słuchać, może zmądrzejecie.
Poseł Jolanta Szczypińska: Słuchać!
Poseł Jolanta Szczypińska: Słusznie!
Poseł Jolanta Szczypińska: Słyszał pan.
Poseł Jolanta Szczypińska: Tak jak wy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Tak, tak…
Poseł Jolanta Szczypińska: Tak?
Poseł Jolanta Szczypińska: Tak.
Poseł Jolanta Szczypińska: To nie jest pytanie.
Poseł Jolanta Szczypińska: To nie ten punkt jest.
Poseł Jolanta Szczypińska: To pani przeleje.
Poseł Jolanta Szczypińska: To powinno być wcześniej…
Poseł Jolanta Szczypińska: To są groźby.
Poseł Jolanta Szczypińska: To se pan zobaczy.
Poseł Jolanta Szczypińska: Trzeba było słuchać.
Poseł Jolanta Szczypińska: Włącz zegarek.
Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek!
Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek.
Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek.
Poseł Jolanta Szczypińska: Wy się zgodziliście na głosowanie?
Poseł Jolanta Szczypińska: Wy?
Poseł Jolanta Szczypińska: Wyjaśniła pani.
Poseł Jolanta Szczypińska: Wyprowadzić go.
Poseł Jolanta Szczypińska: Z jakimi wyborcami?
Poseł Jolanta Szczypińska: Z wyniku wyborów.
Poseł Jolanta Szczypińska: Zaraz.
Poseł Józef Brynkus: Zadaje pan pytanie, czy polemizuje?
Poseł Józefa Hrynkiewicz: A podatki od dochodu?
Poseł Józefa Hrynkiewicz: Waszych pretorianów.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Bądźcie przeciw.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Niech pani odpowie Petru, skąd weźmie pieniądze.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: O 3 lata.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Pytanie z tezą.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Zagłosujcie przeciw.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Co pan mówi?
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Ja przepraszam, chciałabym tylko sprostować nasz wniosek.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jesteśmy za tą ustawą, powiedz to głośno, Asia.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jesteśmy za.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Na jakiej podstawie prawnej jest wniosek pana posła?
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Naprawdę dobrze robi, jak nie słucha i nie patrzy? Pani premier? Ludzie!
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: No mocy prawnej.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Oko za oko, ząb za ząb.
Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Zupełnie nie zwraca uwagi pan minister.
Poseł Katarzyna Lubnauer: Ale to są inne konstrukcje, pani poseł.
Poseł Katarzyna Lubnauer: Sprostowanie.
Poseł Kazimierz Plocke: Coś takiego…
Poseł Kazimierz Plocke: Dwa tysiące szesnasty.
Poseł Kazimierz Plocke: Dwa tysiące szesnasty.
Poseł Kazimierz Plocke: Dwie co najmniej.
Poseł Kazimierz Plocke: Dziękujemy.
Poseł Kazimierz Plocke: Głośniej.
Poseł Kazimierz Plocke: I w Sejmie.
Poseł Kazimierz Plocke: Już są.
Poseł Kazimierz Plocke: Komu?
Poseł Kazimierz Plocke: Miliard.
Poseł Kazimierz Plocke: Narodowymi.
Poseł Kazimierz Plocke: No i co?
Poseł Kazimierz Plocke: W uzasadnieniu.
Poseł Kazimierz Plocke: Zapoznaliśmy się.
Poseł Kinga Gajewska: 87%.
Poseł Kinga Gajewska: A rocznica Trybunału Konstytucyjnego?
Poseł Kinga Gajewska: Ale tam jest zupełnie inny, zupełnie inny trybunał, panie pośle.
Poseł Kinga Gajewska: Ale wystarczy przestrzegać konstytucji.
Poseł Kinga Gajewska: Ale zapewne pan wie, skoro pan jest…
Poseł Kinga Gajewska: Ale zapytać też można.
Poseł Kinga Gajewska: Brawo.
Poseł Kinga Gajewska: Dlatego obniżyliście środki na Trybunał Konstytucyjny.
Poseł Kinga Gajewska: Dobrej zmiany.
Poseł Kinga Gajewska: Dokładnie.
Poseł Kinga Gajewska: Który poseł Nowoczesnej?
Poseł Kinga Gajewska: Który?
Poseł Kinga Gajewska: Nie będzie miejsc.
Poseł Kinga Gajewska: Pani dyplomację chce prowadzić przez opowieści o Holocauście?
Poseł Kinga Gajewska: Panie pośle, pan poczyta…
Poseł Kinga Gajewska: Panie pośle, proszę się obudzić.
Poseł Kinga Gajewska: Proszę przeczytać projekt.
Poseł Kinga Gajewska: Przestrzegać konstytucji na razie.
Poseł Kinga Gajewska: Przestrzegajcie najpierw konstytucji.
Poseł Kinga Gajewska: Przy większości 2/3. No, panie pośle…
Poseł Kinga Gajewska: Tak myślą.
Poseł Kinga Gajewska: To jest projekt obywatelski.
Poseł Kinga Gajewska: To nie rodzice, to ci, którzy…
Poseł Kinga Gajewska: To wysłuchanie publiczne.
Poseł Kinga Gajewska: Tylko że PiS się wstrzymał.
Poseł Kinga Gajewska: Warto się włączyć w pracę komisji.
Poseł Kinga Gajewska: Wystarczy przestrzegać konstytucji.
Poseł Kinga Gajewska: Za co?
Poseł Konrad Głębocki: Ja akurat przeczytałem cały.
Poseł Konrad Głębocki: Manipulacja. Manipulacja.
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat mieliście.
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: A ile zabitych?
Poseł Krystyna Pawłowicz: A jednak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: A nie o drugiej?
Poseł Krystyna Pawłowicz: A skąd ty wiesz, że udajemy?
Poseł Krystyna Pawłowicz: A swoje?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale ja nie zabieram głosu, stoję psychologicznie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale nie na temat…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale nie zadawali.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale po co?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale to nie jest wniosek.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale zawsze byłam przeciwko.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Art. 4!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo dobrze, bardzo dobrze.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo dobrze.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo piękne.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Będzie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Błąd. Konstytucję naruszył.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Bo tak było.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cały czas jest imienne.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Chcemy, chcemy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź tam!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź, ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądźcie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądźcie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho, ciii….
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciszej!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Co nas to obchodzi?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Co to kogo obchodzi?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Co to panią obchodzi?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Co ty chcesz od ministra Ziobry?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas się skończył, czas.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas się skończył.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj swoje pytanie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, czytaj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, czytaj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, mów!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Daj spokój.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Damy radę.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dlaczego nie załatwiliście?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do okulisty!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do orzecznictwa trybunału trzeba…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do PO.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, do rzeczy, człowieku.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, proszę pani.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, proszę pani.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dobrze.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Drugie i następne.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziecko, dziecko…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękuję, dziękuję, siadaj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękuję. Proszę bardzo.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękujemy, już dosyć.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękujemy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ej, kolejny Rzepliński.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Emeryci z MSW.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Gadaj, babo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Godzina?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Gwarantuje.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ha, ha, jak przeprasza.
Poseł Krystyna Pawłowicz: I co, i co?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ile razy, ile możesz uzasadniać?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jak zawsze.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jaki mistrz?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jakie to ma znaczenie?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeej…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, proszę przeczytać. Wyrok z roku…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest tu i teraz.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest tu i teraz.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest, jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeszcze co?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeszcze się kadencja nie rozpoczęła.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Jutro jest opłatek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Już są realizowane.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Już się wypiera.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Już się zastanowiliśmy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Kadencja.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Kłamią.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Kłamstwo.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Kobieto, zachowuj się. Idź na miejsce. Siadaj!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Koło gospodyń wiejskich.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Konstytucja…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Kto?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mamy mandat poselski.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mamy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mediom.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mieszkowski, naucz się…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Motto, brutto, netto.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mów, tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Mów!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Można i trzeba.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Można, orzecznictwo trybunału…
Poseł Krystyna Pawłowicz: My chcemy…
Poseł Krystyna Pawłowicz: My też!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Na jakiej podstawie pani tak mówi?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nam się podoba, panie pośle.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nam się podoba. No i co?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Naprawdę?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie było pytań.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie było.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się! Straszne to jest, ale takie młode…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie krzycz.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma obowiązku.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma pan klasy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma takiego wniosku.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma za co.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma za co.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma żadnych kompetencji.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma. Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie masz już czasu: 7, 6, 5, 4, 3…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie nadużywaj, tylko mów. Wniosek i już.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie pamiętamy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie przeszkadzaj!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie szczujcie na nas.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie szkodzi.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie trzeba.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie wyciągaj ręki.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie wygrażaj nam palcem.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie zwracaj uwagi, mów!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, nie wstyd!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, nie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, proszę pani, tak nie będzie. Załóżmy się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: No dziękujemy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego?
Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego?
Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego? Możemy, możemy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: No i coście zrobili?
Poseł Krystyna Pawłowicz: No proszę bardzo.
Poseł Krystyna Pawłowicz: No właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: No właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: O co panu chodzi?
Poseł Krystyna Pawłowicz: O przerwę!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Obrażacie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Obrona ojczyzny.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Oczywiście.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Oczywiście.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Oddaj sztabkę złota.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Odrzuciliście to.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojczyźnie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!
Poseł Krystyna Pawłowicz: One są delikatne.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ooo!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan Bóg czuwa.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan nie zna orzecznictwa.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan obrażał, niech pan nie kłamie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pani nic nie rozumie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pani poseł, szacunek się należy marszałkowi.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Panie marszałku, czas się skończył.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pfff…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Platforma się w tym specjalizowała.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Podsłuchiwałeś!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Polacy. Nie my, Polacy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Powiedział, co wiedział.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Prawdziwe.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Prezesa.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Projekt jest poselski.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Projekt poselski.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę nas bezpodstawnie nie oskarżać.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę pana, niech pan przemawia.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę pana, tu jest poseł.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę wyłączyć PO.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież nie ma zakazu.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież się nie odzywałam.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież się nie odzywałam.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież zaskarżyliśmy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przed chwilą użyto brzydkiego słowa i pani nie zwróciła uwagi.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przegłosowywaliście nas.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przegraliście wybory.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przez PO.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Przywracamy do stanu zgodnego z konstytucją.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pytanie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Pytanie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Sam prowokujesz, ty!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Siadaj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Siadaj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Się uspokój. Weź się uspokój.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Skąd wiesz?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Skąd wiesz?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Skończy już.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Sprostowanie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Stanie, stanie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Straszy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Suchary, suchary.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Taaa… Powiedział, co wiedział.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, dokładnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, dokładnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, ma pan rację.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest, naprawdę.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak robiło PO.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, dla Polaków. Dla Polaków.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Taka praktyka Sejmu.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tam niech pan się patrzy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To co z tego?
Poseł Krystyna Pawłowicz: To jeszcze nie zaczęliśmy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest okazja, proszę mówić na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest organ konstytucyjny.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest sprostowanie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest wniosek formalny.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest wniosek formalny.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To niech się wezmą do roboty.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To PO się w tym specjalizowała.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To prawda.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To sam daj.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To się podzielcie, jak macie ekstra.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To wy obrażacie, to wy obrażacie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: To wy podgrzewacie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Treść.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Trzeba było jasno mówić.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Trzeba było samemu zapewnić.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tusk zarządził.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Tusk!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Twoich, twoich.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Uciec?
Poseł Krystyna Pawłowicz: W prawie i sprawiedliwości.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wcale nie zmienia.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój, chłopie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź te paluszki.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź, bo nie na temat.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, proszę pana.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie. Tak jest!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek jaki pan ma?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek, wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wróć do szkoły, doucz się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wstrzymaliśmy się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wstyd, wstyd! Zejdź.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wy się jak Palikoty zachowujecie.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wyborcy zdecydowali!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Wycofaj to.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Z dużej!
Poseł Krystyna Pawłowicz: Z PO.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Z tej masy, jak to zabrzmiało.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Z twojego banku.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Za nasze pieniądze.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Załóżmy się, że będzie tak…
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zaskarżyć.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zastanów się.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zawsze tak jest.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Ze stołówki pani przyszła?
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zero klasy.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zmienić.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Zna, zna.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Znamy to jak własną kieszeń, jak zły pieniądz.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Żołądkować.
Poseł Krystyna Pawłowicz: ZSL.
Poseł Krystyna Pawłowicz: Życie popieramy. Za śmiercią jesteś.
Poseł Krystyna Sibińska: A to nie ten punkt, panie marszałku.
Poseł Krystyna Sibińska: Pan minister Szyszko kazał robić ekrany.
Poseł Krystyna Sibińska: To nie ten punkt, panie marszałku.
Poseł Krystyna Skowrońska podaje egzemplarz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej posłowi Stanisławowi Piotrowiczowi
Poseł Krystyna Skowrońska: …tak, 100 mln…
Poseł Krystyna Skowrońska: 10 razy tańszy.
Poseł Krystyna Skowrońska: 100% plus jeden.
Poseł Krystyna Skowrońska: 3 mln mieszkań!
Poseł Krystyna Skowrońska: 3 mln mieszkań.
Poseł Krystyna Skowrońska: 3,40, 3,40.
Poseł Krystyna Skowrońska: 810.
Poseł Krystyna Skowrońska: 810.
Poseł Krystyna Skowrońska: A 801?
Poseł Krystyna Skowrońska: A będzie lepiej?
Poseł Krystyna Skowrońska: A cóż mi pan wiceminister?
Poseł Krystyna Skowrońska: A cóż to za atak, panie ministrze?
Poseł Krystyna Skowrońska: A czas?
Poseł Krystyna Skowrońska: A ile ma ich pan minister?
Poseł Krystyna Skowrońska: A ile zwolnień? Ile, panie pośle?
Poseł Krystyna Skowrońska: A jak będzie naprawdę?
Poseł Krystyna Skowrońska: A jak mieli czuć?
Poseł Krystyna Skowrońska: A jak są definiowane związki partnerskie?
Poseł Krystyna Skowrońska: A jak?
Poseł Krystyna Skowrońska: A jakie ma wykształcenie?
Poseł Krystyna Skowrońska: A marszałek Kuchciński robi odwrotnie.
Poseł Krystyna Skowrońska: A prezydent?
Poseł Krystyna Skowrońska: A skąd pewność? Nie dadzą wam rozgrzeszenia.
Poseł Krystyna Skowrońska: A ta z jednym?
Poseł Krystyna Skowrońska: A ten?
Poseł Krystyna Skowrońska: A teraz pan pozna samych z PiS-u.
Poseł Krystyna Skowrońska: A ty się przybliżaj.
Poseł Krystyna Skowrońska: A w 2007 na którym byliśmy?
Poseł Krystyna Skowrońska: A w 2007 r.? Które miejsce?
Poseł Krystyna Skowrońska: A w Mediolanie co było?
Poseł Krystyna Skowrońska: A w telewizji inaczej…
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale banki nie płacą.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale gdzie on jest?
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale gdzie ten projekt? Gdzie ten projekt? Jego nie ma.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale nie ma cenzury.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale nikt nie słucha.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale opowiada pan…
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale proszę uciszyć salę, panie marszałku.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale teraz zamroziliście państwo również…
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale to jest też wykładowca.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale to są wspólne pieniądze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale tu jest kultura.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ale w Sejmie nie ma.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ależ nie zapomniałam.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ależ pani teraz obraża ludzi. Brakuje inteligencji w tej wypowiedzi.
Poseł Krystyna Skowrońska: Andrzej Duda!
Poseł Krystyna Skowrońska: Arogancja.
Poseł Krystyna Skowrońska: Będzie pani chora i pani tam pojedzie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Będziemy przypominać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Będziemy rozmawiać o budżecie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Blida też się przekonała.
Poseł Krystyna Skowrońska: Bo kłamią.
Poseł Krystyna Skowrońska: Bo nie będzie pracy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Bo nie płacił podatku.
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo, Mirka!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo, w czasie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!
Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo.
Poseł Krystyna Skowrońska: Była nasza…
Poseł Krystyna Skowrońska: Były procedowane!
Poseł Krystyna Skowrońska: Bzdura.
Poseł Krystyna Skowrońska: Chyba państwo.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ciekawe, czy pan minister do końca zostanie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Co też pani mówi?
Poseł Krystyna Skowrońska: Co?
Poseł Krystyna Skowrońska: Coraz mniej ministrów, to co będziemy mówić?
Poseł Krystyna Skowrońska: Czas minął.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dla pana posła Gadowskiego brawa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do mnie?
Poseł Krystyna Skowrońska: Do PiS-u!
Poseł Krystyna Skowrońska: Do projektu.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do rządu.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do rzeczy, do rzeczy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do rzeczy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do Rzeszowa samolotem.
Poseł Krystyna Skowrońska: Do swojego się zwracaj!
Poseł Krystyna Skowrońska: Dobry, pierwszy raz.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze to powiedziałaś.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dość wazeliny, dość wazeliny.
Poseł Krystyna Skowrońska: Dzień dobry panu. Witam pana.
Poseł Krystyna Skowrońska: Emp@tia działa wszędzie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie pan jest, marszałku?
Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie ten styl?
Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie wasz szacunek do trybunału?
Poseł Krystyna Skowrońska: Gorsza.
Poseł Krystyna Skowrońska: I dla kogo.
Poseł Krystyna Skowrońska: I o to chodzi.
Poseł Krystyna Skowrońska: I pani tak mówi?
Poseł Krystyna Skowrońska: I plecie głupstwa.
Poseł Krystyna Skowrońska: I proszę nie straszyć.
Poseł Krystyna Skowrońska: I puste miejsce po ministrze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ile mamy węgla? Ile mamy węgla na składzie?
Poseł Krystyna Skowrońska: Ile przybędzie dzieci?
Poseł Krystyna Skowrońska: Interpretacja podatkowa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Inwigilacja.
Poseł Krystyna Skowrońska: Jak długo?
Poseł Krystyna Skowrońska: Jak on wystąpi.
Poseł Krystyna Skowrońska: Jak pan prowadzi Sejm? Czy pan nie umie sobie poradzić?
Poseł Krystyna Skowrońska: Jaki ma zawód?
Poseł Krystyna Skowrońska: Jest dokument.
Poseł Krystyna Skowrońska: Jeszcze 23 minuty.
Poseł Krystyna Skowrońska: Jeszcze dziś.
Poseł Krystyna Skowrońska: Już by się pan, panie pośle, trochę pohamował.
Poseł Krystyna Skowrońska: Kaczyński nie jest premierem.
Poseł Krystyna Skowrońska: Klasa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Kredytodawcy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Kto to mówi?
Poseł Krystyna Skowrońska: Liczb, liczb…
Poseł Krystyna Skowrońska: Liczby! Liczby!
Poseł Krystyna Skowrońska: Mają tego dość.
Poseł Krystyna Skowrońska: Majątkowych.
Poseł Krystyna Skowrońska: Miliard czy milion?
Poseł Krystyna Skowrońska: Minus 3 mln.
