Z jakich dat są debaty?

Tabela z liczbą wystąpień per debata

Tabela z liczbą słow per debata

Wtrącenia z sali

Poseł Adam Abramowicz: 3 x 15.

Poseł Adam Abramowicz: A to prawda.

Poseł Adam Abramowicz: Ale niech nie kłamie. Proszę nie kłamać.

Poseł Adam Abramowicz: Ale sama decyduje. Sama.

Poseł Adam Abramowicz: Bo dwa dni tylko pracują w tygodniu.

Poseł Adam Abramowicz: Bo oszukujecie tylko.

Poseł Adam Abramowicz: Ciii…

Poseł Adam Abramowicz: Co?

Poseł Adam Abramowicz: Czas, panie marszałku.

Poseł Adam Abramowicz: Damy radę.

Poseł Adam Abramowicz: Do lustra niech spojrzą.

Poseł Adam Abramowicz: Gdzie tu był wniosek formalny, panie marszałku?

Poseł Adam Abramowicz: Koleżanka pani mówiła zupełnie coś innego.

Poseł Adam Abramowicz: Marek, tu stań, żeby cię widział!

Poseł Adam Abramowicz: Nie mają czasu na trybunał.

Poseł Adam Abramowicz: No to będą.

Poseł Adam Abramowicz: O godz. 13 na Nowogrodzkiej!

Poseł Adam Abramowicz: Pani minister, Matko Boska…

Poseł Adam Abramowicz: Przestają działać.

Poseł Adam Abramowicz: Skandal!

Poseł Adam Abramowicz: Średniowiecze.

Poseł Adam Abramowicz: Tak jest.

Poseł Adam Abramowicz: To było zdementowane.

Poseł Adam Abramowicz: To jest poselski projekt.

Poseł Adam Abramowicz: Ważniejsze, dużo ważniejsze.

Poseł Adam Abramowicz: Właśnie, właśnie.

Poseł Adam Abramowicz: Wolimy nie ryzykować.

Poseł Adam Abramowicz: Zmienili zdanie.

Poseł Adam Szłapka: Ja w kwestii sprostowania.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale jak to zrobić, pani minister?

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale pytanie było inne, pani minister.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale samorządy mają niewystarczające pieniądze.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ale to nie jest mowa o ludziach…

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ależ oczywiście.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Ależ oczywiście. I państwo to psujecie.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: I zrzucić z konia.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Mamy stanowisko samorządów?

Poseł Agnieszka Hanajczyk: Tak jak nie będą brać świadczeń, z całą pewnością.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: To było wczoraj mówione.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: To ja.

Poseł Agnieszka Hanajczyk: To prawda.

Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: A dla nas, że jesteśmy w Platformie.

Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: Do PRL-u w ogóle wracajcie.

Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: My wszyscy jesteśmy.

Poseł Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: Wyborcy sami wiedzą.

Poseł Agnieszka Pomaska pokazuje posłowi Andrzejowi Halickiemu tablet z napisem: Minister wrócił

Poseł Agnieszka Pomaska przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Agnieszka Pomaska: A pani jest niezależnym dziennikarzem?

Poseł Agnieszka Pomaska: A pani skąd przyszła? Z mediów pani do PiS-u przyszła.

Poseł Agnieszka Pomaska: Ale byliśmy. My byliśmy przy 16 innych, a nie 4.

Poseł Agnieszka Pomaska: Ale to jest właśnie chaos.

Poseł Agnieszka Pomaska: Co to było? Same kłamstwa!

Poseł Agnieszka Pomaska: Dla kogo?

Poseł Agnieszka Pomaska: I co, podobało się wam?

Poseł Agnieszka Pomaska: Jak nie?

Poseł Agnieszka Pomaska: Jak się pani posłem stała, pani dziennikarz?

Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamca, kłamca, kłamca…

Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamca.

Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamstwo!

Poseł Agnieszka Pomaska: Kłamstwo.

Poseł Agnieszka Pomaska: Kto tu płacze?

Poseł Agnieszka Pomaska: Które? To wy sobie drwicie z tego!

Poseł Agnieszka Pomaska: Kurski.

Poseł Agnieszka Pomaska: Lepiej powiedzieć mniej niż więcej.

Poseł Agnieszka Pomaska: Na temat, czy pani słuchała pytań?

Poseł Agnieszka Pomaska: Nie macie popierać, macie nie odrzucać.

Poseł Agnieszka Pomaska: Od kiedy wy prawo uznajecie?

Poseł Agnieszka Pomaska: Odpowiedz!

Poseł Agnieszka Pomaska: Pan był wtedy szefem komisji.

Poseł Agnieszka Pomaska: Pan w ogóle nie wychodzi tutaj, jak mamy w ten sposób rozmawiać?

Poseł Agnieszka Pomaska: Pani była niezależna? Gratuluję. Jak się pani posłem stała? A skąd pani przyszła? Z mediów pani przyszła, do PiS-u pani przyszła.

Poseł Agnieszka Pomaska: Pani nie będzie taka mądra.

Poseł Agnieszka Pomaska: Panie pośle…

Poseł Agnieszka Pomaska: Pomaską.

Poseł Agnieszka Pomaska: Pomaskiej, pani minister.

Poseł Agnieszka Pomaska: Pytanie!

Poseł Agnieszka Pomaska: Pytanie!

Poseł Agnieszka Pomaska: Słusznie.

Poseł Agnieszka Pomaska: Spali nawet.

Poseł Agnieszka Pomaska: Sprostowanie.

Poseł Agnieszka Pomaska: To nie jest pytanie, panie marszałku.

Poseł Agnieszka Pomaska: Tylko nieskutecznie.

Poseł Agnieszka Pomaska: Tym, którym pan nie udzielił głosu.

Poseł Agnieszka Pomaska: Uuu!

Poseł Agnieszka Pomaska: W jakim trybie to jest?

Poseł Agnieszka Pomaska: W jakim trybie?

Poseł Agnieszka Pomaska: W Rosji!

Poseł Aldona Młyńczak: Jak w PRL-u.

Poseł Andrzej Czerwiński: 10 minut.

Poseł Andrzej Czerwiński: Ale powiedziałem, że jeśli zasadniczo, żeby nie było wątpliwości.

Poseł Andrzej Czerwiński: Choć tyle, dobrze.

Poseł Andrzej Czerwiński: Jest granica.

Poseł Andrzej Czerwiński: Jeszcze jedno?

Poseł Andrzej Czerwiński: Jeszcze?

Poseł Andrzej Czerwiński: Kto jak kto, ale pani premier tego nie powiedziała.

Poseł Andrzej Czerwiński: Mieliśmy to wycofać.

Poseł Andrzej Czerwiński: Nie było takiego.

Poseł Andrzej Czerwiński: Nie spodziewaliśmy się tej przerwy.

Poseł Andrzej Czerwiński: Nigdy tego nie powiedziała.

Poseł Andrzej Czerwiński: To nas czeka.

Poseł Andrzej Czerwiński: Winne ministerstwa.

Poseł Andrzej Czerwiński: Wody w Wiśle przybędzie.

Poseł Andrzej Czerwiński: Z dobrym prezydentem.

Poseł Andrzej Halicki: 3 mln mieszkań.

Poseł Andrzej Halicki: 3 tysiące!

Poseł Andrzej Halicki: 4 tysiące!

Poseł Andrzej Halicki: 82%.

Poseł Andrzej Halicki: 9 mld przenieśliście z zeszłego… Jednokrotny wpływ z aukcji telekomunikacyjnej, droga pani minister.

Poseł Andrzej Halicki: A 3 mld w SKOK-ach to gdzie?

Poseł Andrzej Halicki: A co pan o sobie pomyśli?

Poseł Andrzej Halicki: A coś tam jednak tak.

Poseł Andrzej Halicki: A gdzie pytanie?

Poseł Andrzej Halicki: A jest za co?

Poseł Andrzej Halicki: A otrzymamy te dokumenty dla Komisji Weneckiej?

Poseł Andrzej Halicki: A w ogóle to nie ma tego posiedzenia!

Poseł Andrzej Halicki: Ale co to jest w ogóle?

Poseł Andrzej Halicki: Ale jest słownik, tak, jest.

Poseł Andrzej Halicki: Ale po co pan mówi nieprawdę?

Poseł Andrzej Halicki: Ale wnioski formalne były.

Poseł Andrzej Halicki: Bardzo dobry przewodniczący to był.

Poseł Andrzej Halicki: Będziemy kwakać przy innych nazwiskach albo gęgać.

Poseł Andrzej Halicki: Chodzi o podstawę prawną.

Poseł Andrzej Halicki: Co z tym zrobić?

Poseł Andrzej Halicki: Dlaczego nie słuchacie prezesa?

Poseł Andrzej Halicki: Dlatego złośliwie wyłączacie mikrofony.

Poseł Andrzej Halicki: Do trybunału!

Poseł Andrzej Halicki: I orientacji seksualnej, nie bójmy się tego stwierdzić.

Poseł Andrzej Halicki: I zrobimy to, w następnej kadencji.

Poseł Andrzej Halicki: Jak wydacie 39, to pogadamy. Na razie macie połowę.

Poseł Andrzej Halicki: Jakie wybory będą? Znowu chcą dzielić Mazowsze? Nie damy się podzielić.

Poseł Andrzej Halicki: Jest jeszcze memorandum, które przygotowuje…

Poseł Andrzej Halicki: Konstytucja też jest kobietą.

Poseł Andrzej Halicki: My tego nie negocjowaliśmy.

Poseł Andrzej Halicki: Na przykład?

Poseł Andrzej Halicki: Nie dezinformuj sali.

Poseł Andrzej Halicki: Nie licz na to.

Poseł Andrzej Halicki: Nie ma za co.

Poseł Andrzej Halicki: Nie pleć głupstw.

Poseł Andrzej Halicki: Nie, po prostu rząd jest zbędny. Rząd jest dla PiS-u.

Poseł Andrzej Halicki: Niech pan już się nie pogrąża.

Poseł Andrzej Halicki: Nieładnie.

Poseł Andrzej Halicki: No co to jest? To jest wniosek przeciwny?

Poseł Andrzej Halicki: No i co?

Poseł Andrzej Halicki: No właśnie.

Poseł Andrzej Halicki: O to pytam, dziękuję.

Poseł Andrzej Halicki: O właśnie, tak nie może być.

Poseł Andrzej Halicki: Oszukali. Znowu oszukali.

Poseł Andrzej Halicki: Polski Wschodniej? W Piotrkowie?

Poseł Andrzej Halicki: Poseł sprawozdawca? Co to jest?

Poseł Andrzej Halicki: Powyżej rynkowej.

Poseł Andrzej Halicki: Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Andrzej Halicki: Precz z komuną!

Poseł Andrzej Halicki: Prezesowi ciśnienie skoczyło.

Poseł Andrzej Halicki: Proszę czytać ze zrozumieniem, jeszcze raz.

Poseł Andrzej Halicki: Proszę nie opowiadać bzdur.

Poseł Andrzej Halicki: Rozumiem, że to samokrytyka.

Poseł Andrzej Halicki: Skandal! O, przepraszam…

Poseł Andrzej Halicki: Śmiało!

Poseł Andrzej Halicki: Tak jest, brawo.

Poseł Andrzej Halicki: Ten model realizuje wasz lider.

Poseł Andrzej Halicki: To je odrzućcie.

Poseł Andrzej Halicki: To jest drugie czytanie.

Poseł Andrzej Halicki: To jest skandal.

Poseł Andrzej Halicki: To jest zachęcanie do rozwodu.

Poseł Andrzej Halicki: To naprawdę jest rekord świata, żeby w 5 minut tak samemu sobie zaprzeczyć.

Poseł Andrzej Halicki: To trzeba opróżnić.

Poseł Andrzej Halicki: To wy jesteście socjalistami.

Poseł Andrzej Halicki: To wy macie problem z nami.

Poseł Andrzej Halicki: To wy podwyższacie podatki.

Poseł Andrzej Halicki: Trochę pomajstrowaliście.

Poseł Andrzej Halicki: Uczy się dopiero, wdraża od początku.

Poseł Andrzej Halicki: Wie pani, co to jest samorząd?

Poseł Andrzej Halicki: Właśnie dlatego przegraliście.

Poseł Andrzej Halicki: Żeby wam pomóc.

Poseł Andrzej Halicki: Zero to jesteście wy.

Poseł Andrzej Halicki: Ziobro musi zrezygnować w takim razie.

Poseł Andrzej Halicki: Znowu kondominium.

Poseł Andrzej Jaworski wchodzi na mównicę

Poseł Andrzej Jaworski: Dziękujemy.

Poseł Andrzej Jaworski: Ostro, ostro, panie pośle.

Poseł Andrzej Maciejewski: Dokładnie.

Poseł Andrzej Matusiewicz: Ale jak?

Poseł Andrzej Matusiewicz: To nie banki, to ci, co dochodzą.

Poseł Andrzej Szlachta: I finansów.

Poseł Andrzej Szlachta: Nie było…

Poseł Andżelika Możdżanowska: Ale będzie. Dobra zapowiedź.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Ale mówimy o ustawie.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Bardzo się cieszę.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Czekamy na obniżenie.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Czy pan czytał tę ustawę?

Poseł Andżelika Możdżanowska: Gimnazja.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Ile mógł, tyle zrobił.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Ja mówiłam o kobietach w ciąży, panie pośle.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Jest demokracja, proszę pana.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Każdy minister ma prawo walczyć, państwa też.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Nasze hasło jest lepsze.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie ma, pani minister.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie, legitymacja partyjna Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Nie…

Poseł Andżelika Możdżanowska: Nigdy nie powinieneś być posłem.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Niszczy korpus służby cywilnej.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Oczywiście, że tak, panie pośle.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Odnośnie do punktów ustawy.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Panie marszałku…

Poseł Andżelika Możdżanowska: Panie pośle, o ustawie proszę.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Proszę, niech państwa minister się wykaże.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Są bardzo ważne.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Sprostowanie.

Poseł Andżelika Możdżanowska: Tak, również, pani minister.

Poseł Andżelika Możdżanowska: To dzielenie rodzin.

Poseł Andżelika Możdżanowska: W trybie sprostowania.

Poseł Anna Cicholska przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski

Poseł Anna Cicholska: A co tu sprostowywać?

Poseł Anna Cicholska: Kompleks.

Poseł Anna Cicholska: Pseudokultury.

Poseł Anna Cicholska: Rozbudować…

Poseł Anna Cicholska: Trzeba pojeździć i zobaczyć.

Poseł Anna Cicholska: Uciekł, uciekli.

Poseł Anna Elżbieta Sobecka: Pan poseł Szczerba był…

Poseł Anna Kwiecień: A skąd pani o tym wie?

Poseł Anna Kwiecień: Ale chyba swoim kolegom?

Poseł Anna Kwiecień: Ale kto? Nazwisko?

Poseł Anna Kwiecień: Bardzo ładnie.

Poseł Anna Kwiecień: Co to znaczy? Mamy stan wojenny wprowadzić?

Poseł Anna Kwiecień: Czas!

Poseł Anna Kwiecień: Czas.

Poseł Anna Kwiecień: Dokładnie.

Poseł Anna Kwiecień: I PSL.

Poseł Anna Kwiecień: Kiedy noc?

Poseł Anna Kwiecień: Mogli skorzystać.

Poseł Anna Kwiecień: No i będzie miała do tego prawo.

Poseł Anna Kwiecień: No przecież nie ma nocy. Teraz jest noc?

Poseł Anna Kwiecień: Pytanie, pytanie.

Poseł Anna Kwiecień: To jest chamstwo, to jest chamstwo.

Poseł Anna Kwiecień: To jest sztandarowy dziennikarz.

Poseł Anna Kwiecień: Wernyhora!

Poseł Anna Maria Siarkowska: Panie marszałku, wniosek formalny.

Poseł Anna Nemś: Ale my nie mówimy o koalicji.

Poseł Anna Nemś: Działanie jest możliwe.

Poseł Anna Nemś: Nie…

Poseł Anna Nemś: Panie marszałku, krótkie sprostowanie z mojej strony.

Poseł Anna Nemś: Sprostowanie!

Poseł Anna Paluch: …cienko, cienko, marnie, bez przekonania.

Poseł Anna Paluch: …i fakty.

Poseł Anna Paluch: …mamy.

Poseł Anna Paluch: 23%.

Poseł Anna Paluch: 3 x 15, czekamy.

Poseł Anna Paluch: 8 lat mieliście na to.

Poseł Anna Paluch: 8 lat mieliście na wsparcie rodzin. Trzeba to było wykorzystać.

Poseł Anna Paluch: 8 lat szastaliście cudzymi pieniędzmi.

Poseł Anna Paluch: 8 lat!

Poseł Anna Paluch: 801 na 2 to 400,50 zł.

Poseł Anna Paluch: A co pan nam tu imputuje, panie pośle? Proszę się liczyć ze słowami.

Poseł Anna Paluch: A gdzież pani poseł ma takie uzasadnienie?

Poseł Anna Paluch: A myśmy dostali opinię prokuratora generalnego.

Poseł Anna Paluch: A ten znowu o trybunale…

Poseł Anna Paluch: A wiejskie dzieci, to co? Od macochy?

Poseł Anna Paluch: A wy znacie?

Poseł Anna Paluch: Ale do rzeczy, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Ale mówimy o 500+, proszę się trzymać tematu.

Poseł Anna Paluch: Ale my się uśmiechamy, panie pośle, w przeciwieństwie do pana.

Poseł Anna Paluch: Ale pani łże, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Ale realistycznie, proszę sobie nie ustawiać przeciwnika.

Poseł Anna Paluch: Ale to nie było sprostowanie. Może pani zna regulamin, ale go nie stosuje.

Poseł Anna Paluch: Ale to nie jest spór o miedzę, panie pośle, ani o mur graniczny.

Poseł Anna Paluch: Arogancja wobec naszych sąsiadów.

Poseł Anna Paluch: Będzie skutecznie jak ze skargą do Brukseli.

Poseł Anna Paluch: Bo do was nie dociera!

Poseł Anna Paluch: Bo najbiedniejsze rodziny z tego nie skorzystają, o czym pani wie.

Poseł Anna Paluch: Bo nie zasługiwały.

Poseł Anna Paluch: Bo ten program służy deweloperom, panie pośle, o czym pan dobrze wie.

Poseł Anna Paluch: Brał, brał.

Poseł Anna Paluch: Cały czas jest imienne, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Chcielibyście, niedoczekanie wasze.

Poseł Anna Paluch: Cienko, cienko i nierealistycznie.

Poseł Anna Paluch: Co za chorobliwa nieufność wobec ludzi.

Poseł Anna Paluch: Cóż to panią poseł taka wena twórcza ogarnęła - każde dziecko jest numerem…

Poseł Anna Paluch: Cóż za fałszywa retoryka.

Poseł Anna Paluch: Cóż za retoryka!

Poseł Anna Paluch: Czas już minął.

Poseł Anna Paluch: Czas minął pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, dziękujemy bardzo.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, kolega za mało pani zostawił, pretensje do pani klubu.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani już dziękujemy.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani już dziękujemy.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Czas minął, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Czas minął!

Poseł Anna Paluch: Czas minął.

Poseł Anna Paluch: Czas minął.

Poseł Anna Paluch: Czas się skończył - dosłownie i w przenośni.

Poseł Anna Paluch: Czwarty raz pan to powtarza.

Poseł Anna Paluch: Czy pan poseł wie, że rozmawiamy teraz o ustawie o Trybunale Konstytucyjnym?

Poseł Anna Paluch: Dajcie wreszcie jakiś projekt.

Poseł Anna Paluch: Daliście prawo…

Poseł Anna Paluch: Do rzeczy, panie pośle, rozmawiamy o 500+.

Poseł Anna Paluch: Do rzeczy.

Poseł Anna Paluch: Do rzeczy. Nudne, przewidywalne, kiepskie.

Poseł Anna Paluch: Dobrze.

Poseł Anna Paluch: Dość tej demagogii. Spokojnie.

Poseł Anna Paluch: Dwa lata temu mało nie poupadały wszystkie gazety polonijne przez wasz ruch…

Poseł Anna Paluch: Dziękujemy bardzo za łaskawość.

Poseł Anna Paluch: Dziękujemy pani bardzo.

Poseł Anna Paluch: Dziękujemy za szczerość, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Frakcja intelektualna się pokazuje.

Poseł Anna Paluch: I kto to mówi? Co robiliście przez 8 lat? Jak traktowaliście opinię społeczną?

Poseł Anna Paluch: I nastąpiła. Skończyły się ośmiorniczki w knajpach.

Poseł Anna Paluch: I słusznie.

Poseł Anna Paluch: I słusznie.

Poseł Anna Paluch: I tu was boli.

Poseł Anna Paluch: Interesów bankowców i finansjerów, którzy nas tu doją od 25 lat.

Poseł Anna Paluch: Jak dobrze?

Poseł Anna Paluch: Jak się nie ma co powiedzieć, to się wymachuje gadżetami.

Poseł Anna Paluch: Jak zwykle nie przeliczyliście.

Poseł Anna Paluch: Jakoś się Tusk sam nie wyrzucił.

Poseł Anna Paluch: Jeden, co umie czytać i pisać.

Poseł Anna Paluch: Jeszcze przepisy przejściowe.

Poseł Anna Paluch: Kariery pani w filologii nie zrobi. A tym bardziej jako posłanka.

Poseł Anna Paluch: Kiedy dotrze do mózgownicy…

Poseł Anna Paluch: Kiepskie hasła jak zdarta płyta. Państwa kolega dożynał watahę…

Poseł Anna Paluch: Kiepsko, cienko i bez puenty.

Poseł Anna Paluch: Kłamstwo!

Poseł Anna Paluch: Kochan, spokój.

Poseł Anna Paluch: Konkretnie.

Poseł Anna Paluch: Konkursy będą lepsze…

Poseł Anna Paluch: Korespondencja istnieje.

Poseł Anna Paluch: Kto obiecał 3 razy 15? Krasnoludki?

Poseł Anna Paluch: Kto to mówi?

Poseł Anna Paluch: Kto to mówi? Uczciwe?

Poseł Anna Paluch: Kto wam dał pieniądze na kampanię?

Poseł Anna Paluch: Ledwoście się przeczołgali nad poprzeczką.

Poseł Anna Paluch: Macie jakąś fiksację na tym punkcie, panowie. Odpuśćcie.

Poseł Anna Paluch: Macie jakąś obsesję, panie pośle, na tym punkcie.

Poseł Anna Paluch: Mało skutecznie.

Poseł Anna Paluch: Merytoryczne uwagi, na to czekamy.

Poseł Anna Paluch: Miało być sprostowanie.

Poseł Anna Paluch: Mieliście 8 lat.

Poseł Anna Paluch: Mów za siebie.

Poseł Anna Paluch: Może byście w końcu jakąś uchwałę zgłosili?

Poseł Anna Paluch: Może byście w końcu jakiś projekt ustawy do laski marszałkowskiej złożyli?

Poseł Anna Paluch: Może na temat, panie pośle? Na temat.

Poseł Anna Paluch: Można z wami pogadać jak ze ślepym o kolorach.

Poseł Anna Paluch: Myśmy obniżyli. Ale pani łże, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Na temat prosimy.

Poseł Anna Paluch: Nagłośnienie jest, nie trzeba krzyczeć.

Poseł Anna Paluch: Najbiedniejsze rodziny i rodziny wiejskie z tego nie skorzystają. A wiejskie dzieci to co?

Poseł Anna Paluch: Najważniejsza stałość w poglądach, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Nareszcie żeby się wziął do pracy.

Poseł Anna Paluch: Nawet język panu posłuszeństwa odmawia.

Poseł Anna Paluch: Nawet przegrać tego nie umiecie.

Poseł Anna Paluch: Nazwisko pan przekręcił. Do rzeczy, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Nie ma za co, panie pośle, ale strasznie to było cienkie.

Poseł Anna Paluch: Nie może, czy nie chce?

Poseł Anna Paluch: Nie po raz pierwszy.

Poseł Anna Paluch: Nie powołujemy.

Poseł Anna Paluch: Nie rozśmieszaj…

Poseł Anna Paluch: Nie starczyło na krzesło po 7 tys. sztuka.

Poseł Anna Paluch: Nie umieją czytać.

Poseł Anna Paluch: Nie wykosztował się pan, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Nie zarabia tylko przypada, to jest podstawowa różnica.

Poseł Anna Paluch: Niech pani takich rzeczy nie opowiada.

Poseł Anna Paluch: Niedoczekanie wasze.

Poseł Anna Paluch: Nikt poza PSL-em tej nazwy nie używa.

Poseł Anna Paluch: Nikt tak samorządów z pieniędzy jak wyście to robili…

Poseł Anna Paluch: No bo stoi.

Poseł Anna Paluch: No była, była.

Poseł Anna Paluch: No właśnie.

Poseł Anna Paluch: No właśnie.

Poseł Anna Paluch: No właśnie.

Poseł Anna Paluch: No właśnie.

Poseł Anna Paluch: No, nie ˝jakieś˝, tylko FSB.

Poseł Anna Paluch: No, słuchała, zwłaszcza w sprawie Nord Stream II.

Poseł Anna Paluch: No, że marnie, to inna sprawa.

Poseł Anna Paluch: Nos panu urósł, panie pośle, Pinokia nos.

Poseł Anna Paluch: Nos Pinokia panu rośnie, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: O Jezu, kabaret.

Poseł Anna Paluch: O Jezu, słuchać takich bredni…

Poseł Anna Paluch: O, dużo!

Poseł Anna Paluch: O, i kto tu mówi o sprawiedliwości.

Poseł Anna Paluch: O, nie przyznaje się do tego.

Poseł Anna Paluch: Obudził się pan wczoraj.

Poseł Anna Paluch: Oczekujemy odpowiedzialnych wystąpień.

Poseł Anna Paluch: Odmienne stany świadomości.

Poseł Anna Paluch: Oj, nos Pinokia rośnie, panie pośle. Proszę nie kłamać.

Poseł Anna Paluch: Oświadczenia będą za 4 godziny. Korespondencja istnieje.

Poseł Anna Paluch: Otworzyliście przestrzeń powietrzną dla Rosji.

Poseł Anna Paluch: Ówczesny, były.

Poseł Anna Paluch: Pan poczucia humoru nie ma za grosz, panie pośle. Ale nuda.

Poseł Anna Paluch: Pan poseł nie wykorzystał czasu na pytanie i teraz wykorzystuje czas na sprostowanie.

Poseł Anna Paluch: Pan poseł się nie przygotował do pytania.

Poseł Anna Paluch: Pan poseł zbyt daleko idące wnioski wyciąga, sprzeczne z logiką.

Poseł Anna Paluch: Pani jest odporna na fakty, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Pani już dziękujemy.

Poseł Anna Paluch: Pani już dziękujemy. Trzeba się było streszczać.

Poseł Anna Paluch: Pani minister mówi. Kultury politycznej trochę.

Poseł Anna Paluch: Pani poseł nadużywa trybu sprostowania.

Poseł Anna Paluch: Pani poseł nie brakuje tupetu.

Poseł Anna Paluch: Pani poseł, niech pani uważa.

Poseł Anna Paluch: Pani poseł, oczy przetrzeć i otworzyć.

Poseł Anna Paluch: Pani poseł, zaniedbała pani okazję, żeby cicho siedzieć.

Poseł Anna Paluch: Pani w jakiejś innej rzeczywistości żyje.

Poseł Anna Paluch: Pani wataha była od 8 lat

Poseł Anna Paluch: Panie marszałku, proszę reagować. Co to ma wspólnego?

Poseł Anna Paluch: Panie marszałku, z wnioskiem przeciwnym.

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, do rzeczy.

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, jest pan odosobniony…

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, prosimy o zadanie pytania.

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, proszę nie używać takich kategorycznych sformułowań. Skąd pan wie, że nikt nie działa w nocy?

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, rozmija się pan z prawdą.

Poseł Anna Paluch: Panie pośle, tu są mikrofony, nie ma pan co krzyczeć.

Poseł Anna Paluch: Państwo nie umiecie czytać.

Poseł Anna Paluch: Państwu już dziękujemy. Polacy podziękowali 25 października.

Poseł Anna Paluch: Pieniądze pójdą do ludzi, a nie na ośmiorniczki.

Poseł Anna Paluch: Pierwsze dziecko jest w 53% rodzin, powtarzamy, a państwo nie przyjmujecie tego.

Poseł Anna Paluch: Piotrków Trybunalski.

Poseł Anna Paluch: Po 8 latach rzeczywiście nie jest najlepiej.

Poseł Anna Paluch: Po prostu niedobrze się robi.

Poseł Anna Paluch: Poczucie realizmu.

Poseł Anna Paluch: Podpieraj się Nowoczesną.

Poseł Anna Paluch: Polacy ocenili.

Poseł Anna Paluch: Polacy to ocenili i podsumowali.

Poseł Anna Paluch: Policzki wołowe.

Poseł Anna Paluch: Poseł jest odporny na argumentację…

Poseł Anna Paluch: Powie pan swojej koleżance.

Poseł Anna Paluch: Prawa i Sprawiedliwości, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Prawo i Sprawiedliwość nie może wam przejść przez gardło.

Poseł Anna Paluch: Prosimy o merytoryczne pytanie, a nie…

Poseł Anna Paluch: Prosimy precyzyjnie i na temat.

Poseł Anna Paluch: Prosimy wyłuszczyć po niemiecku wzorem koleżanki.

Poseł Anna Paluch: Prosimy, do rzeczy.

Poseł Anna Paluch: Prosimy, do rzeczy.

Poseł Anna Paluch: Proszę dokształcić się w prawie.

Poseł Anna Paluch: Proszę nam nic nie insynuować.

Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.

Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.

Poseł Anna Paluch: Proszę nie kłamać.

Poseł Anna Paluch: Proszę nie krzyczeć, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Proszę nie straszyć nauczycieli, nic innego nie umiecie.

Poseł Anna Paluch: Proszę popracować nad stylem.

Poseł Anna Paluch: Proszę się liczyć ze słowami, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Proszę się nie jąkać.

Poseł Anna Paluch: Proszę się nie odgrażać.

Poseł Anna Paluch: Proszę się trochę zmitygować, pani poseł.

Poseł Anna Paluch: Proszę sobie wziąć kalkulator od pana posła. Pani minister, proszę pożyczyć kalkulator.

Poseł Anna Paluch: Proszę ważyć słowa, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Proszę zostawić to wreszcie w spokoju.

Poseł Anna Paluch: Przecież to jest polemika, a nie żadne sprostowanie.

Poseł Anna Paluch: Przewidywalne do bólu, panie pośle. Nic nowego, nic nas pan nie zaskoczył.

Poseł Anna Paluch: Przez państwa, przez państwa.

Poseł Anna Paluch: Przypomni pan, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Pytania są mało konkretne.

Poseł Anna Paluch: Raczej was wypadałoby zapytać, czego jeszcze się złapiecie.

Poseł Anna Paluch: Rozmija się pan z życzeniami wyborców.

Poseł Anna Paluch: Sami zaczęliście dobre…

Poseł Anna Paluch: Siadaj, siadaj.

Poseł Anna Paluch: Siadaj.

Poseł Anna Paluch: Się znalazły obrończynie samorządów po 8 latach zwalania kłopotów.

Poseł Anna Paluch: Skarżypyty, skarżypyty.

Poseł Anna Paluch: Śmieszny pan jest, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Sobie podkopał…

Poseł Anna Paluch: Starczy tego.

Poseł Anna Paluch: Status quo.

Poseł Anna Paluch: Tak jak wspierają skargami w Brukseli.

Poseł Anna Paluch: Tak jest.

Poseł Anna Paluch: Tak właśnie.

Poseł Anna Paluch: Tam siedzi Cezary Grabarczyk.

Poseł Anna Paluch: Tam siedzi Cezary Grabarczyk.

Poseł Anna Paluch: Tam siedzi minister…

Poseł Anna Paluch: Tego się boicie, właśnie tego.

Poseł Anna Paluch: To było spotkanie szefów partii.

Poseł Anna Paluch: To jest kiepskie.

Poseł Anna Paluch: To jest wniosek formalny?

Poseł Anna Paluch: To nie jest wniosek formalny.

Poseł Anna Paluch: To nie wniosek formalny.

Poseł Anna Paluch: To raczej standard, panowie.

Poseł Anna Paluch: To są wasi fachowcy.

Poseł Anna Paluch: To się napracowali.

Poseł Anna Paluch: To sprostować czy zapytać?

Poseł Anna Paluch: To tylko pani poseł ma licencję na to?

Poseł Anna Paluch: To was przez 8 lat nie wzruszało.

Poseł Anna Paluch: To wy tak twierdzicie, twierdzenie bez pokrycia.

Poseł Anna Paluch: To wy wychowujecie bezrefleksyjnie.

Poseł Anna Paluch: To, czego chcą Polacy, panie pośle.

Poseł Anna Paluch: Trąbią o tym na konferencjach prasowych, ale wyjdzie i…

Poseł Anna Paluch: Trzeba było lepiej pilnować swoich ministrów.

Poseł Anna Paluch: Trzeba chcieć to zrobić.

Poseł Anna Paluch: Trzeba pamięć odświeżać non stop.

Poseł Anna Paluch: Trzeba państwa sprowadzać na ziemię. Bujacie w obłokach.

Poseł Anna Paluch: Trzeba przeczytać projekt ustawy.

Poseł Anna Paluch: Tylko spodnie wam w rezonans wpadły ze strachu.

Poseł Anna Paluch: Umiecie czytać ze zrozumieniem? To czytajcie ze zrozumieniem.

Poseł Anna Paluch: Wasze prawo. Krytykujecie.

Poseł Anna Paluch: Widzimy, jak wspieracie.

Poseł Anna Paluch: Więcej niż wy z obywatelską.

Poseł Anna Paluch: Właśnie.

Poseł Anna Paluch: Wszyscy sobie, a pani poseł sobie.

Poseł Anna Paluch: Wyszło szydło z worka.

Poseł Anna Paluch: Z językiem polskim 0:1.

Poseł Anna Paluch: Z Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Anna Paluch: Z własnej wybujałej wyobraźni.

Poseł Anna Paluch: Zabiegaliście o to przez 8 lat, z wiadomym skutkiem.

Poseł Anna Paluch: Zakulisowe.

Poseł Anna Paluch: Zamachem.