Poseł Krystyna Skowrońska: Mówią, że nieprawdę pan profesor mówił.
Poseł Krystyna Skowrońska: Mówili przez 8 lat.
Poseł Krystyna Skowrońska: Może przemówi.
Poseł Krystyna Skowrońska: Może.
Poseł Krystyna Skowrońska: Można się zapisać jeszcze na takie wyjazdowe posiedzenie?
Poseł Krystyna Skowrońska: Mularczyk by też zapłacił.
Poseł Krystyna Skowrońska: Na grupy jeszcze podzielić.
Poseł Krystyna Skowrońska: Na IPN jeszcze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Na piśmie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Na Światowe Dni Młodzieży.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie będzie pana ministra, dlatego zadaję pytania.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie było pani, pani nie pamięta.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma konsultacji.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma takiego trybu.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma tam ZUS-u, nie ma ubezpieczeń emerytur. Co pan opowiada?
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie mów drugiemu, co tobie niemiłe.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie można chamstwa znosić!
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie myli się pan.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie na żądanie, na wniosek.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie o tym mówimy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie produkujemy polskich samochodów.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie najpierw.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie trzeba uzasadniać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie, nie lubię kłamstwa.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie, nieprawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, nieprawda!
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, nieprawdę pan mówi, panie ministrze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, pani kłamie!
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda!
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: No jak to? Jak to?
Poseł Krystyna Skowrońska: No jasne.
Poseł Krystyna Skowrońska: No to dajcie do Sejmu.
Poseł Krystyna Skowrońska: No, musi wybaczyć.
Poseł Krystyna Skowrońska: No, udało się.
Poseł Krystyna Skowrońska: O ile wzrośnie liczba dzieci?
Poseł Krystyna Skowrońska: O ile? O ile?
Poseł Krystyna Skowrońska: O tym by pan też powiedział.
Poseł Krystyna Skowrońska: Od siebie też, panie ministrze.
Poseł Krystyna Skowrońska: OECD: o-e-si-di.
Poseł Krystyna Skowrońska: Oj, to prawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: Opinia EBC o tym projekcie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Opinia EBC, pani poseł. Opinia EBC jeszcze nas interesuje.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pamiętam.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pan marszałek da radę? Da radę?
Poseł Krystyna Skowrońska: Pan minister z klasą powinien się zachowywać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pan nie jest aptekarzem.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pani Bieńkowska o tym mówiła, a wyście się śmiali.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł Paluch, wszystkim pani przeszkadza.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł, pani by lepiej przeczytała, co zrobiono.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł, pani przeczyta nasze.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pani premier, pani posłucha!
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, czy pan to słyszy?
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, to jest wniosek formalny?
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, wypowiedź pana ministra, że ja nie pamiętam, jest insynuacją. Bardzo proszę pana ministra…
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku…
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie ministrze…
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle Rzońca, niech pan nie przeszkadza.
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle, bardzo proszę, to dla pana.
Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle, pan się tam…
Poseł Krystyna Skowrońska: Pierwsze dziecko, panie pośle.
Poseł Krystyna Skowrońska: Pierwsze dziecko, proszę sobie przypomnieć.
Poseł Krystyna Skowrońska: Platformie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Podwyżka składki.
Poseł Krystyna Skowrońska: Politologowie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Prawda! Prawda!
Poseł Krystyna Skowrońska: Prawo jest prawem, proszę pana.
Poseł Krystyna Skowrońska: Prosimy nam nie kiwać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Prosimy nas nie wskazywać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę kontynuować.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę nam nie przypisywać swoich błędów.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę nas nie obrażać, panie pośle.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę odczytać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę pana, to jest jego pytanie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę pana, zachowujemy się po ludzku. Nie ma jazgotu.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę przywołać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę się zapytać o Hofmana.
Poseł Krystyna Skowrońska: Przecież jest debata.
Poseł Krystyna Skowrońska: Przerwa i Konwent Seniorów.
Poseł Krystyna Skowrońska: Przerwa!
Poseł Krystyna Skowrońska: Przez rząd.
Poseł Krystyna Skowrońska: Przy trybunale było widać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Przygotowane przez Platformę.
Poseł Krystyna Skowrońska: Rewanż.
Poseł Krystyna Skowrońska: Róbcie kwerendę swoich wystąpień.
Poseł Krystyna Skowrońska: Sami swoi.
Poseł Krystyna Skowrońska: Skąd pan wie?
Poseł Krystyna Skowrońska: Składaliście co chwilę jakieś projekty.
Poseł Krystyna Skowrońska: Słupsk.
Poseł Krystyna Skowrońska: Sprzeciw!
Poseł Krystyna Skowrońska: Szkoda, że nie ma pani premier.
Poseł Krystyna Skowrońska: Szkoda, że wczoraj pani premier nie interweniowała.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak będzie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak jest.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak jest. Pamiętamy.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak mi dopomóż Bóg.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak, agresja.
Poseł Krystyna Skowrońska: Tak.
Poseł Krystyna Skowrońska: Takie triki to hej…
Poseł Krystyna Skowrońska: To do prezydenta.
Poseł Krystyna Skowrońska: To jest arogancja.
Poseł Krystyna Skowrońska: To jest tak dobrze czy tak źle? No jak jest?
Poseł Krystyna Skowrońska: To jest wyjaśnienie?
Poseł Krystyna Skowrońska: To jest złośliwość.
Poseł Krystyna Skowrońska: To nie na temat.
Poseł Krystyna Skowrońska: To niech pani spojrzy.
Poseł Krystyna Skowrońska: To od razu pieniądze.
Poseł Krystyna Skowrońska: To pana w tym wyćwiczą.
Poseł Krystyna Skowrońska: To po co mówisz?
Poseł Krystyna Skowrońska: To po co pani premier zabierała głos?
Poseł Krystyna Skowrońska: To poprosimy na piśmie.
Poseł Krystyna Skowrońska: To powiedziała pani premier Ewa Kopacz. To cytat.
Poseł Krystyna Skowrońska: To prawda, bo jest…
Poseł Krystyna Skowrońska: To prawda, tak jest.
Poseł Krystyna Skowrońska: To przecież takie głupstwa…
Poseł Krystyna Skowrońska: To się nazywa szantaż.
Poseł Krystyna Skowrońska: To też prawda, to też prawda.
Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było panią poseł przywołać.
Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było poprosić o dogrywkę.
Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było poprzeć poprawki.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ułaskawienie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Ulga rodzinna.
Poseł Krystyna Skowrońska: Unijne środki też mogą być.
Poseł Krystyna Skowrońska: W dzień, a nie w nocy.
Poseł Krystyna Skowrońska: W lesie.
Poseł Krystyna Skowrońska: W piecach.
Poseł Krystyna Skowrońska: W Zielonej Owieczce.
Poseł Krystyna Skowrońska: W życiu.
Poseł Krystyna Skowrońska: Wcześniej.
Poseł Krystyna Skowrońska: Wniosek formalny.
Poseł Krystyna Skowrońska: Wtedy wszystko będzie dla PiS-u.
Poseł Krystyna Skowrońska: Wy też!
Poseł Krystyna Skowrońska: Wybory - 20 mln.
Poseł Krystyna Skowrońska: Wyszło szydło z worka.
Poseł Krystyna Skowrońska: Za chwilę pan będzie siedział.
Poseł Krystyna Skowrońska: Zacznijcie od siebie.
Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach!
Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach!
Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach.
Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach.
Poseł Krystyna Skowrońska: Żartuje pan poseł.
Poseł Krystyna Szumilas: A kto wam broni?
Poseł Krystyna Szumilas: Ale to co najmniej dwa lata.
Poseł Krystyna Szumilas: Czas.
Poseł Krystyna Szumilas: Dokładnie.
Poseł Krystyna Szumilas: Nad tym, co się zdarzy, nad tym, co się zdarzy, pani poseł.
Poseł Krystyna Szumilas: Nieprawda, nieprawda.
Poseł Krystyna Szumilas: No pani minister, pani minister…
Poseł Krystyna Szumilas: Pani już nie jest w opozycji.
Poseł Krystyna Szumilas: Pani poseł nie była w szkole.
Poseł Krystyna Szumilas: Podręczniki są bezpłatne.
Poseł Krystyna Szumilas: Są z jednym. Co z nimi?
Poseł Krystyna Szumilas: To wy kłamiecie.
Poseł Krystyna Wróblewska: Czas, koniec czasu.
Poseł Krystyna Wróblewska: Mają nadzór.
Poseł Krystyna Wróblewska: Mówiłam o nadzorze.
Poseł Krystyna Wróblewska: Pani poczyta.
Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie, poruszenie na sali
Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Krzysztof Brejza: A co macie do młodych? Dlaczego młodych atakujecie?
Poseł Krzysztof Brejza: Ale razem głosowaliśmy, większość składu była wybrana razem.
Poseł Krzysztof Brejza: Brawo!
Poseł Krzysztof Brejza: Brawo!
Poseł Krzysztof Brejza: Koalicjant, koalicjant. Koalicja.
Poseł Krzysztof Brejza: Kto będzie decydował? Tak jest.
Poseł Krzysztof Brejza: Lepszy sort.
Poseł Krzysztof Brejza: Mularczyk nie był posłem przywoływanym.
Poseł Krzysztof Brejza: Niekonstytucyjną.
Poseł Krzysztof Brejza: Niezwłocznie to dwa tygodnie.
Poseł Krzysztof Brejza: Niezwłocznie!
Poseł Krzysztof Brejza: Oczywiście.
Poseł Krzysztof Brejza: Ooo, dobrze.
Poseł Krzysztof Brejza: Panie marszałku, dlaczego pan mi przerwał?
Poseł Krzysztof Brejza: Panowie posłowie PiS-u, śmiejecie się z tych słów? Nie wierzę, nie wierzę.
Poseł Krzysztof Brejza: Prawdziwe.
Poseł Krzysztof Brejza: Przez nas wspólnie, wybieraliśmy większość.
Poseł Krzysztof Brejza: Są już zapisani.
Poseł Krzysztof Brejza: Skandal i bezczelność.
Poseł Krzysztof Brejza: Stażu, tak jest!
Poseł Krzysztof Brejza: W regulaminie jest limit czasu.
Poseł Krzysztof Brejza: Wyrwanych z kontekstu…
Poseł Krzysztof Brejza: Z wnioskiem formalnym. Mogę?
Poseł Krzysztof Gadowski: Sprostowanie.
Poseł Krzysztof Gadowski: Zyski też.
Poseł Krzysztof Jurgiel: 12 września.
Poseł Krzysztof Jurgiel: I tak już ich nie ma.
Poseł Krzysztof Jurgiel: Starczy.
Poseł Krzysztof Maciejewski: Ale tak nie można.
Poseł Krzysztof Maciejewski: Trzeba złożyć poprawkę.
Poseł Krzysztof Paszyk: Spokojnie.
Poseł Krzysztof Zaremba: Bury i Elewarr.
Poseł Krzysztof Zaremba: Deutschland, Deutschland über alles.
Poseł Krzysztof Zaremba: Einstein.
Poseł Lech Sprawka: 90 tys. odpowiedziało odroczeniami.
Poseł Lech Sprawka: Oprócz 20%.
Poseł Lech Sprawka: Powtarzają tę samą klasę.
Poseł Lech Sprawka: To wyście sprawili.
Poseł Leonard Krasulski: Ale dlaczego kłamiesz?
Poseł Leonard Krasulski: Domyślamy się.
Poseł Leonard Krasulski: Jak tam termin?
Poseł Leonard Krasulski: Jejku, jejku!
Poseł Leonard Krasulski: Jurek, wstydź się. Wstydź się.
Poseł Leonard Krasulski: Jurek, wycofaj.
Poseł Leonard Krasulski: Nie, to nie jest poziom ministra. Naprawdę, taki…
Poseł Leonard Krasulski: Panie marszałku, czas!
Poseł Leonard Krasulski: Panie marszałku, czas.
Poseł Leonard Krasulski: To kłamstwa!
Poseł Leonard Krasulski: Wstyd.
Poseł Leonard Krasulski: Zejdź z mównicy.
Poseł Lidia Burzyńska: Ale przecież u nas to istnieje.
Poseł Lidia Burzyńska: To też jest kontakt z wyborcą.
Poseł Lidia Burzyńska: Z rozmów z ludźmi.
Poseł Łukasz Schreiber: Ha, ha, ha, ale armata.
Poseł Maciej Małecki: Czas się skończył.
Poseł Maciej Małecki: Legitymacja Platformy jest ważna.
Poseł Maciej Małecki: Na posła Burego, koleżanko.
Poseł Maciej Małecki: Powie pani to do Burego, jego tutaj nie ma.
Poseł Magdalena Kochan: 3 zł.
Poseł Magdalena Kochan: 39 mld.
Poseł Magdalena Kochan: 6,5 mln.
Poseł Magdalena Kochan: A co to ma do rzeczy?
Poseł Magdalena Kochan: A co zapisaliście w budżecie?
Poseł Magdalena Kochan: A dzisiaj?
Poseł Magdalena Kochan: A ja przypomnę o kryzysie ogólnoświatowym.
Poseł Magdalena Kochan: A jak w międzyczasie stanie się pierwszym dzieckiem?
Poseł Magdalena Kochan: A jakie? Jak można tak kłamać?
Poseł Magdalena Kochan: A jednak!
Poseł Magdalena Kochan: A kryzys światowy zauważyliście?
Poseł Magdalena Kochan: A kto jej zabrał tę godność?
Poseł Magdalena Kochan: A może byście słuchali ze zrozumieniem?
Poseł Magdalena Kochan: A na pierwsze?
Poseł Magdalena Kochan: A o ile dochody rodzin wzrosły?
Poseł Magdalena Kochan: A teraz?
Poseł Magdalena Kochan: A w 2007 r.?
Poseł Magdalena Kochan: A w zasiłkach rodzinnych jest.
Poseł Magdalena Kochan: A wam o co chodzi?
Poseł Magdalena Kochan: A wam o co idzie?
Poseł Magdalena Kochan: A województwa?
Poseł Magdalena Kochan: A wy go powiększycie, skracając wiek emerytalny.
Poseł Magdalena Kochan: Aha, okej, rozumiem.
Poseł Magdalena Kochan: Ale ja nie radzę o tym mówić, bo wy podnosicie bez przerwy…
Poseł Magdalena Kochan: Ale pan nie usłyszał, że nie jesteśmy przeciwni?
Poseł Magdalena Kochan: Ale proszę nie kiwać na nas palcem.
Poseł Magdalena Kochan: Ale to jest!
Poseł Magdalena Kochan: Ale wy to robicie cały czas.
Poseł Magdalena Kochan: Barbara Blida!
Poseł Magdalena Kochan: Bardzo łatwo…
Poseł Magdalena Kochan: Bardzo uczciwie do tego podchodzicie, bardzo uczciwie.
Poseł Magdalena Kochan: Bezpodstawny, wstrętny, nieprawdziwy, kłamliwy zarzut. Wstrętny.
Poseł Magdalena Kochan: Bo jesteśmy.
Poseł Magdalena Kochan: Bo się o nią martwimy.
Poseł Magdalena Kochan: Bo się o nich martwimy.
Poseł Magdalena Kochan: Brutto.
Poseł Magdalena Kochan: Chamstwo!
Poseł Magdalena Kochan: Chcą dyktatury.
Poseł Magdalena Kochan: Chociaż nie kłam!
Poseł Magdalena Kochan: Co najmniej.
Poseł Magdalena Kochan: Coś o tym wiemy, panie pośle.
Poseł Magdalena Kochan: Coś podobnego…
Poseł Magdalena Kochan: Czas się skończył, panie marszałku.
Poseł Magdalena Kochan: Demagog!
Poseł Magdalena Kochan: Do 2040 r.
Poseł Magdalena Kochan: Dobre pytanie. Proszę odpowiedzieć.
Poseł Magdalena Kochan: Dokładnie to robicie!
Poseł Magdalena Kochan: Dwa tysiące piętnastym.
Poseł Magdalena Kochan: Hańba!
Poseł Magdalena Kochan: I mądrych rządzących.
Poseł Magdalena Kochan: I słusznie.
Poseł Magdalena Kochan: I tak zostanie.
Poseł Magdalena Kochan: I z tego jesteśmy dumni.
Poseł Magdalena Kochan: I zepsuty przez PiS.
Poseł Magdalena Kochan: Jak panu nie wstyd?
Poseł Magdalena Kochan: Jak się nazywa samorządowiec?
Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz!
Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz?
Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz?
Poseł Magdalena Kochan: Jak to się ma do exposé?
Poseł Magdalena Kochan: Jakich?
Poseł Magdalena Kochan: Jakim prawem?
Poseł Magdalena Kochan: Jasne.
Poseł Magdalena Kochan: Jest orzeczenie trybunału, jak mamy szanować te orzeczenia, to szanujmy.
Poseł Magdalena Kochan: Jeszcze.
Poseł Magdalena Kochan: Jezus, nie kłam.
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz, zabrakło posłów PiS.
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz.
Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz.
Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!
Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo! Jak ci nie wstyd?
Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo.
Poseł Magdalena Kochan: Komisja etyki.
Poseł Magdalena Kochan: Komu konkretnie…
Poseł Magdalena Kochan: Konstytucja.
Poseł Magdalena Kochan: Koszty kredytu.
Poseł Magdalena Kochan: Kryzys ekonomiczny. Przeszliśmy, bo nie rozdawaliśmy.
Poseł Magdalena Kochan: Ktoś musi wypłacić te emerytury i renty.
Poseł Magdalena Kochan: Można prosić o powtórzenie?
Poseł Magdalena Kochan: My wiemy - Polska w ruinie. W ruinie!
Poseł Magdalena Kochan: Myślenie szkodzi.
Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?
Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?
Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?
Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?
Poseł Magdalena Kochan: Naprawdę?
Poseł Magdalena Kochan: Nas to też dotyczy.
Poseł Magdalena Kochan: Nie będzie można?
Poseł Magdalena Kochan: Nie jesteśmy w Unii?
Poseł Magdalena Kochan: Nie kiwaj na nas palcem.
Poseł Magdalena Kochan: Nie kiwaj palcem.
Poseł Magdalena Kochan: Nie krzycz na nas.
Poseł Magdalena Kochan: Nie ma tego.
Poseł Magdalena Kochan: Nie ma, nie ma podatku.
Poseł Magdalena Kochan: Nie machaj na nas palcem!
Poseł Magdalena Kochan: Nie machaj na nas palcem.
Poseł Magdalena Kochan: Nie martwcie się, dajcie im spokojnie pracować.
Poseł Magdalena Kochan: Nie mówcie o podatkach, bo podnosiliście bez przerwy.
Poseł Magdalena Kochan: Nie można egzekwować regulaminu od posłów, jak się samemu nie przestrzega.
Poseł Magdalena Kochan: Nie rozumiecie, co wy wyprawiacie.
Poseł Magdalena Kochan: Nie ta ustawa, pani poseł.
Poseł Magdalena Kochan: Nie tykałabym podatków, bo je podnosicie bez przerwy.
Poseł Magdalena Kochan: Nie, nie, nie, nie ma tego, na pewno.
Poseł Magdalena Kochan: Niech pani nie pyta, bo pani doskonale wie.
Poseł Magdalena Kochan: Niech się pan o nas nie martwi.
Poseł Magdalena Kochan: Niektórzy nie chcą rozmawiać.
Poseł Magdalena Kochan: Nielegalnie!
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda, nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda, nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: Nieprzygotowana.
Poseł Magdalena Kochan: Niestety.
Poseł Magdalena Kochan: No, straszne! Okropne!
Poseł Magdalena Kochan: No…
Poseł Magdalena Kochan: Noc listopadowa.
Poseł Magdalena Kochan: O podwyższaniu podatków nie mówcie.
Poseł Magdalena Kochan: O SKOK-ach mówimy, o SKOK-ach!
Poseł Magdalena Kochan: O to nam chodzi…
Poseł Magdalena Kochan: O to wam chodzi?
Poseł Magdalena Kochan: O właśnie.
Poseł Magdalena Kochan: O, szybko wam przyszło.
Poseł Magdalena Kochan: Obniżcie!
Poseł Magdalena Kochan: Obrzydliwe!
Poseł Magdalena Kochan: Oddaj ten tytuł magistra prawa. Oddaj!
Poseł Magdalena Kochan: Ojejku, ale trudne pytanie.
Poseł Magdalena Kochan: Ooo!
Poseł Magdalena Kochan: Pamiętamy.
Poseł Magdalena Kochan: Pan chyba mówi o sobie.
Poseł Magdalena Kochan: Pan jest źle wychowany.
Poseł Magdalena Kochan: Pan pyta, ja odpowiadam.
Poseł Magdalena Kochan: Pani Beato, proszę dać z tym spokój.
Poseł Magdalena Kochan: Pani Marszałek!
Poseł Magdalena Kochan: Pani marszałek…
Poseł Magdalena Kochan: Pani minister, proszę nie machać na nas palcem.
Poseł Magdalena Kochan: Pani nie kiwa na nas palcem…
Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, co to jest?
Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, jeszcze troszkę, jeszcze troszeczkę.
Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, to nadaje się do Komisji Etyki Poselskiej, jak większość wystapień pana posła.
Poseł Magdalena Kochan: Paskudna postawa, paskudna.
Poseł Magdalena Kochan: Plus 150 samorządy.
Poseł Magdalena Kochan: Po prostu wstrętne jest to, co robicie.
Poseł Magdalena Kochan: Pomówienie, obraza, plotka. To jest to, co oferuje poseł Rzeczypospolitej.
Poseł Magdalena Kochan: Popracujcie z nami w komisji.
Poseł Magdalena Kochan: Pospieszalski.
Poseł Magdalena Kochan: Potem trzeba ratować.
Poseł Magdalena Kochan: Poważny minister…
Poseł Magdalena Kochan: Precz z komuną.
Poseł Magdalena Kochan: Prezes ma, prezes ma.
Poseł Magdalena Kochan: Proszę nas nie obrażać.
Poseł Magdalena Kochan: Proszę nie kiwać palcem na nas.
Poseł Magdalena Kochan: Proszę nie mówić nieprawdy.
Poseł Magdalena Kochan: Przecież pani wie, że…
Poseł Magdalena Kochan: Przez prokuratora.
Poseł Magdalena Kochan: Radzę się przyzwyczaić.
Poseł Magdalena Kochan: Rasista.
Poseł Magdalena Kochan: Razem.
Poseł Magdalena Kochan: Reformujecie i nie wiecie jak?
Poseł Magdalena Kochan: Retoryczne pytanie.
Poseł Magdalena Kochan: Rozumiem, jak oskarżałeś w 1981 r.
Poseł Magdalena Kochan: Ruina.
Poseł Magdalena Kochan: SKOK-i
Poseł Magdalena Kochan: SKOK-i.
Poseł Magdalena Kochan: Skończmy z transmisją obrad, skończmy.
Poseł Magdalena Kochan: Skorzystali.
Poseł Magdalena Kochan: Sprawiedliwszy…
Poseł Magdalena Kochan: Stanowisko, pani premier, stanowisko.
Poseł Magdalena Kochan: Stanowisko.
Poseł Magdalena Kochan: Straszne.
Poseł Magdalena Kochan: Straszne.
Poseł Magdalena Kochan: Straszne.
Poseł Magdalena Kochan: Świetne!
Poseł Magdalena Kochan: Świetnie współpracują.
Poseł Magdalena Kochan: Szkoda.
Poseł Magdalena Kochan: Tak jest. Bo tak jest.
Poseł Magdalena Kochan: Tak.
Poseł Magdalena Kochan: Targowica!
Poseł Magdalena Kochan: Te są niesprawiedliwe.
Poseł Magdalena Kochan: Teraz dopiero nie ma zamachu.
Poseł Magdalena Kochan: To czas to zmienić.
Poseł Magdalena Kochan: To dlaczego kryterium dochodowe?
Poseł Magdalena Kochan: To do oświadczeń poselskich bardziej, pani poseł.
Poseł Magdalena Kochan: To dołóżcie troszkę.
Poseł Magdalena Kochan: To jest dopiero populizm.
Poseł Magdalena Kochan: To jest wniosek formalny?
Poseł Magdalena Kochan: To na pewno nie my!
Poseł Magdalena Kochan: To nieprawda.
Poseł Magdalena Kochan: To proszę pogadać ze swoimi samorządowcami.
Poseł Magdalena Kochan: To SKOK-i rozwiniemy.
Poseł Magdalena Kochan: To ty to robisz!
Poseł Magdalena Kochan: To zmniejszcie ten podatek, macie możliwość i większość. Dwa podatki zdążyliście podnieść.
Poseł Magdalena Kochan: To znaczy?
Poseł Magdalena Kochan: Trzeba się przyjrzeć marszałkowi Kuchcińskiemu.
Poseł Magdalena Kochan: Ty jesteś Trybunałem Konstytucyjnym? Poczekaj do jutra!
Poseł Magdalena Kochan: Ty się wstydzisz konstytucji?
Poseł Magdalena Kochan: Tym sposobem właśnie to robimy, pani poseł.
Poseł Magdalena Kochan: Ułatwialiśmy.
Poseł Magdalena Kochan: W czyim interesie działasz?
Poseł Magdalena Kochan: W jakim to trybie?
Poseł Magdalena Kochan: W ogóle się nie boję, panie pośle.
Poseł Magdalena Kochan: Warto sprawdzić czy są, pani poseł.
Poseł Magdalena Kochan: We Francji.
Poseł Magdalena Kochan: Wildsteina zostawiliśmy.
Poseł Magdalena Kochan: Właśnie, trzeba się było na to w kampanii wyborczej zdecydować.
Poseł Magdalena Kochan: Właśnie, więcej pokory.
Poseł Magdalena Kochan: Właśnie.
Poseł Magdalena Kochan: Wolny kraj, każdy może. W wolnym kraju żyjemy póki co. Można.
Poseł Magdalena Kochan: Wszędzie są.
Poseł Magdalena Kochan: Wszystko zniszczycie.
Poseł Magdalena Kochan: Wyjątkowy autorytet, naprawdę.
Poseł Magdalena Kochan: Za chwilę będzie przepraszał.
Poseł Magdalena Kochan: Za rok porozmawiamy.
Poseł Magdalena Kochan: Za siebie się wstydź!
Poseł Magdalena Kochan: Zadajemy pytania, pani minister.
Poseł Magdalena Kochan: Żadni drodzy dla ciebie.
Poseł Magdalena Kochan: Zawsze nam wychodziło.
Poseł Magdalena Kochan: Zejdź z tej mównicy.
Poseł Magdalena Kochan: Złotych!
Poseł Magdalena Kochan: Złotych! Złotych!
Poseł Magdalena Kochan: Złotych.
Poseł Magdalena Kochan: Złotych.
Poseł Magdalena Kochan: Złotych. Po polsku się mówi: 500 złotych.
Poseł Magdalena Kochan: Zmienić media.
Poseł Maks Kraczkowski: Siadaj.
Poseł Małgorzata Gosiewska: A co dzisiaj?
Poseł Małgorzata Gosiewska: A jak pomogliśmy?
Poseł Małgorzata Gosiewska: Ale gorszych stosunków niż za waszych czasów już być nie może.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Ale nas tam nie ma.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Bo Wilno było wielkim sukcesem.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Co to znaczy: wszyscy?
Poseł Małgorzata Gosiewska: Czy kryzys w Mołdawii to sukces?
Poseł Małgorzata Gosiewska: Dokładnie tak będzie.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Eee…
Poseł Małgorzata Gosiewska: Gdyby tego nie zrobił…
Poseł Małgorzata Gosiewska: Minister mówił o polityce historycznej.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Nas tam nie ma.
Poseł Małgorzata Gosiewska: O Jezus Maria!
Poseł Małgorzata Gosiewska: Pani niech się głosować nauczy. Guziczki.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Proszę państwa, państwo możecie. Państwo, a nie: wy.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Swoje własne.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Tak? Jesteśmy w Mińsku?
Poseł Małgorzata Gosiewska: Takie są fakty.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Trzeba się nauczyć głosować.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Uczyć się, chłopcy.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Uspokój się.
Poseł Małgorzata Gosiewska: Wniosek formalny miał być.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: ˝Generał Nil˝.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A co to się stało? Zaczyna się.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A gdzie jest ten program?
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A, to prawda!
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale jesteśmy.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale my jesteśmy.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale to jest praca, pracują.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Bo nie było odpowiedzi.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ciśnienie nosi…
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Co to jest?
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Czas minął.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: I o obłudzie.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Jak swoich?
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Jezu…
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Konstytucję mamy razem łamać?
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Na pewno Platforma.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie sądzę.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, nie, nie, nie!
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nigdy takiej możliwości nie było. Takiej sytuacji nie było.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: No właśnie.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Proszę nie obrażać posłów.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak będzie przez 4 lata, proszę pana.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak, to prawda.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To już jest bezczelność.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: W Chinach.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: W Polsce, nie w Unii.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Wstyd!
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Zgadza się, to prawda.
Poseł Małgorzata Niemczyk: To dajcie opozycji na stałe.
Poseł Małgorzata Pępek: 2005 r.
Poseł Małgorzata Pępek: A gdzie ten rząd jest?
Poseł Małgorzata Pępek: Ciekawe, co wy zrobicie.
Poseł Małgorzata Pępek: Jak pani tak może mówić?
Poseł Małgorzata Pępek: Kaszubski jest.
Poseł Małgorzata Pępek: Komu?
Poseł Małgorzata Pępek: Opóźniona jest.
Poseł Małgorzata Pępek: Panie ministrze, zagalopowaliśmy się.
Poseł Małgorzata Pępek: Panie ministrze…
Poseł Małgorzata Pępek: Z czego te dane?
Poseł Małgorzata Pępek: Zmieniliśmy.
Poseł Małgorzata Pępek: Zmieściła się z wypowiedzią w minucie? Bez komentarza.
Poseł Małgorzata Pępek: Zobaczymy, co wy zrobicie.
Poseł Marcin Święcicki: A prezydent i minister?
Poseł Marcin Święcicki: A w jakim kraju nie uczestniczą?
Poseł Marcin Święcicki: Absurd.
Poseł Marcin Święcicki: Bogactwo jest, jak jest różnorodność.
Poseł Marcin Święcicki: O sobie!
Poseł Marcin Święcicki: Poza paraliżem.
Poseł Marcin Święcicki: Spis nazwisk…
Poseł Marcin Święcicki: Tak, bo tam uczestniczą.
Poseł Marcin Święcicki: To jest absurd.
Poseł Marcin Święcicki: W sprawie sprostowania.
Poseł Marek Ast: 8 lat!
Poseł Marek Ast: Aaa…
Poseł Marek Ast: Cały dzień, cały dzień.
Poseł Marek Ast: Czas!
Poseł Marek Ast: Do rzeczy, do rzeczy.
Poseł Marek Ast: Przestrzega!
Poseł Marek Ast: Przez osiem lat było.
Poseł Marek Ast: Sędzia Kotlinowski.
Poseł Marek Ast: Za Burego, za Burego!
Poseł Marek Biernacki: Będziesz szefem?
Poseł Marek Biernacki: Brawo, Janek!
Poseł Marek Biernacki: Pytania.
Poseł Marek Hok: Owsiaka.
Poseł Marek Jakubiak: 5, 4, 3, 2, 1… Stop.
Poseł Marek Jakubiak: A co to ma z konstytucją wspólnego?
Poseł Marek Jakubiak: A kto by nie chciał?
Poseł Marek Jakubiak: A temat?
Poseł Marek Jakubiak: Ale proszę pomyśleć.
Poseł Marek Jakubiak: Bardzo dobrze.
Poseł Marek Jakubiak: Brawo!
Poseł Marek Jakubiak: Brawo!
Poseł Marek Jakubiak: Brawo!
Poseł Marek Jakubiak: Dobrze, zajmij się już tą sprawą.
Poseł Marek Jakubiak: He, he, he. Dobre.
Poseł Marek Jakubiak: Jaka to obraza?
Poseł Marek Jakubiak: Jeszcze 20 sekund zostało.
Poseł Marek Jakubiak: Mogę słowo? Jedno słowo.
Poseł Marek Jakubiak: Może do banków?
Poseł Marek Jakubiak: Na pałace.
Poseł Marek Jakubiak: Nazywa się Robert Winnicki.
Poseł Marek Jakubiak: Nie ma go tu.
Poseł Marek Jakubiak: Nie ma lewicy.
Poseł Marek Jakubiak: Niestety.
Poseł Marek Jakubiak: Nowoczesnej tam nie ma, dlatego tak się kłócicie.
Poseł Marek Jakubiak: O czym wy mówicie? Troche merytoryki.
Poseł Marek Jakubiak: O, a to dobre…
Poseł Marek Jakubiak: Pani poseł, mówiliśmy…
Poseł Marek Jakubiak: Panie marszałku, nazwisko padło, więc chciałem wyjaśnić.
Poseł Marek Jakubiak: Panie pośle, ma pan dzieci?
Poseł Marek Jakubiak: Panie pośle, pan jest posłem Rzeczypospolitej Polskiej. Czy ja się zawsze tak do pana zwracam?
Poseł Marek Jakubiak: Prawica nami rządzi.
Poseł Marek Jakubiak: Proszę o budżecie, o budżecie proszę.
Poseł Marek Jakubiak: Rekę, mówią, żebyś wyciągnął.
Poseł Marek Jakubiak: Sto! Może sto?
Poseł Marek Jakubiak: To niech pan sobie zrobi…
Poseł Marek Jakubiak: To po co przeciągacie?
Poseł Marek Jakubiak: Tu się pan myli.
Poseł Marek Jakubiak: Weź się za dzieci.
Poseł Marek Jakubiak: Zgroza.
Poseł Marek Jakubiak: Zostaw go.
Poseł Marek Jakubiak: Zrezygnował ze swoich dotacji.
Poseł Marek Krząkała: Ale dostosują się państwo do zaleceń?
Poseł Marek Krząkała: Bez przesady.
Poseł Marek Krząkała: Jak uszczelnić tę granicę w Grecji?
Poseł Marek Krząkała: Macie kompleks.
Poseł Marek Krząkała: Może trzeba samemu zadzwonić, panie ministrze.
Poseł Marek Krząkała: No pojechałeś.
Poseł Marek Krząkała: Przecież rozmawiamy.
Poseł Marek Matuszewski: ˝Gazeta Wyborcza˝
Poseł Marek Matuszewski: Ciężko pracują. Rada Ministrów pracuje.
Poseł Marek Matuszewski: Nie kompromituj Zgierza.
Poseł Marek Matuszewski: Pani marszałek, każdemu będzie pani tak przedłużać czas?
Poseł Marek Matuszewski: Śmieszny jesteś.
Poseł Marek Matuszewski: Tak, tak…
Poseł Marek Matuszewski: Wolne od prawdy.
Poseł Marek Ruciński: Izolację sędziów? Wstyd!
Poseł Marek Rząsa: Cały czas pan mówi ˝my wprowadzamy˝. To kto wprowadza?
Poseł Marek Rząsa: Pan wyraża swoją opinię.
Poseł Marek Rząsa: Panie pośle, pan jest posłem czy sprawozdawcą komisji?
Poseł Marek Rząsa: Proszę nie przedstawiać swojej opinii, tylko komisji, po prostu.
Poseł Marek Rząsa: Proszę poczytać w regulaminie, co należy do obowiązków…
Poseł Marek Rząsa: To nie rodzice podpisywali.
Poseł Marek Rząsa: To proszę sprawozdać komisję. Pan cały czas mówi jakby w imieniu klubu.
Poseł Marek Sawicki: Ale to tylko jedna taka.
Poseł Marek Sawicki: Bardzo proszę, prosimy o odpowiedź.
Poseł Marek Sawicki: Dla najbogatszych.
Poseł Marek Sawicki: Ha, ha, ha, Krzysiek, 3% jak najszybciej, życzę ci.
Poseł Marek Sawicki: I to jest szczyt hipokryzji, Krzysiu.
Poseł Marek Sawicki: Minister finansów ma węża w kieszeni.
Poseł Marek Sawicki: Nadpobudliwy. ADHD.
Poseł Marek Sawicki: Najlepiej, jak wy powiecie prawdę…
Poseł Marek Sawicki: Pani premier już swoje powiedziała.
Poseł Marek Sawicki: Trybunał…
Poseł Marek Sawicki: W nocy, na kolanie i w pośpiechu.
Poseł Marek Sowa: Panie marszałku, sprostowanie…
Poseł Marek Sowa: Z PiS-u.
Poseł Marek Suski: 100 wniosków o przerwę.
Poseł Marek Suski: 20 lat!
Poseł Marek Suski: 500 minus.
Poseł Marek Suski: 8 lat tak było.
Poseł Marek Suski: 8 lat…
Poseł Marek Suski: A co to za różnica, czy w dzień, czy w nocy?
Poseł Marek Suski: A gdzie są stocznie? A wiek emerytalny?
Poseł Marek Suski: A jednak.
Poseł Marek Suski: A miał?
Poseł Marek Suski: A pytanie?
Poseł Marek Suski: A więc Polska w ruinie, tak?
Poseł Marek Suski: Ale był wniosek o przegłosowanie, proszę zejść z mównicy.
Poseł Marek Suski: Ale nie ma takiego wniosku formalnego.
Poseł Marek Suski: Ale Niesiołowski to jest u was.
Poseł Marek Suski: Ale nigdy nie było takiej procedury.
Poseł Marek Suski: Ale prawdziwe.
Poseł Marek Suski: Ale szczaw szkodzi.
Poseł Marek Suski: Ale w jakim trybie?
Poseł Marek Suski: Ale z danej grupy…
Poseł Marek Suski: Ależ to jest odpowiedź, jest na temat. Prawda w oczy kole.
Poseł Marek Suski: Będzie skuteczne.
Poseł Marek Suski: Bo strzela do niego Platforma.
Poseł Marek Suski: Bo żeście OFE uchylili.
Poseł Marek Suski: Brawo!
Poseł Marek Suski: Czas minął!
Poseł Marek Suski: Czas minął.