Poseł Anna Paluch: Zaniedbań.

Poseł Anna Paluch: Zbieraliście już przez 8 lat, jedząc ośmiorniczki i polędwiczki wołowe.

Poseł Anna Paluch: Zgłaszajcie mniej wniosków o przerwę.

Poseł Anna Paluch: Zlikwidowanej przez waszego ministra.

Poseł Anna Paluch: Zwane przez PSL kosiniakowym. Nikt inny tej nazwy nie używa.

Poseł Anna Paluch: Zwiększony VAT na ubranka dziecięce.

Poseł Anna Paluch: Zwłaszcza wasz kolega Sikorski budował.

Poseł Anna Zalewska: ? propos…

Poseł Anna Zalewska: A szkoda.

Poseł Anna Zalewska: I nie zabezpieczył środków.

Poseł Anna Zalewska: Jesteśmy.

Poseł Anna Zalewska: Możecie sobie wygooglować.

Poseł Anna Zalewska: Nie ma do dnia jutrzejszego.

Poseł Anna Zalewska: Nie trzeba mieć tekstu.

Poseł Anna Zalewska: O rany!

Poseł Anna Zalewska: Przede wszystkim zaprzestańcie budować wiatraki.

Poseł Anna Zalewska: Szczególnie PO-PSL.

Poseł Anna Zalewska: Zamachy, Platforma Obywatelska.

Poseł Antoni Macierewicz: To prawda.

Poseł Antoni Mężydło przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Arkadiusz Czartoryski: A do tej pory miała niesamowitą.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: A nie, że białe jest białe, a czarne jest czarne?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: A pan zna regulamin Sejmu?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Ale nie ma okupacji mównicy, proszę pana.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Cały czas gadacie.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Co oni robią?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Co wy z tą nocą ciągle? Platforma ma obsesję na punkcie nocy.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Damy radę!

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Kto mówi o godności ludzkiej? No, człowieku…

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Matko jedyna, pani poseł…

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Merytoryczna.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Największe zadłużenie w Europie.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Nie drzyjcie się, ludzie, jesteśmy w Sejmie.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Nieprawda, z kontrolą!

Poseł Arkadiusz Czartoryski: No i co z tego?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: No pewnie!

Poseł Arkadiusz Czartoryski: O matko, pani poseł, pani poseł!

Poseł Arkadiusz Czartoryski: O matko…

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Oraz ˝Gazeta Wyborcza˝.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Pan wie, co to są pytania?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Pewnie. Dlaczego nie jestem zdziwiony?

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Sławek, przeczytaj budżet.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: To nieprawda.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: To nieprawda.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: To są zagraniczne, prywatne media.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: To żeś chłopie powiedział.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Trzeba znać regulamin.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Trzecie czytanie…

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Uzasadnienie to lenistwo.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Uzasadnienie: bezgraniczne lenistwo.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: W 2008 r.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: We własnej sprawie.

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Wow!

Poseł Arkadiusz Czartoryski: Zerknij tam człowieku, ile czasu minęło.

Poseł Arkadiusz Marchewka: A brak skutków finansowych?

Poseł Arkadiusz Marchewka: Ja jestem, panie marszałku. Arkadiusz Marchewka.

Poseł Arkadiusz Marchewka: Prezydent powinien odebrać przysięgę i załatwione.

Poseł Arkadiusz Marchewka: To głosuj jak szczecinianin.

Poseł Arkadiusz Marchewka: Wczoraj.

Poseł Arkadiusz Marchewka: Zgodnie z sumieniem.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Co to za pytanie?

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Daruj sobie.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Do rzeczy, do rzeczy.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Do rzeczy.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Nad ranem!

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Narodowych.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Panie marszałku, czy mogę sprostować?

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Panie marszałku…

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Poprzedników, poprzedników. Pana kolegów, pana kolegów.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Pracuje, pracuje.

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Pytanie

Poseł Arkadiusz Mularczyk: Tak jak Tusk.

Poseł Arkadiusz Myrcha: A sądy też?

Poseł Arkadiusz Myrcha: A SKOK?

Poseł Arkadiusz Myrcha: A to tajemnica?

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale chyba może się sprzeciwić, zgodnie z ustawą?

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale mówi nieprawdę z mównicy!

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale nie minister sprawiedliwości.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale nie zawierają stosunku pracy, no, ludzie…

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale powiedziałem, że nagrody są dobre.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale prokuratura…

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale w II RP był prokurator śledczy, nie?

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ale zostaje luka ustawowa w tej chwili.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Dopuszczonych? Ale wybranych czy dopuszczonych do orzekania? 12 sędziów.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Dwa orzeczenia były!

Poseł Arkadiusz Myrcha: Dwa razy, dwa albo trzy.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Gdzie jest połączenie? Gdzie?

Poseł Arkadiusz Myrcha: Jest pan Kamiński od równego traktowania.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Już zgłaszamy…

Poseł Arkadiusz Myrcha: Konstytucjonaliści.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ledwie koło.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ma!

Poseł Arkadiusz Myrcha: Może mało ciekawe były.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Może.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Na pewno nie ma.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie ma.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie no, może się sprzeciwić, nie?

Poseł Arkadiusz Myrcha: Nie.

Poseł Arkadiusz Myrcha: No to panu tłumaczę, że nie ma większych kompetencji.

Poseł Arkadiusz Myrcha: No właśnie, właśnie.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Normalnie.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Nowogrodzką!

Poseł Arkadiusz Myrcha: O Policji.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Oczywiście.

Poseł Arkadiusz Myrcha: On sam nie wierzy w to, co mówi.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Pięciu.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Poddać pod głosowanie.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Pogadamy później.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Policja.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Prokuratura nie jest działem administracji.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Przecież trzeciego i dziewiątego były orzeczenia.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Przepraszam.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Są zapisani.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Sądzę, że z dziecmi w wieku 6 i 8 lat spędziłem więcej czasu niż niektórzy rodzice ze swoimi dziećmi.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Smoleńska nie było

Poseł Arkadiusz Myrcha: To go nie zaprzysięgnie.

Poseł Arkadiusz Myrcha: To jest pytanie dotyczące ustawy, tak?

Poseł Arkadiusz Myrcha: To nie są odpowiedzi. Gdzie tu jest o vacatio legis?

Poseł Arkadiusz Myrcha: To zmieńmy w jakiś sposób sprawozdanie i koniec.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Twierdzenie nie jest uprawdopodobnieniem.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Ustęp 2.

Poseł Arkadiusz Myrcha: W sprawie przerw ekspertem jest Kuchciński.

Poseł Arkadiusz Myrcha: W tej złej, PRL-owskiej. W tej złej.

Poseł Arkadiusz Myrcha: Według uznania prezesa będzie.

Poseł Artur Gierada: Asystenta.

Poseł Artur Gierada: Właśnie.

Poseł Artur Górski: Ale to nie na temat.

Poseł Artur Górski: Ale za co? Za co?

Poseł Artur Górski: To są moje poglądy na temat tych pań, takie mam.

Poseł Artur Szałabawka: 2%.

Poseł Artur Szałabawka: Ale proszę nie kłamać, pani poseł, nie wolno kłamać.

Poseł Artur Szałabawka: Bardzo nieładne dowcipy.

Poseł Artur Szałabawka: Czemu nie z pensji?

Poseł Artur Szałabawka: Czyli całe rządy Platformy pan teraz przedstawia, tak właśnie wyglądały rządy Platformy Obywatelskiej.

Poseł Artur Szałabawka: Damy radę.

Poseł Artur Szałabawka: Demokracja.

Poseł Artur Szałabawka: Dla wszystkich Polaków, dla pana też, panie pośle.

Poseł Artur Szałabawka: Do demokracji.

Poseł Artur Szałabawka: Dziękujemy.

Poseł Artur Szałabawka: Ja panu posłowi przygotuję.

Poseł Artur Szałabawka: Jakie wolne media? Nie kłam. Wolne od prawdy.

Poseł Artur Szałabawka: Jesteśmy od 10 lat i dajemy radę. Od 10 lat.

Poseł Artur Szałabawka: Kazika nie ma od wolnych mediów…

Poseł Artur Szałabawka: Konkursy na taśmach były.

Poseł Artur Szałabawka: Nie możemy przeżyć.

Poseł Artur Szałabawka: Nie, to was interesują.

Poseł Artur Szałabawka: Niezabawne.

Poseł Artur Szałabawka: No i właśnie masz rację, tak.

Poseł Artur Szałabawka: O Jezu…

Poseł Artur Szałabawka: Obejmują. Trochę myśleć.

Poseł Artur Szałabawka: Platforma została podsumowana.

Poseł Artur Szałabawka: Poważne rzeczy, a tu zabawa.

Poseł Artur Szałabawka: Powiedziała prawdę.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie insynuować…

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać, panie pośle.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie kłamać. Proszę nie kłamać.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie manipulować.

Poseł Artur Szałabawka: Proszę nie podjudzać ludzi. Panie pośle, co pan robi, co pan robi?

Poseł Artur Szałabawka: Szczecińscy samorządowcy nie.

Poseł Artur Szałabawka: Tak było do tej pory, tak jest do tej pory.

Poseł Artur Szałabawka: Tak jest do tej pory.

Poseł Artur Szałabawka: Tak, będzie demokratyczna i niezależna telewizja dla wszystkich.

Poseł Artur Szałabawka: Takim krajem jest Polska od 2007 r.

Poseł Artur Szałabawka: To jest cały problem, jak się nie zna tematu.

Poseł Artur Szałabawka: W tej chwili jest samo kłamstwo. Proszę włączyć telewizję, proszę włączyć wiadomości.

Poseł Artur Szałabawka: Właśnie tak było przez 8 lat.

Poseł Artur Szałabawka: Wystarczy, że telewizja kłamie. Proszę nie kłamać. Telewizja kłamie i wy kłamiecie.

Poseł Barbara Bartuś: A mamy takich?

Poseł Barbara Bartuś: Gruba kreska.

Poseł Barbara Bartuś: Łącznie z prezesami, lekarzami, orzecznikami, informatykami.

Poseł Barbara Bartuś: Panie pośle, dobrze, że jeżdżą, bo u mnie wszystko zlikwidowali.

Poseł Barbara Bartuś: Proszę mówić, słuchamy.

Poseł Barbara Bartuś: Super, że macie listę, czego nie zrobiliście.

Poseł Barbara Bartuś: Super, że pan marszałek wykazał zaniedbania.

Poseł Barbara Bubula: Ale kiedy…

Poseł Barbara Bubula: Pani marszałek, co to jest?

Poseł Barbara Bubula: To jest polemika, pani marszałek.

Poseł Barbara Dolniak: 5 minut.

Poseł Barbara Dolniak: Bo ja się przygotowałam.

Poseł Barbara Dziuk: A może dłużej.

Poseł Barbara Dziuk: Absurd.

Poseł Barbara Dziuk: Ale to nie jest sprostowanie…

Poseł Barbara Dziuk: Bardzo dobrze.

Poseł Barbara Dziuk: Był ujemny przyrost.

Poseł Barbara Dziuk: Demagogia.

Poseł Barbara Dziuk: I nie dawali, nie dawali.

Poseł Barbara Dziuk: Kto tak mówi?

Poseł Barbara Dziuk: Nic nie wiemy.

Poseł Barbara Dziuk: No skandal!

Poseł Barbara Dziuk: O Boże…

Poseł Barbara Dziuk: Proszę się skupić.

Poseł Barbara Dziuk: Przez was.

Poseł Barbara Dziuk: Straszne.

Poseł Bartosz Arłukowicz: A gdzie on jest?

Poseł Bartosz Arłukowicz: A gdzie ten program?

Poseł Bartosz Arłukowicz: A sprawdziliście, jak był zarządzany?

Poseł Bartosz Arłukowicz: Będzie więcej.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Było! Ile razy jeszcze można tego słuchać?

Poseł Bartosz Arłukowicz: Do prokuratora.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Drastycznie dużo.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Jezus Maria, dużo jeszcze stron?

Poseł Bartosz Arłukowicz: Mediami.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Mikrofon proszę wyłączyć.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Możecie to zrobić.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Nie zarządzenie, ustawę.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Polacy nie są przeciętni.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Proszę poczytać.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Sprawdźcie najpierw, jak był zarządzany.

Poseł Bartosz Arłukowicz: To go naprawcie.

Poseł Bartosz Arłukowicz: Wniosek formalny.

Poseł Beata Kempa: Ja?

Poseł Beata Małecka-Libera: A jak może być inaczej?

Poseł Beata Małecka-Libera: Monodram.

Poseł Beata Małecka-Libera: Nie leczenie.

Poseł Beata Mazurek: Ale do tej pory wykonywał.

Poseł Beata Mazurek: Brawo, Staszek.

Poseł Beata Mazurek: Osiem lat nas stresowaliście.

Poseł Beata Mazurek: Panie marszałku, do rzeczy…

Poseł Beata Mazurek: Proszę nas nie obrażać.

Poseł Beata Mazurek: To nie kierownica.

Poseł Beata Mazurek: To proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej.

Poseł Beata Mazurek: W ramach demokracji.

Poseł Beata Mazurek: Za mało!

Poseł Bernadeta Krynicka: Powoli…

Poseł Błażej Parda: 95.

Poseł Błażej Parda: A pani, jak jest drugą, to może?

Poseł Błażej Parda: Ale bez tego nie poprzemy.

Poseł Błażej Parda: Ale kto podzielił na dwa obozy? O czym ty mówisz, człowieku?

Poseł Błażej Parda: Chodzi o marnowanie pieniędzy przez kolegów prezesów, dobrze pani o tym wie.

Poseł Błażej Parda: Gdzie miejsce dla trzech sędziów?

Poseł Błażej Parda: I kto to mówi? Ktoś, kto złamał konstytucję.

Poseł Błażej Parda: Kurs jest tańszy.

Poseł Błażej Parda: Lista jest, wszystko jest.

Poseł Błażej Parda: Na barana zostaną wzięci?

Poseł Błażej Parda: Przecież mówił o poprawce do tego, pani chyba nie słuchała.

Poseł Błażej Parda: Skąd dla nich miejsce? Gdzie dla nich miejsce?

Poseł Błażej Parda: Stworzycie, tak? Z Platformą?

Poseł Błażej Parda: To było o nowej konstytucji.

Poseł Błażej Parda: To, że wy nie znaleźliście, nie znaczy, że my nie znaleźliśmy.

Poseł Bogdan Rzońca: 100 tys. nowych urzędników.

Poseł Bogdan Rzońca: 7% głodnych dzieci.

Poseł Bogdan Rzońca: 8 lat, 8 lat.

Poseł Bogdan Rzońca: A co wy dacie?

Poseł Bogdan Rzońca: A wasza ustawa po co?

Poseł Bogdan Rzońca: Będzie.

Poseł Bogdan Rzońca: Brawo!

Poseł Bogdan Rzońca: Bzdura.

Poseł Bogdan Rzońca: Coś się pani zmieniło.

Poseł Bogdan Rzońca: Cuda!

Poseł Bogdan Rzońca: Czas.

Poseł Bogdan Rzońca: Czas.

Poseł Bogdan Rzońca: Głośniej.

Poseł Bogdan Rzońca: Jakie kupowanie?

Poseł Bogdan Rzońca: Lepiej.

Poseł Bogdan Rzońca: Mów wolniej, wolniej mów.

Poseł Bogdan Rzońca: Nie ma inwigilacji.

Poseł Bogdan Rzońca: Nie zrozumiał pan.

Poseł Bogdan Rzońca: Nie!

Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda!

Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.

Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.

Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.

Poseł Bogdan Rzońca: Nieprawda.

Poseł Bogdan Rzońca: O czym ty mówisz?

Poseł Bogdan Rzońca: Oczywiście, że jest.

Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat!

Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat!

Poseł Bogdan Rzońca: Plagiat! Plagiat!

Poseł Bogdan Rzońca: Przyjęliśmy przecież.

Poseł Bogdan Rzońca: Samorządy są zadłużone. Zadłużyliście samorządy.

Poseł Bogdan Rzońca: Słabe. Słabiutkie. Beznadziejne.

Poseł Bogdan Rzońca: Strata czasu.

Poseł Bogdan Rzońca: Strata czasu.

Poseł Bogdan Rzońca: Tak, tak, ale ciszej…

Poseł Bogdan Rzońca: To jest strata czasu.

Poseł Bogdan Rzońca: To jest wejście.

Poseł Bogdan Rzońca: To jest żart, panie pośle.

Poseł Bogdan Rzońca: To już było.

Poseł Bogdan Rzońca: To po co je zadajesz?

Poseł Bogdan Rzońca: To trzeba go poprawić.

Poseł Bogdan Rzońca: Wina Platformy.

Poseł Bogdan Rzońca: Wolniej, ciszej, ciszej.

Poseł Bogdan Rzońca: Wolniej, wolniej mów.

Poseł Borys Budka: ? propo.

Poseł Borys Budka: Będą codziennością.

Poseł Borys Budka: Bzdury gada!

Poseł Borys Budka: Jak wy tak będziecie krzyczeć, to my tu 8 lat głosować będziemy.

Poseł Borys Budka: Jeszcze raz…

Poseł Borys Budka: Kto?

Poseł Borys Budka: Najpierw ją produkowaliście sami.

Poseł Borys Budka: Owacje.

Poseł Borys Budka: Sprostowanie.

Poseł Borys Budka: Sprostowanie.

Poseł Borys Budka: Wstydź się.

Poseł Borys Budka: Wstydź się. Łżesz jak z nut.

Poseł Bożena Borys-Szopa: Brawo!

Poseł Bożena Borys-Szopa: Ja pytałam o 2013 r.

Poseł Bożena Borys-Szopa: PSL się obudziło.

Poseł Bożena Borys-Szopa: Wstydźcie się!

Poseł Bożena Kamińska: Będzie taka poprawka.

Poseł Cezary Grabarczyk: 1 tys. zł przez cały rok.

Poseł Cezary Grabarczyk: A kiedy ślubowanie sędziów?

Poseł Cezary Grabarczyk: A kto przygotował projekt? Kto rozpisał przetarg?

Poseł Cezary Grabarczyk: A którego?

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale bredzi!

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale co pan jest, w jakim…

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale my chcemy…

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale nie chcecie powiedzieć.

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale nie wolno się na to godzić.

Poseł Cezary Grabarczyk: Ale niech mówi do rzeczy.

Poseł Cezary Grabarczyk: Art. 180 konstytucji…

Poseł Cezary Grabarczyk: Będzie.

Poseł Cezary Grabarczyk: Bez końca będziemy bronić demokracji.

Poseł Cezary Grabarczyk: Bez końca.

Poseł Cezary Grabarczyk: Bo był kryzys.

Poseł Cezary Grabarczyk: Bo przyszli barbarzyńcy.

Poseł Cezary Grabarczyk: Bo zło trzeba potępiać.

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo, Raniewicz.

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo!

Poseł Cezary Grabarczyk: Brawo.

Poseł Cezary Grabarczyk: Cenzura wyszła z mody.

Poseł Cezary Grabarczyk: Chcemy, chcemy.

Poseł Cezary Grabarczyk: Co ty bredzisz?

Poseł Cezary Grabarczyk: Czas minął.

Poseł Cezary Grabarczyk: Do wszystkich.

Poseł Cezary Grabarczyk: Dobrą.

Poseł Cezary Grabarczyk: Dziewiątego…

Poseł Cezary Grabarczyk: Głos za, panie marszałku.

Poseł Cezary Grabarczyk: Idź na całość!

Poseł Cezary Grabarczyk: Ja też.

Poseł Cezary Grabarczyk: Jakie jest stanowisko ministra?

Poseł Cezary Grabarczyk: Jeszcze nie.

Poseł Cezary Grabarczyk: Jeszcze premier Gowin.

Poseł Cezary Grabarczyk: Kiedy ślubowanie sędziów?

Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamiesz!

Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamstwo.

Poseł Cezary Grabarczyk: Kłamstwo.

Poseł Cezary Grabarczyk: Kto rozpisał przetarg? Sprawdź.

Poseł Cezary Grabarczyk: Lepiej późno niż wcale.

Poseł Cezary Grabarczyk: Łubu-dubu!

Poseł Cezary Grabarczyk: Mamy Kurskiego popierać w telewizji?

Poseł Cezary Grabarczyk: Marszałek coś mówi.

Poseł Cezary Grabarczyk: Musimy reagować.

Poseł Cezary Grabarczyk: My chcemy się przygotować.

Poseł Cezary Grabarczyk: My dajemy.

Poseł Cezary Grabarczyk: My żądamy zdjęcia.

Poseł Cezary Grabarczyk: Na pewno.

Poseł Cezary Grabarczyk: Najpierw podstawa prawna.

Poseł Cezary Grabarczyk: Nie był posłem.

Poseł Cezary Grabarczyk: Nie było.

Poseł Cezary Grabarczyk: Nie ma rozgrzeszenia.

Poseł Cezary Grabarczyk: Nie nastąpi.

Poseł Cezary Grabarczyk: Nie wolno! Jakim prawem?

Poseł Cezary Grabarczyk: Niedobrze, niedobrze.

Poseł Cezary Grabarczyk: No, ale jak kłamie? Jak kłamie?

Poseł Cezary Grabarczyk: Ooo!

Poseł Cezary Grabarczyk: Pakiet demokratyczny.

Poseł Cezary Grabarczyk: Pan marszałek przed chwilą pouczył, że tylko do wnioskodawcy.

Poseł Cezary Grabarczyk: Panie marszałku…

Poseł Cezary Grabarczyk: Prawda w oczy kole.

Poseł Cezary Grabarczyk: Prochy trzeba brać.

Poseł Cezary Grabarczyk: Przecież dopuścił pan do głosu.

Poseł Cezary Grabarczyk: Przeczytaj ustawę o prokuraturze.

Poseł Cezary Grabarczyk: Przeczytaj wczorajszy sondaż.

Poseł Cezary Grabarczyk: Przekonaj prezesa.

Poseł Cezary Grabarczyk: Pytanie było.

Poseł Cezary Grabarczyk: Reprezentujemy naród.

Poseł Cezary Grabarczyk: Sędziowie są nieusuwalni.

Poseł Cezary Grabarczyk: Skandal!

Poseł Cezary Grabarczyk: Śmiało.

Poseł Cezary Grabarczyk: Suski, milcz, Suski milcz.

Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.

Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.

Poseł Cezary Grabarczyk: Tak.

Poseł Cezary Grabarczyk: Taka była konkretna cena.

Poseł Cezary Grabarczyk: Teraz ona mówi.

Poseł Cezary Grabarczyk: To jest dowód.

Poseł Cezary Grabarczyk: To kłamstwo!

Poseł Cezary Grabarczyk: To poprośmy marszałka, niech odpowie.

Poseł Cezary Grabarczyk: To się zaraz przekonasz.

Poseł Cezary Grabarczyk: To Trwam chyba.

Poseł Cezary Grabarczyk: Trzymamy za słowo, że na każde dziecko.

Poseł Cezary Grabarczyk: Ty mówisz do nas?

Poseł Cezary Grabarczyk: Ułaskawił.

Poseł Cezary Grabarczyk: W Holandii - 50, mówiłem.

Poseł Cezary Grabarczyk: W Holandii - 50.

Poseł Cezary Grabarczyk: W jakim trybie?

Poseł Cezary Grabarczyk: W trybunale.

Poseł Cezary Grabarczyk: Wniosek o medal.

Poseł Cezary Grabarczyk: Wróć, komuno!

Poseł Cezary Grabarczyk: Zabić handel.

Poseł Cezary Grabarczyk: Zacznij od siebie.

Poseł Cezary Grabarczyk: Zmień adresata.

Poseł Cezary Tomczyk: A wy nie likwidujecie tej niezawisłości?

Poseł Cezary Tomczyk: Ale cała?

Poseł Cezary Tomczyk: Ale wy oceniacie po, taka jest różnica: przed i po.

Poseł Cezary Tomczyk: Ale wy rządzicie, macie większość.

Poseł Cezary Tomczyk: Austria ’33.

Poseł Cezary Tomczyk: Chłopie, daj zagłosować.

Poseł Cezary Tomczyk: Dobra zmiana.

Poseł Cezary Tomczyk: Dobrej zmiany. Mocnej zmiany.

Poseł Cezary Tomczyk: Jakaś odpowiedź?

Poseł Cezary Tomczyk: Kara finansowa!

Poseł Cezary Tomczyk: Na TKM.

Poseł Cezary Tomczyk: Nie jesteśmy na ty, a ty jesteś rycerzem rządu.

Poseł Cezary Tomczyk: Nie przesadzajmy z tym ˝szanowny˝.

Poseł Cezary Tomczyk: Nie ten temat.

Poseł Cezary Tomczyk: O faktycznie, to są już inne podpisy, gorsze.

Poseł Cezary Tomczyk: O, dobra zmiana.

Poseł Cezary Tomczyk: Odpowiedź?

Poseł Cezary Tomczyk: Panie marszałku, kara finansowa!

Poseł Cezary Tomczyk: Permanentnego. Nie to słowo.

Poseł Cezary Tomczyk: Piotrek, ale on ukradł ten aparat.

Poseł Cezary Tomczyk: Przed prokuratorem.

Poseł Cezary Tomczyk: Robicie to w spółkach Skarbu Państwa. Nie wiem, czy dokładnie to…

Poseł Cezary Tomczyk: To miał być przeciwny wniosek.

Poseł Cezary Tomczyk: To nie wiec, to nie konwencja.

Poseł Cezary Tomczyk: To wysłuchanie publiczne w takim razie.

Poseł Cezary Tomczyk: Trybunał Stanu to dla was.

Poseł Cezary Tomczyk: Trybunał Stanu!

Poseł Cezary Tomczyk: W jakim trybie?

Poseł Czesław Hoc: Sami sobie wytłumaczyli.

Poseł Czesław Mroczek: Miliarda.

Poseł Czesław Mroczek: Towarzyszu…

Poseł Czesław Mroczek: Wola prezesa.

Poseł Czesław Sobierajski: Kelnerzy ustalili…

Poseł Danuta Pietraszewska: 3 mld, 3 mld…

Poseł Danuta Pietraszewska: 3 mln - SKOK-i.

Poseł Danuta Pietraszewska: A co na to wasz szef? Co będzie śpiewał teraz?

Poseł Danuta Pietraszewska: A wasz Kukiz śpiewa: ˝Jestem Ślązakiem˝, i co?

Poseł Danuta Pietraszewska: Ale my mówimy o etniczności.

Poseł Danuta Pietraszewska: Czas.

Poseł Danuta Pietraszewska: Myśmy otworzyli piękne muzeum.

Poseł Danuta Pietraszewska: Nie narodowości.

Poseł Danuta Pietraszewska: Nie.

Poseł Dariusz Piontkowski: Ale my nie zabraniamy. Dzieci 6-letnie będą mogły pójść.

Poseł Dariusz Piontkowski: Czy inne elementy waszego programu też…

Poseł Dariusz Piontkowski: Dokładnie.

Poseł Dariusz Piontkowski: Pani czytała projekt ustawy w ogóle?

Poseł Dariusz Piontkowski: Panie pośle, pan z kosmosu chyba spadł.

Poseł Dariusz Piontkowski: Spuścizna po rządzie Platformy.

Poseł Dariusz Piontkowski: Sześciolatków jest dwa razy więcej niż czterolatków czy trzylatków.

Poseł Dariusz Piontkowski: Tak jest.

Poseł Dariusz Piontkowski: To nie tak. To jest S8, to jest obok.

Poseł Dariusz Piontkowski: Wtedy przymusowo posyłaliście sześciolatki do szkoły.

Poseł Dariusz Piontkowski: Wy zmusiliście do pójścia do szkoły wcześniej, niż chciał…

Poseł Dariusz Piontkowski: Zmienimy.

Poseł Dominik Tarczyński: 120 wniosków o ogłoszenie przerwy.

Poseł Dominik Tarczyński: 8 lat to za mało, tak?

Poseł Dominik Tarczyński: A ty ilu przyjmujesz, Andżela? Ilu przyjmujesz?

Poseł Dominik Tarczyński: Aaa… Szok.

Poseł Dominik Tarczyński: Ale przez 8 lat nawet jedno dziecko nie dostało…

Poseł Dominik Tarczyński: Ale to są pytania…

Poseł Dominik Tarczyński: Andżela, co ty robisz?

Poseł Dominik Tarczyński: Andżela…

Poseł Dominik Tarczyński: Bardzo się ciszymy.

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo prokuratura, brawo prokuratura!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, bardzo dobrze.

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, Jakub.

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo, Marysia!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo!

Poseł Dominik Tarczyński: Brawo.

Poseł Dominik Tarczyński: Brawurowo, to jest prawda.

Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie, brawo.

Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie.

Poseł Dominik Tarczyński: Dokładnie.

Poseł Dominik Tarczyński: Elewarr zapłaci.

Poseł Dominik Tarczyński: Ja zapłacę.

Poseł Dominik Tarczyński: Jesteśmy, halo.

Poseł Dominik Tarczyński: Miliony podpisów.

Poseł Dominik Tarczyński: Nawet jeśli głosują na PO.

Poseł Dominik Tarczyński: Nie? To jest skandal.

Poseł Dominik Tarczyński: O nie, nie, pani poseł…

Poseł Dominik Tarczyński: Oczywiście, że nie.

Poseł Dominik Tarczyński: Pani poseł, proszę spojrzeć na mnie.

Poseł Dominik Tarczyński: Pani się zajmie hokejem.

Poseł Dominik Tarczyński: Przecież ograniczyliśmy, Paweł.

Poseł Dominik Tarczyński: Śmiało.

Poseł Dominik Tarczyński: Szach mat.

Poseł Dominik Tarczyński: Tak!

Poseł Dominik Tarczyński: To było przed World Trade Center.

Poseł Dominik Tarczyński: To też przed World Trade Center.

Poseł Dominik Tarczyński: Żadnego.

Poseł Dominik Tarczyński: Żadnym islamistom nie…

Poseł Dominik Tarczyński: Zamkniemy Elewarr, tak.

Poseł Dominik Tarczyński: Zaproszono, wysłano zaproszenie.

Poseł Dominik Tarczyński: Że będzie skok na Elewarr.

Poseł Dominik Tarczyński: Że jak będzie pan rządził, to będzie pan miał.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: A my w tamtej kadencji przeciwko waszym decyzjom…

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ale dowcip!

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ale na pewno nie Polonii.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Boże, co za głupie pytanie. Jak można takie pytania zadawać?

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Brawo, pani poseł!

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie to samo. Nie trzeba było tego robić w ostatniej kadencji. Jako komisja w tej sprawie apelowaliśmy, dokładnie w tej sprawie.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie, bardzo dobre pytanie. Czy jest zarejestrowany w Berlinie taki ruch?

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dokładnie.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ha, ha, ha.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Jeszcze o Jaruzelskim wspomnij.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Już ktoś zadawał to pytanie.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Każdy ma swoich.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Kłamiesz!

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Koniec czasu.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Łamiemy, łamiemy.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nie ma czegoś takiego, jest TVP!

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nie martw się. Nie martw się.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nieprawda!

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nieprzepracowani…

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Papierki lakmusowe. Wiadomo, kogo bronicie.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Po co ta arogancja? Po co ta arogancja?

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Po prostu, Marek, odkrywam cię na nowo.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Powrót do źródeł, pani poseł, 20 lat, całe biuro polonijne. Zepsuliście wszystko.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Proszę słuchać i czytać.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Straszne, straszne.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Te książki i te informacje, o których pan poseł mówi. Proszę się doinformować. Słuchaj.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: To poczytaj.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Wy nie umieliście tego zrobić, to my zrobiliśmy.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Zastanówcie się, kogo wy bronicie.

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Związkach zawodowych.

Poseł Dorota Niedziela: Bo tak jest.

Poseł Dorota Niedziela: Brawo, panie marszałku. Brawo!

Poseł Dorota Niedziela: Brawo!

Poseł Dorota Niedziela: Byle nie sanitarną. Sanitarna się poddaje.

Poseł Dorota Niedziela: Bzdura.

Poseł Dorota Niedziela: Nieprawda.

Poseł Dorota Niedziela: No nie chce…

Poseł Dorota Niedziela: Polska pietruszka.

Poseł Dorota Niedziela: Raz dziennie.

Poseł Dorota Niedziela: Restrykcyjny.

Poseł Dorota Niedziela: Są inne wymogi.

Poseł Dorota Niedziela: Urlop macierzyński.

Poseł Dorota Niedziela: Weźmiemy się do pracy.

Poseł Elżbieta Gapińska: Akurat!

Poseł Elżbieta Kruk: Niczego pan nie zrozumiał, panie pośle.

Poseł Elżbieta Kruk: Tak ładnie?

Poseł Elżbieta Kruk: Tak.

Poseł Elżbieta Kruk: To kim jesteśmy?

Poseł Elżbieta Kruk: W 1968 r.

Poseł Elżbieta Kruk: W Polsce.

Poseł Elżbieta Kruk: Wniosek formalny.

Poseł Elżbieta Radziszewska: A kto ich wybrał?

Poseł Elżbieta Radziszewska: A zmiany w składach?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale nie odbiera się dziecka z powodu bezrobocia.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale pani mówi nieprawdę - pani mówi nieprawdę.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ale pani nie mówi prawdy, pani premier. Pani doskonale wie, co robiliśmy przez 8 lat

Poseł Elżbieta Radziszewska: Baza, baza…

Poseł Elżbieta Radziszewska: Bo nie płacił PIT-u, nie płacił w ogóle podatku.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Brakło, już brakło.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Co za farmazony pan opowiada?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Czekamy na wyrok.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Dlaczego zmieniacie prezesa?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Dlatego wie, o czym mówi.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Hańba.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Jak można skorzystać z ulgi podatkowej, jak się nie płaci podatku?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Jaki deficyt?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Jaki jest deficyt, panie ministrze?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Jest socjalny.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Jeszcze ma 20 sekund!

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ksiądz z Tylawy!

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ksiądz z Tylawy.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Której nie ma.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Mieszkania na wynajem.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Może do Piotrkowa.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie jest źródłem prawa.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie mamy poprawek.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie polska, tylko PiS-owska polityka.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nie, czekamy na wyrok trybunału.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Nieprawda.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Ojejej…

Poseł Elżbieta Radziszewska: Pan marszałek mówi.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Pan żartuje, panie pośle.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Pani minister nie zrozumiała pytania.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, nie wypada.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, to skandal!

Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie marszałku, w jakim trybie?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Panie pośle, pan żartuje. To są kpiny.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Po jednym na klub. Po jednym…

Poseł Elżbieta Radziszewska: Pożyjemy, zobaczymy.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Prawdziwe!

Poseł Elżbieta Radziszewska: Prezesowi to mówić.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Przywracania godności rodzinie za 500 zł, tak.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Schowaj palec!

Poseł Elżbieta Radziszewska: Sondażowe wyniki to są.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Tak jak Brejza.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Tak, 55 mld długu. Jasne, bezpieczny budżet.

Poseł Elżbieta Radziszewska: To jaka jest intencja?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Towarzysz Piotrowicz.

Poseł Elżbieta Radziszewska: W jakim trybie?

Poseł Elżbieta Radziszewska: Wina Tuska.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Zostaną sami.

Poseł Elżbieta Radziszewska: Źródłem prawa nie jest regulamin, panie pośle.

Poseł Elżbieta Radziszewska: ZUS ma system informatyczny.

Poseł Elżbieta Rafalska: 10 lat będziemy rządzić.

Poseł Elżbieta Rafalska: A czemu? Kto tak mówi?

Poseł Elżbieta Rafalska: Ale na was.

Poseł Elżbieta Rafalska: Jak zarabia 800 zł?

Poseł Elżbieta Rafalska: Jaką PiS-owską?

Poseł Elżbieta Rafalska: Tylko przy pierwszym dziecku.

Poseł Elżbieta Stępień przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Elżbieta Stępień przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Elżbieta Stępień: Może.

Poseł Elżbieta Witek: Jest.

Poseł Elżbieta Witek: Pan jest za młody na takie krzyki.

Poseł Elżbieta Witek: Trzeba było składać.

Poseł Ewa Drozd: A nie będą teraz? No, gratulujemy.

Poseł Ewa Drozd: Ale my byśmy chcieli wiedzieć, co się w komisji działo.

Poseł Ewa Drozd: Nie, zupełnie nie.

Poseł Ewa Drozd: No naprawdę, nie przesadzajmy.

Poseł Ewa Drozd: Pospieszalski chyba kłamie.

Poseł Ewa Drozd: Wy się nie baliście…

Poseł Ewa Drozd: Zupełnie nie.

Poseł Ewa Kołodziej przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski

Poseł Ewa Kopacz: …ust. 3 pkt 8.

Poseł Ewa Kopacz: 15 minut.

Poseł Ewa Kopacz: 184 ust. 3 pkt 1.

Poseł Ewa Kopacz: A ile z waszych idzie?

Poseł Ewa Kopacz: A SKOK-i - ile?

Poseł Ewa Kopacz: A tak nie jest?

Poseł Ewa Kopacz: A Telewizja Trwam?

Poseł Ewa Kopacz: A wy chcecie rozdawać, a tu mniej pieniędzy.

Poseł Ewa Kopacz: Ale deficyt zwiększyliście.

Poseł Ewa Kopacz: Ale do rzeczy.

Poseł Ewa Kopacz: Ale jest pokrycie w budżecie, prawda?

Poseł Ewa Kopacz: Ale nie mądruj się.

Poseł Ewa Kopacz: Ale nie przeszkadza pan, panie marszałku, proszę.

Poseł Ewa Kopacz: Ale niech pan nie przerywa, panie marszałku.

Poseł Ewa Kopacz: Ale pan jest sprawozdawcą?

Poseł Ewa Kopacz: Ale pan tu łaski nie robi.

Poseł Ewa Kopacz: Ale spokojnie.

Poseł Ewa Kopacz: Ale teraz macie szansę dać.

Poseł Ewa Kopacz: Ale to jest przecież w budżecie.

Poseł Ewa Kopacz: Ale to ma być wniosek formalny.

Poseł Ewa Kopacz: Ale to nie niszczcie tego imienia Polski.

Poseł Ewa Kopacz: Ale uspokój się.

Poseł Ewa Kopacz: Ale w jakim trybie, panie marszałku?

Poseł Ewa Kopacz: Ale wam niedługo też powiedzą: nie. Szybciej niż myślicie.

Poseł Ewa Kopacz: Ale, panie marszałku, to jest skandal.

Poseł Ewa Kopacz: Boże, chroń.

Poseł Ewa Kopacz: Brawo!

Poseł Ewa Kopacz: Brawo!

Poseł Ewa Kopacz: Brawo!

Poseł Ewa Kopacz: Bzdura totalna.

Poseł Ewa Kopacz: Ciekawe bardzo. A gdzie to jest napisane w regulaminie?

Poseł Ewa Kopacz: Co pan opowiada?

Poseł Ewa Kopacz: Co to jest w ogóle?

Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz?

Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz? Co ty gadasz?

Poseł Ewa Kopacz: Co ty gadasz? To jest kłamstwo.

Poseł Ewa Kopacz: Czyli?

Poseł Ewa Kopacz: Dlatego nic nie zmieniacie?

Poseł Ewa Kopacz: Do mikrofonu!

Poseł Ewa Kopacz: Dokładnie.

Poseł Ewa Kopacz: Dziękujemy, panie marszałku.

Poseł Ewa Kopacz: Godz. 22.

Poseł Ewa Kopacz: Godzina wychowawcza.

Poseł Ewa Kopacz: Jest!

Poseł Ewa Kopacz: Jesteś przystawką.

Poseł Ewa Kopacz: Jeszcze nie skończył.

Poseł Ewa Kopacz: Kiedy to państwo bezprawia.

Poseł Ewa Kopacz: Kłamstwo, kłamstwo.

Poseł Ewa Kopacz: Kłamstwo!

Poseł Ewa Kopacz: Kobieto, nie mądruj się.

Poseł Ewa Kopacz: Kto cię prosił o głos?

Poseł Ewa Kopacz: Łaskawość, wielka łaskawość.

Poseł Ewa Kopacz: Mniej wiceministrów.

Poseł Ewa Kopacz: Naucz się czytać. Naucz się czytać.

Poseł Ewa Kopacz: Nie musielibyście zwiększać deficytu.

Poseł Ewa Kopacz: Nie parlamentu, tylko trybunału.

Poseł Ewa Kopacz: Nie polityk, nie polityk!

Poseł Ewa Kopacz: Nie, oczywiście, wszystko w jednych rękach, cała władza w jednych rękach.

Poseł Ewa Kopacz: Nie, oczywiście, wszystko w jednych rękach, cała władza w jednych rękach.

Poseł Ewa Kopacz: Nie, w którym panuje PiS.

Poseł Ewa Kopacz: Nie.

Poseł Ewa Kopacz: Niech pan kontynuuje.

Poseł Ewa Kopacz: Niech pan nie traci czasu, niech pan mówi o budżecie.

Poseł Ewa Kopacz: No i co w tym złego?

Poseł Ewa Kopacz: No to się tak nie staracie.

Poseł Ewa Kopacz: No, już wybitnie…

Poseł Ewa Kopacz: No, nie rozśmieszaj. Naprawdę, nie rozśmieszaj.

Poseł Ewa Kopacz: No?

Poseł Ewa Kopacz: O czym pani mówi? To jest jakiś…

Poseł Ewa Kopacz: O mój Boże, jaka to była straszna, straszna…

Poseł Ewa Kopacz: Oczywiście. Hipokryta.

Poseł Ewa Kopacz: Od czego jest straż miejska?

Poseł Ewa Kopacz: Od zera trudno coś zabrać, a teraz proponujecie zero.

Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku, czy pan już absolutnie oszalał?

Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku…

Poseł Ewa Kopacz: Panie marszałku…

Poseł Ewa Kopacz: Panie pośle, co to jest?

Poseł Ewa Kopacz: Poprzedni rząd zabezpieczył.

Poseł Ewa Kopacz: Proszę nie żartować.

Poseł Ewa Kopacz: Proszę…

Poseł Ewa Kopacz: Schetyna!

Poseł Ewa Kopacz: Skandal, naprawdę.

Poseł Ewa Kopacz: Skandaliczne.

Poseł Ewa Kopacz: Słucham?

Poseł Ewa Kopacz: Tak jest, tak jest.

Poseł Ewa Kopacz: Tak, tak…

Poseł Ewa Kopacz: Teraz ich dobrze traktujecie, naprawdę.

Poseł Ewa Kopacz: Teraz zwiększają deficyt.

Poseł Ewa Kopacz: To budujcie, kontynuujcie.

Poseł Ewa Kopacz: To jest beznadziejny przypadek.

Poseł Ewa Kopacz: To jest skandal. To skandal.

Poseł Ewa Kopacz: To jest w ogóle skandal.

Poseł Ewa Kopacz: To może trzeba było od tego zacząć?

Poseł Ewa Kopacz: To państwo ją teraz powołacie bez konkursu.

Poseł Ewa Kopacz: To siadaj, jak nie chcesz mówić.

Poseł Ewa Kopacz: To straszne.

Poseł Ewa Kopacz: To w końcu jest wniosek formalny, czy nie?

Poseł Ewa Kopacz: Uspokój się…

Poseł Ewa Kopacz: W to nie wierzę.

Poseł Ewa Kopacz: Właśnie.

Poseł Ewa Kopacz: Wniosek formalny.

Poseł Ewa Kopacz: Wstyd, naprawdę.

Poseł Ewa Kopacz: Za waszych czasów.

Poseł Ewa Kopacz: Zadłużyć bardziej państwo, zwiększyć deficyt.

Poseł Ewa Kopacz: Żal mi ciebie.

Poseł Ewa Kopacz: Żal mi ciebie.

Poseł Ewa Kopacz: Złotówka za złotówkę.

Poseł Ewa Kopacz: Znawca regulaminu się znalazł.

Poseł Ewa Kozanecka: Nie czytała pani projektu.

Poseł Gabriela Masłowska: A kto podwyższył?

Poseł Gabriela Masłowska: Nie jesteśmy pani koleżanką.

Poseł Gabriela Masłowska: Nie wrzucamy.

Poseł Gabriela Masłowska: Nieważne co pierwsze, co drugie, ale jest. Jest?

Poseł Gabriela Masłowska: No to w końcu jak to jest?

Poseł Gabriela Masłowska: Oczywiście.

Poseł Gabriela Masłowska: Samochwała! Samochwała!

Poseł Gabriela Masłowska: Skąd pan wie?

Poseł Gabriela Masłowska: Wstyd.

Poseł Grzegorz Długi: ˝Wyborcza˝ napisała inaczej.

Poseł Grzegorz Długi: 500 zł to zmieni…

Poseł Grzegorz Długi: A to droga do korupcji.

Poseł Grzegorz Długi: Ale ˝do rzeczy˝ to jest promowanie tygodnika, którego nie popieramy.

Poseł Grzegorz Długi: Ale dałem przykład, jest prawie 14 tys. tych spraw tylko z jednego banku.

Poseł Grzegorz Długi: Ale do rzeczy.

Poseł Grzegorz Długi: Będą musiały.

Poseł Grzegorz Długi: Będzie.

Poseł Grzegorz Długi: Brawo!

Poseł Grzegorz Długi: Dla ozdoby.

Poseł Grzegorz Długi: Do 100 tys.?

Poseł Grzegorz Długi: I to jest prawda, on nie żartuje.

Poseł Grzegorz Długi: Jak będzie mądra, to tak będzie.

Poseł Grzegorz Długi: Jest pan Terlecki.

Poseł Grzegorz Długi: Konsulting.

Poseł Grzegorz Długi: Lenin powiedział, że nawet zupa jest polityczna.

Poseł Grzegorz Długi: Może pana koleżeństwo.

Poseł Grzegorz Długi: Nie, to takie przyjacielskie jest.

Poseł Grzegorz Długi: No chyba żart…

Poseł Grzegorz Długi: Pani marszałek, laską.

Poseł Grzegorz Długi: Pani marszałek, prosimy o złapanie laski.

Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, ? propos szkoły na Łotwie, wystarczy, że każdy poseł zrzuci się po 300 zł i sprawa załatwiona. Ja deklaruję.

Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, więcej wiary, więcej wiary.

Poseł Grzegorz Długi: Panie pośle, zapraszamy pod ziemię, damy kilof, będzie pan kopał.

Poseł Grzegorz Długi: Techniczny.

Poseł Grzegorz Długi: To nie jest praca.

Poseł Grzegorz Długi: Trzymamy za słowo.

Poseł Grzegorz Długi: Tylko jak się rozbierzemy.

Poseł Grzegorz Długi: Ukryta opcja.

Poseł Grzegorz Długi: Wezwać straż, żeby ich wyprowadzić!

Poseł Grzegorz Długi: Żadnej władzy.

Poseł Grzegorz Raniewicz: Ale my zwracamy uwagę na czas.

Poseł Grzegorz Raniewicz: To jest jakieś faworyzowanie.

Poseł Grzegorz Schetyna: Ale co to za historie o godz. 1.30?

Poseł Grzegorz Schetyna: Ale proszę nie pouczać, tylko odpowiadać.

Poseł Grzegorz Schetyna: Ale znaleźliście.

Poseł Grzegorz Schetyna: Beck.

Poseł Grzegorz Schetyna: Bez!

Poseł Grzegorz Schetyna: Bo Czarek się tym zajmuje.

Poseł Grzegorz Schetyna: Brawo!

Poseł Grzegorz Schetyna: Brawo.

Poseł Grzegorz Schetyna: Co ma teraz do tego komisja w trzecim czytaniu?

Poseł Grzegorz Schetyna: Co to jest w ogóle?

Poseł Grzegorz Schetyna: Co to jest?

Poseł Grzegorz Schetyna: Do kogo jest pytanie?

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu mów.

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu, do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu! Do mikrofonu!

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu.

Poseł Grzegorz Schetyna: Do mikrofonu.

Poseł Grzegorz Schetyna: Do prezesa wytłumaczyć się.

Poseł Grzegorz Schetyna: Dobra, spadaj.

Poseł Grzegorz Schetyna: Głośniej i szybciej.

Poseł Grzegorz Schetyna: Ha, ha, ha, śmieszne.

Poseł Grzegorz Schetyna: I zwycięstwo wyborcze.

Poseł Grzegorz Schetyna: Jest i Sowa, jest i on. Sowa i przyjaciele.

Poseł Grzegorz Schetyna: Każde dziecko.

Poseł Grzegorz Schetyna: Następne pytanie.

Poseł Grzegorz Schetyna: Nic nie powodują.

Poseł Grzegorz Schetyna: No to dawaj, dawaj do komisji!

Poseł Grzegorz Schetyna: O Boże, o Jezu! Nie będziesz mógł spać. Ja bym nie mógł.

Poseł Grzegorz Schetyna: Panie marszałku…

Poseł Grzegorz Schetyna: Po polsku powinna mówić.

Poseł Grzegorz Schetyna: Polskim grochem o polską ścianę.

Poseł Grzegorz Schetyna: Powiedz, żeby przeprosił. Przeproście za to. Przeproście za to.

Poseł Grzegorz Schetyna: Powinna się wycofać z tego.

Poseł Grzegorz Schetyna: Prezesa Kaczyńskiego.

Poseł Grzegorz Schetyna: Prokurator jest z PRL!

Poseł Grzegorz Schetyna: Przywołuję do rzeczy.

Poseł Grzegorz Schetyna: Pytanie!

Poseł Grzegorz Schetyna: Sprostowanie!

Poseł Grzegorz Schetyna: To dopiero początki.

Poseł Grzegorz Schetyna: To jest hańba.

Poseł Grzegorz Schetyna: To jest wniosek formalny?

Poseł Grzegorz Schetyna: To jest żywność polska.

Poseł Grzegorz Schetyna: Trzeba było na pytania odpowiadać.

Poseł Grzegorz Schetyna: Ty budżetu pilnuj.

Poseł Grzegorz Schetyna: Ty jesteś żałosny.

Poseł Grzegorz Schetyna: Uzasadniaj!

Poseł Grzegorz Schetyna: Wasza polityka.

Poseł Grzegorz Schetyna: Wniosek formalny.

Poseł Grzegorz Schetyna: Wniosek formalny.

Poseł Grzegorz Schetyna: Żałosne.

Poseł Grzegorz Schetyna: Zamachu majowego.

Poseł Grzegorz Schreiber: Szkoda, że w komisji głosowaliście przeciw.

Poseł Henryk Kowalczyk: Jak krzyczy…

Poseł Henryk Kowalczyk: Udajecie fikcję? To trochę sprzeczne, panie pośle.

Poseł Henryk Kowalczyk: Udajecie fikcję? Trochę logiki.

Poseł Henryk Kowalczyk: Zgadzamy się.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska pokazuje zebranym egzemplarz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: 1 kwietnia, prima aprilis.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: A można zrobić to razem.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Brawo!

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Chcemy odpowiedzi na pytania.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Dlatego wy błądzicie.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Ja to robię.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Jest to skandal.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Język komuny.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Jutro jest 25 rocznica!

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Kara, panie marszałku!

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Mydlenie oczu.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Nie będą mieli co, bo pani im nie da.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Nie odpowiada pani na pytanie.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: O, jak zawsze.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Pierwszemu dziecku też się należy.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Proszę udzielać odpowiedzi na pytania.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: To nie jest na temat.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Trzeba było wszystkich pytać o to.

Poseł Henryka Krzywonos-Strycharska: Z jednym dzieckiem.

Poseł Ireneusz Raś: …prezes was wezwie.

Poseł Ireneusz Raś: Bez zrozumienia.

Poseł Ireneusz Raś: Brawo.

Poseł Ireneusz Raś: Dzieci, dzieci!

Poseł Ireneusz Raś: Ja zmuszę.

Poseł Ireneusz Raś: Nigdy nie zamkniecie ust posłowi Mężydle.

Poseł Ireneusz Raś: No to się trzeba jeszcze troszkę pouczyć.

Poseł Ireneusz Raś: Ooo, bardzo dobre.

Poseł Ireneusz Raś: Proszę zapisać, że powiedziałem do pana posła: Upomnij się o turystykę.

Poseł Ireneusz Raś: Tak.

Poseł Ireneusz Raś: Trzecią powtórzmy.

Poseł Ireneusz Raś: Upomnij się o turystykę.

Poseł Ireneusz Raś: Źle pan słuchał.

Poseł Iwona Arent: A gdzie Neumann jest?

Poseł Iwona Arent: Bardzo często własnym.

Poseł Iwona Arent: Brawo, dokładnie.

Poseł Iwona Arent: Brawo!

Poseł Iwona Arent: Brawo.

Poseł Iwona Arent: Brawo.

Poseł Iwona Arent: Czy zgłosił pan podsłuchy?

Poseł Iwona Arent: Dla Platformy z SLD, z SLD razem.

Poseł Iwona Arent: Dokładnie, brawo.

Poseł Iwona Arent: Dokładnie, oczywiście.

Poseł Iwona Arent: I kto to mówi?

Poseł Iwona Arent: Już was rozliczą.

Poseł Iwona Arent: Niech idzie do sądu.

Poseł Iwona Arent: Odpowiedzi na złodziejstwo, na okradanie kraju.

Poseł Iwona Arent: Odrzucenie.

Poseł Iwona Arent: Panie marszałku, to zdrajca.

Poseł Iwona Arent: Po co mieli 8 lat?

Poseł Iwona Arent: Przecież został skazany.

Poseł Iwona Arent: Sama się zabiła.

Poseł Iwona Arent: Schodź z tej mównicy!

Poseł Iwona Arent: Tak jak wy.

Poseł Iwona Arent: Tak.

Poseł Iwona Arent: Z regulaminem proszę się zapoznać.

Poseł Iwona Arent: Zdrajca!

Poseł Iwona Arent: Zdrajcy!

Poseł Iwona Arent: Że co?

Poseł Iwona Ewa Arent: Bardzo śmieszne.

Poseł Iwona Ewa Arent: Bo to jest śmieszne pytanie.

Poseł Iwona Ewa Arent: Cały podręcznik.

Poseł Iwona Ewa Arent: Co to miało być?

Poseł Iwona Ewa Arent: Czas!

Poseł Iwona Ewa Arent: Czas.

Poseł Iwona Ewa Arent: Czy prawdą jest, że…

Poseł Iwona Ewa Arent: Dzisiaj, dzisiaj wieczorem.

Poseł Iwona Ewa Arent: Głosujmy już.

Poseł Iwona Ewa Arent: I ten paluszek…

Poseł Iwona Ewa Arent: Jak to pani nie rozumie?

Poseł Iwona Ewa Arent: Jak?

Poseł Iwona Ewa Arent: Marek, czytaj.

Poseł Iwona Ewa Arent: Może na Warmię i Mazury?

Poseł Iwona Ewa Arent: Nie, wniosek.

Poseł Iwona Ewa Arent: Pani zadała pytanie.

Poseł Iwona Ewa Arent: Powiedział, co wiedział.

Poseł Iwona Ewa Arent: Przestań się drzeć.

Poseł Iwona Ewa Arent: Tak jest.

Poseł Iwona Ewa Arent: Tak.

Poseł Iwona Ewa Arent: To prawda.

Poseł Iwona Ewa Arent: W tej chwili?

Poseł Iwona Ewa Arent: Wniosek.

Poseł Iwona Ewa Arent: Wreszcie.

Poseł Iwona Ewa Arent: Wstyd.

Poseł Iwona Ewa Arent: Zapraszamy do Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Iwona Ewa Arent: Ze zrozumieniem słuchaj.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: A jakie?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: A w czym?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Ale jakie są intencje, człowieku…

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Bo?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dlaczego nie będzie można ustawą tego objąć?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Do kogo ty mówisz?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Dużo, dużo.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jak to?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jeszcze.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Kiedy?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Kropiwnicki tak mówił.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: My?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie mieliście konkretów.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie wiem, o czym pan mówi.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: No przepraszam bardzo, co to ma być?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: O, ci będą popierać.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie pośle…

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Po co mamy wspierać, jak nie wiemy co?

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Raczej nie, bo nie ma.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Stefan…

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak nie jest napisane.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Teraz.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: To Słonimski!

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: W Piotrkowie, to ja jestem za.

Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Zbrodnia.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: A ja za Wrocławiem.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: A skąd mieli pieniądze?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale co to było?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale gdzie pytania, panie pośle? Pytanie.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale my nie krzyczymy.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale pan nie jest sprawozdawcą.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale przecież to już jest.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ale w jakim trybie?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Bo trzeba ją było wprowadzić.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Brawo!

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ciii…

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Czas zwołać posiedzenie.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Czekamy na niebieską teczkę.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Dowody! Proszę podać dowody.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Ile polskich rodzin zostaje?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Jak nie?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Może być czworo.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: My przecież mówimy o badaniach.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: My też.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nie mogę.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Niech pani idzie do komisji polityki społecznej i się dowie.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nieprawda, zupełnie nie.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Nigdy tak nie powiedział. Rzecznik nigdy czegoś takiego nie powiedział.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: O, to historia.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Pani poseł, trzeba iść do komisji.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Panie marszałku, panie marszałku…

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Potrafią.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Proszę nam dać te badania.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Przecież wy to chcecie zmienić.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Roczny urlop macierzyński jest zły?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Roczny urlop nie działa? Żłobki nie działają?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Rząd odbiera dzieci czy sądy?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To jest kłamstwo.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To jest polemika.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To nie do ustawy!

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To po co mówisz?

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To proszę projekt.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Trzeba było nie wybierać.

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Wy słuchacie…

Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: Z jakiego samorządu?

Poseł Izabela Kloc: 25 czerwca!

Poseł Izabela Kloc: A tu nie?

Poseł Izabela Kloc: A wy odpowiadaliście?

Poseł Izabela Kloc: Ciii…

Poseł Izabela Kloc: Ciii…

Poseł Izabela Kloc: Co to jest? Siadaj.

Poseł Izabela Kloc: Czerwca.

Poseł Izabela Kloc: Do przedszkola proszę.

Poseł Izabela Kloc: Jesteśmy.

Poseł Izabela Kloc: Kto o to pyta?

Poseł Izabela Kloc: Mów, mów.

Poseł Izabela Kloc: My? Niczego.

Poseł Izabela Kloc: Nie godzi się takie coś mówić.

Poseł Izabela Kloc: Niech pan nie przedłuża.

Poseł Izabela Kloc: No, wystarczy.

Poseł Izabela Kloc: O, panie, śmiechu warte.

Poseł Izabela Kloc: Oj, panie pośle, nie ma się pan czego przyczepić.

Poseł Izabela Kloc: Okej, okej, okej.

Poseł Izabela Kloc: Pokory, szanowna pani, pokory.

Poseł Izabela Kloc: Ręce ci się trzęsą.

Poseł Izabela Kloc: Siedem, sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, zero, koniec zabawy! Koniec!

Poseł Izabela Kloc: Skończcie.

Poseł Izabela Kloc: To było po czasie tej prezydencji. To nie na temat.

Poseł Izabela Kloc: To jest demokracja.

Poseł Izabela Kloc: To nie w tym czasie.

Poseł Izabela Kloc: To niech pan do rzeczy szybciej mówi.

Poseł Izabela Kloc: To prawda.

Poseł Izabela Kloc: To skończcie!

Poseł Izabela Kloc: Zwycięska.

Poseł Izabela Leszczyna: 2,5.

Poseł Izabela Leszczyna: A dla sedziów już nie?

Poseł Izabela Leszczyna: A kim się mają zajmować?

Poseł Izabela Leszczyna: A oni gejów do więzienia powsadzają. To będzie ta demokracja.

Poseł Izabela Leszczyna: A pani słucha uważnie i przeczyta.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale 1 tys. zł jest próg chyba…

Poseł Izabela Leszczyna: Ale co pani sugeruje? Fałszerstwo? Do prokuratury z takimi rzeczami, a nie na mównicę sejmową.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale członków klubu nie ma na sali, pani marszałek.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale dajcie tę ustawę.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale mówimy szerzej.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale można zaskarżyć.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale niech pani pozwoli mówić.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale poselskie projekty podpisują.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale przy was jest trudno. Bardzo.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale ten Lis kością w gardle stoi. Jeden facet jest w stanie rozwalić PiS.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nie moja wina, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nie ten budżet.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale to nieprawda, pan kłamie, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale to zwolnijcie dziennikarza jednego i koniec.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale wiemy dlaczego.

Poseł Izabela Leszczyna: Ale zawsze można TV Trwam włączyć.

Poseł Izabela Leszczyna: Bo obiecaliście ludziom za dużo.

Poseł Izabela Leszczyna: Boję się, że nie.

Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, bardzo obywatelska postawa. Zagłodzić.

Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, pani poseł.

Poseł Izabela Leszczyna: Brawo, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: Chrześcijanie wybaczają, pani poseł.

Poseł Izabela Leszczyna: Ciekawe, co będzie dalej.

Poseł Izabela Leszczyna: Co robi rząd?

Poseł Izabela Leszczyna: Co to ma wspólnego z nowelizacją? Ja nie rozumiem.

Poseł Izabela Leszczyna: Co to za apel?

Poseł Izabela Leszczyna: Co to za daty?

Poseł Izabela Leszczyna: Co to za ustawa?

Poseł Izabela Leszczyna: Co z tego?

Poseł Izabela Leszczyna: Człowieku, kryzys był.

Poseł Izabela Leszczyna: Dlatego nowelizujemy budżet.

Poseł Izabela Leszczyna: Gdzie?

Poseł Izabela Leszczyna: Ha, ha!

Poseł Izabela Leszczyna: Hańba!

Poseł Izabela Leszczyna: I nie kłamała.

Poseł Izabela Leszczyna: I o tym, co potem powiedział.

Poseł Izabela Leszczyna: Ja nie jestem prezydentem.

Poseł Izabela Leszczyna: Ja też.

Poseł Izabela Leszczyna: Ja w imieniu Platformy Obywatelskiej…

Poseł Izabela Leszczyna: Jakiej złej sytuacji ekonomicznej?

Poseł Izabela Leszczyna: Jestem posłem!

Poseł Izabela Leszczyna: Jeszcze są. Jeszcze są.

Poseł Izabela Leszczyna: Już nie.

Poseł Izabela Leszczyna: Kryzys był, człowieku!

Poseł Izabela Leszczyna: Kryzys był.

Poseł Izabela Leszczyna: Łamiecie konstytucję. My musimy jej bronić.

Poseł Izabela Leszczyna: Ma w ZUS-ie.

Poseł Izabela Leszczyna: Magda, źle mówisz. Bo pani poseł mówi, że w państwa projekcie nie ma.

Poseł Izabela Leszczyna: My wprowadziliśmy tę reformę.

Poseł Izabela Leszczyna: My zabezpieczyliśmy.

Poseł Izabela Leszczyna: Myślę, że teraz tylko Smoleńsk. Na zmianę Smoleńsk i ojciec Rydzyk.

Poseł Izabela Leszczyna: Na pewno.

Poseł Izabela Leszczyna: Najniższe bezrobocie, najniższe w ciągu 26 lat.

Poseł Izabela Leszczyna: Nawet do zera.

Poseł Izabela Leszczyna: Nie ma polskiej rodziny bez finansów publicznych.

Poseł Izabela Leszczyna: Nie powiedziałam ˝nie będziemy˝, tylko ˝nie pytajcie˝.

Poseł Izabela Leszczyna: Nie trzeba wierzyć we wszystko, co piszą w gazetach.

Poseł Izabela Leszczyna: Nie we wszystko trzeba wierzyć.

Poseł Izabela Leszczyna: Nie, bo na drugi rok zostawią sześciolatki.

Poseł Izabela Leszczyna: Niech żyje!

Poseł Izabela Leszczyna: Nieprawda. Trybunał Konstytucyjny…

Poseł Izabela Leszczyna: No i dobrze.

Poseł Izabela Leszczyna: No i my też tak robimy.

Poseł Izabela Leszczyna: No i tu trzeba karać. Trzeba karać, a nie legitymizować ustawą.

Poseł Izabela Leszczyna: No i wy robicie to samo.

Poseł Izabela Leszczyna: No to w końcu jak jest?

Poseł Izabela Leszczyna: No, na pewno.

Poseł Izabela Leszczyna: No.

Poseł Izabela Leszczyna: O elektronikę.

Poseł Izabela Leszczyna: Pan minister nie wie.

Poseł Izabela Leszczyna: Pani marszałek, tutaj jest teraz zasada, że się wyłącza mikrofon.

Poseł Izabela Leszczyna: Pani poseł, ale my merytorycznie się kłócimy.

Poseł Izabela Leszczyna: Pani poseł, gratuluję. Gratuluję.

Poseł Izabela Leszczyna: Pani się nawet nie umie w Sejmie zachować na sali.

Poseł Izabela Leszczyna: Platformiane.

Poseł Izabela Leszczyna: Prawda.

Poseł Izabela Leszczyna: Przecież to nieprawda, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: Przede wszystkim wasza.

Poseł Izabela Leszczyna: Rozminęliśmy się o 25% wtedy, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: Skończmy pytania.

Poseł Izabela Leszczyna: Święte słowa.

Poseł Izabela Leszczyna: Szczególnie służba cywilna, bardzo poważnie.

Poseł Izabela Leszczyna: Tak jest, tylko ojciec Rydzyk będzie.

Poseł Izabela Leszczyna: Tak jest.

Poseł Izabela Leszczyna: Tak, na wiecach wyborczych.

Poseł Izabela Leszczyna: Taka była prawda.

Poseł Izabela Leszczyna: To było pana marzenie o PiS-ie.

Poseł Izabela Leszczyna: To dla pani poseł Skowrońskiej.

Poseł Izabela Leszczyna: To jest nieprawda.

Poseł Izabela Leszczyna: To jest wniosek formalny?

Poseł Izabela Leszczyna: To kluczowe dla naszego rozwoju.

Poseł Izabela Leszczyna: To PIT też podniesiecie?

Poseł Izabela Leszczyna: To po co…

Poseł Izabela Leszczyna: To robiliśmy.

Poseł Izabela Leszczyna: To się nie nazywa straszenie, to się nazywa antycypowanie.

Poseł Izabela Leszczyna: To was boli! Jeszcze Owsiak was boli.

Poseł Izabela Leszczyna: To wy straszycie.

Poseł Izabela Leszczyna: To wy to robicie.

Poseł Izabela Leszczyna: To zostaje w domu takie dziecko.

Poseł Izabela Leszczyna: Trochę kultury.

Poseł Izabela Leszczyna: Tylko.

Poseł Izabela Leszczyna: Tysiącach chyba.

Poseł Izabela Leszczyna: W bardzo dobrym stanie, panie pośle.

Poseł Izabela Leszczyna: W deklaracji.

Poseł Izabela Leszczyna: Widzielismy wszyscy, jak się ślizgał na murze. Każda stacja pokazała.

Poseł Izabela Leszczyna: Wiemy, wiemy…

Poseł Izabela Leszczyna: Wróciła niestety.

Poseł Izabela Leszczyna: Wstyd jest słuchać w Sejmie, takie bzdury opowiada.

Poseł Izabela Leszczyna: Wszystko przez nas…

Poseł Izabela Leszczyna: Zachowujcie się porządnie, zachowujcie się, pani poseł.

Poseł Izabela Leszczyna: Zapotrzebowanie społeczne na wymianę kuratorów jest bardzo duże.

Poseł Izabela Leszczyna: Zasługa Platformy.

Poseł Izabela Leszczyna: Że to się może zdarzyć.

Poseł Izabela Leszczyna: Zielone na czerwono przemalujecie.

Poseł Izabela Leszczyna: Zostawiamy Krystynę u nas.

Poseł Izabela Leszczyna: Zyta Gilowska je promowała.

Poseł Jacek Sasin: Ale najpierw żeście wprowadzili.

Poseł Jacek Żalek: 120 lat!

Poseł Jacek Żalek: Chyba Sądu Najwyższego.

Poseł Jacek Żalek: Czarek, ty jesteś adwokatem, głupoty opowiadasz…

Poseł Jacek Żalek: Gdzie jest stocznia w Szczecinie?

Poseł Jakub Rutnicki: 18, wtedy Jarosław będzie miał 100.

Poseł Jakub Rutnicki: 8 lat! 8 lat!

Poseł Jakub Rutnicki: 8 lat! Czemu teraz nie krzyczycie?

Poseł Jakub Rutnicki: A co do rzeczy?