Poseł Marek Suski: Czy jest na sali psychiatra?
Poseł Marek Suski: Czyli niewiele.
Poseł Marek Suski: Danej grupy.
Poseł Marek Suski: Debata jutro.
Poseł Marek Suski: Do kabaretu, nie do Sejmu.
Poseł Marek Suski: Do Nowoczesnej pytań nie ma.
Poseł Marek Suski: Drugi Cyba.
Poseł Marek Suski: Dziękuję.
Poseł Marek Suski: Ewie Kopacz proszę to powiedzieć.
Poseł Marek Suski: Gdybyście nie kradli, to może byście wygrali wybory.
Poseł Marek Suski: Ha, ha, ha!
Poseł Marek Suski: I poszliście do banku.
Poseł Marek Suski: I to są odpowiedzi. Proszę nie cenzurować wypowiedzi.
Poseł Marek Suski: I ucz się, i ucz się.
Poseł Marek Suski: I wreszcie doczekali.
Poseł Marek Suski: Ja rozumiem, w nocy to pani w sklepiku kupuje alkohol.
Poseł Marek Suski: Ja też nie dyskutuję.
Poseł Marek Suski: Każde głosowanie jest imienne.
Poseł Marek Suski: Każde jest imienne.
Poseł Marek Suski: Kłamczuch.
Poseł Marek Suski: Kłamstwa!
Poseł Marek Suski: Kłamstwa!
Poseł Marek Suski: Krzysiu, co tam u Burego?
Poseł Marek Suski: Który pułkownik ci to pisał?
Poseł Marek Suski: Mamy.
Poseł Marek Suski: Miały być katarskie inwestycje.
Poseł Marek Suski: My jesteśmy przeciw.
Poseł Marek Suski: My też.
Poseł Marek Suski: Na Białorusi.
Poseł Marek Suski: Na cmentarzu, na cmentarzu.
Poseł Marek Suski: Nie gadaj!
Poseł Marek Suski: Nie o przerwę?
Poseł Marek Suski: Nie zna się pan na energetyce.
Poseł Marek Suski: Niech pan nie bredzi.
Poseł Marek Suski: Niech pan nie bredzi.
Poseł Marek Suski: Niech pani tu nie wciska…
Poseł Marek Suski: Nieprawda!
Poseł Marek Suski: Nieprawda.
Poseł Marek Suski: Nigdy takich uchwał nie było.
Poseł Marek Suski: No i coście zrobili przez 8 lat?
Poseł Marek Suski: No to o czym mowa?
Poseł Marek Suski: No właśnie był przed chwilą.
Poseł Marek Suski: No, działo się. Afery za aferami.
Poseł Marek Suski: O przyzwoitości nie powinniście się wypowiadać.
Poseł Marek Suski: Ojejku, jejku…
Poseł Marek Suski: Panie marszałku, z wnioskiem formalnym.
Poseł Marek Suski: Pewnie, że nie.
Poseł Marek Suski: Powiedz to Niesiołowskiemu!
Poseł Marek Suski: Proszę panią, niech pani nie kłamie.
Poseł Marek Suski: Przez 8 lat głosowaliśmy tak, jak Platforma chciała.
Poseł Marek Suski: Pytania są do rządu.
Poseł Marek Suski: Spapraliście.
Poseł Marek Suski: Taaak.
Poseł Marek Suski: Tak jest.
Poseł Marek Suski: Taka demokracja, jak żeście Bartoszcze wyrzucali ze zjazdu…
Poseł Marek Suski: Takie listy to wy mieliście.
Poseł Marek Suski: Tej bezczelności to od was się nauczyliśmy.
Poseł Marek Suski: To będzie miała.
Poseł Marek Suski: To jest pytanie?
Poseł Marek Suski: To nie jest ten punkt.
Poseł Marek Suski: To nie jest wniosek formalny.
Poseł Marek Suski: To nie jest żadne sprostowanie!
Poseł Marek Suski: To są odpowiedzi. To są odpowiedzi…
Poseł Marek Suski: To wystarczy spojrzeć na Niesioła. Tragiczny przykład spożywania szczawiu.
Poseł Marek Suski: Trzeba było to zrobić.
Poseł Marek Suski: Trzeba poprawić po was.
Poseł Marek Suski: Ty jesteś przynajmniej efektywna.
Poseł Marek Suski: Wasze. Nie, to wasze.
Poseł Marek Suski: Waszego też nie ma.
Poseł Marek Suski: Władek, ty już nie jesteś ministrem, słyszałeś? Nie jesteś już ministrem.
Poseł Marek Suski: Właśnie miała.
Poseł Marek Suski: Wniosek o przerwę wniesie.
Poseł Marek Suski: Wstydźcie się.
Poseł Marek Suski: Wy już pokazaliście, co potraficie. Rozwiązywać potraficie tylko polskie stocznie.
Poseł Marek Suski: Wy tylko potrafiliście za państwowe pieniądze zjadać ośmiorniczki.
Poseł Marek Suski: Wydało się.
Poseł Marek Suski: Wykupione wczasy?
Poseł Marek Suski: Wyrok na Polaków.
Poseł Marek Suski: Z dumą, proszę pani.
Poseł Marek Suski: Za długo.
Poseł Marek Suski: Zagłodził.
Poseł Marek Suski: Że nie uznał błędu.
Poseł Marek Suski: Ze służbami to ma pan duże doświadczenie.
Poseł Marek Suski: Że złamaliście konstytucję.
Poseł Marek Suski: Złamanie konstytucji przez Platformę.
Poseł Marek Suski: Zmniejszy się bezrobocie.
Poseł Marek Wójcik przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Marek Wójcik: Do wnioskodawcy.
Poseł Marek Wójcik: Kto to był?
Poseł Marek Wójcik: Właśnie, że rzucą.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: A to w komisji było? To w komisji od 1 do 10? Może 1 z 10?
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ale jest po kargulowemu.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Będzie wszystko sformalizowane.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Bo nie będzie konkursów.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Chcielibyśmy, ale niestety… Chcielibyśmy!
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Coś strasznego.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Do 26.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ile bankructw jest?
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Jak w PRL-u.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Janek, jak w aptece, jak w aptece…
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Jeszcze nie ma dokumentów i do prokuratury jeszcze nic nie doszło, zdaje się.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Miała czekać na odwołanie?
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Można zacytować całość.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Niech pan tego świadczenia sobie nie weźmie…
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Nikogo z rządu nie ma. Nikogo.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: No naprawdę… A to pytanie do szefa służb specjalnych.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Od wczoraj.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Od wczoraj.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Pogłębiacie.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Proszę czytać dalej, całość.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Sama refleksja.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Samorządy o tym decydowały.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Super.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tak się interesujecie - gdzie ten rząd?
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tak, wprowadziliśmy te środki, zauważyliśmy.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: To jest poważny temat, nie ma się co śmiać cały czas. Oni się śmieją cały czas.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: To jest właśnie ta metoda prowadzenia dyskusji. Gomułka by się ucieszył.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: To skąd to PKB?
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Trzeba było nie wychodzić poza zapis.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tutaj też są.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ustawa była dobra.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Z Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Maria Małgorzata Janyska: Za wierność.
Poseł Maria Zuba: Bardzo serdecznie dziękuję, panie ministrze. Zarówno lekarze, jak i osoby starsze są bardzo zatroskani o to, żeby to był taki bardzo przejrzysty, prosty system. Widzę, że w tym kierunku pan minister to buduje. Dziękuję bardzo.
Poseł Maria Zuba: Bo społeczeństwo nie chciało tej reformy.
Poseł Maria Zuba: Nie słowa, tylko czyny.
Poseł Maria Zuba: Pani marszałek, w jakim to jest trybie?
Poseł Maria Zuba: Pani nie rozumie, co to jest sprostowanie.
Poseł Maria Zuba: To jest wasza umiejętność właśnie.
Poseł Mariusz Błaszczak: Nie dziwię się. Ustawa…
Poseł Mariusz Kamiński: Święcicki. Nie obrażaj Święcickiego!
Poseł Mariusz Orion Jędrysek: A ostatnie?
Poseł Mariusz Orion Jędrysek: To nie był udany debiut.
Poseł Mariusz Witczak przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Marzena Machałek: A czytał pan uwagi?
Poseł Marzena Machałek: A nie jest merytoryczna?
Poseł Marzena Machałek: A potem proszę nie narzekać.
Poseł Marzena Machałek: Ale gdzie, w jakiej sali?
Poseł Marzena Machałek: Ale ładnie opowiada.
Poseł Marzena Machałek: Ale nie można tak.
Poseł Marzena Machałek: Ale proszę nie kłamać.
Poseł Marzena Machałek: Ale proszę nie manipulować. Proszę nie manipulować.
Poseł Marzena Machałek: Ale teraz nie róbcie kampanii.
Poseł Marzena Machałek: Ale większość…
Poseł Marzena Machałek: Ania, idź powiedz.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo bezpieczne.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo dobrze, super.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo merytoryczne, bardzo.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo piękne, naprawdę wzruszające i na temat.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo pięknie.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo rzeczowe, naprawdę.
Poseł Marzena Machałek: Bardzo śmieszne.
Poseł Marzena Machałek: Będą programy historyczne.
Poseł Marzena Machałek: Beznadziejne, żenujące.
Poseł Marzena Machałek: Bo mamy parawan.
Poseł Marzena Machałek: Bo się interesuje Jackiem Kurskim.
Poseł Marzena Machałek: Boli prawda? Prawda boli?
Poseł Marzena Machałek: Brawo, Ania.
Poseł Marzena Machałek: Brawo!
Poseł Marzena Machałek: Brawo!
Poseł Marzena Machałek: Brawo!
Poseł Marzena Machałek: Była okazja w zeszłej kadencji.
Poseł Marzena Machałek: Chciałabym być.
Poseł Marzena Machałek: Chociaż tak mniej więcej tematu, mniej więcej.
Poseł Marzena Machałek: Chyba nietrafiona metafora.
Poseł Marzena Machałek: Ciekawe, jak zagłosują posłowie PO.
Poseł Marzena Machałek: Co jedna, to lepsza.
Poseł Marzena Machałek: Co pani wymyśla?
Poseł Marzena Machałek: Cofnąć się nie można do przodu.
Poseł Marzena Machałek: Czas minął.
Poseł Marzena Machałek: Czas się kończy!
Poseł Marzena Machałek: Czas się pani skończył.
Poseł Marzena Machałek: Czas się skończył.
Poseł Marzena Machałek: Czas, czas!
Poseł Marzena Machałek: Czas, czas.
Poseł Marzena Machałek: Czas!
Poseł Marzena Machałek: Czas!
Poseł Marzena Machałek: Damy sobie radę bez sugestii.
Poseł Marzena Machałek: Demagogia.
Poseł Marzena Machałek: Do komisji.
Poseł Marzena Machałek: Do siebie.
Poseł Marzena Machałek: Do sprawiedliwego.
Poseł Marzena Machałek: Dobrowolnie.
Poseł Marzena Machałek: Dochodzimy do wprawy.
Poseł Marzena Machałek: Dokładnie.
Poseł Marzena Machałek: Dwa tysiące dwunastego.
Poseł Marzena Machałek: Dziękujemy.
Poseł Marzena Machałek: Dzień dobry.
Poseł Marzena Machałek: Głosów nie ma w budżecie?
Poseł Marzena Machałek: Gratulujemy.
Poseł Marzena Machałek: I bardzo dobrze.
Poseł Marzena Machałek: I dobra zmiana.
Poseł Marzena Machałek: I miała rację.
Poseł Marzena Machałek: I nieskutecznie.
Poseł Marzena Machałek: Ja chciałam się odnieść, pani marszałek.
Poseł Marzena Machałek: Jak nie ma?
Poseł Marzena Machałek: Jak to nie są?
Poseł Marzena Machałek: Jest, do tego jest analogia.
Poseł Marzena Machałek: Jeszcze mocniej, mocniej!
Poseł Marzena Machałek: Każde jest imienne.
Poseł Marzena Machałek: Kiedyś nie blokowały.
Poseł Marzena Machałek: Koniec.
Poseł Marzena Machałek: Konkretna, krótka odpowiedź.
Poseł Marzena Machałek: Macie już doświadczenie w tej sprawie.
Poseł Marzena Machałek: Mamy nadzieję.
Poseł Marzena Machałek: Między innymi.
Poseł Marzena Machałek: Mogą skonsultować z dziadkami. Na konsultacje z dziadkami…
Poseł Marzena Machałek: My słyszymy.
Poseł Marzena Machałek: Na Boga?
Poseł Marzena Machałek: Naprawdę?
Poseł Marzena Machałek: Nas satysfakcjonuje.
Poseł Marzena Machałek: Nie było takiej wypowiedzi, to nieprawda.
Poseł Marzena Machałek: Nie cofniemy ich.
Poseł Marzena Machałek: Nie dziwi nas wcale, wcale nas nie dziwi.
Poseł Marzena Machałek: Nie ma.
Poseł Marzena Machałek: Nie musicie się uczyć, wy to macie.
Poseł Marzena Machałek: Nie naruszamy.
Poseł Marzena Machałek: Nie wszystkich, większość.
Poseł Marzena Machałek: Nie zmiana podstawy. Nie zmiana podstawy.
Poseł Marzena Machałek: Nie, proszę.
Poseł Marzena Machałek: Nie, tego nie powiedziałam.
Poseł Marzena Machałek: Nietrafiona metafora.
Poseł Marzena Machałek: No lepiej będzie.
Poseł Marzena Machałek: No właśnie, brawo.
Poseł Marzena Machałek: No właśnie, i brawo.
Poseł Marzena Machałek: No właśnie.
Poseł Marzena Machałek: No właśnie.
Poseł Marzena Machałek: No, niestety.
Poseł Marzena Machałek: Normalnie.
Poseł Marzena Machałek: O czym tu dyskutować?
Poseł Marzena Machałek: O jej…
Poseł Marzena Machałek: O Jezu…
Poseł Marzena Machałek: O matko!
Poseł Marzena Machałek: O matko…
Poseł Marzena Machałek: Odrzuciliście.
Poseł Marzena Machałek: Odwrotnie.
Poseł Marzena Machałek: Ojej!
Poseł Marzena Machałek: Ojej…
Poseł Marzena Machałek: On nas straszy po prostu.
Poseł Marzena Machałek: Ona jest za kasacją… Niesamowite.
Poseł Marzena Machałek: Ooo…
Poseł Marzena Machałek: Pan się nie identyfikuje?
Poseł Marzena Machałek: Pani kłamie.
Poseł Marzena Machałek: Pani nie wie, co pani mówi.
Poseł Marzena Machałek: Pani siada i nie przeszkadza.
Poseł Marzena Machałek: Pani się uspokoi.
Poseł Marzena Machałek: Panie marszałku, czas.
Poseł Marzena Machałek: Panie przewodniczący…
Poseł Marzena Machałek: Pięknie, Basiu.
Poseł Marzena Machałek: Po co ˝pana˝?
Poseł Marzena Machałek: Pokrętna ta wypowiedź.
Poseł Marzena Machałek: Prawda jest po naszej stronie - taki filmy był.
Poseł Marzena Machałek: Proszę merytorycznie.
Poseł Marzena Machałek: Proszę nie obrażać.
Poseł Marzena Machałek: Proszę szkodliwe wypłacić…
Poseł Marzena Machałek: Proszę to po niemiecku.
Poseł Marzena Machałek: Pytania mają być do wnioskodawców.
Poseł Marzena Machałek: Rzetelna.
Poseł Marzena Machałek: Są, są.
Poseł Marzena Machałek: Skąd wiecie, skoro nie chodzicie na katechezę?
Poseł Marzena Machałek: Spokój!
Poseł Marzena Machałek: Swoich działaczy proszę uspokajać.
Poseł Marzena Machałek: Tak jest napisane w projekcie.
Poseł Marzena Machałek: Tak uważają Polacy.
Poseł Marzena Machałek: Tak.
Poseł Marzena Machałek: Tak.
Poseł Marzena Machałek: Takie luki są teraz w ustawie.
Poseł Marzena Machałek: Tego nie wiemy, bo dopiero poszedł pierwszy rok.
Poseł Marzena Machałek: Teraz już nie ma czasu na takie dyskusje.
Poseł Marzena Machałek: To jest brak uchwały!
Poseł Marzena Machałek: To jest cytat.
Poseł Marzena Machałek: To jest kłamstwo.
Poseł Marzena Machałek: To jest po prostu skandal, żeby takie rzeczy mówić.
Poseł Marzena Machałek: To jest pytanie do rządu Wielkiej Brytanii.
Poseł Marzena Machałek: To jest trudne pytanie.
Poseł Marzena Machałek: To jest tylko przedłużenie.
Poseł Marzena Machałek: To Platforma.
Poseł Marzena Machałek: To prawda, zgadzamy się.
Poseł Marzena Machałek: To prawda.
Poseł Marzena Machałek: To prawda.
Poseł Marzena Machałek: To prawda.
Poseł Marzena Machałek: To pytanie było.
Poseł Marzena Machałek: To świetnie.
Poseł Marzena Machałek: To wyście zrobili.
Poseł Marzena Machałek: Trochę dystansu do siebie.
Poseł Marzena Machałek: Tułajewa.
Poseł Marzena Machałek: Tylko źle.
Poseł Marzena Machałek: W jakim trybie?
Poseł Marzena Machałek: W poprzedniej kadencji.
Poseł Marzena Machałek: Wcale nie.
Poseł Marzena Machałek: Właśnie, to wina Platformy.
Poseł Marzena Machałek: Właśnie.
Poseł Marzena Machałek: Właśnie.
Poseł Marzena Machałek: Właśnie.
Poseł Marzena Machałek: Wracamy.
Poseł Marzena Machałek: Wyborcy.
Poseł Marzena Machałek: Wyście się oderwali od rzeczywistości zupełnie.
Poseł Marzena Machałek: Wysłuchaliśmy.
Poseł Marzena Machałek: Z obserwacji, panie pośle.
Poseł Marzena Machałek: Z powodu tego programu.
Poseł Marzena Machałek: Z sympatią.
Poseł Marzena Machałek: Zastanowimy się nad tym.
Poseł Marzena Machałek: Żenujące, żenujące.
Poseł Marzena Machałek: Zgadzam się.
Poseł Marzena Machałek: Zobaczymy.
Poseł Michał Kamiński przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski
Poseł Michał Kamiński: Stanisław Orzechowski - ˝gente Ruthenus, natione Polonus˝.
Poseł Michał Kamiński: Zgoda, ale było coś takiego.
Poseł Michał Szczerba: Dobre zmiany.
Poseł Michał Szczerba: Nie ma inicjatywy rzecznik.
Poseł Michał Szczerba: Zmądrzałem.
Poseł Michał Wójcik: Dobra.
Poseł Michał Wójcik: Tak.
Poseł Michał Wojtkiewicz: A co mają do roboty?
Poseł Michał Wojtkiewicz: Nie da się wyciszyć sprawy Burego.
Poseł Michał Wojtkiewicz: Proszę nie przeszkadzać.
Poseł Mieczysław Kasprzak: Chcę sprostować.
Poseł Mieczysław Kasprzak: Koalicja zobowiązuje.
Poseł Mieczysław Kasprzak: Kradną 10 mln.
Poseł Mieczysław Kasprzak: Nie ma podatku.
Poseł Mieczysław Kazimierz Baszko: Za PiS-u nie było?
Poseł Mirosław Maliszewski: Ale głosowaliście…
Poseł Mirosław Suchoń: Ale był pan.
Poseł Mirosław Suchoń: Ale dzisiaj jest ograniczenie, tylko ono obejmuje wszystkich.
Poseł Mirosław Suchoń: Nie trzeba było likwidować OFE.
Poseł Mirosław Suchoń: Ortodoksyjne było zawłaszczenie OFE.
Poseł Mirosław Suchoń: Przekażemy.
Poseł Mirosław Suchoń: Przepraszam, panie pośle.
Poseł Mirosław Suchoń: To oznacza, że nie zna pan podstawowych praw ekonomicznych.
Poseł Mirosław Suchoń: W OFE już niewiele zostało.
Poseł Mirosława Nykiel: Czy to jest sprawozdanie?
Poseł Mirosława Nykiel: Gdzie wasz lider?
Poseł Monika Wielichowska przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Monika Wielichowska: Ale czy na Dolny Śląsk?
Poseł Monika Wielichowska: Bardzo śmieszne…
Poseł Monika Wielichowska: Brawo!
Poseł Monika Wielichowska: Dobra zmiana.
Poseł Monika Wielichowska: I zepsuło.
Poseł Monika Wielichowska: Ja też.
Poseł Monika Wielichowska: Jasne…
Poseł Monika Wielichowska: Jestem trzecią. Bronię posła, który właśnie występował.
Poseł Monika Wielichowska: Jeszcze 4 minuty tylko.
Poseł Monika Wielichowska: Komisja Wenecka nie powiedziała, za miesiąc powie.
Poseł Monika Wielichowska: Na szczęście. Dobrze, że są.
Poseł Monika Wielichowska: Nie kupi.
Poseł Monika Wielichowska: Nie wzięła.
Poseł Monika Wielichowska: Niedopuszczalne.
Poseł Monika Wielichowska: Niezwłocznie!
Poseł Monika Wielichowska: No i co z tego? A kto będzie go realizował? Rząd!
Poseł Monika Wielichowska: No nie.
Poseł Monika Wielichowska: Panowie, naprawdę nie wypada, nie przystoi. Jesteście tutaj pierwszą kadencję, nie przystoi.
Poseł Monika Wielichowska: Pokazaliście to w trzy dni.
Poseł Monika Wielichowska: Sędziów!
Poseł Monika Wielichowska: Tak jest.
Poseł Monika Wielichowska: To jest najmniej istotne.
Poseł Monika Wielichowska: W niebieskiej teczuszce.
Poseł Monika Wielichowska: W teczuszce.
Poseł Monika Wielichowska: Z JOW.
Poseł Patryk Jaki: W ramach sprostowania, można?
Poseł Paulina Hennig-Kloska: A SKOK-i?
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale był pan.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale ja nie chcę.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale jeżeli kiedyś państwo się…
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale my wiemy.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale nie kosztem upadania ich.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale przewodniczącego Kaczyńskiego też nie ma.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Cieszymy się bardzo.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ciężko się będzie, panie pośle, z tego…
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Czy wobec tego ja mogę ze sprostowaniem?
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ha, ha, ha…
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Liczyłam na to i przyszłam.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Można to było zrobić…
Poseł Paulina Hennig-Kloska: My tylko prosimy, żeby PiS powiedziało, że będzie sie tego trzymać.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nawet przewodniczącego komisji też nie ma.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nie, nie, panie pośle.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nie, żeby spłacić swoje długi.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Pan poseł mnie kiedyś upominał.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Panie marszałku, ja…
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Przekażę.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Przez kogo, panie pośle?
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spłacić swoje długi, panie pośle. Spłacić długi.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spłaćmy długi zagraniczne.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spokojnie, panie pośle.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Tak się dzieje.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: To zamykamy.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Trzeba spłacać swoje długi.
Poseł Paulina Hennig-Kloska: Tylko że ja nie drukowałam.
Poseł Paweł Arndt: Pan minister gdzieś tutaj był.
Poseł Paweł Kukiz przestawia flagi na pulpitach, tak aby przed nim stały dwie flagi biało-czerwone, a na pulpicie nieobecnego posła Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska - dwie flagi Unii Europejskiej
Poseł Paweł Kukiz: Sprawozdawcy.
Poseł Paweł Kukiz: Właśnie.
Poseł Paweł Olszewski: Księdza jeszcze!
Poseł Paweł Olszewski: Przetarg już jest.
Poseł Paweł Suski: Bo nie ma odpraw mieszkaniowych.
Poseł Paweł Suski: Tysięcy chyba…
Poseł Piotr Apel: Brawo!
Poseł Piotr Apel: Chciałbym sprostować, bo tutaj…
Poseł Piotr Apel: Ja tylko sprostowanie.
Poseł Piotr Apel: Ja, jeszcze ja!
Poseł Piotr Apel: Jestem za.
Poseł Piotr Apel: Zgodnie z nazwą.
Poseł Piotr Gliński: Kłamstwo!
Poseł Piotr Kaleta: 36% nieważnych głosów.
Poseł Piotr Kaleta: 5% macie…
Poseł Piotr Kaleta: 5%.
Poseł Piotr Kaleta: 67 lat.
Poseł Piotr Kaleta: A co by powiedział Piłsudski?
Poseł Piotr Kaleta: A czy pani tam pracowała?
Poseł Piotr Kaleta: A jak wypłacimy, to co wtedy powiesz?
Poseł Piotr Kaleta: A jak wypłacimy, to złożysz mandat?
Poseł Piotr Kaleta: A jaka była do tej pory?
Poseł Piotr Kaleta: A skąd pani wie, co sobie myśli każdy Polak?
Poseł Piotr Kaleta: A ty nawet szkapą nie jesteś.
Poseł Piotr Kaleta: Albo w PO.
Poseł Piotr Kaleta: Ale co to w ogóle ma do rzeczy, pani Izo, naprawdę…
Poseł Piotr Kaleta: Ale dzień mamy.
Poseł Piotr Kaleta: Ale gdzie tak jest?
Poseł Piotr Kaleta: Ale genialnie, czytałem sprostowanie.
Poseł Piotr Kaleta: Ale hamulców nie da się wymontować!
Poseł Piotr Kaleta: Ale jaki kapral? Chcielibyście mieć takiego kaprala.
Poseł Piotr Kaleta: Ale jakiej ustawy?
Poseł Piotr Kaleta: Ale jest groźny.
Poseł Piotr Kaleta: Ale jesteś inteligentny.
Poseł Piotr Kaleta: Ale jesteś świetny.
Poseł Piotr Kaleta: Ale już wiedzą…
Poseł Piotr Kaleta: Ale kto napisał? Kto napisał?
Poseł Piotr Kaleta: Ale kto szybko daje, ten dwa razy daje.
Poseł Piotr Kaleta: Ale my na ośmiorniczki nie wydamy.
Poseł Piotr Kaleta: Ale nikt nie zabrania, nie mają szans.
Poseł Piotr Kaleta: Ale o co?
Poseł Piotr Kaleta: Ale od przedszkola zaczniecie.
Poseł Piotr Kaleta: Ale odmiana.
Poseł Piotr Kaleta: Ale oni o to proszą.
Poseł Piotr Kaleta: Ale pan nie.
Poseł Piotr Kaleta: Ale postarał się, czego chcesz?
Poseł Piotr Kaleta: Ale powiedział.
Poseł Piotr Kaleta: Ale się nauczył.
Poseł Piotr Kaleta: Ale śmiesznie.
Poseł Piotr Kaleta: Ale to jest chrześcijaństwo.
Poseł Piotr Kaleta: Ale to mądry chłop jest.
Poseł Piotr Kaleta: Ale ty niewierzący jesteś.
Poseł Piotr Kaleta: Ale tylko na niego.
Poseł Piotr Kaleta: Ale wy jesteście na bieżąco.
Poseł Piotr Kaleta: Ale z kim? Z wami?
Poseł Piotr Kaleta: Ale żenada. Wstyd, pani poseł.
Poseł Piotr Kaleta: Apel do Kukiza.
Poseł Piotr Kaleta: Arabski! Arabski!
Poseł Piotr Kaleta: Aż siedmiu.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo inteligentna wypowiedź.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ładnie powiedział.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ładnie, Paweł.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo mądra wypowiedź.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo śmieszne.
Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ważne.
Poseł Piotr Kaleta: Bez słownika możesz podać.
Poseł Piotr Kaleta: Bo im też potrzebne szafki.
Poseł Piotr Kaleta: Bo nie bardzo wiedzą, co mówić.
Poseł Piotr Kaleta: Bój się.
Poseł Piotr Kaleta: Boże, i kto to mówi, dziecko.
Poseł Piotr Kaleta: Brawo, świetne!
Poseł Piotr Kaleta: Buldożer nie tnie.
Poseł Piotr Kaleta: By żyło się lepiej.
Poseł Piotr Kaleta: Bzdury pan opowiada.
Poseł Piotr Kaleta: Chciałbyś.
Poseł Piotr Kaleta: Co jedna, to lepsza.
Poseł Piotr Kaleta: Co my byśmy bez was zrobili? Naprawdę.
Poseł Piotr Kaleta: Co to jest?
Poseł Piotr Kaleta: Co ty mówisz, dziecko? Inteligencji trochę.
Poseł Piotr Kaleta: Co wy w tej Nowoczesnej robicie?
Poseł Piotr Kaleta: Co wy z tą czerwienią?
Poseł Piotr Kaleta: Co za bzdury, Jezu.
Poseł Piotr Kaleta: Co za głupoty.
Poseł Piotr Kaleta: Co za hipokryzja.
Poseł Piotr Kaleta: Coś dla Platformy.
Poseł Piotr Kaleta: Coś wymyślimy.
Poseł Piotr Kaleta: Czyli to nie jest pod osłoną nocy?
Poseł Piotr Kaleta: Czyli więcej niż 150 tys.
Poseł Piotr Kaleta: Damy radę, nie pomagajcie.
Poseł Piotr Kaleta: Dlatego byłem delikatny.
Poseł Piotr Kaleta: Dlatego przegrał.
Poseł Piotr Kaleta: Do końca życia.
Poseł Piotr Kaleta: Do uczciwości.
Poseł Piotr Kaleta: Do umysłu.
Poseł Piotr Kaleta: Dobra zmiana.
Poseł Piotr Kaleta: Dobra, pokaż jakiegoś SMS-a.
Poseł Piotr Kaleta: Dobre!
Poseł Piotr Kaleta: Dobry jest, bardzo jest dobry.
Poseł Piotr Kaleta: Dobry jest.
Poseł Piotr Kaleta: Dobry pomysł.
Poseł Piotr Kaleta: Dobrze powiedziała.
Poseł Piotr Kaleta: Dobrze, genialnie.
Poseł Piotr Kaleta: Dokładnie!
Poseł Piotr Kaleta: Dolary.
Poseł Piotr Kaleta: Ekologia!
Poseł Piotr Kaleta: Era lizusów już się skończyła.
Poseł Piotr Kaleta: Hańba!
Poseł Piotr Kaleta: I jeździć rowerem.
Poseł Piotr Kaleta: I się pogubiła.
Poseł Piotr Kaleta: I to wcale nie jest złe.
Poseł Piotr Kaleta: I ty byłeś rzecznikiem rządu? Wstyd.
Poseł Piotr Kaleta: Ile?
Poseł Piotr Kaleta: Ja się czuję dyskryminowany. Czemu to jest przykład dotyczący mężczyzn?
Poseł Piotr Kaleta: Ja się czuję obrażony.
Poseł Piotr Kaleta: Ja to krzyczałem?
Poseł Piotr Kaleta: Jak na ministra to stać cię na więcej.
Poseł Piotr Kaleta: Jak wypłacimy, to co powiesz?
Poseł Piotr Kaleta: Jakaś wyszukana ironia będzie.
Poseł Piotr Kaleta: Jakbym kogoś z prasy słyszał…
Poseł Piotr Kaleta: Jakoś tak nieśmiało. Dlaczego tak nieśmiało?
Poseł Piotr Kaleta: Jarek, Jarek, gdzie ty byłeś?
Poseł Piotr Kaleta: Jasna cholera, ale dobre wystąpienie.
Poseł Piotr Kaleta: Jeden jeszcze jest, u was.
Poseł Piotr Kaleta: Jesteś genialny.
Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze ja, Andżelika. Jeszcze ja jestem.
Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze mnie!
Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze.
Poseł Piotr Kaleta: Józek, nie daruję ci tej nocy.
Poseł Piotr Kaleta: Już jest.
Poseł Piotr Kaleta: Już nudne, wymyślcie coś nowego.
Poseł Piotr Kaleta: Już to było.
Poseł Piotr Kaleta: Kaleta. Piotr Kaleta.
Poseł Piotr Kaleta: Kiepski teatr!
Poseł Piotr Kaleta: Konstytucja!
Poseł Piotr Kaleta: Kornelia…
Poseł Piotr Kaleta: Król Wojciech I.
Poseł Piotr Kaleta: Kto to napisał?
Poseł Piotr Kaleta: Który to jest ten Myrcha?
Poseł Piotr Kaleta: Ludowej.
Poseł Piotr Kaleta: Ma podzielną uwagę.
Poseł Piotr Kaleta: Mądry projekt.
Poseł Piotr Kaleta: Masz ten SMS?
Poseł Piotr Kaleta: Mieliście 8 lat na to.
Poseł Piotr Kaleta: Miesiąc!
Poseł Piotr Kaleta: Moja!
Poseł Piotr Kaleta: My nie będziemy mieli głupich kuratorów.
Poseł Piotr Kaleta: My nie chcemy tańczyć.
Poseł Piotr Kaleta: Na nas zagłosują.
Poseł Piotr Kaleta: Na trwogę.
Poseł Piotr Kaleta: Na twoją też.
Poseł Piotr Kaleta: Naprawdę świetne wystąpienie.
Poseł Piotr Kaleta: Naprawdę?
Poseł Piotr Kaleta: Nareszcie.
Poseł Piotr Kaleta: Nauczą się czegoś.
Poseł Piotr Kaleta: Nawet platformiarze się z ciebie śmieją.
Poseł Piotr Kaleta: Nazwiska.
Poseł Piotr Kaleta: Nie czaruj.
Poseł Piotr Kaleta: Nie czytamy…
Poseł Piotr Kaleta: Nie ma czego słuchać.
Poseł Piotr Kaleta: Nie macie kogoś lepszego w tej partii?
Poseł Piotr Kaleta: Nie macie nic innego do zaoferowania, tylko trybunał.
Poseł Piotr Kaleta: Nie masz pojęcia, dziecko. Nie masz pojęcia.
Poseł Piotr Kaleta: Nie mieliście po co.
Poseł Piotr Kaleta: Nie mogę się doczekać.
Poseł Piotr Kaleta: Nie róbmy interesów.
Poseł Piotr Kaleta: Nie wiecie, gdzie krytykować, naprawdę.
Poseł Piotr Kaleta: Nie wierzymy!
Poseł Piotr Kaleta: Nie znam tego przysłowia. Znacie to przysłowie? Co to za przysłowie?
Poseł Piotr Kaleta: Nie, będzie o lisku chytrusku.
Poseł Piotr Kaleta: Nie, trybunał był.
Poseł Piotr Kaleta: Niech pan zejdzie z mównicy.
Poseł Piotr Kaleta: Niech zbiorą milion podpisów.
Poseł Piotr Kaleta: Niegodne go jest.
Poseł Piotr Kaleta: Nitras, pamiętasz Gomułkę, szczeniaku?
Poseł Piotr Kaleta: Nitras, zamknij się.
Poseł Piotr Kaleta: No ale konkretnie, nazwisko. Nazwisko. Ale nazwisko.
Poseł Piotr Kaleta: No co się stało?
Poseł Piotr Kaleta: No i znowu do mnie.
Poseł Piotr Kaleta: No to chyba powinna być pani zadowolona?
Poseł Piotr Kaleta: No właśnie.
Poseł Piotr Kaleta: Nowoczesna partia…
Poseł Piotr Kaleta: Nudni jesteście z tymi przerwami.
Poseł Piotr Kaleta: O Jezu…
Poseł Piotr Kaleta: Ojej, matematyka z III klasy szkoły podstawowej.
Poseł Piotr Kaleta: Ooo, dobre.
Poseł Piotr Kaleta: Pan Piotr Kaleta.
Poseł Piotr Kaleta: Pan wie, że to jest niemożliwe.
Poseł Piotr Kaleta: Pani jest tak mądra jak nie wiem.
Poseł Piotr Kaleta: Pani marszałek ingeruje w wystąpienie.
Poseł Piotr Kaleta: Pani nie wie?
Poseł Piotr Kaleta: Paweł, Paweł. Jakie nazwisko tam padnie?
Poseł Piotr Kaleta: Po to tu jesteśmy.
Poseł Piotr Kaleta: Poczekajcie.
Poseł Piotr Kaleta: Pod osłoną nocy.
Poseł Piotr Kaleta: Podnieśliście tylko wiek emerytalny. Wstyd.
Poseł Piotr Kaleta: Pokaż.
Poseł Piotr Kaleta: Polacy.
Poseł Piotr Kaleta: Polska jest najważniejsza.
Poseł Piotr Kaleta: Prorok czy co?
Poseł Piotr Kaleta: Proszę się nie wypowiadać za trybunał.
Poseł Piotr Kaleta: Przecież bronię pana. A że mi nie wychodzi…
Poseł Piotr Kaleta: Przestańcie te bzdury opowiadać, bo wstyd was słuchać.
Poseł Piotr Kaleta: Przydałoby się.
Poseł Piotr Kaleta: Publiczna to jest toaleta.
Poseł Piotr Kaleta: Rację, rację.
Poseł Piotr Kaleta: Rysiek pisał tam.
Poseł Piotr Kaleta: Sam złożył dymisję.
Poseł Piotr Kaleta: Skąd to w tej głowie…
Poseł Piotr Kaleta: Sprawdzały zasięg.
Poseł Piotr Kaleta: Starczyło powiedzieć to ostatnie zdanie.
Poseł Piotr Kaleta: Stasiu, oni nie rozumieją tego, co do nich mówisz.
Poseł Piotr Kaleta: Stefan, ty żyjesz?
Poseł Piotr Kaleta: Świetne pytanie. Fantastyczne.
Poseł Piotr Kaleta: Świetne wystąpienie.
Poseł Piotr Kaleta: Szkapa z Piły.
Poseł Piotr Kaleta: Sztabkę złota damy.
Poseł Piotr Kaleta: Tak obstawiam: Dlaczego okłamujecie Polaków?
Poseł Piotr Kaleta: Tak robiliście. A wy nie?
Poseł Piotr Kaleta: Tak to jest, jak dzieci do Sejmu idą.
Poseł Piotr Kaleta: Tak.
Poseł Piotr Kaleta: Taki doświadczony poseł, wstyd.