Poseł Jakub Rutnicki: A kto to powiedział, panie pośle? Warto przytoczyć.

Poseł Jakub Rutnicki: A my nie mamy rodzin?

Poseł Jakub Rutnicki: A pan Petru jest?

Poseł Jakub Rutnicki: A teraz co wy robicie?

Poseł Jakub Rutnicki: A to przepraszam. Szacunek.

Poseł Jakub Rutnicki: A wy co zrobiliście dzisiaj?

Poseł Jakub Rutnicki: Ale co to jest w ogóle?

Poseł Jakub Rutnicki: Ale co to jest?

Poseł Jakub Rutnicki: Ale ludzie śpią.

Poseł Jakub Rutnicki: Ale przekażemy.

Poseł Jakub Rutnicki: Ale to jest 160. My chcemy, aby…

Poseł Jakub Rutnicki: Audyt, jest audyt.

Poseł Jakub Rutnicki: Bo nie odpowiadacie.

Poseł Jakub Rutnicki: Bohater teraz! Tak jest!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo, Rafał, brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: Brawo!

Poseł Jakub Rutnicki: By was zjedli.

Poseł Jakub Rutnicki: Co to jest?

Poseł Jakub Rutnicki: Co za bzdura.

Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.

Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.

Poseł Jakub Rutnicki: Damy radę.

Poseł Jakub Rutnicki: Do widzenia.

Poseł Jakub Rutnicki: Dobra zmiana!

Poseł Jakub Rutnicki: Geniusz.

Poseł Jakub Rutnicki: I w Stanach Zjednoczonych też.

Poseł Jakub Rutnicki: Ile żłobków? Trzy. Trzy żłobki na 2 lata.

Poseł Jakub Rutnicki: Jak nie jest?

Poseł Jakub Rutnicki: Jak się ma taki życiorys…

Poseł Jakub Rutnicki: Jak wybory wygraliście?

Poseł Jakub Rutnicki: Jaki pan marszałek asertywny dzisiaj.

Poseł Jakub Rutnicki: Jakich przeciwników?

Poseł Jakub Rutnicki: Jakie jest stanowisko klubu Kukiz’15? Jesteście za czy przeciw?

Poseł Jakub Rutnicki: Jasne, jasne.

Poseł Jakub Rutnicki: Jeszcze są dwa pytania.

Poseł Jakub Rutnicki: Jeszcze się zastanawiacie, Nowoczesna, dlaczego?

Poseł Jakub Rutnicki: Jezuuus…

Poseł Jakub Rutnicki: Już się nie dziwię od dwóch miesięcy.

Poseł Jakub Rutnicki: Kaleta, rycerz z Kalisza.

Poseł Jakub Rutnicki: Każde dziecko!

Poseł Jakub Rutnicki: Kłamstwo? I co?

Poseł Jakub Rutnicki: Komunista.

Poseł Jakub Rutnicki: Lepsze.

Poseł Jakub Rutnicki: Likwidować ˝Orliki˝, zaorać.

Poseł Jakub Rutnicki: Ludzie pracują na twoją pensję.

Poseł Jakub Rutnicki: Mamy doświadczenie w takich sprawach.

Poseł Jakub Rutnicki: Mógł wcześniej.

Poseł Jakub Rutnicki: My też mamy rodziny.

Poseł Jakub Rutnicki: Na białym koniu.

Poseł Jakub Rutnicki: Na każde dziecko.

Poseł Jakub Rutnicki: Na każde i drugie.

Poseł Jakub Rutnicki: Na każde i drugie.

Poseł Jakub Rutnicki: Na temat.

Poseł Jakub Rutnicki: Naczelnika trzeba zapytać.

Poseł Jakub Rutnicki: Najlepszym.

Poseł Jakub Rutnicki: Najniższe bezrobocie, najniższe bezrobocie.

Poseł Jakub Rutnicki: Najwięcej za czasów PiS-u.

Poseł Jakub Rutnicki: Najwięcej za waszych czasów.

Poseł Jakub Rutnicki: Największa była za PiS-u.

Poseł Jakub Rutnicki: Największa była…

Poseł Jakub Rutnicki: Największa emigracja była za waszych czasów - według rocznika statystycznego.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie byłbym taki pewien.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie lękajcie się.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie ma?

Poseł Jakub Rutnicki: Nie schodź.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie ten temat jest.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie wszystkie.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie zakłóca.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie, Jarosław Kaczyński.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie, nie, do widzenia.

Poseł Jakub Rutnicki: Nie, nie, nie, rządzącym nie.

Poseł Jakub Rutnicki: No, oczywiście.

Poseł Jakub Rutnicki: O, niespodzianka!

Poseł Jakub Rutnicki: O, to jest sukces PiS-u.

Poseł Jakub Rutnicki: O!

Poseł Jakub Rutnicki: Oczywiście.

Poseł Jakub Rutnicki: Od miesiąca wam dziękują.

Poseł Jakub Rutnicki: Odwagi, panie pośle Brudziński, odwagi.

Poseł Jakub Rutnicki: Oj, czegoś, Jacuś, nie wiemy o tobie.

Poseł Jakub Rutnicki: Oj, oj…

Poseł Jakub Rutnicki: Oj, słabo.

Poseł Jakub Rutnicki: Oj…

Poseł Jakub Rutnicki: Ooo…

Poseł Jakub Rutnicki: Pakiet demokratyczny!

Poseł Jakub Rutnicki: Pakiet demokratyczny.

Poseł Jakub Rutnicki: Pan jest złośliwy.

Poseł Jakub Rutnicki: Pan poseł jest kompetentny w tym temacie?

Poseł Jakub Rutnicki: Pani premier, dzisiaj, uda się.

Poseł Jakub Rutnicki: Pani premier.

Poseł Jakub Rutnicki: Pani profesor chciała coś powiedzieć.

Poseł Jakub Rutnicki: Panie marszałku, w trybie sprostowania.

Poseł Jakub Rutnicki: Panie pośle, do roboty, do roboty!

Poseł Jakub Rutnicki: Platforma to zrobiła.

Poseł Jakub Rutnicki: Po co znać języki? Po co? Cała Europa będzie się uczyła polskiego?

Poseł Jakub Rutnicki: Po pytaniach.

Poseł Jakub Rutnicki: Porkurator cały czas krzyczy.

Poseł Jakub Rutnicki: Prezesa.

Poseł Jakub Rutnicki: Przepraszam, panie marszałku.

Poseł Jakub Rutnicki: Przerwa do której?

Poseł Jakub Rutnicki: Przewodniczący jest zachwycony.

Poseł Jakub Rutnicki: Przez ludzi, którzy tam byli.

Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!

Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!

Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!

Poseł Jakub Rutnicki: Skandal.

Poseł Jakub Rutnicki: SKOK-ami się zajmujcie. SKOK-i, SKOK-i.

Poseł Jakub Rutnicki: Tak jest.

Poseł Jakub Rutnicki: Tak zwani…

Poseł Jakub Rutnicki: Teraz, po tym wystąpieniu, przyjadą.

Poseł Jakub Rutnicki: To będzie bardzo trudne.

Poseł Jakub Rutnicki: To będzie dramat.

Poseł Jakub Rutnicki: To co PiS robi? Jak rządzi?

Poseł Jakub Rutnicki: To jest do rzeczy!

Poseł Jakub Rutnicki: To jest dobry materiał wyborczy.

Poseł Jakub Rutnicki: To jest kłamstwo! Za waszych rządów była największa.

Poseł Jakub Rutnicki: To jest oczywiste.

Poseł Jakub Rutnicki: To jest symbol.

Poseł Jakub Rutnicki: To już wszystko o sporcie?

Poseł Jakub Rutnicki: To niech pan powie!

Poseł Jakub Rutnicki: To wasze działania.

Poseł Jakub Rutnicki: Tych zwalnianych.

Poseł Jakub Rutnicki: Tylko bez pouczania.

Poseł Jakub Rutnicki: Uchwałę trzeba podjąć.

Poseł Jakub Rutnicki: Ułaskawienie przez prezydenta…

Poseł Jakub Rutnicki: Upadł na głowę.

Poseł Jakub Rutnicki: Upajaj się.

Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.

Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.

Poseł Jakub Rutnicki: W ramach pakietu demokratycznego.

Poseł Jakub Rutnicki: Właśnie nie. Na każde dziecko.

Poseł Jakub Rutnicki: Właśnie szanuję ich…

Poseł Jakub Rutnicki: Wstydzą się.

Poseł Jakub Rutnicki: Wszystko będzie dobrze.

Poseł Jakub Rutnicki: Wybrani.

Poseł Jakub Rutnicki: Wygraliście wybory.

Poseł Jakub Rutnicki: Z Węgier przyjadą.

Poseł Jakub Rutnicki: Zaprośmy panią premier!

Poseł Jakub Rutnicki: Zwiększamy deficyt!

Poseł Jan Dziedziczak: A nie osiem lat temu?

Poseł Jan Dziedziczak: A, bardzo nieładnie.

Poseł Jan Dziedziczak: Ale oryginalna wypowiedź, panie pośle?

Poseł Jan Dziedziczak: Będziemy badać alkomatem.

Poseł Jan Dziedziczak: Ładna opozycja.

Poseł Jan Dziedziczak: Panie pośle, a jak pan głosował wcześniej?

Poseł Jan Dziedziczak: Trochę szacunku dla głowy państwa.

Poseł Jan Grabiec: Ale dlaczego co roku?

Poseł Jan Grabiec: Czyli nie otrzyma, jeśli nie jest spełnione kryterium dochodowe?

Poseł Jan Grabiec: Dlaczego co roku, pani minister?

Poseł Jan Grabiec: Pani minister, to nieprawda.

Poseł Jan Grabiec: Panie marszałku, w trybie sprostowania.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: A co, Bieszczady niedobre?

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Brawo!

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Co masz przeciwko Bieszczadom?

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nie poparto.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: No jakże?

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nowoczesnej.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Nowy Rok za pasem.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Pytanie w imieniu PSL-u już było.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Tak jest, udziały w spółkach.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski: Z PO.

Poseł Jan Łopata: Lata 2006-2007.

Poseł Jan Warzecha: Czy ty się, chłopie, słyszysz?

Poseł Janusz Cichoń: Często w kilku bankach i niejednokrotnie przekraczających kwotę transakcji.

Poseł Janusz Cichoń: Dwa tygodnie wam trzeba.

Poseł Janusz Cichoń: Jest w trakcie.

Poseł Janusz Cichoń: Mówiła o tym pani premier Bieńkowska swego czasu.

Poseł Janusz Śniadek: Szyderstwem dacie radę.

Poseł Jarosław Kaczyński składa gratulacje premier Beacie Szydło

Poseł Jarosław Kaczyński: Kto to powiedział?

Poseł Jarosław Kaczyński: Ona jest naprawcza.

Poseł Jarosław Krajewski: Nikt tak nie mówił.

Poseł Jarosław Krajewski: To chyba ten program polityki prorodzinnej…

Poseł Jarosław Urbaniak: A skąd pan to wie?

Poseł Jarosław Zieliński: 8 lat!

Poseł Jarosław Zieliński: Po co pleść takie rzeczy?

Poseł Jarosław Zieliński: Właśnie wykonujemy.

Poseł Jarosław Zieliński: Wysokim.

Poseł Jerzy Borowczak: Bo za drogo.

Poseł Jerzy Kozłowski: Tak było.

Poseł Jerzy Meysztowicz przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski

Poseł Jerzy Meysztowicz: Dobrze, będą.

Poseł Jerzy Polaczek: Pytanie.

Poseł Jerzy Żyżyński: Nie.

Poseł Jerzy Żyżyński: Sprostowanie.

Poseł Joachim Brudziński: Brawo, Artur!

Poseł Joachim Brudziński: Brawo!

Poseł Joachim Brudziński: Już pan to mówił.

Poseł Joachim Brudziński: Prawda.

Poseł Joachim Brudziński: Straszycie.

Poseł Joachim Brudziński: Zgłoś wniosek, żeby Suskiego rozstrzelać.

Poseł Joanna Augustynowska: A jak będzie teraz?

Poseł Joanna Augustynowska: Nie każda, nie każda.

Poseł Joanna Augustynowska: Pani nie rozumie. Niech pani posłucha.

Poseł Joanna Augustynowska: Pod warunkiem, że ma dwójkę dzieci.

Poseł Joanna Augustynowska: Zupełnie pani nie zrozumiała.

Poseł Joanna Borowiak: A tego pana, co zapytał, to już nie ma?

Poseł Joanna Borowiak: Absolutnie, nigdy w życiu.

Poseł Joanna Borowiak: Brawo!

Poseł Joanna Borowiak: Chyba pan żartuje.

Poseł Joanna Borowiak: Dokładnie, to prawda.

Poseł Joanna Borowiak: Dokładnie.

Poseł Joanna Borowiak: Jednorazowo, tak, oczywiście zdaję sobie z tego sprawę.

Poseł Joanna Borowiak: Nad wszystkimi przedmiotami szkolnymi jest taki sam nadzór.

Poseł Joanna Borowiak: No właśnie…

Poseł Joanna Borowiak: Oczywiście, że tak.

Poseł Joanna Borowiak: Święta prawda.

Poseł Joanna Borowiak: Tak jest przekazywane.

Poseł Joanna Borowiak: Tak.

Poseł Joanna Borowiak: To jest nieprawda.

Poseł Joanna Borowiak: W domu.

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Etap przedszkolny.

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Ja?

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Jakimi ideologicznymi?

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Jest to lepsze.

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Którego nie ma…

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Oczywiście, że tak.

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Prawna.

Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: Sześciolatki.

Poseł Joanna Lichocka: Bardzo chętnie. Kłamiecie od 8 lat. Od 8 lat okłamujecie dziennikarzy. Wstydu nie macie.

Poseł Joanna Lichocka: Dlatego że…

Poseł Joanna Lichocka: Ja chętnie przyjmę. Demokracja i pluralizm.

Poseł Joanna Lichocka: Mają dosyć nienawiści.

Poseł Joanna Lichocka: Manipulacja!

Poseł Joanna Lichocka: Nie, w 1916 r.

Poseł Joanna Lichocka: Odwagi nam nie brakuje.

Poseł Joanna Lichocka: Proszę ze trzy.

Poseł Joanna Lichocka: Tak, ja…

Poseł Joanna Lichocka: To wy kłamiecie.

Poseł Joanna Mucha: 100 lat temu pewnie.

Poseł Joanna Mucha: Ale sami zrobiliście to w skali makro.

Poseł Joanna Mucha: Brednie, panie pośle, brednie.

Poseł Joanna Mucha: No właśnie.

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Brawo!

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Brawo!

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Ja też chcę sprostować.

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Panie marszałku, ja tylko chciałabym…

Poseł Joanna Scheuring-Wielgus: Sprostowanie.

Poseł Joanna Schmidt: Czterech.

Poseł Joanna Schmidt: Dlatego kryzysu nie mamy.

Poseł Joanna Schmidt: Prostym językiem, prosto.

Poseł Joanna Schmidt: Tak.

Poseł Jolanta Hibner przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Jolanta Szczypińska: ˝Kamieni kupa˝ - kto to powiedział?

Poseł Jolanta Szczypińska: ˝Zdarzyło się…˝

Poseł Jolanta Szczypińska: 17.

Poseł Jolanta Szczypińska: 22.

Poseł Jolanta Szczypińska: 30.

Poseł Jolanta Szczypińska: 40.

Poseł Jolanta Szczypińska: A co wy powiedzieliście?

Poseł Jolanta Szczypińska: A może by pan pojechał tam na wycieczkę?

Poseł Jolanta Szczypińska: Ale pani się powtarza.

Poseł Jolanta Szczypińska: Ale przecież mówił.

Poseł Jolanta Szczypińska: Ale większość!

Poseł Jolanta Szczypińska: Bardzo dobra odpowiedź na pytanie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Bazujemy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Będzie pakiet.

Poseł Jolanta Szczypińska: Było mówione, panie pośle, było mówione.

Poseł Jolanta Szczypińska: Cicho, nie wrzeszcz.

Poseł Jolanta Szczypińska: Cicho! Jak wy się zachowujecie?

Poseł Jolanta Szczypińska: Dobra, dobra.

Poseł Jolanta Szczypińska: Dobranoc!

Poseł Jolanta Szczypińska: Ha, ha!

Poseł Jolanta Szczypińska: Ha, ha!

Poseł Jolanta Szczypińska: I słusznie!

Poseł Jolanta Szczypińska: I słusznie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Jacy partnerzy?

Poseł Jolanta Szczypińska: Jak to nie było?

Poseł Jolanta Szczypińska: Jaka legenda?

Poseł Jolanta Szczypińska: Jeszcze trochę, jeszcze trochę…

Poseł Jolanta Szczypińska: Kim ty jesteś?

Poseł Jolanta Szczypińska: Komu zbudowała, temu zbudowała.

Poseł Jolanta Szczypińska: Mamy prawo.

Poseł Jolanta Szczypińska: Milion podpisów.

Poseł Jolanta Szczypińska: Może, a co wyście robili?

Poseł Jolanta Szczypińska: My też nie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nagrania są.

Poseł Jolanta Szczypińska: Naprawiamy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nie chcemy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nie, będzie debata.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nie…

Poseł Jolanta Szczypińska: No proszę.

Poseł Jolanta Szczypińska: No właśnie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Nocą…

Poseł Jolanta Szczypińska: O co chodzi panu?

Poseł Jolanta Szczypińska: O tym decyduje marszałek.

Poseł Jolanta Szczypińska: O, jeszcze czego! Dlaczego?

Poseł Jolanta Szczypińska: Odrzuciliście obywatelski.

Poseł Jolanta Szczypińska: Oj, dziecko, dziecko…

Poseł Jolanta Szczypińska: Pan dokładnie wie, czym.

Poseł Jolanta Szczypińska: Pan jest posłem.

Poseł Jolanta Szczypińska: Pan się nie boi.

Poseł Jolanta Szczypińska: Panie marszałku, on gwizdał.

Poseł Jolanta Szczypińska: Ponosicie wy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Przecież powiedział wyraźnie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Regulaminu się naucz.

Poseł Jolanta Szczypińska: Słuchać, słuchać, może zmądrzejecie.

Poseł Jolanta Szczypińska: Słuchać!

Poseł Jolanta Szczypińska: Słusznie!

Poseł Jolanta Szczypińska: Słyszał pan.

Poseł Jolanta Szczypińska: Tak jak wy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Tak, tak…

Poseł Jolanta Szczypińska: Tak?

Poseł Jolanta Szczypińska: Tak.

Poseł Jolanta Szczypińska: To nie jest pytanie.

Poseł Jolanta Szczypińska: To nie ten punkt jest.

Poseł Jolanta Szczypińska: To pani przeleje.

Poseł Jolanta Szczypińska: To powinno być wcześniej…

Poseł Jolanta Szczypińska: To są groźby.

Poseł Jolanta Szczypińska: To se pan zobaczy.

Poseł Jolanta Szczypińska: Trzeba było słuchać.

Poseł Jolanta Szczypińska: Włącz zegarek.

Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek!

Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek.

Poseł Jolanta Szczypińska: Wniosek.

Poseł Jolanta Szczypińska: Wy się zgodziliście na głosowanie?

Poseł Jolanta Szczypińska: Wy?

Poseł Jolanta Szczypińska: Wyjaśniła pani.

Poseł Jolanta Szczypińska: Wyprowadzić go.

Poseł Jolanta Szczypińska: Z jakimi wyborcami?

Poseł Jolanta Szczypińska: Z wyniku wyborów.

Poseł Jolanta Szczypińska: Zaraz.

Poseł Józef Brynkus: Zadaje pan pytanie, czy polemizuje?

Poseł Józefa Hrynkiewicz: A podatki od dochodu?

Poseł Józefa Hrynkiewicz: Waszych pretorianów.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Bądźcie przeciw.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Niech pani odpowie Petru, skąd weźmie pieniądze.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: O 3 lata.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Pytanie z tezą.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: Zagłosujcie przeciw.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Co pan mówi?

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Ja przepraszam, chciałabym tylko sprostować nasz wniosek.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jesteśmy za tą ustawą, powiedz to głośno, Asia.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Jesteśmy za.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Na jakiej podstawie prawnej jest wniosek pana posła?

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Naprawdę dobrze robi, jak nie słucha i nie patrzy? Pani premier? Ludzie!

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: No mocy prawnej.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Oko za oko, ząb za ząb.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz: Zupełnie nie zwraca uwagi pan minister.

Poseł Katarzyna Lubnauer: Ale to są inne konstrukcje, pani poseł.

Poseł Katarzyna Lubnauer: Sprostowanie.

Poseł Kazimierz Plocke: Coś takiego…

Poseł Kazimierz Plocke: Dwa tysiące szesnasty.

Poseł Kazimierz Plocke: Dwa tysiące szesnasty.

Poseł Kazimierz Plocke: Dwie co najmniej.

Poseł Kazimierz Plocke: Dziękujemy.

Poseł Kazimierz Plocke: Głośniej.

Poseł Kazimierz Plocke: I w Sejmie.

Poseł Kazimierz Plocke: Już są.

Poseł Kazimierz Plocke: Komu?

Poseł Kazimierz Plocke: Miliard.

Poseł Kazimierz Plocke: Narodowymi.

Poseł Kazimierz Plocke: No i co?

Poseł Kazimierz Plocke: W uzasadnieniu.

Poseł Kazimierz Plocke: Zapoznaliśmy się.

Poseł Kinga Gajewska: 87%.

Poseł Kinga Gajewska: A rocznica Trybunału Konstytucyjnego?

Poseł Kinga Gajewska: Ale tam jest zupełnie inny, zupełnie inny trybunał, panie pośle.

Poseł Kinga Gajewska: Ale wystarczy przestrzegać konstytucji.

Poseł Kinga Gajewska: Ale zapewne pan wie, skoro pan jest…

Poseł Kinga Gajewska: Ale zapytać też można.

Poseł Kinga Gajewska: Brawo.

Poseł Kinga Gajewska: Dlatego obniżyliście środki na Trybunał Konstytucyjny.

Poseł Kinga Gajewska: Dobrej zmiany.

Poseł Kinga Gajewska: Dokładnie.

Poseł Kinga Gajewska: Który poseł Nowoczesnej?

Poseł Kinga Gajewska: Który?

Poseł Kinga Gajewska: Nie będzie miejsc.

Poseł Kinga Gajewska: Pani dyplomację chce prowadzić przez opowieści o Holocauście?

Poseł Kinga Gajewska: Panie pośle, pan poczyta…

Poseł Kinga Gajewska: Panie pośle, proszę się obudzić.

Poseł Kinga Gajewska: Proszę przeczytać projekt.

Poseł Kinga Gajewska: Przestrzegać konstytucji na razie.

Poseł Kinga Gajewska: Przestrzegajcie najpierw konstytucji.

Poseł Kinga Gajewska: Przy większości 2/3. No, panie pośle…

Poseł Kinga Gajewska: Tak myślą.

Poseł Kinga Gajewska: To jest projekt obywatelski.

Poseł Kinga Gajewska: To nie rodzice, to ci, którzy…

Poseł Kinga Gajewska: To wysłuchanie publiczne.

Poseł Kinga Gajewska: Tylko że PiS się wstrzymał.

Poseł Kinga Gajewska: Warto się włączyć w pracę komisji.

Poseł Kinga Gajewska: Wystarczy przestrzegać konstytucji.

Poseł Kinga Gajewska: Za co?

Poseł Konrad Głębocki: Ja akurat przeczytałem cały.

Poseł Konrad Głębocki: Manipulacja. Manipulacja.

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat mieliście.

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat!

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: 8 lat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: A ile zabitych?

Poseł Krystyna Pawłowicz: A jednak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: A nie o drugiej?

Poseł Krystyna Pawłowicz: A skąd ty wiesz, że udajemy?

Poseł Krystyna Pawłowicz: A swoje?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale ja nie zabieram głosu, stoję psychologicznie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale nie na temat…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale nie zadawali.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale po co?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale to nie jest wniosek.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ale zawsze byłam przeciwko.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Art. 4!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo dobrze, bardzo dobrze.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo dobrze.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Bardzo piękne.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Będzie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Błąd. Konstytucję naruszył.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Bo tak było.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Brawo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cały czas jest imienne.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Chcemy, chcemy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź tam!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź, ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądź.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądźcie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho bądźcie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho, ciii….

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Cicho.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciii…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ciszej!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Co nas to obchodzi?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Co to kogo obchodzi?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Co to panią obchodzi?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Co ty chcesz od ministra Ziobry?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas się skończył, czas.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas się skończył.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czas.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj swoje pytanie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, czytaj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, czytaj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Czytaj, mów!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Daj spokój.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Damy radę.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dlaczego nie załatwiliście?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do okulisty!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do orzecznictwa trybunału trzeba…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do PO.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, do rzeczy, człowieku.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, proszę pani.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy, proszę pani.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dobrze.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Drugie i następne.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziecko, dziecko…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękuję, dziękuję, siadaj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękuję. Proszę bardzo.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękujemy, już dosyć.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Dziękujemy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ej, kolejny Rzepliński.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Emeryci z MSW.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Gadaj, babo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Godzina?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Gwarantuje.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ha, ha, jak przeprasza.

Poseł Krystyna Pawłowicz: I co, i co?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ile razy, ile możesz uzasadniać?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jak zawsze.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jaki mistrz?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jakie to ma znaczenie?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeej…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, proszę przeczytać. Wyrok z roku…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest tu i teraz.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest tu i teraz.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jest, jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeszcze co?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jeszcze się kadencja nie rozpoczęła.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Jutro jest opłatek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Już są realizowane.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Już się wypiera.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Już się zastanowiliśmy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Kadencja.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Kłamią.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Kłamstwo.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Kobieto, zachowuj się. Idź na miejsce. Siadaj!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Koło gospodyń wiejskich.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Konstytucja…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Kto?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mamy mandat poselski.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mamy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mediom.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mieszkowski, naucz się…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Motto, brutto, netto.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mów, tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Mów!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Można i trzeba.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Można, orzecznictwo trybunału…

Poseł Krystyna Pawłowicz: My chcemy…

Poseł Krystyna Pawłowicz: My też!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Na jakiej podstawie pani tak mówi?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nam się podoba, panie pośle.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nam się podoba. No i co?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Naprawdę?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie było pytań.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie było.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się! Straszne to jest, ale takie młode…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie drzyj się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie krzycz.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma obowiązku.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma pan klasy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma takiego wniosku.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma za co.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma za co.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma żadnych kompetencji.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie ma. Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie masz już czasu: 7, 6, 5, 4, 3…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie nadużywaj, tylko mów. Wniosek i już.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie pamiętamy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie przeszkadzaj!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie szczujcie na nas.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie szkodzi.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie trzeba.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie wyciągaj ręki.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie wygrażaj nam palcem.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie zwracaj uwagi, mów!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, nie wstyd!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, nie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie, proszę pani, tak nie będzie. Załóżmy się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: No dziękujemy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego?

Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego?

Poseł Krystyna Pawłowicz: No i co z tego? Możemy, możemy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: No i coście zrobili?

Poseł Krystyna Pawłowicz: No proszę bardzo.

Poseł Krystyna Pawłowicz: No właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: No właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: O co panu chodzi?

Poseł Krystyna Pawłowicz: O przerwę!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Obrażacie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Obrona ojczyzny.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Oczywiście.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Oczywiście.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Oddaj sztabkę złota.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odetnij się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Odrzuciliście to.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojczyźnie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ojej!

Poseł Krystyna Pawłowicz: One są delikatne.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ooo!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan Bóg czuwa.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan nie zna orzecznictwa.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan obrażał, niech pan nie kłamie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pani nic nie rozumie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pani poseł, szacunek się należy marszałkowi.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Panie marszałku, czas się skończył.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pfff…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Platforma się w tym specjalizowała.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Podsłuchiwałeś!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Polacy. Nie my, Polacy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Powiedział, co wiedział.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Prawdziwe.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Prezesa.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Projekt jest poselski.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Projekt poselski.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę nas bezpodstawnie nie oskarżać.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę pana, niech pan przemawia.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę pana, tu jest poseł.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Proszę wyłączyć PO.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież nie ma zakazu.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież się nie odzywałam.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież się nie odzywałam.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przecież zaskarżyliśmy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przed chwilą użyto brzydkiego słowa i pani nie zwróciła uwagi.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przegłosowywaliście nas.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przegraliście wybory.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przez PO.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Przywracamy do stanu zgodnego z konstytucją.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pytanie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Pytanie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Sam prowokujesz, ty!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Siadaj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Siadaj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Się uspokój. Weź się uspokój.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Skąd wiesz?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Skąd wiesz?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Skończy już.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Sprostowanie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Stanie, stanie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Straszy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Suchary, suchary.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Taaa… Powiedział, co wiedział.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, dokładnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, dokładnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, ma pan rację.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest, naprawdę.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest, tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak robiło PO.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, dla Polaków. Dla Polaków.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak, tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tak.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Taka praktyka Sejmu.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tam niech pan się patrzy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To co z tego?

Poseł Krystyna Pawłowicz: To jeszcze nie zaczęliśmy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest okazja, proszę mówić na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest organ konstytucyjny.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest sprostowanie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest wniosek formalny.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To nie jest wniosek formalny.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To niech się wezmą do roboty.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To PO się w tym specjalizowała.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To prawda.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To sam daj.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To się podzielcie, jak macie ekstra.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To wy obrażacie, to wy obrażacie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: To wy podgrzewacie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Treść.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Trzeba było jasno mówić.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Trzeba było samemu zapewnić.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tusk zarządził.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Tusk!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Twoich, twoich.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Uciec?

Poseł Krystyna Pawłowicz: W prawie i sprawiedliwości.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wcale nie zmienia.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój, chłopie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź się uspokój.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź te paluszki.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Weź, bo nie na temat.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, proszę pana.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie, właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Właśnie. Tak jest!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek jaki pan ma?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek, wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wniosek!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wróć do szkoły, doucz się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wstrzymaliśmy się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wstyd, wstyd! Zejdź.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wy się jak Palikoty zachowujecie.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wyborcy zdecydowali!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Wycofaj to.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Z dużej!

Poseł Krystyna Pawłowicz: Z PO.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Z tej masy, jak to zabrzmiało.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Z twojego banku.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Za nasze pieniądze.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Załóżmy się, że będzie tak…

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zaskarżyć.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zastanów się.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zawsze tak jest.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Ze stołówki pani przyszła?

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zero klasy.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zmienić.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Zna, zna.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Znamy to jak własną kieszeń, jak zły pieniądz.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Żołądkować.

Poseł Krystyna Pawłowicz: ZSL.

Poseł Krystyna Pawłowicz: Życie popieramy. Za śmiercią jesteś.

Poseł Krystyna Sibińska: A to nie ten punkt, panie marszałku.

Poseł Krystyna Sibińska: Pan minister Szyszko kazał robić ekrany.

Poseł Krystyna Sibińska: To nie ten punkt, panie marszałku.

Poseł Krystyna Skowrońska podaje egzemplarz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej posłowi Stanisławowi Piotrowiczowi

Poseł Krystyna Skowrońska: …tak, 100 mln…

Poseł Krystyna Skowrońska: 10 razy tańszy.

Poseł Krystyna Skowrońska: 100% plus jeden.

Poseł Krystyna Skowrońska: 3 mln mieszkań!

Poseł Krystyna Skowrońska: 3 mln mieszkań.

Poseł Krystyna Skowrońska: 3,40, 3,40.

Poseł Krystyna Skowrońska: 810.

Poseł Krystyna Skowrońska: 810.

Poseł Krystyna Skowrońska: A 801?

Poseł Krystyna Skowrońska: A będzie lepiej?

Poseł Krystyna Skowrońska: A cóż mi pan wiceminister?

Poseł Krystyna Skowrońska: A cóż to za atak, panie ministrze?

Poseł Krystyna Skowrońska: A czas?

Poseł Krystyna Skowrońska: A ile ma ich pan minister?

Poseł Krystyna Skowrońska: A ile zwolnień? Ile, panie pośle?

Poseł Krystyna Skowrońska: A jak będzie naprawdę?

Poseł Krystyna Skowrońska: A jak mieli czuć?

Poseł Krystyna Skowrońska: A jak są definiowane związki partnerskie?

Poseł Krystyna Skowrońska: A jak?

Poseł Krystyna Skowrońska: A jakie ma wykształcenie?

Poseł Krystyna Skowrońska: A marszałek Kuchciński robi odwrotnie.

Poseł Krystyna Skowrońska: A prezydent?

Poseł Krystyna Skowrońska: A skąd pewność? Nie dadzą wam rozgrzeszenia.

Poseł Krystyna Skowrońska: A ta z jednym?

Poseł Krystyna Skowrońska: A ten?

Poseł Krystyna Skowrońska: A teraz pan pozna samych z PiS-u.

Poseł Krystyna Skowrońska: A ty się przybliżaj.

Poseł Krystyna Skowrońska: A w 2007 na którym byliśmy?

Poseł Krystyna Skowrońska: A w 2007 r.? Które miejsce?

Poseł Krystyna Skowrońska: A w Mediolanie co było?

Poseł Krystyna Skowrońska: A w telewizji inaczej…

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale banki nie płacą.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale gdzie on jest?

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale gdzie ten projekt? Gdzie ten projekt? Jego nie ma.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale nie ma cenzury.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale nikt nie słucha.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale opowiada pan…

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale proszę uciszyć salę, panie marszałku.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale teraz zamroziliście państwo również…

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale to jest też wykładowca.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale to są wspólne pieniądze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale tu jest kultura.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ale w Sejmie nie ma.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ależ nie zapomniałam.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ależ pani teraz obraża ludzi. Brakuje inteligencji w tej wypowiedzi.

Poseł Krystyna Skowrońska: Andrzej Duda!

Poseł Krystyna Skowrońska: Arogancja.

Poseł Krystyna Skowrońska: Będzie pani chora i pani tam pojedzie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Będziemy przypominać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Będziemy rozmawiać o budżecie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Blida też się przekonała.

Poseł Krystyna Skowrońska: Bo kłamią.

Poseł Krystyna Skowrońska: Bo nie będzie pracy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Bo nie płacił podatku.

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo, Mirka!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo, w czasie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo!

Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo.

Poseł Krystyna Skowrońska: Była nasza…

Poseł Krystyna Skowrońska: Były procedowane!

Poseł Krystyna Skowrońska: Bzdura.

Poseł Krystyna Skowrońska: Chyba państwo.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ciekawe, czy pan minister do końca zostanie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Co też pani mówi?

Poseł Krystyna Skowrońska: Co?

Poseł Krystyna Skowrońska: Coraz mniej ministrów, to co będziemy mówić?

Poseł Krystyna Skowrońska: Czas minął.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dla pana posła Gadowskiego brawa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do mnie?

Poseł Krystyna Skowrońska: Do PiS-u!

Poseł Krystyna Skowrońska: Do projektu.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do rządu.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do rzeczy, do rzeczy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do rzeczy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do Rzeszowa samolotem.

Poseł Krystyna Skowrońska: Do swojego się zwracaj!

Poseł Krystyna Skowrońska: Dobry, pierwszy raz.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze to powiedziałaś.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dobrze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dość wazeliny, dość wazeliny.

Poseł Krystyna Skowrońska: Dzień dobry panu. Witam pana.

Poseł Krystyna Skowrońska: Emp@tia działa wszędzie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie pan jest, marszałku?

Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie ten styl?

Poseł Krystyna Skowrońska: Gdzie wasz szacunek do trybunału?

Poseł Krystyna Skowrońska: Gorsza.

Poseł Krystyna Skowrońska: I dla kogo.

Poseł Krystyna Skowrońska: I o to chodzi.

Poseł Krystyna Skowrońska: I pani tak mówi?

Poseł Krystyna Skowrońska: I plecie głupstwa.

Poseł Krystyna Skowrońska: I proszę nie straszyć.

Poseł Krystyna Skowrońska: I puste miejsce po ministrze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ile mamy węgla? Ile mamy węgla na składzie?

Poseł Krystyna Skowrońska: Ile przybędzie dzieci?

Poseł Krystyna Skowrońska: Interpretacja podatkowa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Inwigilacja.

Poseł Krystyna Skowrońska: Jak długo?

Poseł Krystyna Skowrońska: Jak on wystąpi.

Poseł Krystyna Skowrońska: Jak pan prowadzi Sejm? Czy pan nie umie sobie poradzić?

Poseł Krystyna Skowrońska: Jaki ma zawód?

Poseł Krystyna Skowrońska: Jest dokument.

Poseł Krystyna Skowrońska: Jeszcze 23 minuty.

Poseł Krystyna Skowrońska: Jeszcze dziś.

Poseł Krystyna Skowrońska: Już by się pan, panie pośle, trochę pohamował.

Poseł Krystyna Skowrońska: Kaczyński nie jest premierem.

Poseł Krystyna Skowrońska: Klasa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Kredytodawcy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Kto to mówi?

Poseł Krystyna Skowrońska: Liczb, liczb…

Poseł Krystyna Skowrońska: Liczby! Liczby!

Poseł Krystyna Skowrońska: Mają tego dość.

Poseł Krystyna Skowrońska: Majątkowych.

Poseł Krystyna Skowrońska: Miliard czy milion?

Poseł Krystyna Skowrońska: Minus 3 mln.

Poseł Krystyna Skowrońska: Mówią, że nieprawdę pan profesor mówił.

Poseł Krystyna Skowrońska: Mówili przez 8 lat.

Poseł Krystyna Skowrońska: Może przemówi.

Poseł Krystyna Skowrońska: Może.

Poseł Krystyna Skowrońska: Można się zapisać jeszcze na takie wyjazdowe posiedzenie?

Poseł Krystyna Skowrońska: Mularczyk by też zapłacił.

Poseł Krystyna Skowrońska: Na grupy jeszcze podzielić.

Poseł Krystyna Skowrońska: Na IPN jeszcze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Na piśmie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Na Światowe Dni Młodzieży.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie będzie pana ministra, dlatego zadaję pytania.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie było pani, pani nie pamięta.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma konsultacji.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma takiego trybu.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma tam ZUS-u, nie ma ubezpieczeń emerytur. Co pan opowiada?

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie ma.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie mów drugiemu, co tobie niemiłe.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie można chamstwa znosić!

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie myli się pan.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie na żądanie, na wniosek.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie o tym mówimy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie produkujemy polskich samochodów.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie najpierw.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie psujcie państwa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie trzeba uzasadniać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie, nie lubię kłamstwa.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie, nieprawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, nieprawda!

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, nieprawdę pan mówi, panie ministrze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda, pani kłamie!

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda!

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: Nieprawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: No jak to? Jak to?

Poseł Krystyna Skowrońska: No jasne.

Poseł Krystyna Skowrońska: No to dajcie do Sejmu.

Poseł Krystyna Skowrońska: No, musi wybaczyć.

Poseł Krystyna Skowrońska: No, udało się.

Poseł Krystyna Skowrońska: O ile wzrośnie liczba dzieci?

Poseł Krystyna Skowrońska: O ile? O ile?

Poseł Krystyna Skowrońska: O tym by pan też powiedział.

Poseł Krystyna Skowrońska: Od siebie też, panie ministrze.

Poseł Krystyna Skowrońska: OECD: o-e-si-di.

Poseł Krystyna Skowrońska: Oj, to prawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: Opinia EBC o tym projekcie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Opinia EBC, pani poseł. Opinia EBC jeszcze nas interesuje.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pamiętam.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pan marszałek da radę? Da radę?

Poseł Krystyna Skowrońska: Pan minister z klasą powinien się zachowywać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pan nie jest aptekarzem.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pani Bieńkowska o tym mówiła, a wyście się śmiali.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł Paluch, wszystkim pani przeszkadza.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł, pani by lepiej przeczytała, co zrobiono.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pani poseł, pani przeczyta nasze.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pani premier, pani posłucha!

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, czy pan to słyszy?

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, to jest wniosek formalny?

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku, wypowiedź pana ministra, że ja nie pamiętam, jest insynuacją. Bardzo proszę pana ministra…

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie marszałku…

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie ministrze…

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle Rzońca, niech pan nie przeszkadza.

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle, bardzo proszę, to dla pana.

Poseł Krystyna Skowrońska: Panie pośle, pan się tam…

Poseł Krystyna Skowrońska: Pierwsze dziecko, panie pośle.

Poseł Krystyna Skowrońska: Pierwsze dziecko, proszę sobie przypomnieć.

Poseł Krystyna Skowrońska: Platformie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Podwyżka składki.

Poseł Krystyna Skowrońska: Politologowie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Prawda! Prawda!

Poseł Krystyna Skowrońska: Prawo jest prawem, proszę pana.

Poseł Krystyna Skowrońska: Prosimy nam nie kiwać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Prosimy nas nie wskazywać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę kontynuować.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę nam nie przypisywać swoich błędów.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę nas nie obrażać, panie pośle.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę odczytać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę pana, to jest jego pytanie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę pana, zachowujemy się po ludzku. Nie ma jazgotu.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę przywołać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Proszę się zapytać o Hofmana.

Poseł Krystyna Skowrońska: Przecież jest debata.

Poseł Krystyna Skowrońska: Przerwa i Konwent Seniorów.

Poseł Krystyna Skowrońska: Przerwa!

Poseł Krystyna Skowrońska: Przez rząd.

Poseł Krystyna Skowrońska: Przy trybunale było widać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Przygotowane przez Platformę.

Poseł Krystyna Skowrońska: Rewanż.

Poseł Krystyna Skowrońska: Róbcie kwerendę swoich wystąpień.

Poseł Krystyna Skowrońska: Sami swoi.

Poseł Krystyna Skowrońska: Skąd pan wie?

Poseł Krystyna Skowrońska: Składaliście co chwilę jakieś projekty.

Poseł Krystyna Skowrońska: Słupsk.

Poseł Krystyna Skowrońska: Sprzeciw!

Poseł Krystyna Skowrońska: Szkoda, że nie ma pani premier.

Poseł Krystyna Skowrońska: Szkoda, że wczoraj pani premier nie interweniowała.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak będzie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak jest.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak jest. Pamiętamy.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak mi dopomóż Bóg.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak, agresja.

Poseł Krystyna Skowrońska: Tak.

Poseł Krystyna Skowrońska: Takie triki to hej…

Poseł Krystyna Skowrońska: To do prezydenta.

Poseł Krystyna Skowrońska: To jest arogancja.

Poseł Krystyna Skowrońska: To jest tak dobrze czy tak źle? No jak jest?

Poseł Krystyna Skowrońska: To jest wyjaśnienie?

Poseł Krystyna Skowrońska: To jest złośliwość.

Poseł Krystyna Skowrońska: To nie na temat.

Poseł Krystyna Skowrońska: To niech pani spojrzy.

Poseł Krystyna Skowrońska: To od razu pieniądze.

Poseł Krystyna Skowrońska: To pana w tym wyćwiczą.

Poseł Krystyna Skowrońska: To po co mówisz?

Poseł Krystyna Skowrońska: To po co pani premier zabierała głos?

Poseł Krystyna Skowrońska: To poprosimy na piśmie.

Poseł Krystyna Skowrońska: To powiedziała pani premier Ewa Kopacz. To cytat.

Poseł Krystyna Skowrońska: To prawda, bo jest…

Poseł Krystyna Skowrońska: To prawda, tak jest.

Poseł Krystyna Skowrońska: To przecież takie głupstwa…

Poseł Krystyna Skowrońska: To się nazywa szantaż.

Poseł Krystyna Skowrońska: To też prawda, to też prawda.

Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było panią poseł przywołać.

Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było poprosić o dogrywkę.

Poseł Krystyna Skowrońska: Trzeba było poprzeć poprawki.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ułaskawienie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Ulga rodzinna.

Poseł Krystyna Skowrońska: Unijne środki też mogą być.

Poseł Krystyna Skowrońska: W dzień, a nie w nocy.

Poseł Krystyna Skowrońska: W lesie.

Poseł Krystyna Skowrońska: W piecach.

Poseł Krystyna Skowrońska: W Zielonej Owieczce.

Poseł Krystyna Skowrońska: W życiu.

Poseł Krystyna Skowrońska: Wcześniej.

Poseł Krystyna Skowrońska: Wniosek formalny.

Poseł Krystyna Skowrońska: Wtedy wszystko będzie dla PiS-u.

Poseł Krystyna Skowrońska: Wy też!

Poseł Krystyna Skowrońska: Wybory - 20 mln.

Poseł Krystyna Skowrońska: Wyszło szydło z worka.

Poseł Krystyna Skowrońska: Za chwilę pan będzie siedział.

Poseł Krystyna Skowrońska: Zacznijcie od siebie.

Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach!

Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach!

Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach.

Poseł Krystyna Skowrońska: Zamach.

Poseł Krystyna Skowrońska: Żartuje pan poseł.

Poseł Krystyna Szumilas: A kto wam broni?

Poseł Krystyna Szumilas: Ale to co najmniej dwa lata.

Poseł Krystyna Szumilas: Czas.

Poseł Krystyna Szumilas: Dokładnie.

Poseł Krystyna Szumilas: Nad tym, co się zdarzy, nad tym, co się zdarzy, pani poseł.

Poseł Krystyna Szumilas: Nieprawda, nieprawda.

Poseł Krystyna Szumilas: No pani minister, pani minister…

Poseł Krystyna Szumilas: Pani już nie jest w opozycji.

Poseł Krystyna Szumilas: Pani poseł nie była w szkole.

Poseł Krystyna Szumilas: Podręczniki są bezpłatne.

Poseł Krystyna Szumilas: Są z jednym. Co z nimi?

Poseł Krystyna Szumilas: To wy kłamiecie.

Poseł Krystyna Wróblewska: Czas, koniec czasu.

Poseł Krystyna Wróblewska: Mają nadzór.

Poseł Krystyna Wróblewska: Mówiłam o nadzorze.

Poseł Krystyna Wróblewska: Pani poczyta.

Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie, poruszenie na sali

Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Krzysztof Brejza przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Krzysztof Brejza: A co macie do młodych? Dlaczego młodych atakujecie?

Poseł Krzysztof Brejza: Ale razem głosowaliśmy, większość składu była wybrana razem.

Poseł Krzysztof Brejza: Brawo!

Poseł Krzysztof Brejza: Brawo!

Poseł Krzysztof Brejza: Koalicjant, koalicjant. Koalicja.

Poseł Krzysztof Brejza: Kto będzie decydował? Tak jest.

Poseł Krzysztof Brejza: Lepszy sort.

Poseł Krzysztof Brejza: Mularczyk nie był posłem przywoływanym.

Poseł Krzysztof Brejza: Niekonstytucyjną.

Poseł Krzysztof Brejza: Niezwłocznie to dwa tygodnie.

Poseł Krzysztof Brejza: Niezwłocznie!

Poseł Krzysztof Brejza: Oczywiście.

Poseł Krzysztof Brejza: Ooo, dobrze.

Poseł Krzysztof Brejza: Panie marszałku, dlaczego pan mi przerwał?

Poseł Krzysztof Brejza: Panowie posłowie PiS-u, śmiejecie się z tych słów? Nie wierzę, nie wierzę.

Poseł Krzysztof Brejza: Prawdziwe.

Poseł Krzysztof Brejza: Przez nas wspólnie, wybieraliśmy większość.

Poseł Krzysztof Brejza: Są już zapisani.

Poseł Krzysztof Brejza: Skandal i bezczelność.

Poseł Krzysztof Brejza: Stażu, tak jest!

Poseł Krzysztof Brejza: W regulaminie jest limit czasu.

Poseł Krzysztof Brejza: Wyrwanych z kontekstu…

Poseł Krzysztof Brejza: Z wnioskiem formalnym. Mogę?

Poseł Krzysztof Gadowski: Sprostowanie.

Poseł Krzysztof Gadowski: Zyski też.

Poseł Krzysztof Jurgiel: 12 września.

Poseł Krzysztof Jurgiel: I tak już ich nie ma.

Poseł Krzysztof Jurgiel: Starczy.

Poseł Krzysztof Maciejewski: Ale tak nie można.

Poseł Krzysztof Maciejewski: Trzeba złożyć poprawkę.

Poseł Krzysztof Paszyk: Spokojnie.

Poseł Krzysztof Zaremba: Bury i Elewarr.

Poseł Krzysztof Zaremba: Deutschland, Deutschland über alles.

Poseł Krzysztof Zaremba: Einstein.

Poseł Lech Sprawka: 90 tys. odpowiedziało odroczeniami.

Poseł Lech Sprawka: Oprócz 20%.

Poseł Lech Sprawka: Powtarzają tę samą klasę.

Poseł Lech Sprawka: To wyście sprawili.

Poseł Leonard Krasulski: Ale dlaczego kłamiesz?

Poseł Leonard Krasulski: Domyślamy się.

Poseł Leonard Krasulski: Jak tam termin?

Poseł Leonard Krasulski: Jejku, jejku!

Poseł Leonard Krasulski: Jurek, wstydź się. Wstydź się.

Poseł Leonard Krasulski: Jurek, wycofaj.

Poseł Leonard Krasulski: Nie, to nie jest poziom ministra. Naprawdę, taki…

Poseł Leonard Krasulski: Panie marszałku, czas!

Poseł Leonard Krasulski: Panie marszałku, czas.

Poseł Leonard Krasulski: To kłamstwa!

Poseł Leonard Krasulski: Wstyd.

Poseł Leonard Krasulski: Zejdź z mównicy.

Poseł Lidia Burzyńska: Ale przecież u nas to istnieje.

Poseł Lidia Burzyńska: To też jest kontakt z wyborcą.

Poseł Lidia Burzyńska: Z rozmów z ludźmi.

Poseł Łukasz Schreiber: Ha, ha, ha, ale armata.

Poseł Maciej Małecki: Czas się skończył.

Poseł Maciej Małecki: Legitymacja Platformy jest ważna.

Poseł Maciej Małecki: Na posła Burego, koleżanko.

Poseł Maciej Małecki: Powie pani to do Burego, jego tutaj nie ma.

Poseł Magdalena Kochan: 3 zł.

Poseł Magdalena Kochan: 39 mld.

Poseł Magdalena Kochan: 6,5 mln.

Poseł Magdalena Kochan: A co to ma do rzeczy?

Poseł Magdalena Kochan: A co zapisaliście w budżecie?

Poseł Magdalena Kochan: A dzisiaj?

Poseł Magdalena Kochan: A ja przypomnę o kryzysie ogólnoświatowym.

Poseł Magdalena Kochan: A jak w międzyczasie stanie się pierwszym dzieckiem?

Poseł Magdalena Kochan: A jakie? Jak można tak kłamać?

Poseł Magdalena Kochan: A jednak!

Poseł Magdalena Kochan: A kryzys światowy zauważyliście?

Poseł Magdalena Kochan: A kto jej zabrał tę godność?

Poseł Magdalena Kochan: A może byście słuchali ze zrozumieniem?

Poseł Magdalena Kochan: A na pierwsze?

Poseł Magdalena Kochan: A o ile dochody rodzin wzrosły?

Poseł Magdalena Kochan: A teraz?

Poseł Magdalena Kochan: A w 2007 r.?

Poseł Magdalena Kochan: A w zasiłkach rodzinnych jest.

Poseł Magdalena Kochan: A wam o co chodzi?

Poseł Magdalena Kochan: A wam o co idzie?

Poseł Magdalena Kochan: A województwa?

Poseł Magdalena Kochan: A wy go powiększycie, skracając wiek emerytalny.

Poseł Magdalena Kochan: Aha, okej, rozumiem.

Poseł Magdalena Kochan: Ale ja nie radzę o tym mówić, bo wy podnosicie bez przerwy…

Poseł Magdalena Kochan: Ale pan nie usłyszał, że nie jesteśmy przeciwni?

Poseł Magdalena Kochan: Ale proszę nie kiwać na nas palcem.

Poseł Magdalena Kochan: Ale to jest!

Poseł Magdalena Kochan: Ale wy to robicie cały czas.

Poseł Magdalena Kochan: Barbara Blida!

Poseł Magdalena Kochan: Bardzo łatwo…

Poseł Magdalena Kochan: Bardzo uczciwie do tego podchodzicie, bardzo uczciwie.

Poseł Magdalena Kochan: Bezpodstawny, wstrętny, nieprawdziwy, kłamliwy zarzut. Wstrętny.

Poseł Magdalena Kochan: Bo jesteśmy.

Poseł Magdalena Kochan: Bo się o nią martwimy.

Poseł Magdalena Kochan: Bo się o nich martwimy.

Poseł Magdalena Kochan: Brutto.

Poseł Magdalena Kochan: Chamstwo!

Poseł Magdalena Kochan: Chcą dyktatury.

Poseł Magdalena Kochan: Chociaż nie kłam!

Poseł Magdalena Kochan: Co najmniej.

Poseł Magdalena Kochan: Coś o tym wiemy, panie pośle.

Poseł Magdalena Kochan: Coś podobnego…

Poseł Magdalena Kochan: Czas się skończył, panie marszałku.

Poseł Magdalena Kochan: Demagog!

Poseł Magdalena Kochan: Do 2040 r.

Poseł Magdalena Kochan: Dobre pytanie. Proszę odpowiedzieć.

Poseł Magdalena Kochan: Dokładnie to robicie!

Poseł Magdalena Kochan: Dwa tysiące piętnastym.

Poseł Magdalena Kochan: Hańba!

Poseł Magdalena Kochan: I mądrych rządzących.

Poseł Magdalena Kochan: I słusznie.

Poseł Magdalena Kochan: I tak zostanie.

Poseł Magdalena Kochan: I z tego jesteśmy dumni.

Poseł Magdalena Kochan: I zepsuty przez PiS.

Poseł Magdalena Kochan: Jak panu nie wstyd?

Poseł Magdalena Kochan: Jak się nazywa samorządowiec?

Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz!

Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz?

Poseł Magdalena Kochan: Jak śmiesz?

Poseł Magdalena Kochan: Jak to się ma do exposé?

Poseł Magdalena Kochan: Jakich?

Poseł Magdalena Kochan: Jakim prawem?

Poseł Magdalena Kochan: Jasne.

Poseł Magdalena Kochan: Jest orzeczenie trybunału, jak mamy szanować te orzeczenia, to szanujmy.

Poseł Magdalena Kochan: Jeszcze.

Poseł Magdalena Kochan: Jezus, nie kłam.

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz, zabrakło posłów PiS.

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz.

Poseł Magdalena Kochan: Kłamiesz.

Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo!

Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo! Jak ci nie wstyd?

Poseł Magdalena Kochan: Kłamstwo.

Poseł Magdalena Kochan: Komisja etyki.

Poseł Magdalena Kochan: Komu konkretnie…

Poseł Magdalena Kochan: Konstytucja.

Poseł Magdalena Kochan: Koszty kredytu.

Poseł Magdalena Kochan: Kryzys ekonomiczny. Przeszliśmy, bo nie rozdawaliśmy.

Poseł Magdalena Kochan: Ktoś musi wypłacić te emerytury i renty.

Poseł Magdalena Kochan: Można prosić o powtórzenie?

Poseł Magdalena Kochan: My wiemy - Polska w ruinie. W ruinie!

Poseł Magdalena Kochan: Myślenie szkodzi.

Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?

Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?

Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?

Poseł Magdalena Kochan: Na przykład?

Poseł Magdalena Kochan: Naprawdę?

Poseł Magdalena Kochan: Nas to też dotyczy.

Poseł Magdalena Kochan: Nie będzie można?

Poseł Magdalena Kochan: Nie jesteśmy w Unii?

Poseł Magdalena Kochan: Nie kiwaj na nas palcem.

Poseł Magdalena Kochan: Nie kiwaj palcem.

Poseł Magdalena Kochan: Nie krzycz na nas.

Poseł Magdalena Kochan: Nie ma tego.

Poseł Magdalena Kochan: Nie ma, nie ma podatku.

Poseł Magdalena Kochan: Nie machaj na nas palcem!

Poseł Magdalena Kochan: Nie machaj na nas palcem.

Poseł Magdalena Kochan: Nie martwcie się, dajcie im spokojnie pracować.

Poseł Magdalena Kochan: Nie mówcie o podatkach, bo podnosiliście bez przerwy.

Poseł Magdalena Kochan: Nie można egzekwować regulaminu od posłów, jak się samemu nie przestrzega.

Poseł Magdalena Kochan: Nie rozumiecie, co wy wyprawiacie.

Poseł Magdalena Kochan: Nie ta ustawa, pani poseł.

Poseł Magdalena Kochan: Nie tykałabym podatków, bo je podnosicie bez przerwy.

Poseł Magdalena Kochan: Nie, nie, nie, nie ma tego, na pewno.

Poseł Magdalena Kochan: Niech pani nie pyta, bo pani doskonale wie.

Poseł Magdalena Kochan: Niech się pan o nas nie martwi.

Poseł Magdalena Kochan: Niektórzy nie chcą rozmawiać.

Poseł Magdalena Kochan: Nielegalnie!

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda, nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda, nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda!

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: Nieprzygotowana.

Poseł Magdalena Kochan: Niestety.

Poseł Magdalena Kochan: No, straszne! Okropne!

Poseł Magdalena Kochan: No…

Poseł Magdalena Kochan: Noc listopadowa.

Poseł Magdalena Kochan: O podwyższaniu podatków nie mówcie.

Poseł Magdalena Kochan: O SKOK-ach mówimy, o SKOK-ach!

Poseł Magdalena Kochan: O to nam chodzi…

Poseł Magdalena Kochan: O to wam chodzi?

Poseł Magdalena Kochan: O właśnie.

Poseł Magdalena Kochan: O, szybko wam przyszło.

Poseł Magdalena Kochan: Obniżcie!

Poseł Magdalena Kochan: Obrzydliwe!

Poseł Magdalena Kochan: Oddaj ten tytuł magistra prawa. Oddaj!

Poseł Magdalena Kochan: Ojejku, ale trudne pytanie.

Poseł Magdalena Kochan: Ooo!

Poseł Magdalena Kochan: Pamiętamy.

Poseł Magdalena Kochan: Pan chyba mówi o sobie.

Poseł Magdalena Kochan: Pan jest źle wychowany.

Poseł Magdalena Kochan: Pan pyta, ja odpowiadam.

Poseł Magdalena Kochan: Pani Beato, proszę dać z tym spokój.

Poseł Magdalena Kochan: Pani Marszałek!

Poseł Magdalena Kochan: Pani marszałek…

Poseł Magdalena Kochan: Pani minister, proszę nie machać na nas palcem.

Poseł Magdalena Kochan: Pani nie kiwa na nas palcem…

Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, co to jest?

Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, jeszcze troszkę, jeszcze troszeczkę.

Poseł Magdalena Kochan: Panie marszałku, to nadaje się do Komisji Etyki Poselskiej, jak większość wystapień pana posła.

Poseł Magdalena Kochan: Paskudna postawa, paskudna.

Poseł Magdalena Kochan: Plus 150 samorządy.

Poseł Magdalena Kochan: Po prostu wstrętne jest to, co robicie.

Poseł Magdalena Kochan: Pomówienie, obraza, plotka. To jest to, co oferuje poseł Rzeczypospolitej.

Poseł Magdalena Kochan: Popracujcie z nami w komisji.

Poseł Magdalena Kochan: Pospieszalski.

Poseł Magdalena Kochan: Potem trzeba ratować.

Poseł Magdalena Kochan: Poważny minister…

Poseł Magdalena Kochan: Precz z komuną.

Poseł Magdalena Kochan: Prezes ma, prezes ma.

Poseł Magdalena Kochan: Proszę nas nie obrażać.

Poseł Magdalena Kochan: Proszę nie kiwać palcem na nas.

Poseł Magdalena Kochan: Proszę nie mówić nieprawdy.

Poseł Magdalena Kochan: Przecież pani wie, że…

Poseł Magdalena Kochan: Przez prokuratora.

Poseł Magdalena Kochan: Radzę się przyzwyczaić.

Poseł Magdalena Kochan: Rasista.

Poseł Magdalena Kochan: Razem.

Poseł Magdalena Kochan: Reformujecie i nie wiecie jak?

Poseł Magdalena Kochan: Retoryczne pytanie.

Poseł Magdalena Kochan: Rozumiem, jak oskarżałeś w 1981 r.

Poseł Magdalena Kochan: Ruina.

Poseł Magdalena Kochan: SKOK-i

Poseł Magdalena Kochan: SKOK-i.

Poseł Magdalena Kochan: Skończmy z transmisją obrad, skończmy.

Poseł Magdalena Kochan: Skorzystali.

Poseł Magdalena Kochan: Sprawiedliwszy…

Poseł Magdalena Kochan: Stanowisko, pani premier, stanowisko.

Poseł Magdalena Kochan: Stanowisko.

Poseł Magdalena Kochan: Straszne.

Poseł Magdalena Kochan: Straszne.

Poseł Magdalena Kochan: Straszne.

Poseł Magdalena Kochan: Świetne!

Poseł Magdalena Kochan: Świetnie współpracują.

Poseł Magdalena Kochan: Szkoda.

Poseł Magdalena Kochan: Tak jest. Bo tak jest.

Poseł Magdalena Kochan: Tak.

Poseł Magdalena Kochan: Targowica!

Poseł Magdalena Kochan: Te są niesprawiedliwe.

Poseł Magdalena Kochan: Teraz dopiero nie ma zamachu.

Poseł Magdalena Kochan: To czas to zmienić.

Poseł Magdalena Kochan: To dlaczego kryterium dochodowe?

Poseł Magdalena Kochan: To do oświadczeń poselskich bardziej, pani poseł.

Poseł Magdalena Kochan: To dołóżcie troszkę.

Poseł Magdalena Kochan: To jest dopiero populizm.

Poseł Magdalena Kochan: To jest wniosek formalny?

Poseł Magdalena Kochan: To na pewno nie my!

Poseł Magdalena Kochan: To nieprawda.

Poseł Magdalena Kochan: To proszę pogadać ze swoimi samorządowcami.

Poseł Magdalena Kochan: To SKOK-i rozwiniemy.

Poseł Magdalena Kochan: To ty to robisz!

Poseł Magdalena Kochan: To zmniejszcie ten podatek, macie możliwość i większość. Dwa podatki zdążyliście podnieść.

Poseł Magdalena Kochan: To znaczy?

Poseł Magdalena Kochan: Trzeba się przyjrzeć marszałkowi Kuchcińskiemu.

Poseł Magdalena Kochan: Ty jesteś Trybunałem Konstytucyjnym? Poczekaj do jutra!

Poseł Magdalena Kochan: Ty się wstydzisz konstytucji?

Poseł Magdalena Kochan: Tym sposobem właśnie to robimy, pani poseł.

Poseł Magdalena Kochan: Ułatwialiśmy.

Poseł Magdalena Kochan: W czyim interesie działasz?

Poseł Magdalena Kochan: W jakim to trybie?

Poseł Magdalena Kochan: W ogóle się nie boję, panie pośle.

Poseł Magdalena Kochan: Warto sprawdzić czy są, pani poseł.

Poseł Magdalena Kochan: We Francji.

Poseł Magdalena Kochan: Wildsteina zostawiliśmy.

Poseł Magdalena Kochan: Właśnie, trzeba się było na to w kampanii wyborczej zdecydować.

Poseł Magdalena Kochan: Właśnie, więcej pokory.

Poseł Magdalena Kochan: Właśnie.

Poseł Magdalena Kochan: Wolny kraj, każdy może. W wolnym kraju żyjemy póki co. Można.

Poseł Magdalena Kochan: Wszędzie są.

Poseł Magdalena Kochan: Wszystko zniszczycie.

Poseł Magdalena Kochan: Wyjątkowy autorytet, naprawdę.

Poseł Magdalena Kochan: Za chwilę będzie przepraszał.

Poseł Magdalena Kochan: Za rok porozmawiamy.

Poseł Magdalena Kochan: Za siebie się wstydź!

Poseł Magdalena Kochan: Zadajemy pytania, pani minister.

Poseł Magdalena Kochan: Żadni drodzy dla ciebie.

Poseł Magdalena Kochan: Zawsze nam wychodziło.

Poseł Magdalena Kochan: Zejdź z tej mównicy.

Poseł Magdalena Kochan: Złotych!

Poseł Magdalena Kochan: Złotych! Złotych!

Poseł Magdalena Kochan: Złotych.

Poseł Magdalena Kochan: Złotych.

Poseł Magdalena Kochan: Złotych. Po polsku się mówi: 500 złotych.

Poseł Magdalena Kochan: Zmienić media.

Poseł Maks Kraczkowski: Siadaj.

Poseł Małgorzata Gosiewska: A co dzisiaj?

Poseł Małgorzata Gosiewska: A jak pomogliśmy?

Poseł Małgorzata Gosiewska: Ale gorszych stosunków niż za waszych czasów już być nie może.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Ale nas tam nie ma.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Bo Wilno było wielkim sukcesem.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Co to znaczy: wszyscy?

Poseł Małgorzata Gosiewska: Czy kryzys w Mołdawii to sukces?

Poseł Małgorzata Gosiewska: Dokładnie tak będzie.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Eee…

Poseł Małgorzata Gosiewska: Gdyby tego nie zrobił…

Poseł Małgorzata Gosiewska: Minister mówił o polityce historycznej.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Nas tam nie ma.

Poseł Małgorzata Gosiewska: O Jezus Maria!

Poseł Małgorzata Gosiewska: Pani niech się głosować nauczy. Guziczki.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Proszę państwa, państwo możecie. Państwo, a nie: wy.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Swoje własne.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Tak? Jesteśmy w Mińsku?

Poseł Małgorzata Gosiewska: Takie są fakty.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Trzeba się nauczyć głosować.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Uczyć się, chłopcy.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Uspokój się.

Poseł Małgorzata Gosiewska: Wniosek formalny miał być.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: ˝Generał Nil˝.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A co to się stało? Zaczyna się.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A gdzie jest ten program?

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: A, to prawda!

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale jesteśmy.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale my jesteśmy.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale to jest praca, pracują.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Bo nie było odpowiedzi.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Ciśnienie nosi…

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Co to jest?

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Czas minął.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: I o obłudzie.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Jak swoich?

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Jezu…

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Konstytucję mamy razem łamać?

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Na pewno Platforma.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie sądzę.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, nie, nie, nie!

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Nigdy takiej możliwości nie było. Takiej sytuacji nie było.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: No właśnie.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Proszę nie obrażać posłów.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak będzie przez 4 lata, proszę pana.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak, to prawda.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To już jest bezczelność.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: W Chinach.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: W Polsce, nie w Unii.

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Wstyd!

Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska: Zgadza się, to prawda.

Poseł Małgorzata Niemczyk: To dajcie opozycji na stałe.

Poseł Małgorzata Pępek: 2005 r.

Poseł Małgorzata Pępek: A gdzie ten rząd jest?

Poseł Małgorzata Pępek: Ciekawe, co wy zrobicie.

Poseł Małgorzata Pępek: Jak pani tak może mówić?

Poseł Małgorzata Pępek: Kaszubski jest.

Poseł Małgorzata Pępek: Komu?

Poseł Małgorzata Pępek: Opóźniona jest.

Poseł Małgorzata Pępek: Panie ministrze, zagalopowaliśmy się.

Poseł Małgorzata Pępek: Panie ministrze…

Poseł Małgorzata Pępek: Z czego te dane?

Poseł Małgorzata Pępek: Zmieniliśmy.

Poseł Małgorzata Pępek: Zmieściła się z wypowiedzią w minucie? Bez komentarza.

Poseł Małgorzata Pępek: Zobaczymy, co wy zrobicie.

Poseł Marcin Święcicki: A prezydent i minister?

Poseł Marcin Święcicki: A w jakim kraju nie uczestniczą?

Poseł Marcin Święcicki: Absurd.

Poseł Marcin Święcicki: Bogactwo jest, jak jest różnorodność.

Poseł Marcin Święcicki: O sobie!

Poseł Marcin Święcicki: Poza paraliżem.

Poseł Marcin Święcicki: Spis nazwisk…

Poseł Marcin Święcicki: Tak, bo tam uczestniczą.

Poseł Marcin Święcicki: To jest absurd.

Poseł Marcin Święcicki: W sprawie sprostowania.

Poseł Marek Ast: 8 lat!

Poseł Marek Ast: Aaa…

Poseł Marek Ast: Cały dzień, cały dzień.

Poseł Marek Ast: Czas!

Poseł Marek Ast: Do rzeczy, do rzeczy.

Poseł Marek Ast: Przestrzega!

Poseł Marek Ast: Przez osiem lat było.

Poseł Marek Ast: Sędzia Kotlinowski.

Poseł Marek Ast: Za Burego, za Burego!

Poseł Marek Biernacki: Będziesz szefem?

Poseł Marek Biernacki: Brawo, Janek!

Poseł Marek Biernacki: Pytania.

Poseł Marek Hok: Owsiaka.

Poseł Marek Jakubiak: 5, 4, 3, 2, 1… Stop.

Poseł Marek Jakubiak: A co to ma z konstytucją wspólnego?

Poseł Marek Jakubiak: A kto by nie chciał?

Poseł Marek Jakubiak: A temat?

Poseł Marek Jakubiak: Ale proszę pomyśleć.

Poseł Marek Jakubiak: Bardzo dobrze.

Poseł Marek Jakubiak: Brawo!

Poseł Marek Jakubiak: Brawo!

Poseł Marek Jakubiak: Brawo!

Poseł Marek Jakubiak: Dobrze, zajmij się już tą sprawą.

Poseł Marek Jakubiak: He, he, he. Dobre.

Poseł Marek Jakubiak: Jaka to obraza?

Poseł Marek Jakubiak: Jeszcze 20 sekund zostało.

Poseł Marek Jakubiak: Mogę słowo? Jedno słowo.

Poseł Marek Jakubiak: Może do banków?

Poseł Marek Jakubiak: Na pałace.

Poseł Marek Jakubiak: Nazywa się Robert Winnicki.

Poseł Marek Jakubiak: Nie ma go tu.

Poseł Marek Jakubiak: Nie ma lewicy.

Poseł Marek Jakubiak: Niestety.

Poseł Marek Jakubiak: Nowoczesnej tam nie ma, dlatego tak się kłócicie.

Poseł Marek Jakubiak: O czym wy mówicie? Troche merytoryki.

Poseł Marek Jakubiak: O, a to dobre…

Poseł Marek Jakubiak: Pani poseł, mówiliśmy…

Poseł Marek Jakubiak: Panie marszałku, nazwisko padło, więc chciałem wyjaśnić.

Poseł Marek Jakubiak: Panie pośle, ma pan dzieci?

Poseł Marek Jakubiak: Panie pośle, pan jest posłem Rzeczypospolitej Polskiej. Czy ja się zawsze tak do pana zwracam?

Poseł Marek Jakubiak: Prawica nami rządzi.

Poseł Marek Jakubiak: Proszę o budżecie, o budżecie proszę.

Poseł Marek Jakubiak: Rekę, mówią, żebyś wyciągnął.

Poseł Marek Jakubiak: Sto! Może sto?

Poseł Marek Jakubiak: To niech pan sobie zrobi…

Poseł Marek Jakubiak: To po co przeciągacie?

Poseł Marek Jakubiak: Tu się pan myli.

Poseł Marek Jakubiak: Weź się za dzieci.

Poseł Marek Jakubiak: Zgroza.

Poseł Marek Jakubiak: Zostaw go.

Poseł Marek Jakubiak: Zrezygnował ze swoich dotacji.

Poseł Marek Krząkała: Ale dostosują się państwo do zaleceń?

Poseł Marek Krząkała: Bez przesady.

Poseł Marek Krząkała: Jak uszczelnić tę granicę w Grecji?

Poseł Marek Krząkała: Macie kompleks.

Poseł Marek Krząkała: Może trzeba samemu zadzwonić, panie ministrze.

Poseł Marek Krząkała: No pojechałeś.

Poseł Marek Krząkała: Przecież rozmawiamy.

Poseł Marek Matuszewski: ˝Gazeta Wyborcza˝

Poseł Marek Matuszewski: Ciężko pracują. Rada Ministrów pracuje.

Poseł Marek Matuszewski: Nie kompromituj Zgierza.

Poseł Marek Matuszewski: Pani marszałek, każdemu będzie pani tak przedłużać czas?

Poseł Marek Matuszewski: Śmieszny jesteś.

Poseł Marek Matuszewski: Tak, tak…

Poseł Marek Matuszewski: Wolne od prawdy.

Poseł Marek Ruciński: Izolację sędziów? Wstyd!

Poseł Marek Rząsa: Cały czas pan mówi ˝my wprowadzamy˝. To kto wprowadza?

Poseł Marek Rząsa: Pan wyraża swoją opinię.

Poseł Marek Rząsa: Panie pośle, pan jest posłem czy sprawozdawcą komisji?

Poseł Marek Rząsa: Proszę nie przedstawiać swojej opinii, tylko komisji, po prostu.

Poseł Marek Rząsa: Proszę poczytać w regulaminie, co należy do obowiązków…

Poseł Marek Rząsa: To nie rodzice podpisywali.

Poseł Marek Rząsa: To proszę sprawozdać komisję. Pan cały czas mówi jakby w imieniu klubu.

Poseł Marek Sawicki: Ale to tylko jedna taka.

Poseł Marek Sawicki: Bardzo proszę, prosimy o odpowiedź.

Poseł Marek Sawicki: Dla najbogatszych.

Poseł Marek Sawicki: Ha, ha, ha, Krzysiek, 3% jak najszybciej, życzę ci.

Poseł Marek Sawicki: I to jest szczyt hipokryzji, Krzysiu.

Poseł Marek Sawicki: Minister finansów ma węża w kieszeni.

Poseł Marek Sawicki: Nadpobudliwy. ADHD.

Poseł Marek Sawicki: Najlepiej, jak wy powiecie prawdę…

Poseł Marek Sawicki: Pani premier już swoje powiedziała.

Poseł Marek Sawicki: Trybunał…

Poseł Marek Sawicki: W nocy, na kolanie i w pośpiechu.

Poseł Marek Sowa: Panie marszałku, sprostowanie…

Poseł Marek Sowa: Z PiS-u.

Poseł Marek Suski: 100 wniosków o przerwę.

Poseł Marek Suski: 20 lat!

Poseł Marek Suski: 500 minus.

Poseł Marek Suski: 8 lat tak było.

Poseł Marek Suski: 8 lat…

Poseł Marek Suski: A co to za różnica, czy w dzień, czy w nocy?

Poseł Marek Suski: A gdzie są stocznie? A wiek emerytalny?

Poseł Marek Suski: A jednak.

Poseł Marek Suski: A miał?

Poseł Marek Suski: A pytanie?

Poseł Marek Suski: A więc Polska w ruinie, tak?

Poseł Marek Suski: Ale był wniosek o przegłosowanie, proszę zejść z mównicy.

Poseł Marek Suski: Ale nie ma takiego wniosku formalnego.

Poseł Marek Suski: Ale Niesiołowski to jest u was.

Poseł Marek Suski: Ale nigdy nie było takiej procedury.

Poseł Marek Suski: Ale prawdziwe.

Poseł Marek Suski: Ale szczaw szkodzi.

Poseł Marek Suski: Ale w jakim trybie?

Poseł Marek Suski: Ale z danej grupy…

Poseł Marek Suski: Ależ to jest odpowiedź, jest na temat. Prawda w oczy kole.

Poseł Marek Suski: Będzie skuteczne.

Poseł Marek Suski: Bo strzela do niego Platforma.

Poseł Marek Suski: Bo żeście OFE uchylili.

Poseł Marek Suski: Brawo!

Poseł Marek Suski: Czas minął!

Poseł Marek Suski: Czas minął.

Poseł Marek Suski: Czy jest na sali psychiatra?

Poseł Marek Suski: Czyli niewiele.

Poseł Marek Suski: Danej grupy.

Poseł Marek Suski: Debata jutro.

Poseł Marek Suski: Do kabaretu, nie do Sejmu.

Poseł Marek Suski: Do Nowoczesnej pytań nie ma.

Poseł Marek Suski: Drugi Cyba.

Poseł Marek Suski: Dziękuję.

Poseł Marek Suski: Ewie Kopacz proszę to powiedzieć.

Poseł Marek Suski: Gdybyście nie kradli, to może byście wygrali wybory.

Poseł Marek Suski: Ha, ha, ha!

Poseł Marek Suski: I poszliście do banku.

Poseł Marek Suski: I to są odpowiedzi. Proszę nie cenzurować wypowiedzi.

Poseł Marek Suski: I ucz się, i ucz się.

Poseł Marek Suski: I wreszcie doczekali.

Poseł Marek Suski: Ja rozumiem, w nocy to pani w sklepiku kupuje alkohol.

Poseł Marek Suski: Ja też nie dyskutuję.

Poseł Marek Suski: Każde głosowanie jest imienne.

Poseł Marek Suski: Każde jest imienne.

Poseł Marek Suski: Kłamczuch.

Poseł Marek Suski: Kłamstwa!

Poseł Marek Suski: Kłamstwa!

Poseł Marek Suski: Krzysiu, co tam u Burego?

Poseł Marek Suski: Który pułkownik ci to pisał?

Poseł Marek Suski: Mamy.

Poseł Marek Suski: Miały być katarskie inwestycje.

Poseł Marek Suski: My jesteśmy przeciw.

Poseł Marek Suski: My też.

Poseł Marek Suski: Na Białorusi.

Poseł Marek Suski: Na cmentarzu, na cmentarzu.

Poseł Marek Suski: Nie gadaj!

Poseł Marek Suski: Nie o przerwę?

Poseł Marek Suski: Nie zna się pan na energetyce.

Poseł Marek Suski: Niech pan nie bredzi.

Poseł Marek Suski: Niech pan nie bredzi.

Poseł Marek Suski: Niech pani tu nie wciska…

Poseł Marek Suski: Nieprawda!

Poseł Marek Suski: Nieprawda.

Poseł Marek Suski: Nigdy takich uchwał nie było.

Poseł Marek Suski: No i coście zrobili przez 8 lat?

Poseł Marek Suski: No to o czym mowa?

Poseł Marek Suski: No właśnie był przed chwilą.

Poseł Marek Suski: No, działo się. Afery za aferami.

Poseł Marek Suski: O przyzwoitości nie powinniście się wypowiadać.

Poseł Marek Suski: Ojejku, jejku…

Poseł Marek Suski: Panie marszałku, z wnioskiem formalnym.

Poseł Marek Suski: Pewnie, że nie.

Poseł Marek Suski: Powiedz to Niesiołowskiemu!

Poseł Marek Suski: Proszę panią, niech pani nie kłamie.

Poseł Marek Suski: Przez 8 lat głosowaliśmy tak, jak Platforma chciała.

Poseł Marek Suski: Pytania są do rządu.

Poseł Marek Suski: Spapraliście.

Poseł Marek Suski: Taaak.

Poseł Marek Suski: Tak jest.

Poseł Marek Suski: Taka demokracja, jak żeście Bartoszcze wyrzucali ze zjazdu…

Poseł Marek Suski: Takie listy to wy mieliście.

Poseł Marek Suski: Tej bezczelności to od was się nauczyliśmy.

Poseł Marek Suski: To będzie miała.

Poseł Marek Suski: To jest pytanie?

Poseł Marek Suski: To nie jest ten punkt.

Poseł Marek Suski: To nie jest wniosek formalny.

Poseł Marek Suski: To nie jest żadne sprostowanie!

Poseł Marek Suski: To są odpowiedzi. To są odpowiedzi…

Poseł Marek Suski: To wystarczy spojrzeć na Niesioła. Tragiczny przykład spożywania szczawiu.

Poseł Marek Suski: Trzeba było to zrobić.

Poseł Marek Suski: Trzeba poprawić po was.

Poseł Marek Suski: Ty jesteś przynajmniej efektywna.

Poseł Marek Suski: Wasze. Nie, to wasze.

Poseł Marek Suski: Waszego też nie ma.

Poseł Marek Suski: Władek, ty już nie jesteś ministrem, słyszałeś? Nie jesteś już ministrem.

Poseł Marek Suski: Właśnie miała.

Poseł Marek Suski: Wniosek o przerwę wniesie.

Poseł Marek Suski: Wstydźcie się.

Poseł Marek Suski: Wy już pokazaliście, co potraficie. Rozwiązywać potraficie tylko polskie stocznie.

Poseł Marek Suski: Wy tylko potrafiliście za państwowe pieniądze zjadać ośmiorniczki.

Poseł Marek Suski: Wydało się.

Poseł Marek Suski: Wykupione wczasy?

Poseł Marek Suski: Wyrok na Polaków.

Poseł Marek Suski: Z dumą, proszę pani.

Poseł Marek Suski: Za długo.

Poseł Marek Suski: Zagłodził.

Poseł Marek Suski: Że nie uznał błędu.

Poseł Marek Suski: Ze służbami to ma pan duże doświadczenie.

Poseł Marek Suski: Że złamaliście konstytucję.

Poseł Marek Suski: Złamanie konstytucji przez Platformę.

Poseł Marek Suski: Zmniejszy się bezrobocie.

Poseł Marek Wójcik przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Marek Wójcik: Do wnioskodawcy.

Poseł Marek Wójcik: Kto to był?

Poseł Marek Wójcik: Właśnie, że rzucą.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: A to w komisji było? To w komisji od 1 do 10? Może 1 z 10?

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ale jest po kargulowemu.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Będzie wszystko sformalizowane.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Bo nie będzie konkursów.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Chcielibyśmy, ale niestety… Chcielibyśmy!

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Coś strasznego.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Do 26.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ile bankructw jest?

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Jak w PRL-u.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Janek, jak w aptece, jak w aptece…

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Jeszcze nie ma dokumentów i do prokuratury jeszcze nic nie doszło, zdaje się.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Miała czekać na odwołanie?

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Można zacytować całość.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Niech pan tego świadczenia sobie nie weźmie…

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Nikogo z rządu nie ma. Nikogo.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: No naprawdę… A to pytanie do szefa służb specjalnych.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Od wczoraj.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Od wczoraj.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Pogłębiacie.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Proszę czytać dalej, całość.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Sama refleksja.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Samorządy o tym decydowały.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Super.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tak się interesujecie - gdzie ten rząd?

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tak, wprowadziliśmy te środki, zauważyliśmy.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: To jest poważny temat, nie ma się co śmiać cały czas. Oni się śmieją cały czas.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: To jest właśnie ta metoda prowadzenia dyskusji. Gomułka by się ucieszył.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: To skąd to PKB?

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Trzeba było nie wychodzić poza zapis.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Tutaj też są.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Ustawa była dobra.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Z Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Maria Małgorzata Janyska: Za wierność.

Poseł Maria Zuba: Bardzo serdecznie dziękuję, panie ministrze. Zarówno lekarze, jak i osoby starsze są bardzo zatroskani o to, żeby to był taki bardzo przejrzysty, prosty system. Widzę, że w tym kierunku pan minister to buduje. Dziękuję bardzo.

Poseł Maria Zuba: Bo społeczeństwo nie chciało tej reformy.

Poseł Maria Zuba: Nie słowa, tylko czyny.

Poseł Maria Zuba: Pani marszałek, w jakim to jest trybie?

Poseł Maria Zuba: Pani nie rozumie, co to jest sprostowanie.

Poseł Maria Zuba: To jest wasza umiejętność właśnie.

Poseł Mariusz Błaszczak: Nie dziwię się. Ustawa…

Poseł Mariusz Kamiński: Święcicki. Nie obrażaj Święcickiego!

Poseł Mariusz Orion Jędrysek: A ostatnie?

Poseł Mariusz Orion Jędrysek: To nie był udany debiut.

Poseł Mariusz Witczak przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Marzena Machałek: A czytał pan uwagi?

Poseł Marzena Machałek: A nie jest merytoryczna?

Poseł Marzena Machałek: A potem proszę nie narzekać.

Poseł Marzena Machałek: Ale gdzie, w jakiej sali?

Poseł Marzena Machałek: Ale ładnie opowiada.

Poseł Marzena Machałek: Ale nie można tak.

Poseł Marzena Machałek: Ale proszę nie kłamać.

Poseł Marzena Machałek: Ale proszę nie manipulować. Proszę nie manipulować.

Poseł Marzena Machałek: Ale teraz nie róbcie kampanii.

Poseł Marzena Machałek: Ale większość…

Poseł Marzena Machałek: Ania, idź powiedz.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo bezpieczne.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo dobrze, super.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo merytoryczne, bardzo.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo piękne, naprawdę wzruszające i na temat.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo pięknie.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo rzeczowe, naprawdę.

Poseł Marzena Machałek: Bardzo śmieszne.

Poseł Marzena Machałek: Będą programy historyczne.

Poseł Marzena Machałek: Beznadziejne, żenujące.

Poseł Marzena Machałek: Bo mamy parawan.

Poseł Marzena Machałek: Bo się interesuje Jackiem Kurskim.

Poseł Marzena Machałek: Boli prawda? Prawda boli?

Poseł Marzena Machałek: Brawo, Ania.

Poseł Marzena Machałek: Brawo!

Poseł Marzena Machałek: Brawo!

Poseł Marzena Machałek: Brawo!

Poseł Marzena Machałek: Była okazja w zeszłej kadencji.

Poseł Marzena Machałek: Chciałabym być.

Poseł Marzena Machałek: Chociaż tak mniej więcej tematu, mniej więcej.

Poseł Marzena Machałek: Chyba nietrafiona metafora.

Poseł Marzena Machałek: Ciekawe, jak zagłosują posłowie PO.

Poseł Marzena Machałek: Co jedna, to lepsza.

Poseł Marzena Machałek: Co pani wymyśla?

Poseł Marzena Machałek: Cofnąć się nie można do przodu.

Poseł Marzena Machałek: Czas minął.

Poseł Marzena Machałek: Czas się kończy!

Poseł Marzena Machałek: Czas się pani skończył.

Poseł Marzena Machałek: Czas się skończył.

Poseł Marzena Machałek: Czas, czas!

Poseł Marzena Machałek: Czas, czas.

Poseł Marzena Machałek: Czas!

Poseł Marzena Machałek: Czas!

Poseł Marzena Machałek: Damy sobie radę bez sugestii.

Poseł Marzena Machałek: Demagogia.

Poseł Marzena Machałek: Do komisji.

Poseł Marzena Machałek: Do siebie.

Poseł Marzena Machałek: Do sprawiedliwego.

Poseł Marzena Machałek: Dobrowolnie.

Poseł Marzena Machałek: Dochodzimy do wprawy.

Poseł Marzena Machałek: Dokładnie.

Poseł Marzena Machałek: Dwa tysiące dwunastego.

Poseł Marzena Machałek: Dziękujemy.

Poseł Marzena Machałek: Dzień dobry.

Poseł Marzena Machałek: Głosów nie ma w budżecie?

Poseł Marzena Machałek: Gratulujemy.

Poseł Marzena Machałek: I bardzo dobrze.

Poseł Marzena Machałek: I dobra zmiana.

Poseł Marzena Machałek: I miała rację.

Poseł Marzena Machałek: I nieskutecznie.

Poseł Marzena Machałek: Ja chciałam się odnieść, pani marszałek.

Poseł Marzena Machałek: Jak nie ma?

Poseł Marzena Machałek: Jak to nie są?

Poseł Marzena Machałek: Jest, do tego jest analogia.

Poseł Marzena Machałek: Jeszcze mocniej, mocniej!

Poseł Marzena Machałek: Każde jest imienne.

Poseł Marzena Machałek: Kiedyś nie blokowały.

Poseł Marzena Machałek: Koniec.

Poseł Marzena Machałek: Konkretna, krótka odpowiedź.

Poseł Marzena Machałek: Macie już doświadczenie w tej sprawie.

Poseł Marzena Machałek: Mamy nadzieję.

Poseł Marzena Machałek: Między innymi.

Poseł Marzena Machałek: Mogą skonsultować z dziadkami. Na konsultacje z dziadkami…

Poseł Marzena Machałek: My słyszymy.

Poseł Marzena Machałek: Na Boga?

Poseł Marzena Machałek: Naprawdę?

Poseł Marzena Machałek: Nas satysfakcjonuje.

Poseł Marzena Machałek: Nie było takiej wypowiedzi, to nieprawda.

Poseł Marzena Machałek: Nie cofniemy ich.

Poseł Marzena Machałek: Nie dziwi nas wcale, wcale nas nie dziwi.

Poseł Marzena Machałek: Nie ma.

Poseł Marzena Machałek: Nie musicie się uczyć, wy to macie.

Poseł Marzena Machałek: Nie naruszamy.

Poseł Marzena Machałek: Nie wszystkich, większość.

Poseł Marzena Machałek: Nie zmiana podstawy. Nie zmiana podstawy.

Poseł Marzena Machałek: Nie, proszę.

Poseł Marzena Machałek: Nie, tego nie powiedziałam.

Poseł Marzena Machałek: Nietrafiona metafora.

Poseł Marzena Machałek: No lepiej będzie.

Poseł Marzena Machałek: No właśnie, brawo.

Poseł Marzena Machałek: No właśnie, i brawo.

Poseł Marzena Machałek: No właśnie.

Poseł Marzena Machałek: No właśnie.

Poseł Marzena Machałek: No, niestety.

Poseł Marzena Machałek: Normalnie.

Poseł Marzena Machałek: O czym tu dyskutować?

Poseł Marzena Machałek: O jej…

Poseł Marzena Machałek: O Jezu…

Poseł Marzena Machałek: O matko!

Poseł Marzena Machałek: O matko…

Poseł Marzena Machałek: Odrzuciliście.

Poseł Marzena Machałek: Odwrotnie.

Poseł Marzena Machałek: Ojej!

Poseł Marzena Machałek: Ojej…

Poseł Marzena Machałek: On nas straszy po prostu.

Poseł Marzena Machałek: Ona jest za kasacją… Niesamowite.

Poseł Marzena Machałek: Ooo…

Poseł Marzena Machałek: Pan się nie identyfikuje?

Poseł Marzena Machałek: Pani kłamie.

Poseł Marzena Machałek: Pani nie wie, co pani mówi.

Poseł Marzena Machałek: Pani siada i nie przeszkadza.

Poseł Marzena Machałek: Pani się uspokoi.

Poseł Marzena Machałek: Panie marszałku, czas.

Poseł Marzena Machałek: Panie przewodniczący…

Poseł Marzena Machałek: Pięknie, Basiu.

Poseł Marzena Machałek: Po co ˝pana˝?

Poseł Marzena Machałek: Pokrętna ta wypowiedź.

Poseł Marzena Machałek: Prawda jest po naszej stronie - taki filmy był.

Poseł Marzena Machałek: Proszę merytorycznie.

Poseł Marzena Machałek: Proszę nie obrażać.

Poseł Marzena Machałek: Proszę szkodliwe wypłacić…

Poseł Marzena Machałek: Proszę to po niemiecku.

Poseł Marzena Machałek: Pytania mają być do wnioskodawców.

Poseł Marzena Machałek: Rzetelna.

Poseł Marzena Machałek: Są, są.

Poseł Marzena Machałek: Skąd wiecie, skoro nie chodzicie na katechezę?

Poseł Marzena Machałek: Spokój!

Poseł Marzena Machałek: Swoich działaczy proszę uspokajać.

Poseł Marzena Machałek: Tak jest napisane w projekcie.

Poseł Marzena Machałek: Tak uważają Polacy.

Poseł Marzena Machałek: Tak.

Poseł Marzena Machałek: Tak.

Poseł Marzena Machałek: Takie luki są teraz w ustawie.

Poseł Marzena Machałek: Tego nie wiemy, bo dopiero poszedł pierwszy rok.

Poseł Marzena Machałek: Teraz już nie ma czasu na takie dyskusje.

Poseł Marzena Machałek: To jest brak uchwały!

Poseł Marzena Machałek: To jest cytat.

Poseł Marzena Machałek: To jest kłamstwo.

Poseł Marzena Machałek: To jest po prostu skandal, żeby takie rzeczy mówić.

Poseł Marzena Machałek: To jest pytanie do rządu Wielkiej Brytanii.

Poseł Marzena Machałek: To jest trudne pytanie.

Poseł Marzena Machałek: To jest tylko przedłużenie.

Poseł Marzena Machałek: To Platforma.

Poseł Marzena Machałek: To prawda, zgadzamy się.

Poseł Marzena Machałek: To prawda.

Poseł Marzena Machałek: To prawda.

Poseł Marzena Machałek: To prawda.

Poseł Marzena Machałek: To pytanie było.

Poseł Marzena Machałek: To świetnie.

Poseł Marzena Machałek: To wyście zrobili.

Poseł Marzena Machałek: Trochę dystansu do siebie.

Poseł Marzena Machałek: Tułajewa.

Poseł Marzena Machałek: Tylko źle.

Poseł Marzena Machałek: W jakim trybie?

Poseł Marzena Machałek: W poprzedniej kadencji.

Poseł Marzena Machałek: Wcale nie.

Poseł Marzena Machałek: Właśnie, to wina Platformy.

Poseł Marzena Machałek: Właśnie.

Poseł Marzena Machałek: Właśnie.

Poseł Marzena Machałek: Właśnie.

Poseł Marzena Machałek: Wracamy.

Poseł Marzena Machałek: Wyborcy.

Poseł Marzena Machałek: Wyście się oderwali od rzeczywistości zupełnie.

Poseł Marzena Machałek: Wysłuchaliśmy.

Poseł Marzena Machałek: Z obserwacji, panie pośle.

Poseł Marzena Machałek: Z powodu tego programu.

Poseł Marzena Machałek: Z sympatią.

Poseł Marzena Machałek: Zastanowimy się nad tym.

Poseł Marzena Machałek: Żenujące, żenujące.

Poseł Marzena Machałek: Zgadzam się.

Poseł Marzena Machałek: Zobaczymy.

Poseł Michał Kamiński przemawia przy wyłączonym mikrofonie, oklaski

Poseł Michał Kamiński: Stanisław Orzechowski - ˝gente Ruthenus, natione Polonus˝.

Poseł Michał Kamiński: Zgoda, ale było coś takiego.

Poseł Michał Szczerba: Dobre zmiany.

Poseł Michał Szczerba: Nie ma inicjatywy rzecznik.

Poseł Michał Szczerba: Zmądrzałem.

Poseł Michał Wójcik: Dobra.

Poseł Michał Wójcik: Tak.

Poseł Michał Wojtkiewicz: A co mają do roboty?

Poseł Michał Wojtkiewicz: Nie da się wyciszyć sprawy Burego.

Poseł Michał Wojtkiewicz: Proszę nie przeszkadzać.

Poseł Mieczysław Kasprzak: Chcę sprostować.

Poseł Mieczysław Kasprzak: Koalicja zobowiązuje.

Poseł Mieczysław Kasprzak: Kradną 10 mln.

Poseł Mieczysław Kasprzak: Nie ma podatku.

Poseł Mieczysław Kazimierz Baszko: Za PiS-u nie było?

Poseł Mirosław Maliszewski: Ale głosowaliście…

Poseł Mirosław Suchoń: Ale był pan.

Poseł Mirosław Suchoń: Ale dzisiaj jest ograniczenie, tylko ono obejmuje wszystkich.

Poseł Mirosław Suchoń: Nie trzeba było likwidować OFE.

Poseł Mirosław Suchoń: Ortodoksyjne było zawłaszczenie OFE.

Poseł Mirosław Suchoń: Przekażemy.

Poseł Mirosław Suchoń: Przepraszam, panie pośle.

Poseł Mirosław Suchoń: To oznacza, że nie zna pan podstawowych praw ekonomicznych.

Poseł Mirosław Suchoń: W OFE już niewiele zostało.

Poseł Mirosława Nykiel: Czy to jest sprawozdanie?

Poseł Mirosława Nykiel: Gdzie wasz lider?

Poseł Monika Wielichowska przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Monika Wielichowska: Ale czy na Dolny Śląsk?

Poseł Monika Wielichowska: Bardzo śmieszne…

Poseł Monika Wielichowska: Brawo!

Poseł Monika Wielichowska: Dobra zmiana.

Poseł Monika Wielichowska: I zepsuło.

Poseł Monika Wielichowska: Ja też.

Poseł Monika Wielichowska: Jasne…

Poseł Monika Wielichowska: Jestem trzecią. Bronię posła, który właśnie występował.

Poseł Monika Wielichowska: Jeszcze 4 minuty tylko.

Poseł Monika Wielichowska: Komisja Wenecka nie powiedziała, za miesiąc powie.

Poseł Monika Wielichowska: Na szczęście. Dobrze, że są.

Poseł Monika Wielichowska: Nie kupi.

Poseł Monika Wielichowska: Nie wzięła.

Poseł Monika Wielichowska: Niedopuszczalne.

Poseł Monika Wielichowska: Niezwłocznie!

Poseł Monika Wielichowska: No i co z tego? A kto będzie go realizował? Rząd!

Poseł Monika Wielichowska: No nie.

Poseł Monika Wielichowska: Panowie, naprawdę nie wypada, nie przystoi. Jesteście tutaj pierwszą kadencję, nie przystoi.

Poseł Monika Wielichowska: Pokazaliście to w trzy dni.

Poseł Monika Wielichowska: Sędziów!

Poseł Monika Wielichowska: Tak jest.

Poseł Monika Wielichowska: To jest najmniej istotne.

Poseł Monika Wielichowska: W niebieskiej teczuszce.

Poseł Monika Wielichowska: W teczuszce.

Poseł Monika Wielichowska: Z JOW.

Poseł Patryk Jaki: W ramach sprostowania, można?

Poseł Paulina Hennig-Kloska: A SKOK-i?

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale był pan.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale ja nie chcę.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale jeżeli kiedyś państwo się…

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale my wiemy.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale nie kosztem upadania ich.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ale przewodniczącego Kaczyńskiego też nie ma.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Cieszymy się bardzo.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ciężko się będzie, panie pośle, z tego…

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Czy wobec tego ja mogę ze sprostowaniem?

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Ha, ha, ha…

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Liczyłam na to i przyszłam.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Można to było zrobić…

Poseł Paulina Hennig-Kloska: My tylko prosimy, żeby PiS powiedziało, że będzie sie tego trzymać.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nawet przewodniczącego komisji też nie ma.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nie, nie, panie pośle.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Nie, żeby spłacić swoje długi.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Pan poseł mnie kiedyś upominał.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Panie marszałku, ja…

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Przekażę.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Przez kogo, panie pośle?

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spłacić swoje długi, panie pośle. Spłacić długi.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spłaćmy długi zagraniczne.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Spokojnie, panie pośle.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Tak się dzieje.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: To zamykamy.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Trzeba spłacać swoje długi.

Poseł Paulina Hennig-Kloska: Tylko że ja nie drukowałam.

Poseł Paweł Arndt: Pan minister gdzieś tutaj był.

Poseł Paweł Kukiz przestawia flagi na pulpitach, tak aby przed nim stały dwie flagi biało-czerwone, a na pulpicie nieobecnego posła Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska - dwie flagi Unii Europejskiej

Poseł Paweł Kukiz: Sprawozdawcy.

Poseł Paweł Kukiz: Właśnie.

Poseł Paweł Olszewski: Księdza jeszcze!

Poseł Paweł Olszewski: Przetarg już jest.

Poseł Paweł Suski: Bo nie ma odpraw mieszkaniowych.

Poseł Paweł Suski: Tysięcy chyba…

Poseł Piotr Apel: Brawo!

Poseł Piotr Apel: Chciałbym sprostować, bo tutaj…

Poseł Piotr Apel: Ja tylko sprostowanie.

Poseł Piotr Apel: Ja, jeszcze ja!

Poseł Piotr Apel: Jestem za.

Poseł Piotr Apel: Zgodnie z nazwą.

Poseł Piotr Gliński: Kłamstwo!

Poseł Piotr Kaleta: 36% nieważnych głosów.

Poseł Piotr Kaleta: 5% macie…

Poseł Piotr Kaleta: 5%.

Poseł Piotr Kaleta: 67 lat.

Poseł Piotr Kaleta: A co by powiedział Piłsudski?

Poseł Piotr Kaleta: A czy pani tam pracowała?

Poseł Piotr Kaleta: A jak wypłacimy, to co wtedy powiesz?

Poseł Piotr Kaleta: A jak wypłacimy, to złożysz mandat?

Poseł Piotr Kaleta: A jaka była do tej pory?

Poseł Piotr Kaleta: A skąd pani wie, co sobie myśli każdy Polak?

Poseł Piotr Kaleta: A ty nawet szkapą nie jesteś.

Poseł Piotr Kaleta: Albo w PO.

Poseł Piotr Kaleta: Ale co to w ogóle ma do rzeczy, pani Izo, naprawdę…

Poseł Piotr Kaleta: Ale dzień mamy.

Poseł Piotr Kaleta: Ale gdzie tak jest?

Poseł Piotr Kaleta: Ale genialnie, czytałem sprostowanie.

Poseł Piotr Kaleta: Ale hamulców nie da się wymontować!

Poseł Piotr Kaleta: Ale jaki kapral? Chcielibyście mieć takiego kaprala.

Poseł Piotr Kaleta: Ale jakiej ustawy?

Poseł Piotr Kaleta: Ale jest groźny.

Poseł Piotr Kaleta: Ale jesteś inteligentny.

Poseł Piotr Kaleta: Ale jesteś świetny.

Poseł Piotr Kaleta: Ale już wiedzą…

Poseł Piotr Kaleta: Ale kto napisał? Kto napisał?

Poseł Piotr Kaleta: Ale kto szybko daje, ten dwa razy daje.

Poseł Piotr Kaleta: Ale my na ośmiorniczki nie wydamy.

Poseł Piotr Kaleta: Ale nikt nie zabrania, nie mają szans.

Poseł Piotr Kaleta: Ale o co?

Poseł Piotr Kaleta: Ale od przedszkola zaczniecie.

Poseł Piotr Kaleta: Ale odmiana.

Poseł Piotr Kaleta: Ale oni o to proszą.

Poseł Piotr Kaleta: Ale pan nie.

Poseł Piotr Kaleta: Ale postarał się, czego chcesz?

Poseł Piotr Kaleta: Ale powiedział.

Poseł Piotr Kaleta: Ale się nauczył.

Poseł Piotr Kaleta: Ale śmiesznie.

Poseł Piotr Kaleta: Ale to jest chrześcijaństwo.

Poseł Piotr Kaleta: Ale to mądry chłop jest.

Poseł Piotr Kaleta: Ale ty niewierzący jesteś.

Poseł Piotr Kaleta: Ale tylko na niego.