Poseł Piotr Kaleta: Tam są miejsca do głosowania.
Poseł Piotr Kaleta: Tego już nie napisali.
Poseł Piotr Kaleta: Ten jest dobry.
Poseł Piotr Kaleta: Teraz też była.
Poseł Piotr Kaleta: Też będziemy krytykować.
Poseł Piotr Kaleta: Też damy radę.
Poseł Piotr Kaleta: Też może o to zawnioskować.
Poseł Piotr Kaleta: To jest dyskryminacja mężczyzn.
Poseł Piotr Kaleta: To już było.
Poseł Piotr Kaleta: To już było.
Poseł Piotr Kaleta: To na końcu było niepotrzebne. Dobrze szło, ale zakończenie nie najlepsze.
Poseł Piotr Kaleta: To niestosowne.
Poseł Piotr Kaleta: To oddaj.
Poseł Piotr Kaleta: To się napijemy.
Poseł Piotr Kaleta: To właśnie nasi wyborcy będą płacić.
Poseł Piotr Kaleta: To wy nie dajecie.
Poseł Piotr Kaleta: To wy!
Poseł Piotr Kaleta: Towarzysze i towarzyszki…
Poseł Piotr Kaleta: Tramwajem się jeździ, to tak jest.
Poseł Piotr Kaleta: Trzecia zmiana.
Poseł Piotr Kaleta: Ty jesteś naszym majakiem.
Poseł Piotr Kaleta: Ty masz zawsze jakieś chore skojarzenia z tym jęczeniem.
Poseł Piotr Kaleta: Tylko w tym roku.
Poseł Piotr Kaleta: Uwierzą.
Poseł Piotr Kaleta: W Rzeszowie.
Poseł Piotr Kaleta: W teatrze jest.
Poseł Piotr Kaleta: Was nikt nie przebije!
Poseł Piotr Kaleta: Wiemy, gdzie są.
Poseł Piotr Kaleta: Władek, szybko.
Poseł Piotr Kaleta: Właśnie bardzo.
Poseł Piotr Kaleta: Właśnie przepycha.
Poseł Piotr Kaleta: Właśnie wysoko cenimy.
Poseł Piotr Kaleta: Wspaniały człowiek.
Poseł Piotr Kaleta: Wstyd.
Poseł Piotr Kaleta: Wstyd.
Poseł Piotr Kaleta: Wszystkie kamery były.
Poseł Piotr Kaleta: Wszystkie kamery są.
Poseł Piotr Kaleta: Wy macie w gratisie.
Poseł Piotr Kaleta: Wyborcy to zrobią.
Poseł Piotr Kaleta: Wymień mnie!
Poseł Piotr Kaleta: Wyszło szydło z worka.
Poseł Piotr Kaleta: Z którego roku?
Poseł Piotr Kaleta: Z rycerza niewiele zostało.
Poseł Piotr Kaleta: Za młoda jesteś, żeby to mówić.
Poseł Piotr Kaleta: Zamknij tablet.
Poseł Piotr Kaleta: Zapamiętaj!
Poseł Piotr Kaleta: Zastanówcie.
Poseł Piotr Kaleta: Zejdź z mównicy.
Poseł Piotr Kaleta: Zieloną wyspą przecież byliśmy. I koniczynką.
Poseł Piotr Kaleta: Zielona wyspa.
Poseł Piotr Kaleta: Znam ją.
Poseł Piotr Kaleta: Zobaczcie, co żeście narobili.
Poseł Piotr Kaleta: Zrobiło mat.
Poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Przemysław Czarnecki: To jest wniosek formalny czy pytanie?
Poseł Radosław Lubczyk: Ten psychiczny.
Poseł Rafał Grupiński: A co to ma wspólnego z przerywaniem kadencji?
Poseł Rafał Grupiński: A do kiedy w PZPR? Jaki aktywny był w PZPR? Co tam robił towarzysz?
Poseł Rafał Grupiński: A może przy pomocy wojska?
Poseł Rafał Grupiński: A nie 100?
Poseł Rafał Grupiński: A w jakim trybie?
Poseł Rafał Grupiński: A wy straciliście całą wiedzę, niestety.
Poseł Rafał Grupiński: Ale co to ma do budżetu?
Poseł Rafał Grupiński: Ale kto tak robi?
Poseł Rafał Grupiński: Ale nie ma żadnej ustawy.
Poseł Rafał Grupiński: Ale się kłamie pięknie, aż się dymi z uszu.
Poseł Rafał Grupiński: Ale to nie my zrobiliśmy przerwę do 16.
Poseł Rafał Grupiński: Ale wydatki są…
Poseł Rafał Grupiński: Bez palca.
Poseł Rafał Grupiński: Bez przesady, tak?
Poseł Rafał Grupiński: Bez takich złośliwości.
Poseł Rafał Grupiński: Bezczelność.
Poseł Rafał Grupiński: Bezpośredni przełożony.
Poseł Rafał Grupiński: Bo nie było wtedy.
Poseł Rafał Grupiński: Bolszewicka ustawa.
Poseł Rafał Grupiński: Brawo!
Poseł Rafał Grupiński: Chcą, chcą.
Poseł Rafał Grupiński: Chcecie wspierać porty Łotwy, Estonii?
Poseł Rafał Grupiński: Chociaż tyle.
Poseł Rafał Grupiński: Ciszej tam.
Poseł Rafał Grupiński: Co to jest? Jakich kolegów? Jakich ja mam kolegów, do których się coś przylepia? Co to w ogóle jest, panie marszałku?
Poseł Rafał Grupiński: Co to jest? Więcej powagi.
Poseł Rafał Grupiński: Co to ma do dramatu rodzin?
Poseł Rafał Grupiński: Co zrobiliście z pieniędzmi? Gdzie są pieniądze?
Poseł Rafał Grupiński: Coś takiego.
Poseł Rafał Grupiński: Coś takiego. Kto to mówi?
Poseł Rafał Grupiński: Cytaty to cytaty, nie ma ucieczki.
Poseł Rafał Grupiński: Czas zmienić nazwę. Już nie prawo i nie sprawiedliwość.
Poseł Rafał Grupiński: Czas.
Poseł Rafał Grupiński: Czekamy na przeproszenie.
Poseł Rafał Grupiński: Część Ministerstwa Gospodarki.
Poseł Rafał Grupiński: Czyli trybunał…
Poseł Rafał Grupiński: Dlatego go zwalniają.
Poseł Rafał Grupiński: Do kogo pytanie?
Poseł Rafał Grupiński: Do Moskwy.
Poseł Rafał Grupiński: Dyktat Putina.
Poseł Rafał Grupiński: Gdzie byli ich rodzice…
Poseł Rafał Grupiński: Gdzie są…
Poseł Rafał Grupiński: Gestapo, tak, to są wyzwiska.
Poseł Rafał Grupiński: Głosujemy.
Poseł Rafał Grupiński: Grochem o ścianę.
Poseł Rafał Grupiński: Ha! To brzmi jak ponury żart.
Poseł Rafał Grupiński: Instytut istniał.
Poseł Rafał Grupiński: Jak to się stało?
Poseł Rafał Grupiński: Jaką histerię?
Poseł Rafał Grupiński: Jakbyśmy wasze głupstwa…
Poseł Rafał Grupiński: Jaki to ma związek z poprawką?
Poseł Rafał Grupiński: Jakie ciemne interesy? Jakie ciemne interesy, pytam pana.
Poseł Rafał Grupiński: Jakie ja prowadzę ciemne interesy? Bezczelność po prostu.
Poseł Rafał Grupiński: Jednoosobowy trybunał.
Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze 7% VAT-u.
Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze nie ma kruczków księgowych.
Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze podważa.
Poseł Rafał Grupiński: Komisja była.
Poseł Rafał Grupiński: Ksenofobia.
Poseł Rafał Grupiński: Miały być 3 mln…
Poseł Rafał Grupiński: Mówi pan o wiceministrze Morawieckim?
Poseł Rafał Grupiński: Mówię do was, młodych posłów, nie widzieliście bolszewika, to właśnie macie.
Poseł Rafał Grupiński: Mówiliście, że był bardzo dobrym marszałkiem.
Poseł Rafał Grupiński: Może wy się wyniesiecie gdzieś na prowincję?
Poseł Rafał Grupiński: Na podstawie niekonstytucyjnej ustawy.
Poseł Rafał Grupiński: Na szczęście czas się panu skończył.
Poseł Rafał Grupiński: Na wojnę, na Berlin.
Poseł Rafał Grupiński: Na wszystkie pytania od razu.
Poseł Rafał Grupiński: Nauczył się w PRL-u kłamać.
Poseł Rafał Grupiński: Nie było odpowiedzi.
Poseł Rafał Grupiński: Nie było ulgi podatkowej.
Poseł Rafał Grupiński: Nie krzycz.
Poseł Rafał Grupiński: Nie ma takiego pytania.
Poseł Rafał Grupiński: Nie mają.
Poseł Rafał Grupiński: Nie można wspierać deficytu.
Poseł Rafał Grupiński: Nie pięciu, tylko dwóch. Nie przekłamuj.
Poseł Rafał Grupiński: Nie Polska, tylko wy jako rząd.
Poseł Rafał Grupiński: Nie realizujecie.
Poseł Rafał Grupiński: Nie są szybsi od was. Od was nie są szybsi.
Poseł Rafał Grupiński: Nie trać czasu.
Poseł Rafał Grupiński: Nie trzeba, znamy je.
Poseł Rafał Grupiński: Nie ufają mu.
Poseł Rafał Grupiński: Nie w PiS-ie!
Poseł Rafał Grupiński: Nie z PiS-u po prostu.
Poseł Rafał Grupiński: Nie zgłaszaliśmy tego.
Poseł Rafał Grupiński: Nie znacie słowa ˝honor˝.
Poseł Rafał Grupiński: Niepotrzebnie, przecież prezydent ułaskawi.
Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda, on został wyrzucony z Platformy.
Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda!
Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda.
Poseł Rafał Grupiński: Nigdy. Nie pozwolimy.
Poseł Rafał Grupiński: No trudno.
Poseł Rafał Grupiński: No właśnie.
Poseł Rafał Grupiński: Nowe doświadczenia w zarządzaniu.
Poseł Rafał Grupiński: O co chodzi?
Poseł Rafał Grupiński: O jakiej debacie?
Poseł Rafał Grupiński: O rozwiązanie Konwentu.
Poseł Rafał Grupiński: Oczywiście że tak, Polska w budowie.
Poseł Rafał Grupiński: Ojca Rydzyka wyślą.
Poseł Rafał Grupiński: On się boi społeczeństwa.
Poseł Rafał Grupiński: Pan mieszka w innym kraju.
Poseł Rafał Grupiński: Pani Pawłowicz mówi, że tak.
Poseł Rafał Grupiński: Panie marszałku…
Poseł Rafał Grupiński: Panie wnioskodawco, nie ma innego instytutu.
Poseł Rafał Grupiński: Pedagoga.
Poseł Rafał Grupiński: Pięć razy mniejszy jest ruch samochodowy. Gdzie inwestować?
Poseł Rafał Grupiński: Po co konstytucja?
Poseł Rafał Grupiński: Po co nam media?
Poseł Rafał Grupiński: Po co w takim razie w ogóle demokracja?
Poseł Rafał Grupiński: Po to są zajęcia wyrównawcze.
Poseł Rafał Grupiński: Podnosicie podatki.
Poseł Rafał Grupiński: Podsądni, jak prokurator, to podsądni.
Poseł Rafał Grupiński: Polityczne.
Poseł Rafał Grupiński: Powiedzieli, że tak.
Poseł Rafał Grupiński: Prawda boli.
Poseł Rafał Grupiński: Protestują kupcy.
Poseł Rafał Grupiński: Przejęcie władzy.
Poseł Rafał Grupiński: Przeproście!
Poseł Rafał Grupiński: Przestań po prostu.
Poseł Rafał Grupiński: Przestańcie o tym mówić.
Poseł Rafał Grupiński: Przestrzeganie konstytucji.
Poseł Rafał Grupiński: Przez tyranów.
Poseł Rafał Grupiński: Pseudokandydatom.
Poseł Rafał Grupiński: Pytanie do wnioskodawcy albo do ministra.
Poseł Rafał Grupiński: Pytanie, a nie wypowiedź.
Poseł Rafał Grupiński: Pytanie.
Poseł Rafał Grupiński: Rasista.
Poseł Rafał Grupiński: Rząd się sam wyżywi.
Poseł Rafał Grupiński: Sami nie uszanowaliście.
Poseł Rafał Grupiński: Sejm jest stroną w procesie.
Poseł Rafał Grupiński: Siebie musicie bronić, nie Polski.
Poseł Rafał Grupiński: Skandal po prostu.
Poseł Rafał Grupiński: Skandal.
Poseł Rafał Grupiński: SKOK-i.
Poseł Rafał Grupiński: Śmiało, śmiało.
Poseł Rafał Grupiński: Socjalistycznego.
Poseł Rafał Grupiński: Sprawowanie mandatu nie jest uczciwą pracą? Nieuczciwe jest?
Poseł Rafał Grupiński: Sprostowanie do sprostowania? To było sprostowanie do sprostowania.
Poseł Rafał Grupiński: Swego prezesa zawołaj.
Poseł Rafał Grupiński: Świetny pomysł.
Poseł Rafał Grupiński: Święto połowy Polski.
Poseł Rafał Grupiński: Szkoda czasu.
Poseł Rafał Grupiński: Szkoda.
Poseł Rafał Grupiński: Taaa…
Poseł Rafał Grupiński: Tadeusza Rydzyka.
Poseł Rafał Grupiński: To jest amatorszczyzna, panie ministrze.
Poseł Rafał Grupiński: To jest arogancja władzy.
Poseł Rafał Grupiński: To jest bolszewicka ustawa.
Poseł Rafał Grupiński: To jest zapytanie o naszą niewiedzę?
Poseł Rafał Grupiński: To najlepiej zabrać wszystkie pieniądze.
Poseł Rafał Grupiński: To nieprawda.
Poseł Rafał Grupiński: To są karykatury, nie kandydatury!
Poseł Rafał Grupiński: To trzeba liczyć.
Poseł Rafał Grupiński: To tylko obietnice.
Poseł Rafał Grupiński: Trochę więcej szacunku nawet dla samej siebie, mniej kłamstw.
Poseł Rafał Grupiński: Trybunałem się zajmujecie…
Poseł Rafał Grupiński: Trzeba by przeprosić za te bzdury, a nie klaskać.
Poseł Rafał Grupiński: Trzeba było więcej głosów zdobyć.
Poseł Rafał Grupiński: Trzeba było zaskarżyć w czerwcu.
Poseł Rafał Grupiński: Ustrzyki Górne.
Poseł Rafał Grupiński: Ustrzyki Górne.
Poseł Rafał Grupiński: W 1962 r.
Poseł Rafał Grupiński: W Pacanowie najlepiej.
Poseł Rafał Grupiński: W projekcie ustawy…
Poseł Rafał Grupiński: Wam już dziękują, po miesiącu.
Poseł Rafał Grupiński: Wasz prezes Jezierski.
Poseł Rafał Grupiński: Wątpliwy zaszczyt, wątpliwy.
Poseł Rafał Grupiński: Ważne, żeby w Moskwie dobrze pisali. Niech w Moskwie dobrze piszą.
Poseł Rafał Grupiński: Widać.
Poseł Rafał Grupiński: Wniosek formalny?
Poseł Rafał Grupiński: Wojsko wprowadzić.
Poseł Rafał Grupiński: Wspaniale. Brak słów.
Poseł Rafał Grupiński: Wstyd po prostu!
Poseł Rafał Grupiński: Wtedy nie zgłaszaliście protestów, nie chcieliście debaty.
Poseł Rafał Grupiński: Wtedy trybunał miał rację, konstytucja.
Poseł Rafał Grupiński: Wy też nie złożyliście wcześniej skargi, ani w lipcu, ani w sierpniu.
Poseł Rafał Grupiński: Wyprowadzić posłów, którzy krzyczą.
Poseł Rafał Grupiński: Wystarczy.
Poseł Rafał Grupiński: Z jednym dzieckiem.
Poseł Rafał Grupiński: Z pierwszym dzieckiem.
Poseł Rafał Grupiński: Z PZPR.
Poseł Rafał Grupiński: Za chwilę prokuratura będzie.
Poseł Rafał Grupiński: Zabawne…
Poseł Rafał Grupiński: Zabolało.
Poseł Rafał Grupiński: Zabrać głos.
Poseł Rafał Grupiński: Żadnych nie wymagają.
Poseł Rafał Grupiński: Żadnych polityków nie zgłaszaliśmy do trybunału.
Poseł Rafał Grupiński: Zapewnienie nic nie znaczy.
Poseł Rafał Grupiński: Zapomniał, że władza przemija.
Poseł Rafał Grupiński: Zapomnieliście, amnezja.
Poseł Rafał Grupiński: Że wreszcie doprowadziliśmy do upadku.
Poseł Rafał Grupiński: Znowu będziecie niszczyć tablety.
Poseł Rafał Grupiński: Znowu zapłacimy.
Poseł Rafał Trzaskowski: Panie marszałku…
Poseł Rafał Trzaskowski: To ta była normatywna.
Poseł Rafał Weber przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Rafał Wójcikowski siedzi w ławach poselskich w koszulce z napisem ˝Entliczek-pentliczek czerwony stoliczek˝
Poseł Rafał Wójcikowski: Ale to jest socjal, a nie demografia.
Poseł Rafał Wójcikowski: Amen.
Poseł Rafał Wójcikowski: Dzietnych rodzin, a nie wszystkich.
Poseł Rafał Wójcikowski: Hm, ciekawe.
Poseł Rafał Wójcikowski: I pozostają w sferze deklaracji, amen.
Poseł Rafał Wójcikowski: Już pomijając rozwódki, ale o wdowy powinniście zadbać.
Poseł Rafał Wójcikowski: Podatnik zapłaci.
Poseł Rafał Wójcikowski: Prawda.
Poseł Rafał Wójcikowski: Szkoda tych pieniędzy.
Poseł Rafał Wójcikowski: To jest kłamstwo.
Poseł Rafał Wójcikowski: To trzeba jeszcze więcej…
Poseł Rafał Wójcikowski: Zabierz podatnikowi 700 zł, by dać 500 zł.
Poseł Robert Kropiwnicki: 19 listopada uchwaliliście niekonstytucyjną ustawę w całości.
Poseł Robert Kropiwnicki: Ale czy pan podważa suwerenność Polski?
Poseł Robert Kropiwnicki: Ale miesza pan pojęcia.
Poseł Robert Kropiwnicki: Ale na piśmie.
Poseł Robert Kropiwnicki: Ale to było przy głosowaniu.
Poseł Robert Kropiwnicki: Ale, panie pośle, czy pan podważa?
Poseł Robert Kropiwnicki: Brawo!
Poseł Robert Kropiwnicki: Co innego prokuratura, a co innego prokurator generalny.
Poseł Robert Kropiwnicki: Co to za Sejm!?
Poseł Robert Kropiwnicki: Czas leci.