Poseł Piotr Kaleta: Ale wy jesteście na bieżąco.

Poseł Piotr Kaleta: Ale z kim? Z wami?

Poseł Piotr Kaleta: Ale żenada. Wstyd, pani poseł.

Poseł Piotr Kaleta: Apel do Kukiza.

Poseł Piotr Kaleta: Arabski! Arabski!

Poseł Piotr Kaleta: Aż siedmiu.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo inteligentna wypowiedź.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ładnie powiedział.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ładnie, Paweł.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo mądra wypowiedź.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo śmieszne.

Poseł Piotr Kaleta: Bardzo ważne.

Poseł Piotr Kaleta: Bez słownika możesz podać.

Poseł Piotr Kaleta: Bo im też potrzebne szafki.

Poseł Piotr Kaleta: Bo nie bardzo wiedzą, co mówić.

Poseł Piotr Kaleta: Bój się.

Poseł Piotr Kaleta: Boże, i kto to mówi, dziecko.

Poseł Piotr Kaleta: Brawo, świetne!

Poseł Piotr Kaleta: Buldożer nie tnie.

Poseł Piotr Kaleta: By żyło się lepiej.

Poseł Piotr Kaleta: Bzdury pan opowiada.

Poseł Piotr Kaleta: Chciałbyś.

Poseł Piotr Kaleta: Co jedna, to lepsza.

Poseł Piotr Kaleta: Co my byśmy bez was zrobili? Naprawdę.

Poseł Piotr Kaleta: Co to jest?

Poseł Piotr Kaleta: Co ty mówisz, dziecko? Inteligencji trochę.

Poseł Piotr Kaleta: Co wy w tej Nowoczesnej robicie?

Poseł Piotr Kaleta: Co wy z tą czerwienią?

Poseł Piotr Kaleta: Co za bzdury, Jezu.

Poseł Piotr Kaleta: Co za głupoty.

Poseł Piotr Kaleta: Co za hipokryzja.

Poseł Piotr Kaleta: Coś dla Platformy.

Poseł Piotr Kaleta: Coś wymyślimy.

Poseł Piotr Kaleta: Czyli to nie jest pod osłoną nocy?

Poseł Piotr Kaleta: Czyli więcej niż 150 tys.

Poseł Piotr Kaleta: Damy radę, nie pomagajcie.

Poseł Piotr Kaleta: Dlatego byłem delikatny.

Poseł Piotr Kaleta: Dlatego przegrał.

Poseł Piotr Kaleta: Do końca życia.

Poseł Piotr Kaleta: Do uczciwości.

Poseł Piotr Kaleta: Do umysłu.

Poseł Piotr Kaleta: Dobra zmiana.

Poseł Piotr Kaleta: Dobra, pokaż jakiegoś SMS-a.

Poseł Piotr Kaleta: Dobre!

Poseł Piotr Kaleta: Dobry jest, bardzo jest dobry.

Poseł Piotr Kaleta: Dobry jest.

Poseł Piotr Kaleta: Dobry pomysł.

Poseł Piotr Kaleta: Dobrze powiedziała.

Poseł Piotr Kaleta: Dobrze, genialnie.

Poseł Piotr Kaleta: Dokładnie!

Poseł Piotr Kaleta: Dolary.

Poseł Piotr Kaleta: Ekologia!

Poseł Piotr Kaleta: Era lizusów już się skończyła.

Poseł Piotr Kaleta: Hańba!

Poseł Piotr Kaleta: I jeździć rowerem.

Poseł Piotr Kaleta: I się pogubiła.

Poseł Piotr Kaleta: I to wcale nie jest złe.

Poseł Piotr Kaleta: I ty byłeś rzecznikiem rządu? Wstyd.

Poseł Piotr Kaleta: Ile?

Poseł Piotr Kaleta: Ja się czuję dyskryminowany. Czemu to jest przykład dotyczący mężczyzn?

Poseł Piotr Kaleta: Ja się czuję obrażony.

Poseł Piotr Kaleta: Ja to krzyczałem?

Poseł Piotr Kaleta: Jak na ministra to stać cię na więcej.

Poseł Piotr Kaleta: Jak wypłacimy, to co powiesz?

Poseł Piotr Kaleta: Jakaś wyszukana ironia będzie.

Poseł Piotr Kaleta: Jakbym kogoś z prasy słyszał…

Poseł Piotr Kaleta: Jakoś tak nieśmiało. Dlaczego tak nieśmiało?

Poseł Piotr Kaleta: Jarek, Jarek, gdzie ty byłeś?

Poseł Piotr Kaleta: Jasna cholera, ale dobre wystąpienie.

Poseł Piotr Kaleta: Jeden jeszcze jest, u was.

Poseł Piotr Kaleta: Jesteś genialny.

Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze ja, Andżelika. Jeszcze ja jestem.

Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze mnie!

Poseł Piotr Kaleta: Jeszcze.

Poseł Piotr Kaleta: Józek, nie daruję ci tej nocy.

Poseł Piotr Kaleta: Już jest.

Poseł Piotr Kaleta: Już nudne, wymyślcie coś nowego.

Poseł Piotr Kaleta: Już to było.

Poseł Piotr Kaleta: Kaleta. Piotr Kaleta.

Poseł Piotr Kaleta: Kiepski teatr!

Poseł Piotr Kaleta: Konstytucja!

Poseł Piotr Kaleta: Kornelia…

Poseł Piotr Kaleta: Król Wojciech I.

Poseł Piotr Kaleta: Kto to napisał?

Poseł Piotr Kaleta: Który to jest ten Myrcha?

Poseł Piotr Kaleta: Ludowej.

Poseł Piotr Kaleta: Ma podzielną uwagę.

Poseł Piotr Kaleta: Mądry projekt.

Poseł Piotr Kaleta: Masz ten SMS?

Poseł Piotr Kaleta: Mieliście 8 lat na to.

Poseł Piotr Kaleta: Miesiąc!

Poseł Piotr Kaleta: Moja!

Poseł Piotr Kaleta: My nie będziemy mieli głupich kuratorów.

Poseł Piotr Kaleta: My nie chcemy tańczyć.

Poseł Piotr Kaleta: Na nas zagłosują.

Poseł Piotr Kaleta: Na trwogę.

Poseł Piotr Kaleta: Na twoją też.

Poseł Piotr Kaleta: Naprawdę świetne wystąpienie.

Poseł Piotr Kaleta: Naprawdę?

Poseł Piotr Kaleta: Nareszcie.

Poseł Piotr Kaleta: Nauczą się czegoś.

Poseł Piotr Kaleta: Nawet platformiarze się z ciebie śmieją.

Poseł Piotr Kaleta: Nazwiska.

Poseł Piotr Kaleta: Nie czaruj.

Poseł Piotr Kaleta: Nie czytamy…

Poseł Piotr Kaleta: Nie ma czego słuchać.

Poseł Piotr Kaleta: Nie macie kogoś lepszego w tej partii?

Poseł Piotr Kaleta: Nie macie nic innego do zaoferowania, tylko trybunał.

Poseł Piotr Kaleta: Nie masz pojęcia, dziecko. Nie masz pojęcia.

Poseł Piotr Kaleta: Nie mieliście po co.

Poseł Piotr Kaleta: Nie mogę się doczekać.

Poseł Piotr Kaleta: Nie róbmy interesów.

Poseł Piotr Kaleta: Nie wiecie, gdzie krytykować, naprawdę.

Poseł Piotr Kaleta: Nie wierzymy!

Poseł Piotr Kaleta: Nie znam tego przysłowia. Znacie to przysłowie? Co to za przysłowie?

Poseł Piotr Kaleta: Nie, będzie o lisku chytrusku.

Poseł Piotr Kaleta: Nie, trybunał był.

Poseł Piotr Kaleta: Niech pan zejdzie z mównicy.

Poseł Piotr Kaleta: Niech zbiorą milion podpisów.

Poseł Piotr Kaleta: Niegodne go jest.

Poseł Piotr Kaleta: Nitras, pamiętasz Gomułkę, szczeniaku?

Poseł Piotr Kaleta: Nitras, zamknij się.

Poseł Piotr Kaleta: No ale konkretnie, nazwisko. Nazwisko. Ale nazwisko.

Poseł Piotr Kaleta: No co się stało?

Poseł Piotr Kaleta: No i znowu do mnie.

Poseł Piotr Kaleta: No to chyba powinna być pani zadowolona?

Poseł Piotr Kaleta: No właśnie.

Poseł Piotr Kaleta: Nowoczesna partia…

Poseł Piotr Kaleta: Nudni jesteście z tymi przerwami.

Poseł Piotr Kaleta: O Jezu…

Poseł Piotr Kaleta: Ojej, matematyka z III klasy szkoły podstawowej.

Poseł Piotr Kaleta: Ooo, dobre.

Poseł Piotr Kaleta: Pan Piotr Kaleta.

Poseł Piotr Kaleta: Pan wie, że to jest niemożliwe.

Poseł Piotr Kaleta: Pani jest tak mądra jak nie wiem.

Poseł Piotr Kaleta: Pani marszałek ingeruje w wystąpienie.

Poseł Piotr Kaleta: Pani nie wie?

Poseł Piotr Kaleta: Paweł, Paweł. Jakie nazwisko tam padnie?

Poseł Piotr Kaleta: Po to tu jesteśmy.

Poseł Piotr Kaleta: Poczekajcie.

Poseł Piotr Kaleta: Pod osłoną nocy.

Poseł Piotr Kaleta: Podnieśliście tylko wiek emerytalny. Wstyd.

Poseł Piotr Kaleta: Pokaż.

Poseł Piotr Kaleta: Polacy.

Poseł Piotr Kaleta: Polska jest najważniejsza.

Poseł Piotr Kaleta: Prorok czy co?

Poseł Piotr Kaleta: Proszę się nie wypowiadać za trybunał.

Poseł Piotr Kaleta: Przecież bronię pana. A że mi nie wychodzi…

Poseł Piotr Kaleta: Przestańcie te bzdury opowiadać, bo wstyd was słuchać.

Poseł Piotr Kaleta: Przydałoby się.

Poseł Piotr Kaleta: Publiczna to jest toaleta.

Poseł Piotr Kaleta: Rację, rację.

Poseł Piotr Kaleta: Rysiek pisał tam.

Poseł Piotr Kaleta: Sam złożył dymisję.

Poseł Piotr Kaleta: Skąd to w tej głowie…

Poseł Piotr Kaleta: Sprawdzały zasięg.

Poseł Piotr Kaleta: Starczyło powiedzieć to ostatnie zdanie.

Poseł Piotr Kaleta: Stasiu, oni nie rozumieją tego, co do nich mówisz.

Poseł Piotr Kaleta: Stefan, ty żyjesz?

Poseł Piotr Kaleta: Świetne pytanie. Fantastyczne.

Poseł Piotr Kaleta: Świetne wystąpienie.

Poseł Piotr Kaleta: Szkapa z Piły.

Poseł Piotr Kaleta: Sztabkę złota damy.

Poseł Piotr Kaleta: Tak obstawiam: Dlaczego okłamujecie Polaków?

Poseł Piotr Kaleta: Tak robiliście. A wy nie?

Poseł Piotr Kaleta: Tak to jest, jak dzieci do Sejmu idą.

Poseł Piotr Kaleta: Tak.

Poseł Piotr Kaleta: Taki doświadczony poseł, wstyd.

Poseł Piotr Kaleta: Tam są miejsca do głosowania.

Poseł Piotr Kaleta: Tego już nie napisali.

Poseł Piotr Kaleta: Ten jest dobry.

Poseł Piotr Kaleta: Teraz też była.

Poseł Piotr Kaleta: Też będziemy krytykować.

Poseł Piotr Kaleta: Też damy radę.

Poseł Piotr Kaleta: Też może o to zawnioskować.

Poseł Piotr Kaleta: To jest dyskryminacja mężczyzn.

Poseł Piotr Kaleta: To już było.

Poseł Piotr Kaleta: To już było.

Poseł Piotr Kaleta: To na końcu było niepotrzebne. Dobrze szło, ale zakończenie nie najlepsze.

Poseł Piotr Kaleta: To niestosowne.

Poseł Piotr Kaleta: To oddaj.

Poseł Piotr Kaleta: To się napijemy.

Poseł Piotr Kaleta: To właśnie nasi wyborcy będą płacić.

Poseł Piotr Kaleta: To wy nie dajecie.

Poseł Piotr Kaleta: To wy!

Poseł Piotr Kaleta: Towarzysze i towarzyszki…

Poseł Piotr Kaleta: Tramwajem się jeździ, to tak jest.

Poseł Piotr Kaleta: Trzecia zmiana.

Poseł Piotr Kaleta: Ty jesteś naszym majakiem.

Poseł Piotr Kaleta: Ty masz zawsze jakieś chore skojarzenia z tym jęczeniem.

Poseł Piotr Kaleta: Tylko w tym roku.

Poseł Piotr Kaleta: Uwierzą.

Poseł Piotr Kaleta: W Rzeszowie.

Poseł Piotr Kaleta: W teatrze jest.

Poseł Piotr Kaleta: Was nikt nie przebije!

Poseł Piotr Kaleta: Wiemy, gdzie są.

Poseł Piotr Kaleta: Władek, szybko.

Poseł Piotr Kaleta: Właśnie bardzo.

Poseł Piotr Kaleta: Właśnie przepycha.

Poseł Piotr Kaleta: Właśnie wysoko cenimy.

Poseł Piotr Kaleta: Wspaniały człowiek.

Poseł Piotr Kaleta: Wstyd.

Poseł Piotr Kaleta: Wstyd.

Poseł Piotr Kaleta: Wszystkie kamery były.

Poseł Piotr Kaleta: Wszystkie kamery są.

Poseł Piotr Kaleta: Wy macie w gratisie.

Poseł Piotr Kaleta: Wyborcy to zrobią.

Poseł Piotr Kaleta: Wymień mnie!

Poseł Piotr Kaleta: Wyszło szydło z worka.

Poseł Piotr Kaleta: Z którego roku?

Poseł Piotr Kaleta: Z rycerza niewiele zostało.

Poseł Piotr Kaleta: Za młoda jesteś, żeby to mówić.

Poseł Piotr Kaleta: Zamknij tablet.

Poseł Piotr Kaleta: Zapamiętaj!

Poseł Piotr Kaleta: Zastanówcie.

Poseł Piotr Kaleta: Zejdź z mównicy.

Poseł Piotr Kaleta: Zieloną wyspą przecież byliśmy. I koniczynką.

Poseł Piotr Kaleta: Zielona wyspa.

Poseł Piotr Kaleta: Znam ją.

Poseł Piotr Kaleta: Zobaczcie, co żeście narobili.

Poseł Piotr Kaleta: Zrobiło mat.

Poseł przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Przemysław Czarnecki: To jest wniosek formalny czy pytanie?

Poseł Radosław Lubczyk: Ten psychiczny.

Poseł Rafał Grupiński: A co to ma wspólnego z przerywaniem kadencji?

Poseł Rafał Grupiński: A do kiedy w PZPR? Jaki aktywny był w PZPR? Co tam robił towarzysz?

Poseł Rafał Grupiński: A może przy pomocy wojska?

Poseł Rafał Grupiński: A nie 100?

Poseł Rafał Grupiński: A w jakim trybie?

Poseł Rafał Grupiński: A wy straciliście całą wiedzę, niestety.

Poseł Rafał Grupiński: Ale co to ma do budżetu?

Poseł Rafał Grupiński: Ale kto tak robi?

Poseł Rafał Grupiński: Ale nie ma żadnej ustawy.

Poseł Rafał Grupiński: Ale się kłamie pięknie, aż się dymi z uszu.

Poseł Rafał Grupiński: Ale to nie my zrobiliśmy przerwę do 16.

Poseł Rafał Grupiński: Ale wydatki są…

Poseł Rafał Grupiński: Bez palca.

Poseł Rafał Grupiński: Bez przesady, tak?

Poseł Rafał Grupiński: Bez takich złośliwości.

Poseł Rafał Grupiński: Bezczelność.

Poseł Rafał Grupiński: Bezpośredni przełożony.

Poseł Rafał Grupiński: Bo nie było wtedy.

Poseł Rafał Grupiński: Bolszewicka ustawa.

Poseł Rafał Grupiński: Brawo!

Poseł Rafał Grupiński: Chcą, chcą.

Poseł Rafał Grupiński: Chcecie wspierać porty Łotwy, Estonii?

Poseł Rafał Grupiński: Chociaż tyle.

Poseł Rafał Grupiński: Ciszej tam.

Poseł Rafał Grupiński: Co to jest? Jakich kolegów? Jakich ja mam kolegów, do których się coś przylepia? Co to w ogóle jest, panie marszałku?

Poseł Rafał Grupiński: Co to jest? Więcej powagi.

Poseł Rafał Grupiński: Co to ma do dramatu rodzin?

Poseł Rafał Grupiński: Co zrobiliście z pieniędzmi? Gdzie są pieniądze?

Poseł Rafał Grupiński: Coś takiego.

Poseł Rafał Grupiński: Coś takiego. Kto to mówi?

Poseł Rafał Grupiński: Cytaty to cytaty, nie ma ucieczki.

Poseł Rafał Grupiński: Czas zmienić nazwę. Już nie prawo i nie sprawiedliwość.

Poseł Rafał Grupiński: Czas.

Poseł Rafał Grupiński: Czekamy na przeproszenie.

Poseł Rafał Grupiński: Część Ministerstwa Gospodarki.

Poseł Rafał Grupiński: Czyli trybunał…

Poseł Rafał Grupiński: Dlatego go zwalniają.

Poseł Rafał Grupiński: Do kogo pytanie?

Poseł Rafał Grupiński: Do Moskwy.

Poseł Rafał Grupiński: Dyktat Putina.

Poseł Rafał Grupiński: Gdzie byli ich rodzice…

Poseł Rafał Grupiński: Gdzie są…

Poseł Rafał Grupiński: Gestapo, tak, to są wyzwiska.

Poseł Rafał Grupiński: Głosujemy.

Poseł Rafał Grupiński: Grochem o ścianę.

Poseł Rafał Grupiński: Ha! To brzmi jak ponury żart.

Poseł Rafał Grupiński: Instytut istniał.

Poseł Rafał Grupiński: Jak to się stało?

Poseł Rafał Grupiński: Jaką histerię?

Poseł Rafał Grupiński: Jakbyśmy wasze głupstwa…

Poseł Rafał Grupiński: Jaki to ma związek z poprawką?

Poseł Rafał Grupiński: Jakie ciemne interesy? Jakie ciemne interesy, pytam pana.

Poseł Rafał Grupiński: Jakie ja prowadzę ciemne interesy? Bezczelność po prostu.

Poseł Rafał Grupiński: Jednoosobowy trybunał.

Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze 7% VAT-u.

Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze nie ma kruczków księgowych.

Poseł Rafał Grupiński: Jeszcze podważa.

Poseł Rafał Grupiński: Komisja była.

Poseł Rafał Grupiński: Ksenofobia.

Poseł Rafał Grupiński: Miały być 3 mln…

Poseł Rafał Grupiński: Mówi pan o wiceministrze Morawieckim?

Poseł Rafał Grupiński: Mówię do was, młodych posłów, nie widzieliście bolszewika, to właśnie macie.

Poseł Rafał Grupiński: Mówiliście, że był bardzo dobrym marszałkiem.

Poseł Rafał Grupiński: Może wy się wyniesiecie gdzieś na prowincję?

Poseł Rafał Grupiński: Na podstawie niekonstytucyjnej ustawy.

Poseł Rafał Grupiński: Na szczęście czas się panu skończył.

Poseł Rafał Grupiński: Na wojnę, na Berlin.

Poseł Rafał Grupiński: Na wszystkie pytania od razu.

Poseł Rafał Grupiński: Nauczył się w PRL-u kłamać.

Poseł Rafał Grupiński: Nie było odpowiedzi.

Poseł Rafał Grupiński: Nie było ulgi podatkowej.

Poseł Rafał Grupiński: Nie krzycz.

Poseł Rafał Grupiński: Nie ma takiego pytania.

Poseł Rafał Grupiński: Nie mają.

Poseł Rafał Grupiński: Nie można wspierać deficytu.

Poseł Rafał Grupiński: Nie pięciu, tylko dwóch. Nie przekłamuj.

Poseł Rafał Grupiński: Nie Polska, tylko wy jako rząd.

Poseł Rafał Grupiński: Nie realizujecie.

Poseł Rafał Grupiński: Nie są szybsi od was. Od was nie są szybsi.

Poseł Rafał Grupiński: Nie trać czasu.

Poseł Rafał Grupiński: Nie trzeba, znamy je.

Poseł Rafał Grupiński: Nie ufają mu.

Poseł Rafał Grupiński: Nie w PiS-ie!

Poseł Rafał Grupiński: Nie z PiS-u po prostu.

Poseł Rafał Grupiński: Nie zgłaszaliśmy tego.

Poseł Rafał Grupiński: Nie znacie słowa ˝honor˝.

Poseł Rafał Grupiński: Niepotrzebnie, przecież prezydent ułaskawi.

Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda, on został wyrzucony z Platformy.

Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda!

Poseł Rafał Grupiński: Nieprawda.

Poseł Rafał Grupiński: Nigdy. Nie pozwolimy.

Poseł Rafał Grupiński: No trudno.

Poseł Rafał Grupiński: No właśnie.

Poseł Rafał Grupiński: Nowe doświadczenia w zarządzaniu.

Poseł Rafał Grupiński: O co chodzi?

Poseł Rafał Grupiński: O jakiej debacie?

Poseł Rafał Grupiński: O rozwiązanie Konwentu.

Poseł Rafał Grupiński: Oczywiście że tak, Polska w budowie.

Poseł Rafał Grupiński: Ojca Rydzyka wyślą.

Poseł Rafał Grupiński: On się boi społeczeństwa.

Poseł Rafał Grupiński: Pan mieszka w innym kraju.

Poseł Rafał Grupiński: Pani Pawłowicz mówi, że tak.

Poseł Rafał Grupiński: Panie marszałku…

Poseł Rafał Grupiński: Panie wnioskodawco, nie ma innego instytutu.

Poseł Rafał Grupiński: Pedagoga.

Poseł Rafał Grupiński: Pięć razy mniejszy jest ruch samochodowy. Gdzie inwestować?

Poseł Rafał Grupiński: Po co konstytucja?

Poseł Rafał Grupiński: Po co nam media?

Poseł Rafał Grupiński: Po co w takim razie w ogóle demokracja?

Poseł Rafał Grupiński: Po to są zajęcia wyrównawcze.

Poseł Rafał Grupiński: Podnosicie podatki.

Poseł Rafał Grupiński: Podsądni, jak prokurator, to podsądni.

Poseł Rafał Grupiński: Polityczne.

Poseł Rafał Grupiński: Powiedzieli, że tak.

Poseł Rafał Grupiński: Prawda boli.

Poseł Rafał Grupiński: Protestują kupcy.

Poseł Rafał Grupiński: Przejęcie władzy.

Poseł Rafał Grupiński: Przeproście!

Poseł Rafał Grupiński: Przestań po prostu.

Poseł Rafał Grupiński: Przestańcie o tym mówić.

Poseł Rafał Grupiński: Przestrzeganie konstytucji.

Poseł Rafał Grupiński: Przez tyranów.

Poseł Rafał Grupiński: Pseudokandydatom.

Poseł Rafał Grupiński: Pytanie do wnioskodawcy albo do ministra.

Poseł Rafał Grupiński: Pytanie, a nie wypowiedź.

Poseł Rafał Grupiński: Pytanie.

Poseł Rafał Grupiński: Rasista.

Poseł Rafał Grupiński: Rząd się sam wyżywi.

Poseł Rafał Grupiński: Sami nie uszanowaliście.

Poseł Rafał Grupiński: Sejm jest stroną w procesie.

Poseł Rafał Grupiński: Siebie musicie bronić, nie Polski.

Poseł Rafał Grupiński: Skandal po prostu.

Poseł Rafał Grupiński: Skandal.

Poseł Rafał Grupiński: SKOK-i.

Poseł Rafał Grupiński: Śmiało, śmiało.

Poseł Rafał Grupiński: Socjalistycznego.

Poseł Rafał Grupiński: Sprawowanie mandatu nie jest uczciwą pracą? Nieuczciwe jest?

Poseł Rafał Grupiński: Sprostowanie do sprostowania? To było sprostowanie do sprostowania.

Poseł Rafał Grupiński: Swego prezesa zawołaj.

Poseł Rafał Grupiński: Świetny pomysł.

Poseł Rafał Grupiński: Święto połowy Polski.

Poseł Rafał Grupiński: Szkoda czasu.

Poseł Rafał Grupiński: Szkoda.

Poseł Rafał Grupiński: Taaa…

Poseł Rafał Grupiński: Tadeusza Rydzyka.

Poseł Rafał Grupiński: To jest amatorszczyzna, panie ministrze.

Poseł Rafał Grupiński: To jest arogancja władzy.

Poseł Rafał Grupiński: To jest bolszewicka ustawa.

Poseł Rafał Grupiński: To jest zapytanie o naszą niewiedzę?

Poseł Rafał Grupiński: To najlepiej zabrać wszystkie pieniądze.

Poseł Rafał Grupiński: To nieprawda.

Poseł Rafał Grupiński: To są karykatury, nie kandydatury!

Poseł Rafał Grupiński: To trzeba liczyć.

Poseł Rafał Grupiński: To tylko obietnice.

Poseł Rafał Grupiński: Trochę więcej szacunku nawet dla samej siebie, mniej kłamstw.

Poseł Rafał Grupiński: Trybunałem się zajmujecie…

Poseł Rafał Grupiński: Trzeba by przeprosić za te bzdury, a nie klaskać.

Poseł Rafał Grupiński: Trzeba było więcej głosów zdobyć.

Poseł Rafał Grupiński: Trzeba było zaskarżyć w czerwcu.

Poseł Rafał Grupiński: Ustrzyki Górne.

Poseł Rafał Grupiński: Ustrzyki Górne.

Poseł Rafał Grupiński: W 1962 r.

Poseł Rafał Grupiński: W Pacanowie najlepiej.

Poseł Rafał Grupiński: W projekcie ustawy…

Poseł Rafał Grupiński: Wam już dziękują, po miesiącu.

Poseł Rafał Grupiński: Wasz prezes Jezierski.

Poseł Rafał Grupiński: Wątpliwy zaszczyt, wątpliwy.

Poseł Rafał Grupiński: Ważne, żeby w Moskwie dobrze pisali. Niech w Moskwie dobrze piszą.

Poseł Rafał Grupiński: Widać.

Poseł Rafał Grupiński: Wniosek formalny?

Poseł Rafał Grupiński: Wojsko wprowadzić.

Poseł Rafał Grupiński: Wspaniale. Brak słów.

Poseł Rafał Grupiński: Wstyd po prostu!

Poseł Rafał Grupiński: Wtedy nie zgłaszaliście protestów, nie chcieliście debaty.

Poseł Rafał Grupiński: Wtedy trybunał miał rację, konstytucja.

Poseł Rafał Grupiński: Wy też nie złożyliście wcześniej skargi, ani w lipcu, ani w sierpniu.

Poseł Rafał Grupiński: Wyprowadzić posłów, którzy krzyczą.

Poseł Rafał Grupiński: Wystarczy.

Poseł Rafał Grupiński: Z jednym dzieckiem.

Poseł Rafał Grupiński: Z pierwszym dzieckiem.

Poseł Rafał Grupiński: Z PZPR.

Poseł Rafał Grupiński: Za chwilę prokuratura będzie.

Poseł Rafał Grupiński: Zabawne…

Poseł Rafał Grupiński: Zabolało.

Poseł Rafał Grupiński: Zabrać głos.

Poseł Rafał Grupiński: Żadnych nie wymagają.

Poseł Rafał Grupiński: Żadnych polityków nie zgłaszaliśmy do trybunału.

Poseł Rafał Grupiński: Zapewnienie nic nie znaczy.

Poseł Rafał Grupiński: Zapomniał, że władza przemija.

Poseł Rafał Grupiński: Zapomnieliście, amnezja.

Poseł Rafał Grupiński: Że wreszcie doprowadziliśmy do upadku.

Poseł Rafał Grupiński: Znowu będziecie niszczyć tablety.

Poseł Rafał Grupiński: Znowu zapłacimy.

Poseł Rafał Trzaskowski: Panie marszałku…

Poseł Rafał Trzaskowski: To ta była normatywna.

Poseł Rafał Weber przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Rafał Wójcikowski siedzi w ławach poselskich w koszulce z napisem ˝Entliczek-pentliczek czerwony stoliczek˝

Poseł Rafał Wójcikowski: Ale to jest socjal, a nie demografia.

Poseł Rafał Wójcikowski: Amen.

Poseł Rafał Wójcikowski: Dzietnych rodzin, a nie wszystkich.

Poseł Rafał Wójcikowski: Hm, ciekawe.

Poseł Rafał Wójcikowski: I pozostają w sferze deklaracji, amen.

Poseł Rafał Wójcikowski: Już pomijając rozwódki, ale o wdowy powinniście zadbać.

Poseł Rafał Wójcikowski: Podatnik zapłaci.

Poseł Rafał Wójcikowski: Prawda.

Poseł Rafał Wójcikowski: Szkoda tych pieniędzy.

Poseł Rafał Wójcikowski: To jest kłamstwo.

Poseł Rafał Wójcikowski: To trzeba jeszcze więcej…

Poseł Rafał Wójcikowski: Zabierz podatnikowi 700 zł, by dać 500 zł.

Poseł Robert Kropiwnicki: 19 listopada uchwaliliście niekonstytucyjną ustawę w całości.

Poseł Robert Kropiwnicki: Ale czy pan podważa suwerenność Polski?

Poseł Robert Kropiwnicki: Ale miesza pan pojęcia.

Poseł Robert Kropiwnicki: Ale na piśmie.

Poseł Robert Kropiwnicki: Ale to było przy głosowaniu.

Poseł Robert Kropiwnicki: Ale, panie pośle, czy pan podważa?

Poseł Robert Kropiwnicki: Brawo!

Poseł Robert Kropiwnicki: Co innego prokuratura, a co innego prokurator generalny.

Poseł Robert Kropiwnicki: Co to za Sejm!?

Poseł Robert Kropiwnicki: Czas leci.

Poseł Robert Kropiwnicki: Doświadczenie…

Poseł Robert Kropiwnicki: Ja zgłaszałem.

Poseł Robert Kropiwnicki: Jesteś kłamcą!

Poseł Robert Kropiwnicki: Miesza pan pojęcia, absolutnie.

Poseł Robert Kropiwnicki: Na piśmie.

Poseł Robert Kropiwnicki: Niekonstytucyjną, niekonstytucyjną.

Poseł Robert Kropiwnicki: Panie marszałku, ze sprostowaniem.

Poseł Robert Kropiwnicki: Panie pośle, może o wniosku coś pan powie, o wniosku?

Poseł Robert Kropiwnicki: Przez prezydenta.

Poseł Robert Kropiwnicki: Rząd.

Poseł Robert Kropiwnicki: Skandal.

Poseł Robert Kropiwnicki: Tak.

Poseł Robert Kropiwnicki: Te, w których wyłapaliśmy wasze błędy, to oczywiste.

Poseł Robert Kropiwnicki: Tu jestem.

Poseł Robert Kropiwnicki: W oświadczeniach podsłuchowych to jest grzech.

Poseł Robert Kropiwnicki: Widocznie się stanie.

Poseł Robert Kropiwnicki: Żeby obywatele wiedzieli.

Poseł Robert Kropiwnicki: Zejdź ze sceny.

Poseł Robert Kropiwnicki: Zejdź. Przeproś i zejdź.

Poseł Robert Telus: 16 lat…

Poseł Robert Telus: 300 mln!

Poseł Robert Telus: A nie Platforma Obywatelska.

Poseł Robert Telus: A pytanie?

Poseł Robert Telus: A zegarek?

Poseł Robert Telus: Ale kłamiesz.

Poseł Robert Telus: Brawo!

Poseł Robert Telus: Brawo.

Poseł Robert Telus: Całe życie!

Poseł Robert Telus: Co, wesoło?

Poseł Robert Telus: Ha, ha! Dobry jest!

Poseł Robert Telus: Kazali jej przeczytać, to przeczytała.

Poseł Robert Telus: Nawet brawa nie biją, widzisz.

Poseł Robert Telus: Nie ma!

Poseł Robert Telus: O czym ty mówisz?

Poseł Robert Telus: Ooo…

Poseł Robert Telus: Pani marszałek, to ja mogę?

Poseł Robert Telus: Panie…

Poseł Robert Telus: Prawo pracy.

Poseł Robert Telus: Proszę bardzo.

Poseł Robert Telus: Przestań, przestań.

Poseł Robert Telus: Sprostowanie do wniosku formalnego?

Poseł Robert Telus: To robimy.

Poseł Robert Telus: To wy jesteście winni.

Poseł Robert Telus: To wy tak mówiliście.

Poseł Robert Tyszkiewicz: Pan mówi swoim, my swoim.

Poseł Robert Tyszkiewicz: To nie jest dialog.

Poseł Ryszard Petru: 8 lat.

Poseł Ryszard Petru: A gotówka?

Poseł Ryszard Petru: Ale pan nie zrozumiał, o co chodzi.

Poseł Ryszard Petru: Co zgłaszamy.

Poseł Ryszard Petru: Czas minął.

Poseł Ryszard Petru: Dobry był, nie?

Poseł Ryszard Petru: Izolację!

Poseł Ryszard Petru: Jest.

Poseł Ryszard Petru: Jest.

Poseł Ryszard Petru: Jestem.

Poseł Ryszard Petru: Koalicja, koalicja.

Poseł Ryszard Petru: Mogę? Sprostowanie…

Poseł Ryszard Petru: Można? Muszę.

Poseł Ryszard Petru: Nie słuchaj ich.

Poseł Ryszard Petru: Nie za państwowe.

Poseł Ryszard Petru: Niejasne!

Poseł Ryszard Petru: Nieprawda.

Poseł Ryszard Petru: Panie marszałku…

Poseł Ryszard Petru: Proszę o ciszę.

Poseł Ryszard Petru: Sprostowanie, panie marszałku.

Poseł Ryszard Petru: TKM.

Poseł Ryszard Petru: Wiesz, co to jest TKM?

Poseł Ryszard Petru: Z przyjemnością.