Poseł Robert Kropiwnicki: Doświadczenie…
Poseł Robert Kropiwnicki: Ja zgłaszałem.
Poseł Robert Kropiwnicki: Jesteś kłamcą!
Poseł Robert Kropiwnicki: Miesza pan pojęcia, absolutnie.
Poseł Robert Kropiwnicki: Na piśmie.
Poseł Robert Kropiwnicki: Niekonstytucyjną, niekonstytucyjną.
Poseł Robert Kropiwnicki: Panie marszałku, ze sprostowaniem.
Poseł Robert Kropiwnicki: Panie pośle, może o wniosku coś pan powie, o wniosku?
Poseł Robert Kropiwnicki: Przez prezydenta.
Poseł Robert Kropiwnicki: Rząd.
Poseł Robert Kropiwnicki: Skandal.
Poseł Robert Kropiwnicki: Tak.
Poseł Robert Kropiwnicki: Te, w których wyłapaliśmy wasze błędy, to oczywiste.
Poseł Robert Kropiwnicki: Tu jestem.
Poseł Robert Kropiwnicki: W oświadczeniach podsłuchowych to jest grzech.
Poseł Robert Kropiwnicki: Widocznie się stanie.
Poseł Robert Kropiwnicki: Żeby obywatele wiedzieli.
Poseł Robert Kropiwnicki: Zejdź ze sceny.
Poseł Robert Kropiwnicki: Zejdź. Przeproś i zejdź.
Poseł Robert Telus: 16 lat…
Poseł Robert Telus: 300 mln!
Poseł Robert Telus: A nie Platforma Obywatelska.
Poseł Robert Telus: A pytanie?
Poseł Robert Telus: A zegarek?
Poseł Robert Telus: Ale kłamiesz.
Poseł Robert Telus: Brawo!
Poseł Robert Telus: Brawo.
Poseł Robert Telus: Całe życie!
Poseł Robert Telus: Co, wesoło?
Poseł Robert Telus: Ha, ha! Dobry jest!
Poseł Robert Telus: Kazali jej przeczytać, to przeczytała.
Poseł Robert Telus: Nawet brawa nie biją, widzisz.
Poseł Robert Telus: Nie ma!
Poseł Robert Telus: O czym ty mówisz?
Poseł Robert Telus: Ooo…
Poseł Robert Telus: Pani marszałek, to ja mogę?
Poseł Robert Telus: Panie…
Poseł Robert Telus: Prawo pracy.
Poseł Robert Telus: Proszę bardzo.
Poseł Robert Telus: Przestań, przestań.
Poseł Robert Telus: Sprostowanie do wniosku formalnego?
Poseł Robert Telus: To robimy.
Poseł Robert Telus: To wy jesteście winni.
Poseł Robert Telus: To wy tak mówiliście.
Poseł Robert Tyszkiewicz: Pan mówi swoim, my swoim.
Poseł Robert Tyszkiewicz: To nie jest dialog.
Poseł Ryszard Petru: 8 lat.
Poseł Ryszard Petru: A gotówka?
Poseł Ryszard Petru: Ale pan nie zrozumiał, o co chodzi.
Poseł Ryszard Petru: Co zgłaszamy.
Poseł Ryszard Petru: Czas minął.
Poseł Ryszard Petru: Dobry był, nie?
Poseł Ryszard Petru: Izolację!
Poseł Ryszard Petru: Jest.
Poseł Ryszard Petru: Jest.
Poseł Ryszard Petru: Jestem.
Poseł Ryszard Petru: Koalicja, koalicja.
Poseł Ryszard Petru: Mogę? Sprostowanie…
Poseł Ryszard Petru: Można? Muszę.
Poseł Ryszard Petru: Nie słuchaj ich.
Poseł Ryszard Petru: Nie za państwowe.
Poseł Ryszard Petru: Niejasne!
Poseł Ryszard Petru: Nieprawda.
Poseł Ryszard Petru: Panie marszałku…
Poseł Ryszard Petru: Proszę o ciszę.
Poseł Ryszard Petru: Sprostowanie, panie marszałku.
Poseł Ryszard Petru: TKM.
Poseł Ryszard Petru: Wiesz, co to jest TKM?
Poseł Ryszard Petru: Z przyjemnością.
Poseł Ryszard Terlecki: A wy i tak będziecie kłamać.
Poseł Ryszard Terlecki: Aleś walnął.
Poseł Ryszard Terlecki: Czas!
Poseł Ryszard Terlecki: Czego się śmiejesz?
Poseł Ryszard Terlecki: Do roboty.
Poseł Ryszard Terlecki: Hołota!
Poseł Ryszard Terlecki: Nie krzycz.
Poseł Ryszard Terlecki: O propagandzie.
Poseł Ryszard Terlecki: Proszę opuścić…
Poseł Ryszard Terlecki: Tam się zwracaj!
Poseł Ryszard Terlecki: Wniosek przeciwny, panie marszałku.
Poseł Ryszard Terlecki: Wycofaj poprawki.
Poseł Ryszard Terlecki: Złóż mandat.
Poseł Ryszard Wilczyński: Pan bredzi.
Poseł Sławomir Neumann: A pytaj.
Poseł Sławomir Neumann: Będzie kolejna.
Poseł Sławomir Neumann: Co to jest? To jest pytanie?
Poseł Sławomir Neumann: Czy prawdą jest?
Poseł Sławomir Neumann: Do tego małego mów.
Poseł Sławomir Neumann: Dobre 8 lat było.
Poseł Sławomir Neumann: Dochody, dochody.
Poseł Sławomir Neumann: Dokładnie.
Poseł Sławomir Neumann: Dzieci, 3 mln dzieci święto mają.
Poseł Sławomir Neumann: Gospodarka dzwoni.
Poseł Sławomir Neumann: Ha, ha, ha!
Poseł Sławomir Neumann: Ha, ha, ha!
Poseł Sławomir Neumann: I słusznie.
Poseł Sławomir Neumann: Nie dla wszystkich
Poseł Sławomir Neumann: No pojechał.
Poseł Sławomir Neumann: Panie marszałku…
Poseł Sławomir Neumann: Panie marszałku…
Poseł Sławomir Neumann: Psujecie teraz.
Poseł Sławomir Neumann: Siłom…
Poseł Sławomir Neumann: Strasznie ważne to jest.
Poseł Sławomir Neumann: Teraz to się zmieni.
Poseł Sławomir Neumann: To po co? Po co?
Poseł Sławomir Neumann: To prawda.
Poseł Sławomir Neumann: Złamał regulamin.
Poseł Sławomir Nitras pokazuje posłowi Andrzejowi Halickiemu tablet z napisem: Minister poszedł
Poseł Sławomir Nitras: 100.
Poseł Sławomir Nitras: A ile pan miał wtedy lat?
Poseł Sławomir Nitras: A to był inny rzecznik?
Poseł Sławomir Nitras: Ale co to jest?
Poseł Sławomir Nitras: Ale co ty gadasz?
Poseł Sławomir Nitras: Ale my też mieliśmy umowę stowarzyszeniową wcześniej.
Poseł Sławomir Nitras: Antysemita chwali…
Poseł Sławomir Nitras: Brak kultury, proszę pana, brak kultury.
Poseł Sławomir Nitras: Brawo!
Poseł Sławomir Nitras: Brzmi ciekawie…
Poseł Sławomir Nitras: Byli w pracy.
Poseł Sławomir Nitras: Czyje interesy…
Poseł Sławomir Nitras: Ha, ha, ha!
Poseł Sławomir Nitras: Ha, ha, ha! Zaczyna.
Poseł Sławomir Nitras: Handlowcom zabiorą.
Poseł Sławomir Nitras: I kto to wpisał?
Poseł Sławomir Nitras: Ja chciałem być…
Poseł Sławomir Nitras: Ja nie wiem…
Poseł Sławomir Nitras: Jej tam nie było.
Poseł Sławomir Nitras: Jest Partnerstwo Wschodnie.
Poseł Sławomir Nitras: Nie dali wam.
Poseł Sławomir Nitras: Nie popsujcie tego.
Poseł Sławomir Nitras: Nie, to ty nic nie rozumiesz.
Poseł Sławomir Nitras: Nie!
Poseł Sławomir Nitras: Niemcy też chcieli.
Poseł Sławomir Nitras: Niemcy też są w Europie Środkowo-Wschodniej.
Poseł Sławomir Nitras: No ale to jest sukces.
Poseł Sławomir Nitras: O Jezu…
Poseł Sławomir Nitras: Oczywiście.
Poseł Sławomir Nitras: Odczep się od gimnazjum.
Poseł Sławomir Nitras: Pani Lichocka, pani słowa prawdy w życiu nie napisała.
Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku, czy ten pan może marynarkę założyć?
Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku, proszę zobaczyć.
Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku…
Poseł Sławomir Nitras: Panie ministrze, ale mówimy swoim językiem.
Poseł Sławomir Nitras: Polski handel!
Poseł Sławomir Nitras: Prezydent.
Poseł Sławomir Nitras: Protest Polaków.
Poseł Sławomir Nitras: Przepraszam.
Poseł Sławomir Nitras: Rafał, powiedz!
Poseł Sławomir Nitras: Słyszeliście, że FBI też jest w spisku antypolskim?
Poseł Sławomir Nitras: Tak jest. I pokoju.
Poseł Sławomir Nitras: To jest sukces partnerstwa.
Poseł Sławomir Nitras: To jest wystąpienie?
Poseł Sławomir Nitras: To są fakty.
Poseł Sławomir Nitras: To wy nie zakrzyczycie rzeczywistości.
Poseł Sławomir Nitras: Właśnie pani to zrobiła.
Poseł Sławomir Nitras: Za cierpliwość niech pan podziękuje.
Poseł sprawozdawca otrzymuje tekst projektu uchwały
Poseł Stanisław Gawłowski: Chętnie odpowiem.
Poseł Stanisław Gawłowski: Doczytaj do końca.
Poseł Stanisław Gawłowski: My drugi sort, nie rozumiemy.
Poseł Stanisław Gawłowski: Nie idźcie tą drogą.
Poseł Stanisław Gawłowski: Nie idźcie tą drogą.
Poseł Stanisław Gawłowski: Poprawkę trzeba zgłosić.
Poseł Stanisław Gawłowski: Przykład.
Poseł Stanisław Gawłowski: To nic nie znaczy.
Poseł Stanisław Pięta: …po stronie ubeków.
Poseł Stanisław Pięta: Marek, ty się tak nie wykręcaj. Kto ci to pisze? Kto ci to pisze?
Poseł Stanisław Piotrowicz: Będziecie dzielić…
Poseł Stanisław Piotrowicz: Czas na pytania będzie.
Poseł Stanisław Piotrowicz: I o to chodzi.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Istniała teoretycznie.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Może się spocić.
Poseł Stanisław Piotrowicz: My też dziękujemy.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Nie ręce opadły, tylko upadł tablet.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Nie rozumiemy.
Poseł Stanisław Piotrowicz: O przerwy…
Poseł Stanisław Piotrowicz: O tym sąd zadecyduje.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Profesjonalna służba cywilna.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Proste.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Przestępczością.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Sejm.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Subordynacja.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Ten paraliż jest teraz.
Poseł Stanisław Piotrowicz: Ze zrozumieniem…
Poseł Stanisław Piotrowicz: Żebym się mogła uspokoić.
Poseł Stanisław Szwed: Eee…
Poseł Stanisław Szwed: Już się nie kompromituj.
Poseł Stanisław Szwed: Platforma wtedy rządziła.
Poseł Stefan Niesiołowski: A dla Kamińskiego jest?
Poseł Stefan Niesiołowski: A kto pod Sejmem stoi? Kto pod Sejmem stoi?
Poseł Stefan Niesiołowski: A niszczenie demokracji?
Poseł Stefan Niesiołowski: A pierwsze?
Poseł Stefan Niesiołowski: A prezes? Prezes tak skromnie siedzi.
Poseł Stefan Niesiołowski: A wy co robiliście?
Poseł Stefan Niesiołowski: Ale co to jest?
Poseł Stefan Niesiołowski: Bezczelny.
Poseł Stefan Niesiołowski: Brawo!
Poseł Stefan Niesiołowski: Buraku ty, prostaku!
Poseł Stefan Niesiołowski: Cały czas kłamiecie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Ciszej, nie drzyj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Co jeszcze?
Poseł Stefan Niesiołowski: Co tak patrzysz?
Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest, panie marszałku?
Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest, panie marszałku?
Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest? Co to jest, panie marszałku?
Poseł Stefan Niesiołowski: Co z tego wynika? Co to jest?
Poseł Stefan Niesiołowski: Czego?
Poseł Stefan Niesiołowski: Dali radę.
Poseł Stefan Niesiołowski: Demokracja!
Poseł Stefan Niesiołowski: Duda pomoc.
Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękuję.
Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękujemy.
Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękujemy.
Poseł Stefan Niesiołowski: Ha, ha, ha!
Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!
Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!
Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!
Poseł Stefan Niesiołowski: He, he, he.
Poseł Stefan Niesiołowski: I prezesowi.
Poseł Stefan Niesiołowski: I słusznie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Jak pan.
Poseł Stefan Niesiołowski: Jak w PZPR.
Poseł Stefan Niesiołowski: Jest!
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz!
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz!
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo!
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo.
Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo.
Poseł Stefan Niesiołowski: Komedia.
Poseł Stefan Niesiołowski: Łaskawco.
Poseł Stefan Niesiołowski: Ma ważniejsze sprawy.
Poseł Stefan Niesiołowski: Na każde dziecko.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ˝go˝!
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie drzyj się, ciszej.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie kłam!
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie kłam!
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie krępuj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ośmieszaj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ośmieszaj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie Polski, tylko PiS-u.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie pozdrawiaj.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie stękaj już.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie strasz, nie strasz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie wybaczaj.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie wygłupiaj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie, nie krępuj się. Nie krępuj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nie, wy macie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nieprawda!
Poseł Stefan Niesiołowski: Nikt cię nie obraża.
Poseł Stefan Niesiołowski: No właśnie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Nudne to jest.
Poseł Stefan Niesiołowski: O prezesie pani powie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Odebrać głos, panie marszałku.
Poseł Stefan Niesiołowski: On kłamie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Owacje.
Poseł Stefan Niesiołowski: Panie marszałku, co to jest?
Poseł Stefan Niesiołowski: Panie prokuratorze…
Poseł Stefan Niesiołowski: PiS-owski lizusie!
Poseł Stefan Niesiołowski: Póki jest.
Poseł Stefan Niesiołowski: Polska w ruinie.
Poseł Stefan Niesiołowski: Prezesowi.
Poseł Stefan Niesiołowski: Przeliczysz się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Przestań, to nudne jest.
Poseł Stefan Niesiołowski: Samo dobro.
Poseł Stefan Niesiołowski: SKOK-i.
Poseł Stefan Niesiołowski: Skończ z tym stękaniem.
Poseł Stefan Niesiołowski: Skonwaliduj się.
Poseł Stefan Niesiołowski: Tak jak PiS chciał.
Poseł Stefan Niesiołowski: Tak jest.
Poseł Stefan Niesiołowski: Tam, gdzie ZOMO.
Poseł Stefan Niesiołowski: To jest inna sprawa!
Poseł Stefan Niesiołowski: To już nudne jest.
Poseł Stefan Niesiołowski: To niech się pan nie zwraca, za często się pan zwraca.
Poseł Stefan Niesiołowski: To nieprawda, to nieprawda.
Poseł Stefan Niesiołowski: To nieprawda. Zamach na konstytucję.
Poseł Stefan Niesiołowski: Towarzyszu…
Poseł Stefan Niesiołowski: Ty pajacu.
Poseł Stefan Niesiołowski: Tylko Kaczyński ma legitymację.
Poseł Stefan Niesiołowski: Znowu kłamiesz.
Poseł Stefan Niesiołowski: Znowu kłamiesz.
Poseł Sylwester Chruszcz: Ale już ich odsyłamy z granicy polsko-ukraińskiej.
Poseł Sylwester Tułajew: A na was ile?
Poseł Sylwester Tułajew: A wysokość zarobków nie gra roli?
Poseł Sylwester Tułajew: Ale ileż można tłumaczyć?
Poseł Sylwester Tułajew: Ale kogo bronicie? Kogo bronicie?
Poseł Sylwester Tułajew: Ale proszę nie dyskutować teraz z nami.
Poseł Sylwester Tułajew: Ale to proszę przychodzić na posiedzenia, pani poseł.
Poseł Sylwester Tułajew: Będziemy się za nich modlić.
Poseł Sylwester Tułajew: Bez donosów i skarg.
Poseł Sylwester Tułajew: Czytać, czytać!
Poseł Sylwester Tułajew: Do rzeczy, do rzeczy.
Poseł Sylwester Tułajew: Dziękujemy, pani poseł.
Poseł Sylwester Tułajew: Dziękujemy, panie pośle.
Poseł Sylwester Tułajew: Jeszcze pracę domową odrobić.
Poseł Sylwester Tułajew: Kogo bronicie? Bankowców?
Poseł Sylwester Tułajew: Nie, podzielić na dwa - to wtedy dostanie.
Poseł Sylwester Tułajew: Nieprawda.
Poseł Sylwester Tułajew: Oczywiście, że tak.
Poseł Sylwester Tułajew: Pan się wyraża…
Poseł Sylwester Tułajew: Pani poseł.
Poseł Sylwester Tułajew: Podatek bankowy - daliśmy radę.
Poseł Sylwester Tułajew: Poselski projekt.
Poseł Sylwester Tułajew: Proszę mówić.
Poseł Sylwester Tułajew: Proszę nie krzyczeć.
Poseł Sylwester Tułajew: Proszę zadać pytanie.
Poseł Sylwester Tułajew: Są pieniądze w budżecie.
Poseł Sylwester Tułajew: Tak.
Poseł Sylwester Tułajew: To proszę przychodzić na posiedzenia.
Poseł Sylwester Tułajew: Wysłuchaliśmy przecież.
Poseł Szymon Giżyński: Proszę nie mówić nieprawdy.
Poseł Szymon Giżyński: Proszę tak nie mówić.
Poseł Tadeusz Aziewicz: Skolonizować.
Poseł Tadeusz Cymański: Bez szyderstwa.
Poseł Tadeusz Cymański: Celne.
Poseł Tadeusz Cymański: Fazowaniem.
Poseł Tadeusz Cymański: Ja je utrzymywałem.
Poseł Tadeusz Cymański: Konsultacji, konsultacji.
Poseł Tadeusz Cymański: Nareszcie ludzka rozmowa.
Poseł Tadeusz Cymański: Nie od razu, bez cwaniactwa.
Poseł Tadeusz Cymański: Otóż to.
Poseł Tadeusz Cymański: Palikot to wymyślił. Wasz człowiek.
Poseł Tadeusz Cymański: Pracy.
Poseł Tadeusz Cymański: Przewrotne.
Poseł Tadeusz Cymański: Rysiek, trzymam.
Poseł Tadeusz Cymański: Sabotaż.
Poseł Tadeusz Cymański: Święte słowa.
Poseł Tadeusz Cymański: Szczerze?
Poseł Tadeusz Cymański: To jest to.