Poseł Ryszard Terlecki: A wy i tak będziecie kłamać.

Poseł Ryszard Terlecki: Aleś walnął.

Poseł Ryszard Terlecki: Czas!

Poseł Ryszard Terlecki: Czego się śmiejesz?

Poseł Ryszard Terlecki: Do roboty.

Poseł Ryszard Terlecki: Hołota!

Poseł Ryszard Terlecki: Nie krzycz.

Poseł Ryszard Terlecki: O propagandzie.

Poseł Ryszard Terlecki: Proszę opuścić…

Poseł Ryszard Terlecki: Tam się zwracaj!

Poseł Ryszard Terlecki: Wniosek przeciwny, panie marszałku.

Poseł Ryszard Terlecki: Wycofaj poprawki.

Poseł Ryszard Terlecki: Złóż mandat.

Poseł Ryszard Wilczyński: Pan bredzi.

Poseł Sławomir Neumann: A pytaj.

Poseł Sławomir Neumann: Będzie kolejna.

Poseł Sławomir Neumann: Co to jest? To jest pytanie?

Poseł Sławomir Neumann: Czy prawdą jest?

Poseł Sławomir Neumann: Do tego małego mów.

Poseł Sławomir Neumann: Dobre 8 lat było.

Poseł Sławomir Neumann: Dochody, dochody.

Poseł Sławomir Neumann: Dokładnie.

Poseł Sławomir Neumann: Dzieci, 3 mln dzieci święto mają.

Poseł Sławomir Neumann: Gospodarka dzwoni.

Poseł Sławomir Neumann: Ha, ha, ha!

Poseł Sławomir Neumann: Ha, ha, ha!

Poseł Sławomir Neumann: I słusznie.

Poseł Sławomir Neumann: Nie dla wszystkich

Poseł Sławomir Neumann: No pojechał.

Poseł Sławomir Neumann: Panie marszałku…

Poseł Sławomir Neumann: Panie marszałku…

Poseł Sławomir Neumann: Psujecie teraz.

Poseł Sławomir Neumann: Siłom…

Poseł Sławomir Neumann: Strasznie ważne to jest.

Poseł Sławomir Neumann: Teraz to się zmieni.

Poseł Sławomir Neumann: To po co? Po co?

Poseł Sławomir Neumann: To prawda.

Poseł Sławomir Neumann: Złamał regulamin.

Poseł Sławomir Nitras pokazuje posłowi Andrzejowi Halickiemu tablet z napisem: Minister poszedł

Poseł Sławomir Nitras: 100.

Poseł Sławomir Nitras: A ile pan miał wtedy lat?

Poseł Sławomir Nitras: A to był inny rzecznik?

Poseł Sławomir Nitras: Ale co to jest?

Poseł Sławomir Nitras: Ale co ty gadasz?

Poseł Sławomir Nitras: Ale my też mieliśmy umowę stowarzyszeniową wcześniej.

Poseł Sławomir Nitras: Antysemita chwali…

Poseł Sławomir Nitras: Brak kultury, proszę pana, brak kultury.

Poseł Sławomir Nitras: Brawo!

Poseł Sławomir Nitras: Brzmi ciekawie…

Poseł Sławomir Nitras: Byli w pracy.

Poseł Sławomir Nitras: Czyje interesy…

Poseł Sławomir Nitras: Ha, ha, ha!

Poseł Sławomir Nitras: Ha, ha, ha! Zaczyna.

Poseł Sławomir Nitras: Handlowcom zabiorą.

Poseł Sławomir Nitras: I kto to wpisał?

Poseł Sławomir Nitras: Ja chciałem być…

Poseł Sławomir Nitras: Ja nie wiem…

Poseł Sławomir Nitras: Jej tam nie było.

Poseł Sławomir Nitras: Jest Partnerstwo Wschodnie.

Poseł Sławomir Nitras: Nie dali wam.

Poseł Sławomir Nitras: Nie popsujcie tego.

Poseł Sławomir Nitras: Nie, to ty nic nie rozumiesz.

Poseł Sławomir Nitras: Nie!

Poseł Sławomir Nitras: Niemcy też chcieli.

Poseł Sławomir Nitras: Niemcy też są w Europie Środkowo-Wschodniej.

Poseł Sławomir Nitras: No ale to jest sukces.

Poseł Sławomir Nitras: O Jezu…

Poseł Sławomir Nitras: Oczywiście.

Poseł Sławomir Nitras: Odczep się od gimnazjum.

Poseł Sławomir Nitras: Pani Lichocka, pani słowa prawdy w życiu nie napisała.

Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku, czy ten pan może marynarkę założyć?

Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku, proszę zobaczyć.

Poseł Sławomir Nitras: Panie marszałku…

Poseł Sławomir Nitras: Panie ministrze, ale mówimy swoim językiem.

Poseł Sławomir Nitras: Polski handel!

Poseł Sławomir Nitras: Prezydent.

Poseł Sławomir Nitras: Protest Polaków.

Poseł Sławomir Nitras: Przepraszam.

Poseł Sławomir Nitras: Rafał, powiedz!

Poseł Sławomir Nitras: Słyszeliście, że FBI też jest w spisku antypolskim?

Poseł Sławomir Nitras: Tak jest. I pokoju.

Poseł Sławomir Nitras: To jest sukces partnerstwa.

Poseł Sławomir Nitras: To jest wystąpienie?

Poseł Sławomir Nitras: To są fakty.

Poseł Sławomir Nitras: To wy nie zakrzyczycie rzeczywistości.

Poseł Sławomir Nitras: Właśnie pani to zrobiła.

Poseł Sławomir Nitras: Za cierpliwość niech pan podziękuje.

Poseł sprawozdawca otrzymuje tekst projektu uchwały

Poseł Stanisław Gawłowski: Chętnie odpowiem.

Poseł Stanisław Gawłowski: Doczytaj do końca.

Poseł Stanisław Gawłowski: My drugi sort, nie rozumiemy.

Poseł Stanisław Gawłowski: Nie idźcie tą drogą.

Poseł Stanisław Gawłowski: Nie idźcie tą drogą.

Poseł Stanisław Gawłowski: Poprawkę trzeba zgłosić.

Poseł Stanisław Gawłowski: Przykład.

Poseł Stanisław Gawłowski: To nic nie znaczy.

Poseł Stanisław Pięta: …po stronie ubeków.

Poseł Stanisław Pięta: Marek, ty się tak nie wykręcaj. Kto ci to pisze? Kto ci to pisze?

Poseł Stanisław Piotrowicz: Będziecie dzielić…

Poseł Stanisław Piotrowicz: Czas na pytania będzie.

Poseł Stanisław Piotrowicz: I o to chodzi.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Istniała teoretycznie.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Może się spocić.

Poseł Stanisław Piotrowicz: My też dziękujemy.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Nie ręce opadły, tylko upadł tablet.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Nie rozumiemy.

Poseł Stanisław Piotrowicz: O przerwy…

Poseł Stanisław Piotrowicz: O tym sąd zadecyduje.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Profesjonalna służba cywilna.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Proste.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Przestępczością.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Sejm.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Subordynacja.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Ten paraliż jest teraz.

Poseł Stanisław Piotrowicz: Ze zrozumieniem…

Poseł Stanisław Piotrowicz: Żebym się mogła uspokoić.

Poseł Stanisław Szwed: Eee…

Poseł Stanisław Szwed: Już się nie kompromituj.

Poseł Stanisław Szwed: Platforma wtedy rządziła.

Poseł Stefan Niesiołowski: A dla Kamińskiego jest?

Poseł Stefan Niesiołowski: A kto pod Sejmem stoi? Kto pod Sejmem stoi?

Poseł Stefan Niesiołowski: A niszczenie demokracji?

Poseł Stefan Niesiołowski: A pierwsze?

Poseł Stefan Niesiołowski: A prezes? Prezes tak skromnie siedzi.

Poseł Stefan Niesiołowski: A wy co robiliście?

Poseł Stefan Niesiołowski: Ale co to jest?

Poseł Stefan Niesiołowski: Bezczelny.

Poseł Stefan Niesiołowski: Brawo!

Poseł Stefan Niesiołowski: Buraku ty, prostaku!

Poseł Stefan Niesiołowski: Cały czas kłamiecie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Ciszej, nie drzyj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Co jeszcze?

Poseł Stefan Niesiołowski: Co tak patrzysz?

Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest, panie marszałku?

Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest, panie marszałku?

Poseł Stefan Niesiołowski: Co to jest? Co to jest, panie marszałku?

Poseł Stefan Niesiołowski: Co z tego wynika? Co to jest?

Poseł Stefan Niesiołowski: Czego?

Poseł Stefan Niesiołowski: Dali radę.

Poseł Stefan Niesiołowski: Demokracja!

Poseł Stefan Niesiołowski: Duda pomoc.

Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękuję.

Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękujemy.

Poseł Stefan Niesiołowski: Dziękujemy.

Poseł Stefan Niesiołowski: Ha, ha, ha!

Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!

Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!

Poseł Stefan Niesiołowski: Hańba!

Poseł Stefan Niesiołowski: He, he, he.

Poseł Stefan Niesiołowski: I prezesowi.

Poseł Stefan Niesiołowski: I słusznie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Jak pan.

Poseł Stefan Niesiołowski: Jak w PZPR.

Poseł Stefan Niesiołowski: Jest!

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz!

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz!

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo!

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo.

Poseł Stefan Niesiołowski: Kłamstwo.

Poseł Stefan Niesiołowski: Komedia.

Poseł Stefan Niesiołowski: Łaskawco.

Poseł Stefan Niesiołowski: Ma ważniejsze sprawy.

Poseł Stefan Niesiołowski: Na każde dziecko.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ˝go˝!

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie drzyj się, ciszej.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie kłam!

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie kłam!

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie krępuj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ośmieszaj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie ośmieszaj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie Polski, tylko PiS-u.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie pozdrawiaj.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie stękaj już.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie strasz, nie strasz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie wybaczaj.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie wygłupiaj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie, nie krępuj się. Nie krępuj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nie, wy macie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nieprawda!

Poseł Stefan Niesiołowski: Nikt cię nie obraża.

Poseł Stefan Niesiołowski: No właśnie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Nudne to jest.

Poseł Stefan Niesiołowski: O prezesie pani powie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Odebrać głos, panie marszałku.

Poseł Stefan Niesiołowski: On kłamie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Owacje.

Poseł Stefan Niesiołowski: Panie marszałku, co to jest?

Poseł Stefan Niesiołowski: Panie prokuratorze…

Poseł Stefan Niesiołowski: PiS-owski lizusie!

Poseł Stefan Niesiołowski: Póki jest.

Poseł Stefan Niesiołowski: Polska w ruinie.

Poseł Stefan Niesiołowski: Prezesowi.

Poseł Stefan Niesiołowski: Przeliczysz się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Przestań, to nudne jest.

Poseł Stefan Niesiołowski: Samo dobro.

Poseł Stefan Niesiołowski: SKOK-i.

Poseł Stefan Niesiołowski: Skończ z tym stękaniem.

Poseł Stefan Niesiołowski: Skonwaliduj się.

Poseł Stefan Niesiołowski: Tak jak PiS chciał.

Poseł Stefan Niesiołowski: Tak jest.

Poseł Stefan Niesiołowski: Tam, gdzie ZOMO.

Poseł Stefan Niesiołowski: To jest inna sprawa!

Poseł Stefan Niesiołowski: To już nudne jest.

Poseł Stefan Niesiołowski: To niech się pan nie zwraca, za często się pan zwraca.

Poseł Stefan Niesiołowski: To nieprawda, to nieprawda.

Poseł Stefan Niesiołowski: To nieprawda. Zamach na konstytucję.

Poseł Stefan Niesiołowski: Towarzyszu…

Poseł Stefan Niesiołowski: Ty pajacu.

Poseł Stefan Niesiołowski: Tylko Kaczyński ma legitymację.

Poseł Stefan Niesiołowski: Znowu kłamiesz.

Poseł Stefan Niesiołowski: Znowu kłamiesz.

Poseł Sylwester Chruszcz: Ale już ich odsyłamy z granicy polsko-ukraińskiej.

Poseł Sylwester Tułajew: A na was ile?

Poseł Sylwester Tułajew: A wysokość zarobków nie gra roli?

Poseł Sylwester Tułajew: Ale ileż można tłumaczyć?

Poseł Sylwester Tułajew: Ale kogo bronicie? Kogo bronicie?

Poseł Sylwester Tułajew: Ale proszę nie dyskutować teraz z nami.

Poseł Sylwester Tułajew: Ale to proszę przychodzić na posiedzenia, pani poseł.

Poseł Sylwester Tułajew: Będziemy się za nich modlić.

Poseł Sylwester Tułajew: Bez donosów i skarg.

Poseł Sylwester Tułajew: Czytać, czytać!

Poseł Sylwester Tułajew: Do rzeczy, do rzeczy.

Poseł Sylwester Tułajew: Dziękujemy, pani poseł.

Poseł Sylwester Tułajew: Dziękujemy, panie pośle.

Poseł Sylwester Tułajew: Jeszcze pracę domową odrobić.

Poseł Sylwester Tułajew: Kogo bronicie? Bankowców?

Poseł Sylwester Tułajew: Nie, podzielić na dwa - to wtedy dostanie.

Poseł Sylwester Tułajew: Nieprawda.

Poseł Sylwester Tułajew: Oczywiście, że tak.

Poseł Sylwester Tułajew: Pan się wyraża…

Poseł Sylwester Tułajew: Pani poseł.

Poseł Sylwester Tułajew: Podatek bankowy - daliśmy radę.

Poseł Sylwester Tułajew: Poselski projekt.

Poseł Sylwester Tułajew: Proszę mówić.

Poseł Sylwester Tułajew: Proszę nie krzyczeć.

Poseł Sylwester Tułajew: Proszę zadać pytanie.

Poseł Sylwester Tułajew: Są pieniądze w budżecie.

Poseł Sylwester Tułajew: Tak.

Poseł Sylwester Tułajew: To proszę przychodzić na posiedzenia.

Poseł Sylwester Tułajew: Wysłuchaliśmy przecież.

Poseł Szymon Giżyński: Proszę nie mówić nieprawdy.

Poseł Szymon Giżyński: Proszę tak nie mówić.

Poseł Tadeusz Aziewicz: Skolonizować.

Poseł Tadeusz Cymański: Bez szyderstwa.

Poseł Tadeusz Cymański: Celne.

Poseł Tadeusz Cymański: Fazowaniem.

Poseł Tadeusz Cymański: Ja je utrzymywałem.

Poseł Tadeusz Cymański: Konsultacji, konsultacji.

Poseł Tadeusz Cymański: Nareszcie ludzka rozmowa.

Poseł Tadeusz Cymański: Nie od razu, bez cwaniactwa.

Poseł Tadeusz Cymański: Otóż to.

Poseł Tadeusz Cymański: Palikot to wymyślił. Wasz człowiek.

Poseł Tadeusz Cymański: Pracy.

Poseł Tadeusz Cymański: Przewrotne.

Poseł Tadeusz Cymański: Rysiek, trzymam.

Poseł Tadeusz Cymański: Sabotaż.

Poseł Tadeusz Cymański: Święte słowa.

Poseł Tadeusz Cymański: Szczerze?

Poseł Tadeusz Cymański: To jest to.

Poseł Tadeusz Dziuba: Rzędu.

Poseł Teresa Piotrowska: Ale minęła kadencja.

Poseł Teresa Piotrowska: Ale to wiemy, panie pośle, pytanie.

Poseł Teresa Piotrowska: Co z tego wynika?

Poseł Teresa Piotrowska: Dzień wcześniej proponujemy.

Poseł Teresa Piotrowska: No chyba nie.

Poseł Teresa Piotrowska: Prezes lubi.

Poseł Teresa Piotrowska: Tak nie było nigdy.

Poseł Teresa Piotrowska: Tak, oczywiście.

Poseł Teresa Piotrowska: Teraz nie.

Poseł Teresa Piotrowska: To są święte krowy? Minister finansów takiego słownictwa używa?

Poseł Teresa Piotrowska: W imieniu klubu.

Poseł Teresa Piotrowska: Wszyscy.

Poseł Tomasz Latos: A kiedy skierowała?

Poseł Tomasz Latos: Arłukowicz mówi nieprawdę.

Poseł Tomasz Latos: Coś mu się chyba pomieszało.

Poseł Tomasz Latos: Ja jestem…

Poseł Tomasz Latos: Jestem ciekaw stanowiska Platformy.

Poseł Tomasz Latos: Nie wykorzystaliście jej do końca.

Poseł Tomasz Latos: Nieprawda, proszę przeczytać.

Poseł Tomasz Latos: Też się cieszę.

Poseł Tomasz Latos: To jest nieprawda.

Poseł Tomasz Lenz: Czas.

Poseł Tomasz Lenz: Edward Gierek! Edward Gierek!

Poseł Tomasz Lenz: Ha, ha, ha.

Poseł Tomasz Lenz: Jak by pan nie wiedział.

Poseł Tomasz Lenz: Nie bądź uszczypliwy…

Poseł Tomasz Lenz: Tusk ma dwójkę dzieci, a wasz lider zero.

Poseł Urszula Augustyn: 40%

Poseł Urszula Augustyn: Brawo!

Poseł Urszula Augustyn: Co kogo to obchodzi?

Poseł Urszula Augustyn: Co zrobić z przedszkolami? Z trzylatkami?

Poseł Urszula Augustyn: Koniec czasu.

Poseł Urszula Augustyn: Łaskawcy.

Poseł Urszula Augustyn: Mieliśmy rację.

Poseł Urszula Augustyn: Na każde dziecko.

Poseł Urszula Augustyn: Nie ma takiego trybu.

Poseł Urszula Augustyn: Nie ma takiego trybu…

Poseł Urszula Augustyn: Nie mówiliście o każdym dziecku?

Poseł Urszula Augustyn: Niech się pan melisy napije.

Poseł Urszula Augustyn: Nieprawda!

Poseł Urszula Augustyn: Nieprawda!

Poseł Urszula Augustyn: No chyba jednak nie, pani poseł.

Poseł Urszula Augustyn: Panie marszałku, może jakąś melisę dla pana posła? Pan zachowuje się nienormalnie czasami.

Poseł Urszula Augustyn: Pytałam o sześciolatków.

Poseł Urszula Augustyn: Recenzuje nas pani?

Poseł Urszula Augustyn: Sami straszycie.

Poseł Urszula Augustyn: Skandal.

Poseł Urszula Augustyn: Słuchaj ze zrozumieniem.

Poseł Urszula Augustyn: Tam jest zasiłek na pierwsze dziecko. Wyższy zasiłek na pierwsze dziecko.

Poseł Urszula Augustyn: To jest wniosek formalny? Co to jest?

Poseł Urszula Augustyn: To ma być debata? To jest miejsce na debatę.

Poseł Urszula Augustyn: To miało być sprawozdanie komisji.

Poseł Urszula Augustyn: To nieprawda.

Poseł Urszula Augustyn: To też nieprawda!

Poseł Urszula Augustyn: To wszystko znamy.

Poseł Urszula Augustyn: Ustawą rządu.

Poseł Urszula Augustyn: Wam też podziękują.

Poseł Urszula Augustyn: Wnioskodawca poprawki, panie marszałku.

Poseł Urszula Augustyn: Wstyd!

Poseł Urszula Augustyn: Wy nie dajecie na pierwsze dziecko.

Poseł Urszula Augustyn: Wy oszukujecie. Oszukujecie.

Poseł Urszula Augustyn: Wykrzyczeć.

Poseł Waldemar Andzel: …czytać ustawę.

Poseł Waldemar Andzel: A gdzie pan Petru jest? Uciekł.

Poseł Waldemar Andzel: A jak rządziliście?

Poseł Waldemar Andzel: Ale odpowiedź była wczoraj w komisji.

Poseł Waldemar Andzel: Brawo!

Poseł Waldemar Andzel: Chyba wam.

Poseł Waldemar Andzel: Cicho tam, nie przeszkadzać.

Poseł Waldemar Andzel: Co, mamy płakać?

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął, panie pośle.

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.

Poseł Waldemar Andzel: Czas minął.

Poseł Waldemar Andzel: Czas Platformy się skończył.

Poseł Waldemar Andzel: Gadać sobie możecie.

Poseł Waldemar Andzel: I bardzo dobrze.

Poseł Waldemar Andzel: Iwona, wstań.

Poseł Waldemar Andzel: Jak orzeka?

Poseł Waldemar Andzel: Już nie powinniście istnieć. Lustracja.

Poseł Waldemar Andzel: Kłamstwa.

Poseł Waldemar Andzel: Nie czytał pan ustawy chyba.

Poseł Waldemar Andzel: Nie doczytała pani.

Poseł Waldemar Andzel: Nie rozpoczęli w ogóle.

Poseł Waldemar Andzel: Oświadczenia na koniec.

Poseł Waldemar Andzel: Pan prezydent nie jest członkiem.

Poseł Waldemar Andzel: Platforma do domu!

Poseł Waldemar Andzel: Platforma kłamie.

Poseł Waldemar Andzel: Popierają Prawo i Sprawiedliwość.

Poseł Waldemar Andzel: Prawo i Sprawiedliwość!

Poseł Waldemar Andzel: PSL w tym uczestniczył.

Poseł Waldemar Andzel: Skandal! Skandal! Co to jest?

Poseł Waldemar Andzel: Skandal. Jak tak można mówić?

Poseł Waldemar Andzel: Słyszycie Platformę tylko.

Poseł Waldemar Andzel: Tak się pracuje w Sejmie.

Poseł Waldemar Andzel: Tak.

Poseł Waldemar Andzel: To na oświadczenia.

Poseł Waldemar Andzel: Urojenia pana posła.

Poseł Waldemar Andzel: Was już i tak nie ma.

Poseł Waldemar Andzel: Wy nie popieraliście przez 8 lat.

Poseł Waldemar Andzel: Wyłączyć mikrofon.

Poseł Waldemar Andzel: Zastanowiliśmy się.

Poseł Waldemar Andzel: Zejdź z tej mównicy.

Poseł Wiesław Janczyk: A za ile zostały kupione?

Poseł Wiesław Janczyk: Będzie jeszcze…

Poseł Wiesław Janczyk: Kiedy tak było?

Poseł Wiesław Janczyk: Niech pan nie obraża, panie pośle.

Poseł Wiesław Janczyk: Robi się coraz wcześniej.

Poseł Witold Czarnecki: 2017 r. już jest?

Poseł Witold Czarnecki: Chyba miał rację.

Poseł Witold Czarnecki: Proste?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: A kto pisał opinię jako ˝Solidarność˝?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale jak ˝na KRUS-ie˝?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale poprawiliście go.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to jest jednorazowe.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to nie funkcjonuje…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Ale to wy je rzucaliście.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Była, była.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Czyli takiej, jaką my zaproponowaliśmy.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Dokładnie.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Dzięki.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Eee, pani poseł.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: I nie jeden program.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Jest wprowadzony.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Myślę, że pamiętają.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Myśmy to zgłaszali już wcześniej.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie byłem nim jeszcze…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie ma takiego. Jest resort pracy i polityki społecznej.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Nieprawda!

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: No że pani by zlikwidowała. Obraza.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: O zasadzie.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Obligacje…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Panie marszałku, zostało jeszcze troszkę czasu. Jeśli można…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Panie marszałku…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Pewnie.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Poprzemy.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Prezydent podpisał.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Proszę.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Przygotowaliśmy tę ustawę.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Rodziny wielodzietne. One są najbogatsze?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Rodziny…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To była ustawa konsultowana.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To jest 50 tys. ludzi, którzy tam pracują.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To po co do komisji?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To są te wersje optymistyczne.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: To wasze?

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: W niektórych fragmentach…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Wspierało.

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Z wnioskiem formalnym teraz…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Z wnioskiem formalnym…

Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz: Zniszczenie.

Poseł Włodzimierz Nykiel: To niech nam zapłacą.

Poseł Wojciech Jasiński: Ale nowocześni jesteście!

Poseł Wojciech Jasiński: Każdą uchwałę można zmienić.

Poseł Wojciech Jasiński: Nie było cytowania.

Poseł Wojciech Jasiński: Prawa i Sprawiedliwości, panie ministrze, lepiej.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: ˝Do tego˝ - to znaczy? Proszę mówić po polsku.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: 26 godzin, zabraliście Lasom…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: 8 lat kłamstwa.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: 8 lat nie wróci.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A becikowe kto zlikwidował?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A co po roku?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A dlaczego wyście tego nie zrobili?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A jak na cmentarzu było?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A kolejka czeka.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A skierujecie sprawę do prokuratury, żeby się zainteresowała?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A skierujecie sprawę do prokuratury? To jest nawoływanie do nienawiści.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A spotkanie na cmentarzu?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: A ustawa o lasach?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale 8 lat…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale byłem w Senacie i siedzieliśmy do rana.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale co?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale mieliście na to 8 lat.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale nie ma dyskusji.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ale to są pytania tylko do sprawozdawcy, pani nie zna regulaminu.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Będziemy tupać nogami.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Był już.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Cała Platforma wyszła z wora.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Chyba że ustawa stanowi inaczej.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co na to PSL?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co tam słychać?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście dla tych dzieci na wsi przez 8 lat?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście dla wiejskich dzieci?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Co zrobiliście przez 8 lat dla wiejskich dzieci?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Czas.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Dbajcie o siebie.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Dlaczego nas pani obraża?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Działacze PSL-u.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ekspert!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Gdybyście 8 lat temu to wprowadzili, to mieliby przez 10 lat.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Gdzie jest prokuratura?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ha, ha, ha.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: He, he, he!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: I co po roku?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jak tam na cmentarzu?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jest w was.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jesteśmy, słuchamy pani.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Jeszcze jedna linijka.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Kończ pan, wstydu oszczędź.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Koniec z polityką kapusiów.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Kto za to zapłacił?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Macie w tym doświadczenie bardzo dobre. Wszystko można zmienić.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Mieliście 8 lat.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Następni będą…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie dyskryminuj posłów.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie wstyd ci?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nie.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Niech się Nowoczesna uczy.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Nieobecnej czy obecnej?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Niestety, ubolewamy nad tym.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: O, proszę bardzo.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Obłudnicy.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Obywatelska była Platforma i co zostało?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pamiętamy.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pani Krystyno, przez ludowców tylko.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Pani marszałek, czas.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, mogę?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, odebrać im tablety. Nie będą czytać.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, specjalnie przedłużają.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku, sprostowanie.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie marszałku…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie pośle, empatia nie przyszła dzisiaj na salę.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Panie pośle, na tablecie pan wszystko ma.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Platforma.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Prawo i Sprawiedliwość!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Prof. Kieres nie był senatorem Platformy?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Proszę nie straszyć.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Przeproś za poprawkę.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Przez rok.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Senator Kieres, dwie kadencje!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Senator Klich.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Siadaj.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Skandal!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Szczególnie wiejskich. Co zrobiliście przez 8 lat?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tak było przez 8 lat.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tam nie było o zabijaniu.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: To jest skandal!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: To nie jest pytanie!

Poseł Wojciech Skurkiewicz: To u was była afera hazardowa.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Tylko wy jesteście najlepsi.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ustawa o lasach w 26 godzin…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ustawa o lasach w 26 godzin…

Poseł Wojciech Skurkiewicz: W Polakach tak.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: W tej chwili w Senacie.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Wstyd to kraść.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Z Platformy już nie?

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Za 20 tys. miesięcznie.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: Ze zrozumieniem.

Poseł Wojciech Szarama: Przypominanie tych cytatów jest potrzebne.

Poseł Wojciech Szarama: To prawda!

Poseł Zbigniew Ajchler: Do Wielkopolski.

Poseł Zbigniew Ajchler: Ile więcej będę musiał płacić?

Poseł Zbigniew Ajchler: Ja też mam dzieci.

Poseł Zbigniew Ajchler: Konsultacja musi być.

Poseł Zbigniew Ajchler: O Boże!

Poseł Zbigniew Ajchler: O właśnie.

Poseł Zbigniew Ajchler: Pieniądze żeśmy zarabiali.

Poseł Zbigniew Ajchler: Właśnie.

Poseł Zbigniew Babalski: A skocznia, panie kolego? A skocznia?

Poseł Zbigniew Babalski: Co, reszta Polski się nie liczy?

Poseł Zbigniew Babalski: Czekali od 8 lat.

Poseł Zbigniew Babalski: Czy jest wolność?

Poseł Zbigniew Babalski: Do rzeczy!

Poseł Zbigniew Babalski: Ha, ha, ha, panie…

Poseł Zbigniew Babalski: Jaki mądry! Bardzo merytoryczna wypowiedź.

Poseł Zbigniew Babalski: Komisja!

Poseł Zbigniew Babalski: Milionowe.

Poseł Zbigniew Babalski: No proszę bardzo.

Poseł Zbigniew Babalski: Nowy budżet będzie. Spokojnie.

Poseł Zbigniew Babalski: Pamiętasz budżet?

Poseł Zbigniew Babalski: Panie ministrze…

Poseł Zbigniew Babalski: Przecież to było.

Poseł Zbigniew Babalski: To jest więcej, niż było.

Poseł Zbigniew Babalski: Z Platformy, oddaj…

Poseł Zbigniew Babalski: ZSL jeszcze trzeba dołożyć.

Poseł Zbigniew Biernat: O Boże…

Poseł Zbigniew Biernat: Pan wprowadza ludzi w błąd świadomie, po raz piąty.

Poseł Zbigniew Chmielowiec przemawia przy wyłączonym mikrofonie

Poseł Zbigniew Chmielowiec: Cała prawda całą dobę.

Poseł Zbigniew Chmielowiec: Czy cię pogrzało?

Poseł Zbigniew Chmielowiec: Nie ma tam dzieci.

Poseł Zbigniew Chmielowiec: U nas nie ma takich.

Poseł Zbigniew Dolata: 500 zł na dziecko proponujemy.

Poseł Zbigniew Dolata: A Finlandia?

Poseł Zbigniew Dolata: Ale daliśmy tę możliwość, panie pośle, daliśmy.

Poseł Zbigniew Dolata: Ale gdzie pani to znalazła?

Poseł Zbigniew Dolata: Ale mogą sześciolatki pójść do szkoły.

Poseł Zbigniew Dolata: Ale przecież mogą.

Poseł Zbigniew Dolata: Ale rodzice są za.

Poseł Zbigniew Dolata: Byle nie zmuszać.

Poseł Zbigniew Dolata: Były brane pod uwagę.

Poseł Zbigniew Dolata: Chcą się wycofać z tego.

Poseł Zbigniew Dolata: Czekamy, czekamy.

Poseł Zbigniew Dolata: Dlaczego wyrzuciliście to do kosza?

Poseł Zbigniew Dolata: Gdzie pani to wyczytała?

Poseł Zbigniew Dolata: Kasandra, po prostu Kasandra.

Poseł Zbigniew Dolata: Ma się dobrze.

Poseł Zbigniew Dolata: Na wniosek rodzica.

Poseł Zbigniew Dolata: Nieprawda.

Poseł Zbigniew Dolata: Pan się nie martwi.

Poseł Zbigniew Dolata: Pani czas minął!

Poseł Zbigniew Dolata: Pani poseł Lubnauer mówiła coś innego.

Poseł Zbigniew Dolata: Polityka to roztropna troska o dobro wspólne.

Poseł Zbigniew Dolata: Poprawkę taką zgłośmy.

Poseł Zbigniew Dolata: Skąd pani to wie?

Poseł Zbigniew Dolata: Słuchać…

Poseł Zbigniew Dolata: Specjalista od słuchania.

Poseł Zbigniew Dolata: Straciliście połowę klubu.

Poseł Zbigniew Dolata: Tak.

Poseł Zbigniew Dolata: To już było, pani poseł.

Poseł Zbigniew Dolata: To proszę przeczytać tę ustawę.

Poseł Zbigniew Dolata: To ryzykowna teza.

Poseł Zbigniew Dolata: Trzeba słuchać Polaków.

Poseł Zbigniew Dolata: Trzeba słuchać rodziców.

Poseł Zbigniew Dolata: Tylko kompetencje.

Poseł Zbigniew Dolata: Właśnie, o to chodzi. O to chodzi.

Poseł Zbigniew Dolata: Wpłynęła.

Poseł Zbigniew Dolata: XIX w. był piękny.

Poseł Zbigniew Dolata: Zdarta płyta.

Poseł Zbigniew Dolata: Zdziwisz się.

Poseł Zbigniew Dolata: Źle czytałeś. Chcesz ulotkę?

Poseł Zbigniew Konwiński odtwarza z tabletu fragment nagrania z kampanii Beaty Szydło: 500 zł na każde dziecko, 500 zł na każde dziecko, 500 zł na każde dziecko…, oklaski

Poseł Zbigniew Konwiński: ˝I˝ zostało. Samo ˝i˝.

Poseł Zbigniew Konwiński: Czas!

Poseł Zbigniew Konwiński: Czasu pan nie zatrzymywał kilka razy. Teraz też pan nie zatrzymał czasu.

Poseł Zbigniew Konwiński: Sprostowanie!

Poseł Zbigniew Konwiński: Trzeba się przygotowywać do wystąpień.

Poseł Zbigniew Konwiński: W piekle się pan będzie smażył za to. Do spowiedzi.

Poseł Zbigniew Sosnowski: A pan poseł głosował za tym bublem czy był przeciw?

Poseł Zbigniew Sosnowski: Nasza ustawa w tym wam nie przeszkadza.

Poseł Zbigniew Sosnowski: Pan się stara cały czas, panie pośle. Pan się stara cały czas.

Poseł Zbigniew Sosnowski: Pani marszałek, w sprawie formalnej.

Poseł Zbigniew Sosnowski: Panie marszałku, sprostowanie.

Poseł Zbigniew Ziobro: A w PZPR był?

Poseł Zbigniew Ziobro: Na podstawie regulaminu.

Poseł Zbigniew Ziobro: Nauczcie się czytać.

Poseł Zbigniew Ziobro: Ooo…

Poseł Zbigniew Ziobro: Praktyka czyni mistrza.

Poseł Zbigniew Ziobro: Żona sędziego to sędzina.

Poseł Zdzisław Gawlik: Nie.

Poseł Zdzisław Gawlik: To wynika z tej ustawy…

Kto komu przerywa