Poseł Tadeusz Dziuba: Rzędu.
Poseł Teresa Piotrowska: Ale minęła kadencja.
Poseł Teresa Piotrowska: Ale to wiemy, panie pośle, pytanie.
Poseł Teresa Piotrowska: Co z tego wynika?
Poseł Teresa Piotrowska: Dzień wcześniej proponujemy.
Poseł Teresa Piotrowska: No chyba nie.
Poseł Teresa Piotrowska: Prezes lubi.
Poseł Teresa Piotrowska: Tak nie było nigdy.
Poseł Teresa Piotrowska: Tak, oczywiście.
Poseł Teresa Piotrowska: Teraz nie.
Poseł Teresa Piotrowska: To są święte krowy? Minister finansów takiego słownictwa używa?
Poseł Teresa Piotrowska: W imieniu klubu.
Poseł Teresa Piotrowska: Wszyscy.
Poseł Tomasz Latos: A kiedy skierowała?
Poseł Tomasz Latos: Arłukowicz mówi nieprawdę.
Poseł Tomasz Latos: Coś mu się chyba pomieszało.
Poseł Tomasz Latos: Ja jestem…
Poseł Tomasz Latos: Jestem ciekaw stanowiska Platformy.
Poseł Tomasz Latos: Nie wykorzystaliście jej do końca.
Poseł Tomasz Latos: Nieprawda, proszę przeczytać.
Poseł Tomasz Latos: Też się cieszę.
Poseł Tomasz Latos: To jest nieprawda.
Poseł Tomasz Lenz: Czas.
Poseł Tomasz Lenz: Edward Gierek! Edward Gierek!
Poseł Tomasz Lenz: Ha, ha, ha.
Poseł Tomasz Lenz: Jak by pan nie wiedział.
Poseł Tomasz Lenz: Nie bądź uszczypliwy…
Poseł Tomasz Lenz: Tusk ma dwójkę dzieci, a wasz lider zero.
Poseł Urszula Augustyn: 40%
Poseł Urszula Augustyn: Brawo!
Poseł Urszula Augustyn: Co kogo to obchodzi?
Poseł Urszula Augustyn: Co zrobić z przedszkolami? Z trzylatkami?
Poseł Urszula Augustyn: Koniec czasu.
Poseł Urszula Augustyn: Łaskawcy.
Poseł Urszula Augustyn: Mieliśmy rację.
Poseł Urszula Augustyn: Na każde dziecko.
Poseł Urszula Augustyn: Nie ma takiego trybu.
Poseł Urszula Augustyn: Nie ma takiego trybu…
Poseł Urszula Augustyn: Nie mówiliście o każdym dziecku?
Poseł Urszula Augustyn: Niech się pan melisy napije.
Poseł Urszula Augustyn: Nieprawda!
Poseł Urszula Augustyn: Nieprawda!
Poseł Urszula Augustyn: No chyba jednak nie, pani poseł.
Poseł Urszula Augustyn: Panie marszałku, może jakąś melisę dla pana posła? Pan zachowuje się nienormalnie czasami.
Poseł Urszula Augustyn: Pytałam o sześciolatków.
Poseł Urszula Augustyn: Recenzuje nas pani?
Poseł Urszula Augustyn: Sami straszycie.
Poseł Urszula Augustyn: Skandal.
Poseł Urszula Augustyn: Słuchaj ze zrozumieniem.
Poseł Urszula Augustyn: Tam jest zasiłek na pierwsze dziecko. Wyższy zasiłek na pierwsze dziecko.
Poseł Urszula Augustyn: To jest wniosek formalny? Co to jest?
Poseł Urszula Augustyn: To ma być debata? To jest miejsce na debatę.
Poseł Urszula Augustyn: To miało być sprawozdanie komisji.
Poseł Urszula Augustyn: To nieprawda.
Poseł Urszula Augustyn: To też nieprawda!
Poseł Urszula Augustyn: To wszystko znamy.
Poseł Urszula Augustyn: Ustawą rządu.
Poseł Urszula Augustyn: Wam też podziękują.
Poseł Urszula Augustyn: Wnioskodawca poprawki, panie marszałku.
Poseł Urszula Augustyn: Wstyd!
Poseł Urszula Augustyn: Wy nie dajecie na pierwsze dziecko.
Poseł Urszula Augustyn: Wy oszukujecie. Oszukujecie.
Poseł Urszula Augustyn: Wykrzyczeć.
Poseł Waldemar Andzel: …czytać ustawę.
Poseł Waldemar Andzel: A gdzie pan Petru jest? Uciekł.
Poseł Waldemar Andzel: A jak rządziliście?
Poseł Waldemar Andzel: Ale odpowiedź była wczoraj w komisji.
Poseł Waldemar Andzel: Brawo!
Poseł Waldemar Andzel: Chyba wam.
Poseł Waldemar Andzel: Cicho tam, nie przeszkadzać.
Poseł Waldemar Andzel: Co, mamy płakać?
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął, panie pośle.
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.
Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.
Poseł Waldemar Andzel: Czas Platformy się skończył.
Poseł Waldemar Andzel: Gadać sobie możecie.
Poseł Waldemar Andzel: I bardzo dobrze.
Poseł Waldemar Andzel: Iwona, wstań.
Poseł Waldemar Andzel: Jak orzeka?
Poseł Waldemar Andzel: Już nie powinniście istnieć. Lustracja.
Poseł Waldemar Andzel: Kłamstwa.
Poseł Waldemar Andzel: Nie czytał pan ustawy chyba.
Poseł Waldemar Andzel: Nie doczytała pani.
Poseł Waldemar Andzel: Nie rozpoczęli w ogóle.
Poseł Waldemar Andzel: Oświadczenia na koniec.
Poseł Waldemar Andzel: Pan prezydent nie jest członkiem.
Poseł Waldemar Andzel: Platforma do domu!
Poseł Waldemar Andzel: Platforma kłamie.
Poseł Waldemar Andzel: Popierają Prawo i Sprawiedliwość.
Poseł Waldemar Andzel: Prawo i Sprawiedliwość!
Poseł Waldemar Andzel: PSL w tym uczestniczył.
Poseł Waldemar Andzel: Skandal! Skandal! Co to jest?
Poseł Waldemar Andzel: Skandal. Jak tak można mówić?
Poseł Waldemar Andzel: Słyszycie Platformę tylko.
Poseł Waldemar Andzel: Tak się pracuje w Sejmie.
Poseł Waldemar Andzel: Tak.
Poseł Waldemar Andzel: To na oświadczenia.
Poseł Waldemar Andzel: Urojenia pana posła.
Poseł Waldemar Andzel: Was już i tak nie ma.
Poseł Waldemar Andzel: Wy nie popieraliście przez 8 lat.
Poseł Waldemar Andzel: Wyłączyć mikrofon.
Poseł Waldemar Andzel: Zastanowiliśmy się.
Poseł Waldemar Andzel: Zejdź z tej mównicy.
Poseł Wiesław Janczyk: A za ile zostały kupione?
Poseł Wiesław Janczyk: Będzie jeszcze…
Poseł Wiesław Janczyk: Kiedy tak było?
Poseł Wiesław Janczyk: Niech pan nie obraża, panie pośle.
Poseł Wiesław Janczyk: Robi się coraz wcześniej.
Poseł Witold Czarnecki: 2017 r. już jest?
Poseł Witold Czarnecki: Chyba miał rację.
Poseł Witold Czarnecki: Proste?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: A kto pisał opinię jako ˝Solidarność˝?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale jak ˝na KRUS-ie˝?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale poprawiliście go.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to jest jednorazowe.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to nie funkcjonuje…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to wy je rzucaliście.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Była, była.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Czyli takiej, jaką my zaproponowaliśmy.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Dokładnie.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Dzięki.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Eee, pani poseł.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: I nie jeden program.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Jest wprowadzony.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Myślę, że pamiętają.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Myśmy to zgłaszali już wcześniej.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie byłem nim jeszcze…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie ma takiego. Jest resort pracy i polityki społecznej.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nieprawda!
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: No że pani by zlikwidowała. Obraza.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: O zasadzie.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Obligacje…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Panie marszałku, zostało jeszcze troszkę czasu. Jeśli można…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Panie marszałku…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Pewnie.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Poprzemy.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Prezydent podpisał.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Proszę.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Przygotowaliśmy tę ustawę.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Rodziny wielodzietne. One są najbogatsze?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Rodziny…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To była ustawa konsultowana.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To jest 50 tys. ludzi, którzy tam pracują.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To po co do komisji?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To są te wersje optymistyczne.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To wasze?
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: W niektórych fragmentach…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Wspierało.
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Z wnioskiem formalnym teraz…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Z wnioskiem formalnym…
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Zniszczenie.
Poseł Włodzimierz Nykiel: To niech nam zapłacą.
Poseł Wojciech Jasiński: Ale nowocześni jesteście!
Poseł Wojciech Jasiński: Każdą uchwałę można zmienić.
Poseł Wojciech Jasiński: Nie było cytowania.
Poseł Wojciech Jasiński: Prawa i Sprawiedliwości, panie ministrze, lepiej.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: ˝Do tego˝ - to znaczy? Proszę mówić po polsku.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: 26 godzin, zabraliście Lasom…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: 8 lat kłamstwa.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: 8 lat nie wróci.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A becikowe kto zlikwidował?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A co po roku?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A dlaczego wyście tego nie zrobili?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A jak na cmentarzu było?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A kolejka czeka.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A skierujecie sprawę do prokuratury, żeby się zainteresowała?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A skierujecie sprawę do prokuratury? To jest nawoływanie do nienawiści.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A spotkanie na cmentarzu?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: A ustawa o lasach?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale 8 lat…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale byłem w Senacie i siedzieliśmy do rana.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale co?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale mieliście na to 8 lat.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale nie ma dyskusji.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale to są pytania tylko do sprawozdawcy, pani nie zna regulaminu.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Będziemy tupać nogami.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Był już.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Cała Platforma wyszła z wora.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Chyba że ustawa stanowi inaczej.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co na to PSL?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co tam słychać?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście dla tych dzieci na wsi przez 8 lat?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście dla wiejskich dzieci?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście przez 8 lat dla wiejskich dzieci?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Czas.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Dbajcie o siebie.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Dlaczego nas pani obraża?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Działacze PSL-u.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ekspert!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Gdybyście 8 lat temu to wprowadzili, to mieliby przez 10 lat.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Gdzie jest prokuratura?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ha, ha, ha.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: He, he, he!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: I co po roku?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jak tam na cmentarzu?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jest w was.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jesteśmy, słuchamy pani.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jeszcze jedna linijka.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Kończ pan, wstydu oszczędź.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Koniec z polityką kapusiów.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Kto za to zapłacił?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Macie w tym doświadczenie bardzo dobre. Wszystko można zmienić.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Mieliście 8 lat.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Następni będą…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie dyskryminuj posłów.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie wstyd ci?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Niech się Nowoczesna uczy.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nieobecnej czy obecnej?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Niestety, ubolewamy nad tym.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: O, proszę bardzo.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Obłudnicy.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Obywatelska była Platforma i co zostało?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pamiętamy.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pani Krystyno, przez ludowców tylko.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pani marszałek, czas.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, mogę?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, odebrać im tablety. Nie będą czytać.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, specjalnie przedłużają.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, sprostowanie.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie pośle, empatia nie przyszła dzisiaj na salę.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie pośle, na tablecie pan wszystko ma.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Platforma.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Prawo i Sprawiedliwość!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Prof. Kieres nie był senatorem Platformy?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Proszę nie straszyć.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Przeproś za poprawkę.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Przez rok.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Senator Kieres, dwie kadencje!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Senator Klich.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Siadaj.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Skandal!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Szczególnie wiejskich. Co zrobiliście przez 8 lat?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tak było przez 8 lat.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tam nie było o zabijaniu.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: To jest skandal!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: To nie jest pytanie!
Poseł Wojciech Skurkiewicz: To u was była afera hazardowa.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tylko wy jesteście najlepsi.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ustawa o lasach w 26 godzin…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ustawa o lasach w 26 godzin…
Poseł Wojciech Skurkiewicz: W Polakach tak.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: W tej chwili w Senacie.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Wstyd to kraść.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Z Platformy już nie?
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Za 20 tys. miesięcznie.
Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ze zrozumieniem.
Poseł Wojciech Szarama: Przypominanie tych cytatów jest potrzebne.
Poseł Wojciech Szarama: To prawda!
Poseł Zbigniew Ajchler: Do Wielkopolski.
Poseł Zbigniew Ajchler: Ile więcej będę musiał płacić?
Poseł Zbigniew Ajchler: Ja też mam dzieci.
Poseł Zbigniew Ajchler: Konsultacja musi być.
Poseł Zbigniew Ajchler: O Boże!
Poseł Zbigniew Ajchler: O właśnie.
Poseł Zbigniew Ajchler: Pieniądze żeśmy zarabiali.
Poseł Zbigniew Ajchler: Właśnie.
Poseł Zbigniew Babalski: A skocznia, panie kolego? A skocznia?
Poseł Zbigniew Babalski: Co, reszta Polski się nie liczy?
Poseł Zbigniew Babalski: Czekali od 8 lat.
Poseł Zbigniew Babalski: Czy jest wolność?
Poseł Zbigniew Babalski: Do rzeczy!
Poseł Zbigniew Babalski: Ha, ha, ha, panie…
Poseł Zbigniew Babalski: Jaki mądry! Bardzo merytoryczna wypowiedź.
Poseł Zbigniew Babalski: Komisja!
Poseł Zbigniew Babalski: Milionowe.
Poseł Zbigniew Babalski: No proszę bardzo.
Poseł Zbigniew Babalski: Nowy budżet będzie. Spokojnie.
Poseł Zbigniew Babalski: Pamiętasz budżet?
Poseł Zbigniew Babalski: Panie ministrze…
Poseł Zbigniew Babalski: Przecież to było.
Poseł Zbigniew Babalski: To jest więcej, niż było.
Poseł Zbigniew Babalski: Z Platformy, oddaj…
Poseł Zbigniew Babalski: ZSL jeszcze trzeba dołożyć.
Poseł Zbigniew Biernat: O Boże…
Poseł Zbigniew Biernat: Pan wprowadza ludzi w błąd świadomie, po raz piąty.
Poseł Zbigniew Chmielowiec przemawia przy wyłączonym mikrofonie
Poseł Zbigniew Chmielowiec: Cała prawda całą dobę.
Poseł Zbigniew Chmielowiec: Czy cię pogrzało?
Poseł Zbigniew Chmielowiec: Nie ma tam dzieci.
Poseł Zbigniew Chmielowiec: U nas nie ma takich.
Poseł Zbigniew Dolata: 500 zł na dziecko proponujemy.
Poseł Zbigniew Dolata: A Finlandia?
Poseł Zbigniew Dolata: Ale daliśmy tę możliwość, panie pośle, daliśmy.
Poseł Zbigniew Dolata: Ale gdzie pani to znalazła?
Poseł Zbigniew Dolata: Ale mogą sześciolatki pójść do szkoły.
Poseł Zbigniew Dolata: Ale przecież mogą.
Poseł Zbigniew Dolata: Ale rodzice są za.
Poseł Zbigniew Dolata: Byle nie zmuszać.
Poseł Zbigniew Dolata: Były brane pod uwagę.
Poseł Zbigniew Dolata: Chcą się wycofać z tego.
Poseł Zbigniew Dolata: Czekamy, czekamy.
Poseł Zbigniew Dolata: Dlaczego wyrzuciliście to do kosza?
Poseł Zbigniew Dolata: Gdzie pani to wyczytała?
Poseł Zbigniew Dolata: Kasandra, po prostu Kasandra.
Poseł Zbigniew Dolata: Ma się dobrze.
Poseł Zbigniew Dolata: Na wniosek rodzica.
Poseł Zbigniew Dolata: Nieprawda.
Poseł Zbigniew Dolata: Pan się nie martwi.
Poseł Zbigniew Dolata: Pani czas minął!
Poseł Zbigniew Dolata: Pani poseł Lubnauer mówiła coś innego.
Poseł Zbigniew Dolata: Polityka to roztropna troska o dobro wspólne.
Poseł Zbigniew Dolata: Poprawkę taką zgłośmy.
Poseł Zbigniew Dolata: Skąd pani to wie?
Poseł Zbigniew Dolata: Słuchać…
Poseł Zbigniew Dolata: Specjalista od słuchania.
Poseł Zbigniew Dolata: Straciliście połowę klubu.
Poseł Zbigniew Dolata: Tak.
Poseł Zbigniew Dolata: To już było, pani poseł.
Poseł Zbigniew Dolata: To proszę przeczytać tę ustawę.
Poseł Zbigniew Dolata: To ryzykowna teza.
Poseł Zbigniew Dolata: Trzeba słuchać Polaków.
Poseł Zbigniew Dolata: Trzeba słuchać rodziców.
Poseł Zbigniew Dolata: Tylko kompetencje.
Poseł Zbigniew Dolata: Właśnie, o to chodzi. O to chodzi.
Poseł Zbigniew Dolata: Wpłynęła.
Poseł Zbigniew Dolata: XIX w. był piękny.
Poseł Zbigniew Dolata: Zdarta płyta.
Poseł Zbigniew Dolata: Zdziwisz się.
Poseł Zbigniew Dolata: Źle czytałeś. Chcesz ulotkę?
Poseł Zbigniew Konwiński odtwarza z tabletu fragment nagrania z kampanii Beaty Szydło: 500 zł na każde dziecko, 500 zł na każde dziecko, 500 zł na każde dziecko…, oklaski
Poseł Zbigniew Konwiński: ˝I˝ zostało. Samo ˝i˝.
Poseł Zbigniew Konwiński: Czas!
Poseł Zbigniew Konwiński: Czasu pan nie zatrzymywał kilka razy. Teraz też pan nie zatrzymał czasu.
Poseł Zbigniew Konwiński: Sprostowanie!
Poseł Zbigniew Konwiński: Trzeba się przygotowywać do wystąpień.
Poseł Zbigniew Konwiński: W piekle się pan będzie smażył za to. Do spowiedzi.
Poseł Zbigniew Sosnowski: A pan poseł głosował za tym bublem czy był przeciw?
Poseł Zbigniew Sosnowski: Nasza ustawa w tym wam nie przeszkadza.
Poseł Zbigniew Sosnowski: Pan się stara cały czas, panie pośle. Pan się stara cały czas.
Poseł Zbigniew Sosnowski: Pani marszałek, w sprawie formalnej.
Poseł Zbigniew Sosnowski: Panie marszałku, sprostowanie.
Poseł Zbigniew Ziobro: A w PZPR był?
Poseł Zbigniew Ziobro: Na podstawie regulaminu.
Poseł Zbigniew Ziobro: Nauczcie się czytać.
Poseł Zbigniew Ziobro: Ooo…
Poseł Zbigniew Ziobro: Praktyka czyni mistrza.
Poseł Zbigniew Ziobro: Żona sędziego to sędzina.
Poseł Zdzisław Gawlik: Nie.
Poseł Zdzisław Gawlik: To wynika z tej ustawy…